Skocz do zawartości

Reloaded


Rekomendowane odpowiedzi

Niesamowity przebieg miały ćwierćfinały Pucharu UEFA. W pierwszych meczach na własnych boiskach przegrały drużyny Crystal Palace (1:2 z Sevillą) oraz Liverpoolu (0:2 z Newcastle). Na rewanż jechały więc w trudnej sytuacji, ale po fantastycznej grze wywalczyły awans. The Eagles w samej końcówce pokonały Hiszpanów 3:1, zaś The Reds rozgromili Sroki 5:2, strzelając 4 gole w ostatnich 23 minutach. O finał zagrają także ekipy Glasgow Rangers oraz Realu Sociedad.

 

Mniej emocji przyniosły ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Niespodzianką jest awans Auxerre, które w drodze do półfinału pokonało Manchester United i Inter. Teraz na Francuzów czeka starcie z drugim klubem z Mediolanu. W finale na pewno zagra drużyna angielska – Arsenal lub Chelsea.

 

Gdy my szykowaliśmy się do półfinału FA Cup, nasi dwaj rywale do mistrzowskiego tytułu rozegrali ligowe mecze. Mocno ściskaliśmy kciuki za Leeds, które zdołało bezbramkowo zremisować z wiceliderem Arsenalem. Kanonierzy zostali dogonieni w tabeli przez Middlesbrough, które nie dało szans ostatniemu w stawce Ipswich. Teraz nad tą dwójką mamy punkt przewagi oraz mecz zaległy.

Odnośnik do komentarza

Zanim mogliśmy ruszyć na ostatnią prostą ligi, trzeba było zmierzyć się z najlepszą ekipą Championship w półfinale FA Cup. Queens Park Rangers mogli czuć się jak w domu na stadionie Wembley, ale to Forest – obrońca Pucharu Anglii – był faworytem półfinału. Co do prognoz bukmacherów nie było wątpliwości przez niemal całe 90 minut. Już w 10. minucie Miodrag Ostojic przyjął podanie Paula Daviesa na 20. metrze, kilkoma zwodami ośmieszył duet stoperów Rangers i płaskim strzałem pod brzuchem interweniującego Richarda Andersona dał nam prowadzenie. Później jeszcze kilka razy ta para stawała ze sobą oko w oko, ale kapitan Londyńczyków nie dał się już pokonać. Równie skutecznie bronił on uderzenia Daviesa i Mosesa, przez co do ostatniego gwizdka nie byliśmy pewni awansu. Tym bardziej, że przez ostatnie niespełna 10 minut graliśmy w osłabieniu, gdyż panowanie nad sobą stracił Josh Myers i za popchnięcie rywala bez piłki obejrzał zasłużoną czerwoną kartkę. Po końcowym gwizdku Amerykanin mógł odetchnąć – jego koledzy obronili skromne prowadzenie.

 

FA Cup (półfinał), 21.04.2019

[CHM] Q.P.R. - Nottm Forest [PRM] 0:1 (0:1)

10’ Ostojic 0:1

84’ Myers (D C, Nottm) cz.k.

 

MoM Ostojic (ST, Nottm) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 55 983

 

 

W finale czeka na nas Liverpool, który dzień wcześniej bez problemów ograł Sunderland 4:1. Piłkarze Q.P.R. opuszczali Wembley we łzach, ale już po paru dniach świętowali bezpośredni awans do Premiership.

Odnośnik do komentarza

Sezon wchodził w decydującą fazę. Cztery kolejki do końca i pięć drużyn z realnymi szansami na tytuł. Faworytami są Liverpool oraz rozpędzony jak lokomotywa Arsenal. Na niekorzyść tej dwójki przemawia fakt, że pełen fokus na ligę uniemożliwiają im półfinały w Pucharze UEFA i Lidze Mistrzów. Do tego w przedostatniej kolejce czeka ich bezpośrednie starcie w Premiership.

 

To właśnie terminarz może okazać się kluczowy dla decydujących rozstrzygnięć. Układ gier najbardziej przemawia za moim Nottingham Forest, które ostatnią prostą zaczyna od ciężkiego starcia z Boro, aby sezon zakończyć trzema meczami u siebie z mało wymagającymi rywalami. Szansa jest niepowtarzalna i żal byłoby jej nie wykorzystać.

 

Tabela po 34. kolejkach (Liverpool ma mecz zaległy):

| Poz   | Zespół		 | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------
| 1.	| Nottm Forest   | 34	| 19	| 6	 | 9	 | 70	| 41	| +29   | 63
| 2.	| Arsenal		| 34	| 17	| 10	| 7	 | 39	| 25	| +14   | 61
| 3.	| Liverpool	  | 33	| 17	| 9	 | 7	 | 56	| 35	| +21   | 60
| 4.	| Middlesbrough  | 34	| 17	| 8	 | 9	 | 52	| 40	| +12   | 59
| 5.	| Newcastle	  | 34	| 16	| 10	| 8	 | 49	| 35	| +14   | 58
| 6.	| Blackburn	  | 34	| 14	| 11	| 9	 | 40	| 34	| +6	| 53
| 7.	| Sunderland	 | 34	| 14	| 10	| 10	| 52	| 38	| +14   | 52
| 8.	| Tottenham	  | 34	| 14	| 9	 | 11	| 38	| 35	| +3	| 51
| 9.	| Chelsea		| 33	| 13	| 11	| 9	 | 40	| 34	| +6	| 50
| 10.   | Leeds		  | 34	| 12	| 13	| 9	 | 49	| 37	| +12   | 49
| 11.   | Man City	   | 34	| 12	| 10	| 12	| 41	| 45	| -4	| 46
| 12.   | Portsmouth	 | 34	| 13	| 6	 | 15	| 43	| 53	| -10   | 45
| 13.   | Man Utd		| 34	| 9	 | 17	| 8	 | 36	| 30	| +6	| 44
| 14.   | Charlton	   | 34	| 10	| 11	| 13	| 35	| 45	| -10   | 41
| 15.   | Aston Villa	| 34	| 8	 | 10	| 16	| 34	| 48	| -14   | 34
| 16.   | Reading		| 34	| 7	 | 12	| 15	| 31	| 53	| -22   | 33
| 17.   | Derby		  | 34	| 9	 | 5	 | 20	| 38	| 52	| -14   | 32
| 18.   | Crystal Palace | 34	| 7	 | 9	 | 18	| 32	| 46	| -14   | 30
| 19.   | Preston		| 34	| 6	 | 10	| 18	| 34	| 58	| -24   | 28
| 20.   | Ipswich		| 34	| 4	 | 15	| 15	| 38	| 63	| -25   | 27

 

Terminarz ostatnich czterech kolejek:

[1.] Nottm Forest – [4.] Middlesbrough (W), [20.] Ipswich (D), [16.] Reading (D), [8.] Tottenham (D)

[2.] Arsenal – [9.] Chelsea (W), [19.] Preston (W), [3.] Liverpool (D), [20.] Ipswich (D)

[3.] Liverpool – [11.] Man City (D), [2.] Arsenal (W), [9.] Chelsea (D), [18.] Crystal Palace (W), [19.] Preston (D)

[4.] Middlesbrough – [1.] Nottm Forest (D), [20.] Ipswich (D), [8.] Tottenham (W), [12.] Man Utd (D)

[5.] Newcastle – [6.] Blackburn (W), [15.] Aston Villa (D), [7.] Sunderland (D), [12.] Portsmouth (W)

Odnośnik do komentarza

Oby... :]

--------------

 

Najtrudniejsze zadanie czekało nas w Middlesbrough. Jeśli zespół gospodarzy marzył o pierwszym w historii mistrzostwie, musiał pokonać na Riverside Stadium lidera Premiership. Mecz miał dwóch wielkich bohaterów. Pierwszym był nasz bramkarz Francesco Toscano, dzięki któremu schodziliśmy na przerwę przy wyniku bezbramkowym. Włoch miał mnóstwo okazji do wykazania się swoim talentem, gdyż piłkarze Boro robili na boisku co chcieli, korzystając z kompletnie zawodzącej taktyki, którą obrałem na ten dzień. Dlatego w przerwie zarządziłem spore zmiany w ustawieniu, wracając do forteli z zeszłego sezonu. Trudno powiedzieć, że nasza gra odmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale na pewno mecz się wyrównał, a od czasu do czasu Miodrag Ostojic napędzał strachu obronie miejscowych. Wreszcie w 80. minucie nasz wychowanek Mark Beech pokazał, że mimo młodego wieku jest w stanie brać ciężar gry w kluczowych meczach. Walijczyk przyjął podanie Ostojica w środku pola i natychmiast posłał długą piłkę do ścinającego z lewego skrzydła Bruno. Portugalczyk zgasił futbolówkę i po kilku metrach posłał ją na daleki słupek bramki Leonardo. Stadion wstrząsnął jęk zawodu, po czym słychać było już tylko okrzyki radości moich podopiecznych. Ja sam miałem ochotę wbiec na boisko i osobiście wyściskać nasz 17-letni talent. Podłamani gospodarze nie zdołali już zebrać się do kupy i w samej końcówce pozwolili nam na dołożenie drugiego trafienia, które ukoronowało doskonały występ Miodraga Ostojica.

 

Premiership (kolejka 35/38), 24.04.2019

[4.] Middlesbrough - Nottm Forest [1.] 0:2 (0:0)

80’ Bruno 0:1

88’ Ostojic 0:2

 

MoM Ostojic (ST, Nottm) – 1 gol, 7 rajdów, nota 9

 

Widzów – 35 021

 

 

Wynik na The Riverside Stadium wyeliminował z wyścigu o pierwszą lokatę zespół Boro. Z kolei piłkarze Chelsea wylali kubeł zimnej wody na głowy Kanonierów, wygrywając na Emirates Stadium 1:0. Podobny zawód spotkał kibiców Liverpoolu, których pupile zgubili punkty remisując bezbramkowo z Man City. W grze pozostało Newcastle, które na wyjeździe pokonało Blackburn 2:0.

Odnośnik do komentarza

Nie tym razem, ale będzie miał ku temu jeszcze dwie okazje.

-------------------------

 

Wyniki 35. kolejki umocniły naszą pozycję na czele tabeli, dlatego pełni animuszu rzuciliśmy się na ostatnią ekipę Premiership. Zanim jednak wbiliśmy swoje kły i pazury w gardła The Tractor Boys, zostaliśmy zaskoczeni ich mocno ofensywną grą. Znów nasza „domowa” taktyka nie spisywała się najlepiej i tracąc piłki w środku pola daliśmy walczącym o wszystko rywalom kilka okazji do strzelenia gola. W 20. minucie dokonałem zmian taktycznych, znów sięgając po dawne, sprawdzone rozwiązania. Przyniosło to efekt w postaci piorunującej kanonady do końca pierwszej połowy, która zdemolowała psychicznie piłkarzy Ipswich Town. Gwiazdorskie duo Davies-Ostojic zaliczyło łącznie 4 gole i 2 asysty, co nam dało pewne miejsce w czołowej czwórce (czyli awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów), a rywalom spadek w czeluści Championship. Pełną radość z efektownego zwycięstwa zakłóciło złamanie nogi przez Maćka Mroza. Jego rehabilitacja zapewne przedłuży się do początku przyszłego sezonu.

 

Premiership (kolejka 36/38), 27.04.2019

[1.] Nottm Forest – Ipswich [20.] 4:0 (4:0)

25’ Davies 1:0

38’ Ostojic (kar.) 2:0

40’ Davies 3:0

42’ Ostojic 4:0

 

MoM Davies (ST, Nottm) – 2 gole, 2 asysty, nota 10

 

Widzów – 33 296

 

 

W pozostałych spotkaniach 36. kolejki Arsenal wygrał z Preston 1:0 i podtrzymał swoje nadzieje na tytuł. Mimo zwycięstwa 2:1 nad Aston Villa, Newcastle straciło matematyczne szanse na końcowy sukces. To samo tyczy się Middlesbrough, które kilka dni później wygrało z naszym ostatnim rywalem, Ipswich Town. Pauzował nasz największy konkurent do mistrzowskiego tytułu, FC Liverpool.

Odnośnik do komentarza

Wyborna dyspozycja naszego wychowanka Marka Beecha sprawiła, że 17-letni Walijczyk otrzymał nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza kwietnia. Oczywiście od razu kilka klubów wyraziło ochotę pozyskania środkowego pomocnika w najbliższym oknie transferowym. Zabezpieczyłem się jednak na taką ewentualność i już kilka tygodni temu podpisałem z chłopakiem 5-letni kontrakt.

 

Nie tylko końcówka Premiership rozpalała głowy brytyjskich kibiców. Do nie lada sensacji doszło w Pucharze UEFA, gdzie przez półfinały przeszły dwie angielskie ekipy. O ile wygrana Liverpoolu nad Glasgow Rangers nie była niespodzianką, o tyle awans Crystal Palace kosztem Realu Sociedad było już mega-zaskoczeniem. Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że The Eagles powalczą o europejskie trofeum jako spadkowicz z Premiership.

 

Mniej niespodzianek przyniosły półfinały Ligi Mistrzów. Przede wszystkim zakończyła się piękna przygoda Auxerre, które nie sprostało Milanowi. Włosi o najcenniejszy klubowy puchar zmierzą się z zawodzącą w krajowej lidze Chelsea, która po ciężkim boju wyeliminowała Arsenal 2:1.

 

 

Kwiecień 2019

 

Bilans: 5-0-2, 11:6

Premiership: 1. [+4 pkt.], 69 pkt, 76:41

FA Cup: półfinał – 1:0 z Q.P.R.

Carling Cup: finał – 0:2 z Newcastle

Community Shield: 3:1 z Arsenal

Puchar UEFA: 2. runda - 1:2 z Crystal Palace

Finanse: + € 10,85M (- € 37 tys.)

Budżet transferowy: € 6,85M (€ 19,42M)

Budżet płac: € 25,17M (€ 25,84M)

Nagrody: Manager Miesiąca: Łaziii (2.); Młody Piłkarz Miesiąca: Mark Beech (1.)

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (świat):

Igor Saiti (23, AMR, MKD 12/1) [Wuppertal -> Al-Ittihad] - € 950 tys.

Gomes (20, DLC/DM, BRA) [Vasco -> São Paulo] - € 600 tys.

Jan Sand (24, AML/FC, DEN 10/2) [Man City -> Al-Ajn] - € 275 tys.

 

Ligi świata:

Anglia: Nottm Forest [+4]

Francja: Marsylia [+17] M

Hiszpania: Villarreal [+9]

Niemcy: Werder Brema [+3]

Polska: Śląsk [+4]

Włochy: Inter [+1]

 

Ranking FIFA:

1. Francja, 2. Brazylia, 3. Włochy,..., 24. Polska [-2]

Odnośnik do komentarza

1 maja lud pracujący miast i wsi ruszył na stadiony, aby być może poznać nowego mistrza Anglii. Tak mogło się stać, gdyby Forest pokonało Reading, a Liverpool poległ w szlagierze z Arsenalem. Już po pierwszej połowie było wiadome, że na ostateczne rozstrzygnięcia trzeba będzie poczekać. Wówczas to my prowadziliśmy 2:0, a The Reds w wielkim stylu wybijali Kanonierom marzenia o obronie mistrzowskiego tytułu (3:1). Pierwszego ligowego gola w barwach Nottm Forest zdobył Mark Beech, potwierdzając słuszność wybrania go najlepszym młodym piłkarzem kwietnia. Walijczyk dobił uderzenie w słupek Paula Daviesa, który niespełna 10 minut później sam dobijał obroniony strzał Ostojica. W drugiej połowie przetrwaliśmy zryw gości między 60. a 80. minutą. Zawdzięczaliśmy to głównie goalkeeperowi Toscano, który na finiszu rozgrywek osiągnął bardzo wysoką formę. W samej końcówce na 3:0 podwyższył Ferreira, wykorzystują rzut karny za faul na nim samym.

 

Premiership (kolejka 37/38), 01.05.2019

[1.] Nottm Forest – Reading [16.] 3:0 (2:0)

20’ Beech 1:0

29’ Davies 2:0

83’ Ferreira (kar.) 3:0

 

MoM Toscano (GK, Nottm) – 4 obronione strzały, nota 8

 

Widzów – 33 358

 

 

Ostatecznie Liverpool wygrał z Arsenalem 4:1 i już tylko Forest i The Reds liczą się w walce o tytuł. Nam do końcowego sukcesu brakuje jedynie dwóch punktów. Niestety do końca sezonu nie będę mógł skorzystać z Miodraga Ostojica i Victora Mosesa, którzy nabawili się lekkich urazów. Powinni być oni gotowi do gry na finał FA Cup.

Odnośnik do komentarza

3 maja moi rodacy świętowali 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji, ale moją głowę zaprzątał jedynie mecz Liverpoolu z Chelsea. Tylko zwycięstwo przedłużało nadzieje The Reds na pierwszy od sześciu lat tytuł, dlatego rzucili się na Londyńczyków od pierwszej minuty. Cały zespół Forest zebrał się w największej konferencyjnej salce i w napięciu oglądał kolejne „pudła” zawodników Liverpoolu. W 76. minucie ryknęliśmy z dzikiej radości, gdy Ian Stone zdobył nieco przypadkową bramkę dla The Blues. Szybko na ziemię sprowadził nas Fernando Genro, wyrównując dwie minuty później. Gospodarze z Anfield rzucili się do dramatycznych ataków i po decydujące trafienie. Nic z tego! Remis w mieście Beatlesów! Mistrzostwo dla Forest! Wraz z końcowym gwizdkiem euforia eksplodowała w niemal każdym domu w Nottingham, a po chwili kibice wylegli na opustoszałe wcześniej ulice. Pierwszy od 41. lat tytuł dla mojego zespołu stał się faktem! Prezes Doughty płakał jak dziecko. Jego marzenie się ziściło.

 

Już jako mistrzowie Anglii przystąpiliśmy do ostatniego ligowego meczu. Starcie z Tottenhamem było bardziej kolejną okazją do wspólnej celebracji z kibicami, niż chęcią zdobycia kompletu punktów. Jednak tego dnia nie wypadało przegrać więc gdy tylko straciliśmy gola w 17. minucie, natychmiast wzięliśmy się do odrabiania strat. Gra nie układała nam się jak w ostatnich tygodniach, ale wreszcie zaskoczyła po dwóch kwadransach gry drugiej połowy. Najpierw z rzutu wolnego wyrównał Dean Gallagher, a po chwili Aurélien Ferreira celnie główkował po mocnym dośrodkowaniu z głębi pola stopera Di Dio. W ten sposób wywalczyliśmy 5. kolejne zwycięstwo na zakończenie ligowego sezonu.

 

Premiership (kolejka 38/38), 05.05.2019

[1.] Nottm Forest – Tottenham [7.] 2:1 (0:1)

17’ Grandin 0:1

70’ Gallagher 1:1

73’ Ferreira 2:1

 

MoM Liguori (D C, Tottenham) – 10 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 39 948

Odnośnik do komentarza

@ All -> dzięki za gratulacje. Sam jestem zaskoczony końcówką sezonu. O źródłach sukcesu napiszę wkrótce.

@ Wenger -> w FM06 gram już parę lat i faktycznie z każdą ekipą szybko dochodzę do sukcesów. Potrzebuję jednego sezonu, by awansować o ligę wyżej i 2 kolejnych, aby wygrać mistrzostwo. W sumie tylko z Omniworld miałem dłuższą drogę do trofeów. Gdy skończę ten opek, na pewno wezmę się za FM08.

--------------------------

 

Sezon kończyliśmy - jak przed rokiem - finałem FA Cup, który był dla nas szansą na podwójną koronę. Do decydującego meczu nasz rywal przystępował zmęczony, ale podbudowany psychicznie. Kilka dni wcześniej Liverpool stoczył dość jednostronny finał Pucharu UEFA ze spadkowiczem z Premiership Crystal Palace. Po golach w drugiej połowie Alana Malone oraz Lukasa Podolskiego The Reds sięgnęli po 16. europejski puchar w XXI wieku. To znacznie poprawiło im humory, gdyż najbardziej upragnione mistrzostwo Anglii stracili na naszą rzecz po fatalnej końcówce sezonu.

 

Najwyraźniej u naszych rywali silniejsze było zmęczenie niż determinacja do zdominowania drugiego pucharowego finału w ciągu tygodnia. Nie licząc jednego strzału Fernando Genro, w pierwszej połowie The Reds po prostu nie istnieli. W tym czasie my stworzyliśmy blisko dziesięć groźnych sytuacji, ale liczne próby Daviesa najczęściej szybowały tuż obok „świątyni” José Reiny. Najbliżsi szczęścia byliśmy w 35. i 38. minucie, gdy najpierw Danny Thorne uderzył w mur z rzutu wolnego na 17. metrze, a chwilę później Michael Wall minimalnie chybił po strzale głową z ostrego kąta.

 

Po zmianie stron emocje się skończyły, a skuteczna gra w destrukcji Liverpoolu zabiła mecz. Na boisku nic kompletnie się nie działo, a wypełnione po brzegi Wembley coraz częściej rozbrzmiewało gwizdami niezadowolenia. Obydwie ekipy przebudziły się na ostatni kwadrans, a szanse na decydujące trafienia mieli tak jedni jak i drudzy. Rywale groźnie uderzali z dystansu, my zmuszaliśmy Pepe Reinę do efektownych robinsonad. W końcówce ożywił się prawoskrzydłowy Wall, ale jego strzały po indywidualnych rajdach lądowały na bocznych siatkach.

 

Podobnie jak przed rokiem potrzebna była dogrywka. Wówczas z sił opadł Arsenal, a tym razem piłkarzom Liverpoolu skończył się prąd. Przeciwnicy nastawili się na przetrwanie ostatnich 30 minut i doprowadzenie do serii rzutów karnych, gdzie będący w gazie Reina mógł wywalczyć im końcowy sukces. Ta strategia zdawała egzamin w pierwszej połówce, ale w drugiej szalę na naszą stronę przeważyła trójka rezerwowych. Najpierw w 107. minucie Marokańczyk Bencherifa wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Michaela Walla i wpadł do siatki razem z piłką. Przysłowiową „kropkę nad i” postawił Aurélien Ferreira, który sześć minut później wykorzystał podanie najbardziej wypoczętego Deana Gallaghera, nie miał problemów z wyprzedzeniem umęczonego Juana José Santosa i płaskim strzałem zapewnił nam drugą koronę w sezonie 2018/2019! Jednocześnie obroniliśmy Puchar Anglii, co ostatni raz zdarzyło się w latach 2005-2006 Arsenalowi.

 

FA Cup (finał), 11.05.2019

[PRM] Nottm Forest – Liverpool [PRM] 2:0 (0:0, 0:0)

107’ Bencherifa 1:0

113’ Ferreira 2:0

 

MoM Davies (ST, Nottm) – 8 kluczowych podań, strzały 6/8, nota 9

 

Widzów – 89 975

Odnośnik do komentarza

Świętowanie podwójnej korony trwało całą drogę do Nottingham, gdzie czekali na nas rozanieleni kibice. Tańce, śpiewy i przemówienia przeciągnęły się do późnych godzin nocnych i do domu wróciłem niemal nad ranem. Mimo zmęczenia nie mogłem zasnąć, raz jeszcze rozgrywając w głowie kluczowe ostatnie mecze. Nie mogłem pojąć, jakim cudem wywalczyłem w tym sezonie aż dwa trofea, w swoim zaledwie trzecim roku na Wyspach.

 

Wspaniałe transfery

Przede wszystkim snajperów Daviesa i Ostojica, którzy zrozumieli się od pierwszego sparingu i w mig stali się najgroźniejszym ofensywnym duetem ligi. Łącznie 62 gole i 30 asyst mówi samo za siebie. Nie zapominajmy też o doskonałych skrzydłowych Gallim i Orsim, obrońcy Peni oraz wszechstronnym pomocniku/obrońcy Wallu.

 

Szeroka kadra

Początkowy kłopot bogactwa szybko okazał się zbawienny. Bardzo groźne kontuzje na dłużej eliminowały z gry głównie pomocników, w tym skrzydłowych. Jednak dzięki licznej i wyrównanej kadrze mieliśmy kim grać do końca.

 

Młodzi gniewni

Okazali się kluczowi w decydującym momencie sezonu. Gdy wyjadaczom brakowało już sił i determinacji, gówniarze z wychowankiem Beechem, Fereirą i Díazem na czele dokonywali cudów. Zwłaszcza młodziutki Walijczyk zaskoczył wszystkich i zrobił pierwszy krok, aby stać się ikoną Forest.

 

Taktyczne Back To The Roots

Ten sezon rozgrywałem nową taktyką opartą na klasycznym 4-4-2. Jednak im bliżej końca sezonu, tym gorzej było ze zdobywaniem punktów. Powrót do starych, sprawdzonych rozwiązań okazał się strzałem w "dziesiątkę" i pozwolił na zakończenie rozgrywek 7. zwycięstwami z rzędu.

 

Zluzowanie treningów

Po radach mało jeszcze znanego polskiego managera prowincjonalnego Varmbols Wengera, postanowiłem odpuścić zawodnikom treningi siłowe i szybkościowo-wytrzymałościowe. To pozwoliło nam odzyskać świeżość na finisz rozgrywek.

 

Słabe potęgi

To był wyjątkowy sezon. Manchester United zawiódł na całej linii, kończąc sezon na 11. lokacie. Tylko nieco lepiej wypadła Chelsea, lądując na 6. miejscu. Pierwsza 1/4 sezonu to zapaść formy Arsenalu, która nie pozwoliła Kanonierom obronić tytuł. Skorzystaliśmy z niemocy żelaznych faworytów, co może nie zdarzyć się w przyszłym sezonie.

 

Terminarz

O mistrzostwie zadecydowały ostatnie kolejki, których układ zdecydowanie faworyzował moją drużynę. Najwięksi rywale tłukli się między sobą, a w dodatku musieli koncentrować się także na europejskich pucharach. My mieliśmy pełny fokus na ligę, a w dodatku sezon kończyliśmy trzema spotkaniami u siebie z outsiderami.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...