Guli Napisano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 @ Maximus: Nie, HC nie, nigdy nie próbowałem grać HC... Prezes Lloyd ogłosił, że na nasze mecze sprzedane magiczną liczbę…77 karnetów. Nie byliśmy faworytami w meczu w Bostonem. Nasze ewentualne zwycięstwo liczono po kursie 11.00, a gospodarzy po 1.17. Ale mam nadzieję, że powalczymy. Od samego początku moi zawodnicy ruszyli do ataku. Ich próby zostały nagrodzone w 20 minucie, kiedy to Dong po kapitalnej akcji Bootha, który po przebojowym dryblingu dośrodkował z prawego skrzydła, piłkę głową zgrał Sobala, a chiński napastnik tylko dostawił nogę. Dalsza część spotkania to nasze śmiałe ataki, jednak brakowało zrozumienia między formacjami. W drugiej połowie przycisnęli gospodarze, jednak to my w 64 minucie cieszyliśmy się z drugiej bramki. Piłkę na 18 metrze wyłożył Booth, a nadbiegający Wallon potężnie huknął z pierwszej piłki. Bramkarz gości mógł tylko bezradnie przyglądać się futbolówce, która zatrzepotała w okienku jego bramki. W 71 minucie gospodarze strzelili kontaktową bramkę. Gilbertson wykorzystał prostopadłe podanie kolegi z zespołu i w sytuacji sam na sam nie dał szans McMillanowi. 10 minut później było już 1-3. Faulowany w polu karnym był Booth, a jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Samiec. To nie koniec, bo w 84 minucie Abbott prostopadłym podaniem na wolne pole uruchomił Miąskę, a nasz napastnik spokojnie minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Sensacja stała się faktem! BSN (1/42) York Street, Boston, 1026 widzów Boston Utd [21] – Burscough [9] 1:4 (0:1) 0:1 Dong 20 min. 0:2 Wallon 64 min. 1:2 Gilbertson 71 min. 1:3 Samiec 81 min. (karny) 1:4 Miąsko 84 min. MoM: Samiec (Burscough – 8) Burscough: McMillan – Samiec, Clancy, Kilbane, Flynn (Fitzhenry -> 62 min.) – Booth, McGinn, Wallon, Hewson (Abbott -> 81 min.) – Fangzhuo (Miąsko -> 67 min.), Sobala Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 Niestety w spotkaniu z Bostonem Dong nadciągnął ścięgno pachwiny i co najmniej 2 tygodnie, a może nawet miesiąc odpocznie od futbolu, co wydatnie osłabi nasza linię ataku. Szykowaliśmy się więc na mecz z Southport u siebie. W to, że Bóg jest kibicem Southportu mogli pomyśleć zawodnicy tego klubu już w 22 minucie spotkania, kiedy to Duffy zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego... Po przerwie to my dyktowaliśmy warunki i w 68 minucie po zespołowej akcji Burscough piłkę do siatki wpakował Wallon. W 82 minucie miała miejsce dwójkowa akcja Miąsko-Wallon i ten ostatni huknął potężnie z 20 metrów zdobywając gola na 2-1! Niestety niefrasobliwa gra moich obrońców sprawiła, że w 90 minucie Houghton doprowadził do remisu… BSN (2/42) Victoria Park, Burscough, 622 widzów Burscough [9] – Southport [3] 2:2 (0:1) 0:1 Duffy 22 min. 1:1 Wallon 68 min. 2:1 Wallon 82 min. 2:2 Houghton 90 min. MoM: Wallon (Burscough – 9) Burscough: McMillan – Samiec, Clancy, Kilbane, Fitzhenry – Booth, McGinn, Hewson, Wallon – Miąsko Sobala (Kilheeney -> 73 min.) LM 3 r. kwal. (1/2) Valencia – Zagłębie Lubin 3:0 Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 19 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 Chinola dostałeś Będzie awans Na prawdę miło się czyta Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 @ Kuchar: Thx, ale awansu raczej nie będzie...nie z tym składem. Docelowo chciałbym za 3 lata walczyć o awans 4 dni później graliśmy wyjazdowe spotkanie z Kettering. Początek spotkania to wzajemnie badanie się obu drużyn. W 40 minucie na skraju pola karnego faulowany był Miąsko i sędzia wskazał na wapno. Karnego bezbłędnie wykonał McGinn, jednak nasze prowadzenie trwało zaledwie 3 minuty – bo po zespołowej akcji gospodarzy sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Beardsley i zrobiło się 1-1. W dalszej części spotkania nie działo się nic szczególnego i z ciężkiego terenu wywieźliśmy 1 punkt. BSN (3/42) Rockingham Road, Kettering, 1096 widzów Kettering – Burscough 1:1 (1:1) 0:1 McGinn 40 min. (karny) 1:1 Beardsley 43 min. MoM: McGinn (Burscough – 8) Burscough: McMillan – Samiec, Clancy, Kilbane, Fitzhenry – Booth, McGinn, Wallon, Hewson – Miąsko, Sobala Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 Naszym kolejnym rywalem będzie Leigh RMI, z którym zagramy bez Miąski, który doznał urazu twarzy. Mecz był nijaki. Żadnej składnej akcji z obu stron, żadnego strzału, po którym musiałby wykazać się bramkarz przeciwnika, nawet nie było typowej angielskiej walki. A jednak w 93 minucie padła bramka. Naszych zawodników wyręczył defensor gości – Lee-Ellison, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kapitalna główką pokonał własnego bramkarza. BSN (4/42) Victoria Park, Burscough, 634 widzów Burscough [5] – Leigh RMI [18] 1:0 (0:0) 1:0 Lee-Ellison 90 (+3) min. (sam) MoM: Booth (Burscough – 7) Burscough: McMillan – Samiec, Clancy, Kilbane, Fitzhenry – Booth, McGinn, Wallon, Hewson – Kilheeney (Dunn -> 64 min.), Sobala Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 Maraton trwał dalej. 2 dni później w meczu wyjazdowym musieliśmy zmierzyć się z Hyde. Rozpoczęło się fatalnie, bo już w 5 minucie Wharton kapitalnym uderzaniem z 25 metrów pokonał McMillana. W 14 minucie mogliśmy jednak się cieszyć. Z lewej strony pola karnego dośrodkowywał McGinn, a Kilheeney z bliska wpakował piłkę do bramki i zrobił się remis. W 35 minucie piłkę na wysokości 35 metra z autu wrzucał Samiec. Mocny wrzut w pole karne i będący na miejscu Sobala niespodziewanie z prawie zerowego kąta pokonał bramkarza gospodarzy! Niestety w 40 minucie w zamieszaniu w polu karnym przewinienia dopuścił się McGinn (przynajmniej według arbitra) i rzut karny dla Hyde pewnie wykorzystał Seddon. Druga połowa była o wiele mniej emocjonująca i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Chociaż ten karny był bardzo wątpliwy… BSN (5/42) Ewen Fields, Hyde, 276 widzów Hyde [21] – Burscough [5] 2:2 (2:2) 1:0 Wharton 5 min. 1:1 Kilheeney 14 min. 1:2 Sobala 36 min. 2:2 Seddon 41 min. (kar) MoM: Morley (Hyde – 8) Burscough: McMillan – Samiec, Clancy, Kilbane, Fitzhenry – Booth (Noone -> 77 min.), McGinn, Hewson, Wallon – Kilheeney, Sobala (Dunn -> 45 min. Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 19 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 Imeha se kup Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 @ Prof.: Kiedy on ma nas w poważaniu :( Wreszcie trochę przerwy. Aż 5 dni dzieliło nas od kolejnego meczu – przynajmniej zawodnicy trochę odpoczną od ciągłego wysiłku. Z Worcester zagramy wypoczęci niczym po odnowie biologicznej. Spotkanie rozpoczęło się w drugiej połowie. Tak, to nie pomyłka. Pierwsze 45 minut było nudne jak flaki z olejem. Za to druga odsłona meczu to czysta kwintesencja futbolu. W 60 minucie Booth przedarł się prawym skrzydłem, dośrodkował w pole karne a nadbiegający Kilheeney umieścił piłkę w siatce. Kiedy wydawało się, że dowiedziemy 1-0 do końca meczu, w 87 minucie zespołową akcję przeprowadzili goście i piłka po główce Webstera wylądowała w bramce. Wychodzący z bramki McMillan nie zdołał zapobiec utracie gola. Kiedy pogodziłem się z myślą o 1 punkcie, Robert Wallon sprawił, że byłem szczęśliwy! Nasz pomocnik po niedokładnym wybiciu piłki przez obronę Worcester huknął z pierwszej piłki i futbolówka zatrzepotała w siatce! 2:1!!! Niestety arbiter przedłużył spotkanie o 4 minut i na sekundy przed końcem meczu goście postawili wszystko na jedną kartę. Nasi obrońcy rozpaczliwie dwukrotnie wybijali piłkę z bramki, jednak ostatecznie wpadła ona do siatki…piłkę z narożnika pola karnego wrzucał na tzw. „wicher” Khan, jednak uderzył ją nieczysto i ku rozpaczy mojej i moich zawodników ta wpadła do siatki… BSN (6/42) Victoria Park, Burscough, 638 widzów Burscough [5] – Worcester [11] 2:2 (0:0) 1:0 Kilheeney 60 min. 1:1 Webster 87 min. 2:1 Wallon 90 min. 2:2 Khan 90 (+4) min. MoM: Khan (Worcester – 8) Burscough: McMillan – Samiec, Clancy, Kilbane, Fitzhenry – Booth, McGinn, Wallon, Hewson (Abbott -> 59 min.) – Kilheeney, Sobala LM 3 r. kwal (2/2) Zagłębie Lubin – Valencia 0:3 DM: 0:6 Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Nie ma Murzynka, jest za to Chińczyk Odnośnik do komentarza
leyzer87 Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Zobaczysz Dong będzie ciągnął cały ten worek z gównem Na razie w każdym spotkaniu są punkty, to jest najważniejsze. Kolekcjonuj je skwapliwie, a o awansie pogadamy za 3 miechy. Śląsk! Śląsk! WKS! Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 20 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Mieliśmy tydzień przerwy. Muszę poszukać chyba lepszego bramkarza, bo McMillan niestety nie jest ostatnio zbyt pewny. Postanowiłem znaleźć zawodników w rezerwach mojego klubu patronackiego… Mariusz Miąsko wznowił treningi po kontuzji twarzy, za to z gry po stłuczeniu goleni wypadł Sam Hewson. Pierwszym wypożyczonym na 3 miesiące graczem z Manchesteru był Michael Lea (19 D L/C, Anglia), który postraszy na treningach Clancy’ego, a kto wie, może go wygryzie ze składu. Drugim był bramkarz – Tom Heaton (21, GK, Anglia), ale przyszedł tylko dlatego, że United odrzuciło moją ofertę wypożyczenia…Tomasza Kuszczaka. Ostatnim z wypożyczonych na 3 miesiące był Brazylijczyk – Possebon (18, D/WB R. DM, Brazylia/Włochy). Z takim składem można nawet powalczyć o awans… Tuż przed naszym kolejnym meczem do treningów wrócił Dong Fangzhuo, jednak w meczu z Tamworth usiądzie na ławce. Wejdzie na jakieś końcowe 15-20 minut. Jako, że graliśmy ze spadkowiczem z Conference w podświadomości trochę bałem się tego spotkania. Mecz „na serio” zaczął się w drugiej połowie. Najpierw w 57 minucie potężnym uderzeniem z 25 metrów Foster zapewnił prowadzenie gospodarzom, ale 6 minut później Hampton wpakował piłkę do własnej bramki i było już 1-1. 10 minut później gospodarze rozklepali moich zawodników niczym juniorów i bramkę strzałem głową zdobył Robinson. Kiedy szykowałem się już do zakończenia meczu piłkę na 20 metrze otrzymał Fangzhuo i strzałem zewnętrzną częścią stopy przelobował bramkarza! 2-2 z liderem na jego boisku! BSN (7/42) The Lamb Ground, Tamworth, 1078 widzów Tamworth [1] – Burscough [8] 2:2 (0:0) 1:0 Foster 57 min. 1:1 Bampton 63 min. (sam) 2:1 Robinson 73 min. 2:2 Fangzhuo 90 min. MoM: Foster (Tamworth – 8) Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Booth (Abbott -> 63 min.), McGinn (Fangzhuo -> 63 min.), Possebon, Wallon – Miąsko, Sobala EME 2008 (10/14) Portugalia - Polska 2:0 Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 20 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Za nami 7 spotkań. 2 wygrane i 5 remisów jednak do lidera mamy tylko 2 punkty straty. Kolejny tydzień przerwy miał sprawić, że nowi zawodnicy trochę zgrają się z pozostałymi. W meczu ze Stalybrigde według. mediów o dziwo byliśmy faworytami. Już w 13 minucie Fangzhuo dostał prostopadłe podanie od Hewsona, pobiegł 30 metrów z piłką i spokojnym, mierzony strzałem z 16 metrów otworzył wynik spotkania. Na drugą bramkę musieliśmy czekać do 49 minuty – po dośrodkowaniu McGinna z rzutu wolnego z prawej strony boiska w polu karnym do piłki najwyżej wyskoczył Sobala i zrobiło się 2-0. W 74 minucie po kontrowersyjnym rzucie karnym Furnival strzelił kontaktową bramkę dla gości, ale ostatnie słowo należało do nas, a konkretnie do Abbotta, który po rzucie rożnym wykonywanym przez Bootha w 86 minucie pięknie przyjął piłkę w polu karnym i ustalił wynik spotkania. BSN (8/42) Victoria Park, Burscough, 616 widzów Burscough [5] – Stalybridge [16] 3:1 (1:0) 1:0 Fangzhuo 13 min. 2:0 Sobala 49 min. 2:1 Furnival 74 min. (kar) 3:1 Abbott 86 min. MoM: Sobala (Burscough – 8) Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Booth, McGinn, Possebon (Abbott -> 74 min.), Hewson – Fangzhuo, Sobala EME 2008 (11/14) Finlandia – Polska 3:0 Odnośnik do komentarza
Abruś Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Fangzhuo wszedł z ławki i zaskoczył wszystkich ;] A Polacy grają w kulki, a nie w piłkę, na eliminacjach widzę Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 20 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Taaa, ale nic nie poradzę. Może kiedyś kadra mnie zechce Poznaliśmy naszego rywala w 2 rundzie kwalifikacyjnej FA CUP. Będzie nim Leigh RMI, z którym już graliśmy w lidze wygrywając 1-0. Jednak zanim dojdzie do tego meczu, rozegramy jeszcze 3 ligowe. Na pierwszy ogień poszło spotkanie z AFC Telford United. Od początku spotkania na boisku panowała twarda walka o każdą piłkę i żadna z drużyn nie stworzyła sobie żadnej dogodnej sytuacji. Dopiero w 39 minucie Possebon podał prostopadle do Fangzhuo, a ten strzałem z 25 metrów umieścił piłkę w bramce. Dalsza część spotkania była nudna. Walka, walka i jeszcze raz walka sprawiała, że kibice ziewali z nudów. W 71 minucie rzut karny wykorzystał Lewis i zrobiło się całkiem remisowo. Na szczęście 7 minut później po wrzutce Hewsona piłkę głową zgrywał Miąsko, a nadbiegający Sobala ustalił wynik spotkania. Burscough liderem! BSN (9/42) Victoria Park, Burscough, 621 widzów Burscough [1] – Telford United [13] 2:1 (1:0) 1:0 Fangzhuo 39 min. 1:1 Lewis 71 min. (kar) 2:1 Sobala 78 min. MoM: Lewis (Telford – 8) Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Booth, McGinn, Possebon, Hewson – Fangzhuo (Miąsko -> 66 min.), Sobala Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Idzie Ci całkiem dobrze. Trzymam kciuki Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 20 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Liderem byliśmy cały jeden dzień, bowiem Barrow wygrało swoje spotkanie i zepchnęło nas na drugie miejsce w tabeli. 4 dni później graliśmy na wyjeździe. Naszym przeciwnikiem było zajmujące 15 miejsce w tabeli Harrogate Town. Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie. W 29 minucie Fangzhuo strzałem z 25 metrów otworzył wynik spotkania, a w 37 minucie Possebon strzałem z rzutu wolnego z 20 metrów zaskoczył bramkarza gospodarzy. Wprawdzie w 41 minucie Holland po podaniu Burtona wykorzystał sytuację sam na sam z Heatonem, jednak gospodarze w 53 minucie grali ze stratą zawodnika, bowiem czerwoną kartkę otrzymał Hume. Wtedy wiedziałem, że na pewno nie przegramy. Tym razem awansowaliśmy na fotel lidera. Oby na dłużej. BSN (10/42) Wetherby Road, Harrogate, 286 widzów Harrogate Town [16] – Burscough FC [1] 1:2 (1:2) 0:1 Fangzhuo 29 min. 0:2 Possebon 37 min. 1:2 Holland 41 min. Hume (Harrogate) 53 min. – czerwona kartka MoM: Possebon (Burscough – 8) Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Booth, McGinn, Possebon, Hewson (Wallon -> 73 min.) – Fangzhuo, Sobala (Miąsko -> 73 min.) Puchar UEFA 1r. (1/2): Legia Warszawa – Atletico Madryt 0:1 Zagłębie Lubin – Hereenveen 1:4 (Pawluśiński) Slovan Liberec – Groclin Grodzisk 4:0 Odnośnik do komentarza
bartt12 Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Bedzie awans jak nic Chyba ze kontuzje popsują Ci sytuację kadrową.... Odnośnik do komentarza
Abruś Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Będzie będzie ;] A nie licząc kadry, to i polskie kluby też chyba wolą kulki... ;] Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 20 Lutego 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Jeszcze przed pierwszym meczem pucharowym graliśmy w lidze na wyjeździe z Workington – rywalem który jak najbardziej był w naszym zasięgu. Zaczęło się świetnie – już w 5 minucie Hewson wypuścił w uliczkę Sobalę, a ten nie miał problemów ze zdobyciem bramki. W 18 minucie rzut wolny wykonywał Possebon, piłka odbiła się od muru, ale spadła wprost na lewa nogę Lea, który uderzył potężnie zapewniając nam 3 punkty! Niestety w 77 minucie boisko na noszach opuścił Fangzhuo, który z zakrwawioną głową udał się karetką do szpitala. BSN (11/42) Borough Park, Workington, 586 widzów Workington [9] – Burscough [1] 0:2 (0:2) 0:1 Sobala 5 min. 0:2 Lea 18 min. MoM: Lea (Burscough – 8) Burscough: Heaton – Samiec, Clancy, Kilbane, Lea – Booth, McGinn, Possebon (Abbott -> 45 min.), Hewson (Wallon -> 45 min.) – Fangzhuo (Miąsko -> 77 min.), Sobala Odnośnik do komentarza
Gregorovius Napisano 20 Lutego 2008 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 Rzeczywiście możesz zacząć myśleć o awansie już w pierwszym sezonie jak tak dalej pójdzie...a czyta się przyjemnie Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi