Skocz do zawartości

Partia Gawędziarska o Duszy Maryni zdobywa 5,62% głosów w wyborach i unieszczęśliwia 94% Polaków


Reaper

Dlaczego Polacy są nieszczęśliwi?  

47 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Uważajcie, gdy przejeżdżacie koło robót drogowych ?

Wczoraj koło 21szej przejeżdżałem przez taki odcinek i miałem skręcać w boczną drogę w prawo, Ale nie było mi to dane, bo wjebałem się w stertę jakiegoś piasku z kamykami, która była pionowa i po ciemku niczym nie odróżniała się od poziomo położonego asfaltu, a gdy już się połapalem, że pędzę na spotkanie z górą lodową, było za późno żeby wyhamować. W efekcie rozwaliłem zderzak, wgniotłem cały przód, pękła lampa i chłodnica, więc oddam chyba starego przyjaciela na złom, ? bo nie opłaca się naprawiać auta wartego może z tysiąc zł maks, i tak samo maksymalnie wyeksploatowanego (rozrząd do wymiany 5000 km temu, pierwsze oznaki rdzy na nadkolach z tyłu, nieotwierajacy się bagażnik, za to żadne drzwi niezamykane z kluczyka ? itp). Trochę szkoda, bylem szczęśliwym posiadaczem Seata Cordoba 1998 przez prawie dziesięć lat, jak coś to polecam każdemu. Dobrze, że nie jechałem moim flagowym okrętem, parę lat młodszym Leonem, bo bym się chyba zapłakał :keke:

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Gabe napisał:

 

Statystyka is a bitch, szansa na to, że piorun dwa razy uderzy w to samo miejsce jest dokładnie taka sama, że uderzy w zupełnie dwa różne miejsca (pomijamy w tym modelu czynniki przyciągające pioruny).

Myślę, że mylisz pojęcie statystyki i prawdopodobieństwa :)

  • Lubię! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
6 minut temu, stefan1984 napisał:

Uważajcie, gdy przejeżdżacie koło robót drogowych ?

Wczoraj koło 21szej przejeżdżałem przez taki odcinek i miałem skręcać w boczną drogę w prawo, Ale nie było mi to dane, bo wjebałem się w stertę jakiegoś piasku z kamykami, która była pionowa i po ciemku niczym nie odróżniała się od poziomo położonego asfaltu, a gdy już się połapalem, że pędzę na spotkanie z górą lodową, było za późno żeby wyhamować. W efekcie rozwaliłem zderzak, wgniotłem cały przód, pękła lampa i chłodnica, więc oddam chyba starego przyjaciela na złom, ? bo nie opłaca się naprawiać auta wartego może z tysiąc zł maks, i tak samo maksymalnie wyeksploatowanego (rozrząd do wymiany 5000 km temu, pierwsze oznaki rdzy na nadkolach z tyłu, nieotwierajacy się bagażnik, za to żadne drzwi niezamykane z kluczyka ? itp). Trochę szkoda, bylem szczęśliwym posiadaczem Seata Cordoba 1998 przez prawie dziesięć lat, jak coś to polecam każdemu. Dobrze, że nie jechałem moim flagowym okrętem, parę lat młodszym Leonem, bo bym się chyba zapłakał :keke:

 

 

A Ty nie zrobiłeś tego celowo by mieć pretekst do wymiany samochodu?

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, stefan1984 napisał:

Nie no, trzeba być trochę łbem, by tak się wpakować, ale nie było to specjalnie ? Na zadupiu, Paręnaście kilometrów od domu bym nie rozwalał auta w środku nocy. Na szczęście dotarłem nim do domu.

 

Ważne, że sam jechałeś i się Tobie nic nie stało

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
25 minut temu, stefan1984 napisał:

Uważajcie, gdy przejeżdżacie koło robót drogowych ?

Wczoraj koło 21szej przejeżdżałem przez taki odcinek i miałem skręcać w boczną drogę w prawo, Ale nie było mi to dane, bo wjebałem się w stertę jakiegoś piasku z kamykami, która była pionowa i po ciemku niczym nie odróżniała się od poziomo położonego asfaltu, a gdy już się połapalem, że pędzę na spotkanie z górą lodową, było za późno żeby wyhamować. W efekcie rozwaliłem zderzak, wgniotłem cały przód, pękła lampa i chłodnica, więc oddam chyba starego przyjaciela na złom, ? bo nie opłaca się naprawiać auta wartego może z tysiąc zł maks, i tak samo maksymalnie wyeksploatowanego (rozrząd do wymiany 5000 km temu, pierwsze oznaki rdzy na nadkolach z tyłu, nieotwierajacy się bagażnik, za to żadne drzwi niezamykane z kluczyka ? itp). Trochę szkoda, bylem szczęśliwym posiadaczem Seata Cordoba 1998 przez prawie dziesięć lat, jak coś to polecam każdemu. Dobrze, że nie jechałem moim flagowym okrętem, parę lat młodszym Leonem, bo bym się chyba zapłakał :keke:

 

 

jakbys chcial to mam swoje lagunatti do sprzedania ;)

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, BartuS napisał:

nie no, ta strona jest ogolnie zjebana, ja sobie podsmiechujki robilem :) tam powszechne jest usuwanie komentarzy za hajs ;) 

A czasami wrecz na zasadzie szantazu. W firmie mojej zony tak bylo - nagle zaczelo sie pojawiac bardzo duzo negatywnych komentarzy, a potem gowork samo sie odezwalo z pytaniem, czy firma nie bylaby zainteresowana ich usunieciem

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, stefan1984 napisał:

Nie no, kupię pewnie jakieś drugie auto podobnej, hmmm... klasy, żeby mieć do tłuczenia się do pracy, ale dziękuję ?

Przepraszam, ale nie rozumiem koncepcji kupowania "gruchotka", który ma służyć na codzienne dojazdy, podczas gdy drugie auto stoi w garażu i służy do bycia ładnym i przysłowiowych wyjazdów do kościoła. Chyba, że praca związana jest z wyjazdami służbowymi, za które dostajesz kilometrówkę, albo pracujesz na budowie/w lesie lub wozisz jakieś brudzące rzeczy :-k Jeśli jednak nie występuje żadne z powyższych, to wolałbym w miarę komfortowe auto, przecież codziennie w nim spędzasz sporo czasu :-k 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Hajd napisał:

A czasami wrecz na zasadzie szantazu. W firmie mojej zony tak bylo - nagle zaczelo sie pojawiac bardzo duzo negatywnych komentarzy, a potem gowork samo sie odezwalo z pytaniem, czy firma nie bylaby zainteresowana ich usunieciem

 

Podobno jest to powszechna praktyka i niewiele można z tym zrobić, ostatnio czytałem artykuł (dobra nawet go znalazłem)

https://antyweb.pl/najgorszapraca-zemsta-pomowienia/

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...