Skocz do zawartości

Rozmowy motywacyjne


Bartass

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko o rozmowach motywacyjnych w grze. Muszę powiedzieć, że często mam z nimi problem. W FM 07 najczęściej mówiłem piłkarzom "Dla Kibiców" i to skutkowało. W najnowszym FMie nie przynosi pozytywnych skutków. Co najczęściej mówicie swoim zawodnikom przed/w trakcie/ i po meczu?:> Czekam na wasze opinie.

Odnośnik do komentarza
Wydaje mi się, ze to jest zależne od tego z kim grasz, ewentualnie jaki jest wynik.

Zdaję sobię z tego sprawę. Myślę, że ważnym czynnikiem jest również charakter zespołu.

 

 

Ja traktuje drużynę jak 'dziecko'. Gdy przegrywam mecze mówię zeby wzięli się do kupy, karcę ich. A gdy wygrywam, idzie mi dobrze - chwale.

Nie próbowałem tego, ponieważ przynosiło negatywne skutki w poprzednich managerach. Często gdy wygrywam do przerwy, to nie mówię zawodnikom nic i często utrzymują korzystny wynik. Gdy wynik jest niekorzystny, to wtedy staram się wstrząsnąć zespołem. Zazwyczaj mówię: "Jesteście w stanie wygrać"

Odnośnik do komentarza

Według mnie najważniejszym czynnikiem jest charakter zespołu. Ja często stosuje rozmowe motywacyjną z poszczególnym graczem, a nie z drużyną. Przykłado o - Joey Barton ma inny temperament niż np Oba Martins - obaj inaczej reagują na rozmowe motywacyjną. Sytuacja taka, że obaj po pierwszej połowie mają notę 5. Mówie do obu, że nie jestem zadowolony z ich gry albo jestem zły na ich postawę. Barton weźmie się w garść i będzie naładowany energią, a Martins będzie rozzłoszczony.

Odnośnik do komentarza
Według mnie najważniejszym czynnikiem jest charakter zespołu. Ja często stosuje rozmowe motywacyjną z poszczególnym graczem, a nie z drużyną.

 

Masz rację, tylko jak rozpoznać jaki charakter ma dany zawodnik ? :>

Raport trenera (pisze tam o ambicji i takich tam)

Odnośnik do komentarza

Czyli załozmy że mam zespól zdeterminowany, jaki styl rozmow przeprowadzac ? : ostry w stylu Oczekuje Zwycięstwa ! czy może coś bardziej lagodnego np. Dla kibiców lub życz szczęścia ? A może jak z nimi rozmawiać ? Idywidualnie z kazdym czy zespół ?

Odnośnik do komentarza

Przed meczem daję zazwyczaj tekst skierowany do wszystkich (wg mnie należy również brać pod uwagę charakter zespołu) i w zależności z kim gram tak dobieram rozmowę. Grając ze nieznacznie słabszym lub równym życzę im szczęścia, jak z bardzo słabym to mówię, że oczekuje zwycięstwa (ewentualnie: dla kibiców), a jak z lepszym to uspokajam, że nie ma presji (ponieważ jestem beniaminkiem w BSP to niemal każdy mecz mam bez presji:) a efekt taki, że pierwsze miejsce w połowie sezonu).

 

Indywidualne rozmowy stosuje głownie jak komuś w meczu nie idzie - wtedy zależnie do tego jaki zawodnik ma charakter (tak jak powiedział już Wolves86) albo sie go zachęca, wierzy w jego możliwości, albo lekko krytykuje. I to zdaje egzamin.

Odnośnik do komentarza
Czyli załozmy że mam zespól zdeterminowany, jaki styl rozmow przeprowadzac ? : ostry w stylu Oczekuje Zwycięstwa ! czy może coś bardziej lagodnego np. Dla kibiców lub życz szczęścia ? A może jak z nimi rozmawiać ? Idywidualnie z kazdym czy zespół ?

Z zespołem zdeterminowanym przed meczem np. "jesteście w stanie wygrać", w przerwie np "dajcie z siebie więcej" itp

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Całkowicie się z Wami nie zgadzam. Moim zdaniem charakter zespołu nie ma kompletnie żadnego wpływu na to, jakiego rodzaju rozmowy motywacyjne powinniśmy prowadzić z zespołem. Jeśliby to twierdzenie było prawdziwe, to wówczas przez cały sezon musielibyśmy przeprowadzać zawsze identyczne rozmowy - co jest taką bzdurą jak to, że ziemia jest płaska. Być może jakiś minimalny wpływ ma charakter poszczególnych graczy, ale jeśli tak to jest to wpływ albo minimalny albo tak sprytnie zakodowany, że nie znalazłem reguły. Charakter zespołu i charaktery poszczególnych piłkarzy mają na pewno wpływ na morale w kontekście przedmeczowych wywiadów dla prasy.

 

Wracając do rozmów motywacyjnych, to moim zdaniem o charakterze tych rozmów decydują ewidentnie i zasadniczo trzy czynniki: rywal, z jakim gramy, oceny piłkarzy i aktualny wynik.

 

Rozmowy przedmeczowe

Tutaj najważniejszą rzeczą, jaką musimy sprawdzić przed meczem to notowania bukmacherów. Można wyróżnić trzy typy sytuacji: nasza drużyna jest faworytem, notowania nie wskazują wyraźnego faworyta, faworytem meczu jest przeciwnik. Bierzemy jeszcze pod uwagę czy gramy u siebie czy na wyjeździe i wtedy decydujemy o rozmowach motywacyjnych.

 

Gdy gramy u siebie i jesteśmy faworytami, wówczas daję całej drużynie 'Oczekuję zwycięstwa'. W meczu na wyjeździe w takiej sytuacji mówię zawodnikom, że 'Jesteście w stanie wygrać'. Jeżeli nie ma zdecydowanego faworyta to zarówno w meczu na własnym boisku, jak i na boisku rywala mówię, że 'Jesteście w stanie wygrać'. Czasami na wyjeździe dawałem 'Życz szczęścia', jeżeli grałem z minimalnie faworyzowaną przez bukmacherów drużyną. Gdy mamy do czynienia z drużyną z najwyższej półki, a bukmacherzy nie dają nam kompletnie żadnych szans, to trzeba być świadomym tego, że raczej mecz przegramy, ale rozmowy motywacyjne mogą podnieść niektórym zawodnikom morale i wtedy możemy sprawić nie lada sensację. Gdy gram u siebie z taką drużyną, to po prostu 'Życzę im szczęścia', zaś na wyjeździe 'Grajcie na luzie' - w końcu nie mają nic do stracenia. Pojawia się także opcja dla kibiców, ale jest ona tylko skuteczna w meczach z największymi rywalami i tylko u siebie (chociaż tego akurat nie jestem tak pewien).

 

Rozmowy w przerwie meczu

To jest w mojej opinii najistotniejszy moment całego meczu. Grając dwa sezony Śląskiem Wrocław, niejednokrotnie udało mi się odwrócić losy spotkania, czy też przechylić je na własną stronę właśnie dzięki rozmowom w przerwie meczu, Czasami nawet przeciw zdecydowanie mocniejszym rywalom. Z moich notatek wynika, że tutaj o rozmowach decydują dwie rzeczy: aktualny wynik i oceny piłkarzy. Chyba mniejszy wpływ, niż w przypadku rozmów przedmeczowych, ma klasa rywala i boisko na jakim gramy.

 

Sytuacja, gdy przegrywamy mecz:

Należy zwrócić uwagę, jak gra nasza drużyna. W sytuacji, gdy przegrywamy a noty naszych grajków nie wyglądają źle (większość not to 7 lub lepsze) to warto dać ‘Możecie to wygrać’. Gdy większość not to 6, wówczas albo dajemy ‘Rozczarowanie’ przeciwko drużynom słabym lub podobnym albo ‘Grajcie na luzie’ przeciwko zdecydowanym faworytom. Co do poszczególnych zawodników – jeśli któryś z nich się wyróżnia In minus to warto dać mu ‘Rozczarowanie’ lub po prostu zdjąć z boiska a wprowadzić jego zmiennika mówiąc mu ‘Oczekuję dobrej gry’. Nie warto tego stosować do młodych zawodników lub tych, których dopiero, co sprowadziliśmy do drużyny, bo albo nie zadziała albo będzie miało skutek odwrotny od zamierzonego. Tutaj, jeśli zawodnik gra na 7 lub więcej dajemy ‘Zadowolony’. Z kolei, jeśli jesteśmy rozczarowani postawą naszych grajków, ale niektórzy z nich mają mimo wszystko noty 7 lub większe, to wówczas cuda działa opcja ‘Nie tracisz wiary’, szczególnie w przypadku napastników lub pomocników. Ta opcja w ogóle nie działa, dla zawodników z notą 6 lub niżej.

 

Sytuacja, gdy remisujemy mecz:

W zasadzie tutaj powinno się postępować identycznie jak w przypadku gdy przegrywamy do przerwy – czyli jeśli gramy dobrze i noty są w większości większe niż 6, wówczas mówimy drużynie ‘Jesteście w stanie wygrać’, zaś jeśli grają słabo (noty 6 i mniej), to albo mówimy, ze jesteśmy rozczarowani lub grając przeciwko mocniejszym przeciwnikom, żeby ‘Grali na luzie’. Oczywiście dla wyróżniających się na plus, w szczególności napastnikom czy też innym ofensywnym zawodnikom mówimy ‘Nie tracisz wiary’ ewentualnie czasem (rzadko) pojawia się zamiast tego opcja ‘Możesz zmienić losy spotkania’ i działa na tej samej zasadzie. Jest również dobry pomysł na zmotywowanie zawodnika wchodzącego w przerwie meczu. Jeśli nasz napastnik gra słabo, to zdejmujemy go, wprowadzamy nowego i mówimy mu albo ‘Oczekuję dobrej gry’ lub ‘Nie tracisz wiary’.

 

Sytuacji, gdy wygrywamy:

Tutaj sporo zależy od tego czy wygrywamy minimalnie czy też mamy ze dwie bramki zapasu. W pierwszej sytuacji, drużynie mówimy ‘Zagrzej do walki’, w drugiej ‘Zadowolony’ lub ‘Podekscytowany’. Jeżeli ktoś gra na 6, to warto jego słabszą postawę napiętnować i powiedzieć, że jest się rozczarowanym jego występem. Nie mniej z takimi uwagi trzeba się powstrzymać odnośnie nowych zawodników lub młodzieżowców, bo się okaże, że ich albo rozgniewamy albo zdemotywujemy. Zresztą wydaje mi się, że jakakolwiek krytyka juniorów nie ma najmniejszego sensu, ponieważ nigdy nie widziałem, by po takowej, zawodnikowi skoczyło morale, wprost przeciwnie – byli zazwyczaj albo rozgniewani albo zdezorientowani. Warto też dodatkowo zmotywować napastników – ‘Nie tracisz wiary’ - dla którzy grają na 8 lub więcej, daje często wymierne efekty.

 

Generalnie, nie warto jechać po zawodnikach, bo morale może spaść bardzo szybko, ale by je odbudować, potrzeba bardzo wiele czasu. Nawet jak im nie idzie to gra, to o wiele lepiej jest starać się utrzymać wysokie morale, niźli łajać za byle co.

 

Zawsze po meczu sprawdzajcie u asystenta, jakie efekty przyniosła wasza rozmowa, w każdym z trzech momentów meczu (przed meczem, w przerwie i po) - o wiele łatwiej jest wtedy wyłapać różne niuanse rozmów. Napisałem to na podstawie własnych obserwacji i informacji znalezionych na forum SI.

Odnośnik do komentarza

nie mam zbyt dużego doświadczenia w prowadzeniu drużyn, bo odkąd zasiadłem do FMa zawsze gram Arsenalem, ale rozmowy motywacyjne dość dobrze opisał vitriol. od siebie dodam swoje wnioski.

 

jak na silną drużynę przystało w każdym meczu gram o zwycięstwo i nigdy nie pytam asystenta o zdanie, bo wielokrotnie niepochlebnie wypowiada się o piłkarzach, a ja wole traktować drużynę fair i raczej ich uczyć, a nie ganić.

 

zawodnicy są więc przyzwyczajeni do moich wymagań i bez znaczenia jest czy gram u siebie, czy na wyjeździe, ze średniakiem, słabeuszem, czy rywalem w walce o tytuł. kwestią kluczową jest rozmowa w przerwie. jeśli moi zawodnicy wygrwają 1:0, 2:0 to tłumaczę im, aby nie lekceważyli rywali i nie dekoncentrowali się. daje to taki efekt, że zazwyczaj nie pada już więcej goli, ale wygrana cieszy i 3 pkt lądują na koncie. tylko w przypadku starć ze słabymi rywali, gdy wynik jest do przerwy ustalony mówie drużynie, że jestem z niej zadowolony - wtedy piłkarze grają na luzie i strzelają doatkowe gole, ale także je tracą (dekoncentracja).

 

jeśli do przerwy nie pada żadna bramka, ale widać, że mam przerwagę na boisku i razi jedynie nieskuteczność to chwalę piłkarzy i dodaje im wiary - że mogą wygrać spotkanie, albo że wystarczy strzelić tylko jedną bramkę... czasami jest możliwość powiedzenia drużynie, że ogrywa rywala w każdym elemencie gry, ale z doświadczenia wiem, że to nie daje rezultatów - piłkarze za bardzo wierzą w siebie i zazwyczaj kończy się na przegranych lub bezbramkowych remisach.

 

w przypadku przegrywania meczu do przerwy rozmowa w szatni nie jest już taka miła. zarzucam wtedy piłkarzom brak pasji i zaangażowania, a wielokrotnie także mimo niekorzystnego rezultatu dodaje im wiary, że mogą wygrać spotkanie. efekty bywają różne, ale częstym procederem są jednak ostatecznie remisy i wygrane.

 

tak wygląda sprawa ogólnej oceny drużyny. zawodnikom zazwyczaj nie mówie indywidualnie o co mi chodzi. chyba, że ktoś do przerwy gra fatalnie (ocena 5) - wtedy jestem rozczarowany, albo tłumacze, że może zmienić wynik spotkania.

 

po meczu NIGDY nie bywam surowy. jeśli wygrałem - pochwalam. jeśli remisuje na wyjeździe z silnym rywalem - pochwalam. jeśli remisuje z przeciętniakiem, ale miałem przewagę na boisku to nie będę ganił całej drużyny za nieskuteczność napastników. tylko w przypadku porażek ze słabeuszami jestem rozczarowany.

 

po meczu wyróżniam lub karze indywidualnie. chodzi o to żeby zawodnik w formie czuł się doceniany, a ten, który popełnił babola wiedział, że takich rzeczy nie toleruje. mam swoje zasady - zawodnik z oceną 5 dostaje baty, a od 8 w górę jest chwalony. reszta (oceny 6-7) traktowana jest drużynowo.

 

jaki to wszystko daje efekt? przede wszystkim drużyna ma wysokie morale. jak wygrywają to wszyscy, jak przegrywają to też. jeśli ktoś jest w formie - jest doceniany i gra, jeśli ktoś jest słaby i popełnia błędy - wytykam mu je i oczekuje poprawy. podkreślam, że te zasady testowałem tylko na Arsenalu, gdzie grają dobrzy i bardzo dobrzy piłkarze, którzy jak im się powie złe słowo to się nie obrażają tylko od razu chcą się poprawić. nie wiem jak te moje rozmowy motywacyjne sprawdziłyby się w słabszych klubach. generalnie zasada jest taka, żeby w drużynie była dobra atmosfera, a nie ferment, więc nawet remisy i porażki nie powinni być surowo oceniane (chyba, że jest ich cała seria, albo przegrywamy notorycznie z niżej notowanymi drużynami) - dlatego nie korzystam z podpowiedzi zawsze surowego asystenta i radzę innym graczom, by także szukali swojej metody na rozmowę z drużyną.

 

jeszcze jedno. często po wygranym meczu pojawia się możliwość komenatrza: "czemu nie możecietak grać w każdym meczu?". nie radzę tego używać, bo to nie pasuje do całej koncepcji drużyny. kilka razy po wysokiej wygranej skomentowałem tak zespół i zaraz pojawili się gracze, którzy twierdzili, że nie podoba im się jak się do nich zwracam lub że nie daje drużynie kredytu zaufania. taki komentarz jest adekwatny do słabszych drużyn, którym zdarza się wygrywać rzadko z silniejszymi rywalami - wtedy takie stwierdzenie stawia im poprzeczke wyżej i motywuje do lepszej gry. jeśli jednak wygrywam seryjnie to taki komentarz działa negatywnie - drużyna nie wierzy w swoje możliwości (a powinna) tylko traktuje wygraną jak przypadek, a to zaraz przekłada się na nastepne mecze, bo gdy o komentarz pyta mnie prasa i mówie, że czekam na zwycięstwo to kilku zawodników zawsze narzekało, że nie są pewni wygranej. warto o tym pamiętać i dostosować to także do swojej drużyny.

Odnośnik do komentarza

Wg mnie brakuje najbardziej opcji w stylu "tak trzymać", kiedy w przerwie meczu mam przewagę od dwóch bramek wzwyż. Na całe szczęście, opcja "zadowolony" spisuje się lepiej niż FM07, gdzie często kończyło się to fatalną grą zawodników w drugiej połowie.

 

Przed meczem mówię moim zawodnikom, że oczekuję zwycięstwa jeśli gram z drużyną słabszą lub porównywalną, "dla kibiców" jeśli gram z jakimś rywalem drużyny, lub "jesteście w stanie wygrać" jeśli gram z drużyną nieco lepszą. Szczęścia życzę wtedy, kiedy wiem, że chłopaki nie mają szans. Czasem też "grajcie na luzie", zazwyczaj wtedy, kiedy wystawiam rezerwowy, niezgrany ze sobą skład, a wynik meczu mnie zbytnio nie obchodzi.

 

W przerwie, jeśli wynik jest korzystny, to zagrzewam do walki, lub, jak już wyżej pisałem, oznajmiam że jestem zadowolony. Jeśli mimo twardej walki przegrywam z mocniejszym zespołem to mówię "jesteście w stanie wygrać", jeśli jednak lepszy przeciwnik mnie rozpracował to okazuję zrozumienie.

Kiedy przegrywam lub remisuję mimo bycia faworytem, to w zależności od opcji dostępnych i jakości przeciwnika - "rozczarowanie", "gdzie macie ambicję" lub "w grę wchodzi honor klubu".

 

Pod koniec meczu nigdy nie złoszczę się na zawodników, co najwyżej okazuję rozczarowanie, lub w przypadku jakiegoś pojedynczego zawodnika który grał fatalnie daję "kompromitacja". Baaardzo rzadko używam opcji "zachwycony" odnośnie całej drużyny, jedynie zazwyczaj daję to zawodnikowi który wyróżnił się na tle drużyny lub odmienił losy meczu, tak więc nawet jeśli zawodnik strzelił powiedzmy 2 bramki, lub będąc bramkarzem obronił karnego, to zazwyczaj cała drużyna ma "zadowolony", a ten jeden czy dwóch ma "zachwycony".

 

Poza tym myślę, że nawet ostre i lekko przesadzone rozmowy z zawodnikami w szatni niekoniecznie muszą zepsuć morale. Dużo gorsze skutki może mieć krytyczna wypowiedź o zawodniku w mediach.

Odnośnik do komentarza

W FM08 rozmowy motywacyjne mają o wiele większy wpływ niż w FM07. i trudniej jest trafic z odpowiednim tekstem do zawodników, szczególnie gdy nie idzie zespołowi. Prowadzę w moim pierwszym sezonie Bełchatów i w lidze tragedia - po 14 kolejkach 15 miejsce i 7 oczek na koncie. Moje rozmowy nic nie pomagały ani prośby ani groźby. Jedynie w UEFA jaki taki wynik - dojście do pierwszej rundy ale do fazy grupowej się nie załapałem ;(

W akcie desperacji zleciłem asystentowi zlecenie prowadzenia rozmów (w FM07 nigdy tego nie robiłem)... Jaki efekt ? W pierwszym meczu odkąd rozmowy zaczął prowadzic Wleciałowski 4-0 w PL z Wisłą :o a następnie seria 15 meczów bez porażki w lidze i PP (bilans 11-4-0). Rozmowy jakie przeprowadza z zawodnikami dziwią mnie bardzo, osobiście nigdy bym nie wpadł na takie pomysły. Często prowadzi przed meczem indywidualne rozmowy - głównym kryterium zauważyłem jest forma w ostatnich meczach danego zawodnika.

Postanowiłem tak to zostawic i jedynie od czasu do czasu wtrącam swoje 3 grosze w momencie jak widzę, że asystent chwali zawodnika z oceną meczową 5 lub gani zawodnika, który ma 9 lub 10...

Odnośnik do komentarza

Jakie atrybuty ma Twój asystent? Ostatnio zauważyłem dziwne zjawisko, wydawałoby się, że atrybuty mają duże znaczenie przy rozmowach, ale u mnie koleś z motywacją 20 i innymi kluczowymi atrybutami powyżej 15 gorzej sobie radzi z rozmowami z graczami niż koleś słabiutki, którego trzymam tylko dlatego, że zbyt dużo chce za rozwiązanie kontraktu...

 

Akurat sam tylko testowałem kto sobie lepiej poradzi, bo nigdy nie używam asystenta w prawdziwej grze - wolę samemu popełniać błędy czy odnosić sukcesy, a nie potem się zastanawiać co by było gdybym samemu zrobił inaczej.

Odnośnik do komentarza

Mój sposób jest taki

 

I. Przed meczem

1. Gram słabo-średnią drużyną

1) u siebie

-jestem faworytem: "Dla kibiców" lub "Możecie wygrać" (biorę to na czujkę)

-mecz wyrównany: "Możecie wygrać" lub "Życz szczęścia"

-nie jestem faworytem: "Życz szczęścia" lub "Bez pośpiechu"

2) na wyjeździe

-jestem faworytem: "Jesteście w stanie wygrać"

-wyrównany: "Życz szczęścia"

-nie jestem faworytem: "Na luzie"

 

2. Gram dosyć mocną drużyną

1) u siebie

-jestem faworytem: "Dla kibiców"

-wyrównany: j/w

-nie jestem faworytem: "Bez pośpiechu" (najczęściej są to mecze w europejskich rozgrywkach)

 

2) na wyjeździe

-jestem faworytem: "Jesteście w stanie wygrać"

-wyrównany: j/w

-nie jestem faworytem: "Życz szczęścia" lub "Na luzie"

 

II. W trakcie meczu

 

1. Gram słabo-średnią drużyną

1) u siebie

-wygrywam 2-0 i więcej: "Zadowolony"

-wygrywam 1-0: "Słowa zachęty"

-remisuję: "Dla kibiców"

-przegrywam 0-1: "Dla kibiców"

-przegrywam 2-0 i więcej: "Oczekuję od was lepszej gry"

 

2) na wyjeździe

-wygrywam 2-0 i więcej: "Zadowolony"

-wygrywam 1-0: "Słowa zachęty" lub "Zadowolenie"

-remisuję: "Zrozumienie" lub "Dla kibiców"

-przegrywam: "Dajcie z siebie więcej"

 

2. Gram dosyć mocną drużyną

1) u siebie

-wygrywam 2-0 i więcej: "Zadowolenie"

-wygrywam 1-0: "Słowa zachęty"

-remisuję: "Rozczarowanie"

-przegrywam 0-1: "Rozczarowanie" lub "Dajcie z siebie więcej"

-przegrywam 0-2 i więcej: "Dajcie z siebie więcej"

 

2) na wyjeździe

-wygrywam 2-0 i więcej: "Zadowolenie"

-wygrywam 1-0: "Słowa zachęty"

-remisuję: "Zrozumienie" lub "Dajcie z siebie więcej"

-przegrywam: "Dajcie z siebie więcej"

 

III. Po meczu

 

1. Gram słabo-średnią drużyną

-wygrałem: "Zadowolenie"

-zremisowałem: "Zadowolenie" lub "Zrozumienie"

-przegrałem: "Zrozumienie" lub "Rozczarowanie"

2. Gram dosyć mocną drużyną

-wygrałem 2-0 i więcej: "Zadowolenie"

-wygrałem 1-0: "Pełna koncentracja"

-zremisowałem: "Zrozumienie" lub "Rozczarowanie"

-przegrałem: "Rozczarowanie" lub "Złość"

 

Indywidualne rozmowy:

-gdy w poprzednim meczu jakiś zawodnik się wyróżnił, to daję mu przed meczem "Grajcie swoje"

-gdy gra wyglądała dosyć dobrze, a zawodnik z notą 7 ma morale "w porządku" i niżej, to daje mu "Zadowolenie"

-gdy napastnik w przerwie ma notę 6 i morale "w porządku" i niżej, to daję mu "Bez pośpiechu"

-gdy napastnik w przerwie ma notę 6 i morale wyżej niż "dobre", to daję mu "Wierzę w twoje umiejętności"

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Natrafiłem ostatnio na fantastyczny artykuł ze strony www.fm-britain.co.uk w dziale articles. Artykuł ten jest zatytułowany "Communication and psychological 'warfare' 08". Ten tekst uświadomił coś co zresztą już niejednokrotnie zauważałem, ale mimowolnie mój umysł odrzucał te rzeczy które oczy widział na monitorze komputera.

 

O co właściwie chodzi. Chodzi o motywowanie zawodników. Pierwszy raz wyraźny efekt zauważyłem w drugim sezonie gry kiedy mój zespół "siadł". Piłkarze przestali grać tak jak wcześniej, przestali biegać i wyglądali na mentalnie zmęczonych, chociaż ich morale było dość wysokie (powyżej średniej). Zdecydowałem się wtedy na manewr nonszalancki i przed jednym z meczów podczas odprawy powiedziałem im że nie ciąży na nich presja. To był strzał w dziesiątkę! Zaczęli grać i strzelać:D A ja zdobyłem drugi tytuł mistrzowski z rzędu tym razem nie na 8 kolejek przed końcem a tylko na trzy.

 

Drugi raz zauważyłem efekty dzisiaj. Gram pucharowy mecz z Lorient i moim piłkarzom nie idzie. Do przerwy 0:0. Choć nie wyglądało to najgorzej to ze względu na bycie faworytem meczu niektórych swoich piłkarzy objechałem a innym powiedziałem, że w nich wierzę. Skończyło się na 2:0 a zmiany taktyczne były tylko kosmetyczne. Po meczu wszedłem w rady astystenta w celu sprawdzenia jak moje słowa podziałały na piłkarzy. Okazało się, że dwóch piłkarzy których objechałem, a mają oni charakter zdeterminowany, "podgrzali" się i poczuli pobudzeni. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego gdyby nie to, że... to oni dali mi zwycięstwo! A dwóch piłkarzy w którzy wierzyłem zaliczyło asysty.

 

A o czym jest artykuł? Artykuł jest szczegółowo o tym jak motywować konkretnych piłkarzy w danej sytuacji; kiedy ich chwalić za grę a kiedy ganić; jak rozwiązywać problemy; jak przeprowadzać rozmowy przed meczowe itp. Okazuje się to być bardzo ważne i może zadecydować o tym czy nasza drużyna będzie wygrywać czy nie, choć rozmowy oczywiście muszą być poparte odpowiednim zgraniem piłkarzy i odpowiednią taktyką.

 

Wielu z nas na pewno nie zwraca uwagi na tą dziedzinę gry. To właśnie Ci często marudzą, że ich drużynie nie idzie. Ja zrozumiałem, że ani taktyka stworzona przeze mnie nie jest wyjątkowa ani piłkarze których posiadam (zwłaszcza w obronie) nie są wybitni, lecz dzięki w miarę dobrej komunikacji jestem w stanie wygrywać. Tak więc motywuję do zapoznania się z artykułem a w czasie wolnym postaram się go przetłumaczyć dla tych którzy z angielskim krucho.

 

I od razu na początek mam pytanie: czy jest jakiś klucz w doborze nauczycieli dla młodych piłkarzy? Narodowość, osobowości piłkarzy, ich status w klubie. I jaki wpływ na młodego piłkarza ma jego uczenie przez zawodnika starszego? I czy w ogóle ma to jakiś cel?

Odnośnik do komentarza

Już jest taki wątek o nazwie Rozmowy Motywacyjne :)

Tam szczególnie polecam rady vitriola. Chłopak rozszyfrował rozmowy i zawsze używając poleceń wedle jego skazówkom mam co najmniej 3. piłkarzy zdeterminowanych do gry.

 

Odnośnie ostatniego pytania. Dawałem paru piłkarzy doświadczonych jako mentorów dla młodych talentów. Jeden mówił że wiele się nauczył, drugi podziękował za naukę ale stwierdził że nic nowego się nie nauczył, trzeci że opieka starszego kolegi nie była zupełnie potrzebna. A, więc osobowość ma jakiś wpływ na tą sytuację.

Odnośnik do komentarza

Jako, że przed chwilą zupełnie niepotrzebnie założyłem nowy temat taki sam właściwie jak tutaj, to pora żeby podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

 

Wbrew temu co piszecie zauważyłem, że charakter danego gracza ma wpływ na to jak będzie reagować na słowa trenera. Jeśli piłkarz jest zdeterminowany albo jest profesjonalistą to łatwiej będzie mu znieść presję i np. pod wpływem krytyki w przerwie meczu. Tak miałem w meczu Lorient jak remisowałem 0:0. W przerwie niektórych zdeterminowanych piłkarzy ochrzaniłem, tych którzy mają słabszą psychikę podtrzymałem na duchu a reszcie powiedziałem, że mogą wygrać. Zdeterminowani piłkarze którzy zostali ochrzanieni zagrali świetną drugą połowę, a ci ze słabą psychiką których podtrzymałem na duchu poczuli się pewniej i byli szczęśliwi. Albo w drugą stronę. Okazałem wściekłość podczas ostatniego pucharowego meczu ale była to opcja drużynowa a nie rozmowa z poszczególnymi zawodnikami. I zmotywowani byli tylko Ci piłkarze o najsłabszej psychice a ci zdeterminowani w ogóle nie zareagowali. To znaczy, że jest jakaś zależność pomiędzy charakterem a efektem rozmowy.

 

Ważne jest też żeby zwłaszcza przed cięzkimi meczami albo przed takimi gdzie wcześniej wywarliśmy presję na naszych zawodnikach powiedzieć napastnikom (przede wszystkim) albo kluczowym zawodnikom w drużynie że się w nich wierzy, albo w przypadku napastników pójść krok dalej i powiedzieć że nie spoczywa na nich presja. Może to mieć fantastyczne rezultat w połączeniu z dobrą rozmową drużynową np. "możecie wygrać ten mecz". Wasi napastnicy poczują się pewniej - może nie wykorzystają wszystkich sytuacji ale na pewno coś wpadnie:) Pomocne jest to też wtedy kiedy nasi piłkarze mają niskie morale. Dodatkowo odciążam nowych piłkarzy, którzy wskakują od razu do składu mówiąc im przed meczem, że nie spoczywa na nich presja.

 

O tym jak ważna jest rozmowa przed meczem przekonałem się po raz kolejny przed chwilą. Przed meczem niepotrzebnie wywarłem presję na zawodnikach mówiąc w mediach, że na pewno wygramy. Jeden z zawodników się zdemotywował. A już na odprawie zapomniałem ustawić rozmowę, bo zabrałem się za babranie w taksie. Mecz pomimo mojej wygranej i przewagi był klęską. Nawet żadne zmiany taktyczne ani personalne nie pomogły. Aż przykro mi było patrzeć. Ale ostatecznie wygrali więc mogę być zadowolony;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...