Skocz do zawartości

Pięć - sześć - cztery, szepcze Marynia numery, układając kolejne szydery (wzbudzając podziw nieszczery)


Feanor

Wybierz mądrze  

46 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jak ostatnio opowiadałem mojej żonie swój sen (m.in. za moim rodzinnym domem urosła niemal pampasowa trawa i "zalęgło" się tam jakieś plemię wyglądające na Zulusów, wraz z patrolami wzdłuż granic, dlatego trzeba było być ostrożnym idąc np do naszej pasieki,  żeby nie dostać oszczepem :kekeke: ), to patrzyła na mnie jakby miała wyrzut, że biorę narkotyki bez niej :P 

  • Lubię! 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj miałem mieszankę Stranger Things, Stand By Me i The Goonies, ogólnie akcja dotyczyła dziwnych wydarzeń w jakiejś małej miejscowości, główni bohaterowie (w tym ja) byli w wieku dziecięcym, był tam też mój psycholog, który przyjmował w mieszkaniu moich dziadków w bloku i w łazience trzymał źrebaka, który miał na imię Kier (whatever) :D. Do tego, przez to że ogladałem wczoraj Packers, miejsce wydarzeń to chyba było Wisconsin, bo większość dzieciaków miała żółto-zielone bluzy z logiem G :D. Oprócz tego zabawy z czasem w linii fabularnej, Indianie w jednej z ról napędzających wydarzenia (ichnie obrzędy miały doprowadzać do dziwnych wydarzeń w okolicy) i masa innych osobliwych rzeczy :D 

  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza

No właśnie... Jak z tą piątką? Dalej mielą to samo? Jak świat gry, czuć amerykańską prowincję?

 

Przy FC 3 utrzymywał mnie Vaas (wiadomo, jeden z najlepszych antagonistów w grach ever), a potem już siłą rozpędu ukończyłem, bo znużenie duże (i wymaksowałem znajdźki). W FC 4 podobała mi się fabuła, postać Pagan Mina, ale sama rozgrywka i lokacja to już nie bardzo (w pierwszym względzie kalka FC3, w drugim jakoś te tybetańskie klimaty mi nie podeszły), co nie zmienia faktu, że i tu ostatecznie wymaksowałem znajdźki. Ale znużenie też przyszło dość szybko.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, bo w piątkę jeszcze nie grałem...ale mam już w paczkomacie do odbioru, a że akurat przy okazji Black Friday była promocja na season pass gdzie jest ta trójeczka no to ;)

 

I tak najpierw chcę przejść właśnie trójkę :P

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, schizzm napisał:

No właśnie... Jak z tą piątką? Dalej mielą to samo? Jak świat gry, czuć amerykańską prowincję?

 

Przy FC 3 utrzymywał mnie Vaas (wiadomo, jeden z najlepszych antagonistów w grach ever), a potem już siłą rozpędu ukończyłem, bo znużenie duże (i wymaksowałem znajdźki). W FC 4 podobała mi się fabuła, postać Pagan Mina, ale sama rozgrywka i lokacja to już nie bardzo (w pierwszym względzie kalka FC3, w drugim jakoś te tybetańskie klimaty mi nie podeszły), co nie zmienia faktu, że i tu ostatecznie wymaksowałem znajdźki. Ale znużenie też przyszło dość szybko.

 

Trochę czuć, trochę nie. Bardzo szybko wrażenie psują płaskie do bólu postacie i jakiś kompletny odjazd fabularny (no nie potrafię przeskoczyć podstawowego pytania: dlaczego waszyngtoński Babilon, ta Wielka Nierządnica W OGÓLE NIE REAGUJE na faktyczną secesję całego hrabstwa). Ale sztafaż jest OK, generalnie jeśli nie ma się za wysokich wymagań (i pamięta się, że to Far Cry), to zawodu nie będzie. 

  • Lubię! 1
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza

FC5 (jak i New Dawn) jest fajne tylko pod warunkiem, że nie oczekuje się choćby grama sensownej fabuły, a gracza zadowala młócenie po raz kolejny tych samych mechanizmów, co w 3, 4 itd. Mnie to satysfakcjonuje, ale doskonale rozumiem krytyków, którzy te gry przyjęli bardzo słabymi notami.

Odnośnik do komentarza
  • Reaper zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...