Skocz do zawartości

[FM 2008] Zgubne skutki


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ życie jest brutalne, zaraz następnego dnia podejmowaliśmy kolejnego rywala do awansu, czyli Operário dos Açores. Z Machado na środku pomocy oraz Sandro i Milą w ataku — nie mogłem dłużej czekać, aż się wykuruje, Serginho okazał się zupełnie nietrafionym transferem i nie można było na niego liczyć — musieliśmy wydrzeć gościom serca z gardeł wraz z kompletem punktów.

 

Niestety w pierwszej połowie oglądaliśmy Lagoę z poprzedniego dnia, grającą bez pomysłu i polotu, a do tego niepewnie w defensywie. Tym razem pogoda była dobra, więc António Carlos nie mógł się nią zasłonić po faulu na Leandro, za który sędzia podyktował rzut karny dla Operário, pewnie wykonany przez Sousę. Przed przerwą nie zdołaliśmy się pozbierać i uniknięcie straty kolejnych bramek było naszym największym sukcesem.

 

W szatni na pełne piętnaście minut w ruch poszła "suszarka", sponsorowana przez literkę "K" i pewne internacjonalistyczne polskie słowo. Moje wrzaski musiały dotrzeć do zawodników, gdyż na boisko wyszli dysząc żądzą mordu. Cztery minuty po wznowieniu gry Sandro zagrał szybką piłkę na prawe skrzydło, po czym wyszedł do centry Limy i strzałem głową wyrównał stan spotkania. Kwadrans później Lima popisał się kolejną precyzyjną wrzutką, a Sandro pokazał, że zasługuje na zaufanie, zdobywając swojego drugiego gola. Goście nie wiedzieli, co się z nimi działo, a Lagoa szarpała ich niczym rekin, przywabiony smakiem krwi. W 76. minucie lewym skrzydłem zaatakował Fábio Sabino, jego dośrodkowanie zaskakująco elegancko przyjął rezerwowy Pedro Miguel, a piłka po jego strzale otarła się jeszcze o obrońcę i znalazła drogę do bramki Operário. To zwycięstwo pozwoliło nam odzyskać nadzieję na końcowy sukces, a w pomeczowym wywiadzie Silva przyznał, że to obawa przed gwałtowną śmiercią z mojej ręki zmotywowała zespół do odwrócenia losów tego spotkania.

 

07.05.2015 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 2.943 widzów
2DDB (4/10) Lagoa [3.] — Operário dos Açores [2.] 3:1 (0:1)

21. N.Sousa 0:1 rz.k.
49. C.Sandro 1:1
64. C.Sandro 2:1
76. Pedro Miguel 3:1

Lagoa: A.Vaz — B.Delgado, Joel, A.Carlos, F.Silva — Fábio Sábino, Leal, P.H.Machado ŻK (33. L.A.Fernandes), J.Lima (64. A.Moita) — C.Sandro (64. Pedro Miguel), Milá

MVP: Cláudio Sandro (ST; Lagoa) — 8

 

1. Marítimo B 12 pkt 16:7

2. Lagoa 9 pkt 8:2

3. Operário dos Açores 9 pkt 10:7

4. Real Massamá 4 pkt 5:9

5. Fiães 1 pkt 6:10

6. Pampilhosa 0 pkt 3:13

Odnośnik do komentarza

Trzy dni później graliśmy z tym samym rywalem mecz na jego terenie. To spotkanie też należało wygrać, w przeciwnym razie wypuszczaliśmy losy awansu z naszych rąk, gdyż ewentualne zwycięstwo w Funchal już by nam nie wystarczało do przeskoczenia Marítimo B. Niestety, rzeczywistość znów zafundowała nam nieprzyjemną pobudkę.

 

W pierwszej połowie prezentowaliśmy się po prostu źle. Operário usiadło na nas od pierwszej minuty, właściwie zamykając nas na własnej połówce, i w 9. minucie Carlos Eduardo zagrał ostrą piłkę z lewego skrzydła, a Silva niefortunną interwencją posłał ją do własnej bramki. Pogubiliśmy się całkowicie, co stanowiło dla mnie bardzo nieprzyjemną niespodziankę. W 28. minucie Carlos Eduardo dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, głowę dostawił Machado i było już 2:0 dla Operário. Dopiero wtedy chłopaki wzięli się ostrzej do pracy i po sześciu minutach Milá zamienił na kontaktową bramkę świetne podanie Limy. Zaraz też zareagowali gospodarze i Gwinejczyk został zniesiony z boiska, a tuż przed przerwą Neto znalazł podaniem w polu karnym Leandro, który uwolnił się spod opieki obrońcy i plasowanym strzałem podwyższył na 3:1.

 

W szatni znów nawrzeszczałem na drużynę, ale tym razem niewiele to dało i pierwszy kwadrans drugiej połowy stał pod znakiem naszej niemocy i pilnowania wyniku przez Operário. "Raz maty rodyła", pomyślałem, wpuściłem na boisko dwóch świeżych zawodników i nakazałem totalną ofensywę. W 71. minucie młody Fernandes wygarnął piłkę obrońcy rywali. dopadł jej Lima i zagrał do Cláudio Sandro, a Gwinejczyk mocnym strzałem zdobył kontaktowego gola. Teraz to my zdusiliśmy gospodarzy na ich polu karnym, ale długo nie potrafiliśmy ich złamać. I dopiero w doliczonym czasie gry Fernandes zagrał świetną piłkę w pole karne, a Lima obiegł bocznego obrońcę, ściął pod bramkę i uderzeniem pod poprzeczkę wyrównał na 3:3. Uratowaliśmy jeden punkt, ale w końcowym rozrachunku mogło się to okazać niewystarczające. Na półmetku baraży sporo wskazywało na to, że jubileusz dziesięciolecia pracy trenerskiej obchodzić będę w II° Divisão.

 

W pozostałych meczach grupy barażowej Marítimo B pokonało Pampilhosę 3:0, a Fiães przegrało 0:2 z Realem Massamá.

 

10.05.2015 Campo João Gualberto Borges Arruda, Lagoa S. Miguel: 1.602 widzów
2DDB (5/10) Operário dos Açores [3.] — Lagoa [2.] 3:3 (3:1)

9. F.Silva 1:0 sam.
28. P.Machado 2:0
34. Milá 2:1
44. Leandro 3:1
71. C.Sandro 3:2
90+2. J.Lima 3:3

Lagoa: A.Vaz — B.Delgado (59. N.Monteiro), Joel, A.Carlos, F.Silva ŻK — Fábio Sábino ŻK, Leal, P.H.Machado (51. L.A.Fernandes), J.Lima — C.Sandro, Milá (42. Pedro Miguel)

MVP: Jorge Lima (MR; Lagoa) — 8

 

1. Marítimo B 15 pkt 19:7

2. Lagoa 10 pkt 11:5

3. Operário dos Açores 10 pkt 13:10

4. Real Massamá 7 pkt 7:9

5. Fiães 1 pkt 6:12

6. Pampilhosa 0 pkt 3:16

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Realem Massamá ostatecznie rozeszły się nasze drogi z Serginho, który zażądał wystawienia na listę transferową. Jak już wspominałem, był to nasz najmniej udany transfer minionego roku, więc nawet nie zamierzałem prosić go o zmianę decyzji — dla tego pana nie widziałem miejsca w zespole Lagoi. Sam mecz nie był piękny, gdyż goście ewidentnie walczyli o bezbramkowy remis, a nas paraliżowała stawka tego spotkania. Ostatecznie zwycięstwo zapewnił nam świetny w końcówce sezonu Sandro, pięknie zamykając strzałem głową dośrodkowanie Fernandesa z rzutu rożnego.

 

W pozostałych meczach grupy barażowej Marítimo B wygrało 2:1 z Operário dos Açores, a Fiães rozbiło Pampilhosę 4:1.

 

12.05.2015 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 3.092 widzów
2DDB (6/10) Lagoa [2.] — Real Massamá [4.] 1:0 (0:0)

18. C.Sandro (L) n.g.
69. C.Sandro 1:0

Lagoa: A.Vaz — B.Delgado, Joel, A.Carlos, F.Silva — Fábio Sábino, Leal ŻK, L.A.Fernandes (70. Â.Barbosa), J.Lima — C.Sandro, Milá (59. Pedro Miguel, 78. A.Moita)

MVP: Claúdio Sandro (ST; Lagoa) — 8

 

1. Marítimo B 18 pkt 21:8

2. Lagoa 13 pkt 12:5

3. Operário dos Açores 10 pkt 14:12

4. Real Massamá 7 pkt 7:10

5. Fiães 3 pkt 10:13

6. Pampilhosa 0 pkt 4:20

Odnośnik do komentarza

W finale Pucharu UEFA zmierzyły się ekipy Middlesbrough i Bayernu Monachium. Wielki sukces odnieśli w tym meczu podopieczni Marka Hughesa, wśród których był rezerwowy bramkarz Łukasz Fabiański, wygrywając 3:0 po dwóch golach Maricy i jednym Gignaca.

 

Następnego dnia po meczu z Realem Massamá graliśmy wyjazdowe spotkanie we Fiães. W składzie nareszcie pojawił się Kikas, co było widać już od pierwszej minuty, zaś w minucie jedenastej António precyzyjnym podaniem obsłużył Milę, który kiwnął bramkarza i otworzył wynik spotkania. Niestety potem było już gorzej, zupełnie kondycyjnie wysiadł Leal, a Fábio Sabino i Lima musieli opuścić boisko po brutalnych faulach rywali. Na całe szczęście w 68. minucie udało się nam wyprowadzić kontrę i po dwójkowej akcji naszych napastników Kikas podwyższył na 2:0. W samej końcówce opadliśmy z sił i najpierw Ramalho zdobył kontaktowego gola, a w doliczonym czasie gry komplet punktów uratował nam Vaz. Inna sprawa, że sędzia tego dnia wyraźnie sprzyjał gospodarzom.

 

W pozostałych meczach grupy barażowej Marítimo B rozbiło Real Massamá 5:0, a Operário dos Açores wygrało 2:1 z Pampilhosą.

 

13.05.2015 Estádio do Bolhão, Fiães: 373 widzów
2DDB (7/10) Fiães [5.] — Lagoa [2.] 1:2 (0:1)

11. Milá 0:1
68. A.Kikas 0:2
90. S.Ramalho 1:2

Lagoa: A.Vaz — B.Delgado, Joel ŻK, A.Carlos ŻK, F.Silva — Fábio Sábino (30. Fábio), Leal (46. Â.Barbosa), L.A.Fernandes ŻK, J.Lima (54. B.Alberto) — A.Kikas, Milá

MVP: Milá (ST; Lagoa) — 8

 

1. Marítimo B 21 26:8

2. Lagoa 16 pkt 14:6

3. Operário dos Açores 13 pkt 16:13

4. Real Massamá 7 pkt 7:15

5. Fiães 4 pkt 11:15

6. Pampilhosa 0 pkt 5:22

Odnośnik do komentarza

Niestety stało się to, czego się obawiałem, i nasz drugi bramkarz, Miguel, poprosił o wystawienie na listę transferową. Chłopak nie miał najmniejszej szansy na odebranie Vazowi miejsca w wyjściowym składzie, więc zmuszony byłem wyrazić zgodę, zarazem rozpoczynając poszukiwania kogoś na jego miejsce.

 

Wyjazdowy mecz w Massamá nareszcie potoczył się tak, jak tego oczekiwałem, i gospodarze zostali po prostu zmasakrowani. W pierwszej połowie zdobyliśmy tylko jednego gola, a dokładniej zdobył go Milá strzałem z trzydziestu jardów, ale po przerwie szybko na 2:0 podwyższył Fábio Sabino z rzutu karnego, potem Kikas przytomnym strzałem w zamieszaniu podbramkowym dorzucił trzeciego gola, a w samej końcówce wynik ustalił precyzyjnym uderzeniem Leal. Był to nasz pierwszy mecz w rundzie barażowej, w którym pokazaliśmy formę z sezonu zasadniczego.

 

W pozostałych meczach grupy barażowej pierwsze zwycięstwo odniosła Pampilhosa, pokonując Fiães 2:1, a Operário dos Açores zwróciło nam to, co nam wcześniej odebrało, remisując 2:2 z Marítimo B. Oznaczało to tyle, że jeśli wygramy dwiema bramkami w Funchal, a potem ogramy w Lagoi Pampilhosę, zajmiemy pierwsze miejsce w grupie.

 

16.05.2015 Complexo Desportivo do Real, Massamá: 814 widzów
2DDB (8/10) Real Massamá [4.] — Lagoa [2.] 0:4 (0:1)

7. Milá 0:1
46. Fábio Sabino 0:2 rz.k.
66. A.Kikas 0:3
88. Leal 0:4

Lagoa: A.Vaz — B.Delgado, Joel ŻK (63. Cleiton), A.Carlos ŻK, F.Silva — Fábio Sábino, Leal, L.A.Fernandes ŻK (70. P.H.Machado), J.Lima ŻK (70. A.Moita) — A.Kikas, Milá

MVP: Fábio Sabino (ML; Lagoa) — 8

 

1. Marítimo B 22pkt 28:10

2. Lagoa 19 pkt 18:6

3. Operário dos Açores 14 pkt 18:15

4. Real Massamá 7 pkt 7:19

5. Fiães 4 pkt 12:17

6. Pampilhosa 3 pkt 7:23

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...