Skocz do zawartości

Marynia rozgrywa swój 557 finał Ligi Mistrzów


lad

Za kim jesteś w finale?  

57 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Kurła, ale gorąc. Klima na piętrze średnio ogarnia chłodzenie, ale z kolei ten sam klimatyzator parter już ogarnia ideolo... Ciekawe czy coś jest nie tak z rozprowadzeniem na piętrze, czy po prostu skosy i bliskość dachu (papa, która wiadomix się dobrze nagrzewa) powoduje taki problem :-k Jutro mają przyjechać na przegląd klimy to trzeba będzie temat przegadać...

Odnośnik do komentarza

Najgorzej, że u nas nie było już że trzy tygodnie deszczu :/ Jeszcze wczoraj na meteo.pl pokazywało konkretną zlewę na dzisiejszą noc (choćby nawet z burzą, ale zawsze), ale dziś już tylko malutkie opady, więc pewnie rozejdzie się po kościach.

 

Warzywa, to już się pogodziłem że trzeba podlewać na własną rękę, ale grzybów nie będzie, i wyjdzie na to, że jesienny urlop przesiedzę w domu :|

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gabe napisał:

Najgorzej, że u nas nie było już że trzy tygodnie deszczu :/ Jeszcze wczoraj na meteo.pl pokazywało konkretną zlewę na dzisiejszą noc (choćby nawet z burzą, ale zawsze), ale dziś już tylko malutkie opady, więc pewnie rozejdzie się po kościach.

 

Warzywa, to już się pogodziłem że trzeba podlewać na własną rękę, ale grzybów nie będzie, i wyjdzie na to, że jesienny urlop przesiedzę w domu :|

Szkoda tylko, że cały maj padało, przepraszam, lało. 

Co do grzybów to co roku ma ich nie być i co roku jest zatrzęsienie więc również nie ma co narzekać. 

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Lucifer Morningstar napisał:

Szkoda tylko, że cały maj padało, przepraszam, lało. 

Co do grzybów to co roku ma ich nie być i co roku jest zatrzęsienie więc również nie ma co narzekać. 

 

Akurat deszcz na wiosnę to powinna być normalna sprawa, nie wiem o co kamą?

 

Odnośnik do komentarza

A mi z okazji 13 pociąg najpierw stanął chwilę za Wesołą, po czym doczłapał się do Rembertowa i ogłosił 'He's dead, Jim' z powodu awarii hamulców. Jako że jestem trzeźwo myślącym człowiekiem i umiem dodać dwa do dwóch, nie czekałem na następny pociąg, bo jak w dwóch jednostkach mają się zmieścić ludzie z pięciu, to na mój rower na pewno nie będzie miejsca, i puściłem się w nieznane. Nieplanowanie zrobiłem +8 km z rana, kierując się w połowie na czuja, bo bateria spadła poniżej 10%. Ale jestem, i tylko godzina niedopensum, więc się któregoś dnia odrobi :P 

 

(trasa dobra, w jakichś 95% czysta ścieżka rowerowa)

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Lucifer Morningstar napisał:

Szkoda tylko, że cały maj padało, przepraszam, lało. 

Co do grzybów to co roku ma ich nie być i co roku jest zatrzęsienie więc również nie ma co narzekać. 

W zeszlym roku nie bylo grzybow. Sam bylem ze 2-3 razy i zebralem w sumie moze z 15 sztuk. 

 

Zastanawiam sie tylko, czy sa moze juz kurki w lasach? One az tak duzo wilgoci nie potrzebuja.

Odnośnik do komentarza
11 hours ago, Feanor said:

W Stellaris dwa sąsiednie mocarstwa zrobiły mi wjazd na sektor i moje dwie wychuchane floty wyparowały. Mam teraz gejmingowego doła :/ grałem oczywko na Ironmanie, więc wcześniejsze sejwy nie istnieją. Tak samo jak moja flota i chęć grania w cokolwiek.

Na jakim poziomie trudności? Bo mi coś za łatwo idzie, praktycznie jedynym zmartwieniem jest dla mnie jedna upadła cywilizacja, ale oni mają flotę o sile kilkudziesięciu k, podczas gdy moja najsilniejsza jest chyba 5-6k

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Lucifer Morningstar napisał:

Szkoda tylko, że cały maj padało, przepraszam, lało. 

Co do grzybów to co roku ma ich nie być i co roku jest zatrzęsienie więc również nie ma co narzekać. 

Jest zatrzęsienie. Pokojowych. Ściennych.

Godzinę temu, Gabe napisał:

A mi z okazji 13 pociąg najpierw stanął chwilę za Wesołą, po czym doczłapał się do Rembertowa i ogłosił 'He's dead, Jim' z powodu awarii hamulców. Jako że jestem trzeźwo myślącym człowiekiem i umiem dodać dwa do dwóch, nie czekałem na następny pociąg, bo jak w dwóch jednostkach mają się zmieścić ludzie z pięciu, to na mój rower na pewno nie będzie miejsca, i puściłem się w nieznane. Nieplanowanie zrobiłem +8 km z rana, kierując się w połowie na czuja, bo bateria spadła poniżej 10%. Ale jestem, i tylko godzina niedopensum, więc się któregoś dnia odrobi :P 

 

(trasa dobra, w jakichś 95% czysta ścieżka rowerowa)

Huhu, kolega się rozwija pedalarsko jak widzę :D

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
26 minut temu, wwosik napisał:

Huhu, kolega się rozwija pedalarsko jak widzę :D

 

Ale ja już od dwóch lat jeżdżę do pracy rowerem w okresie marzec-październik :D Tyle że dziś awaria pociągu mi popsuła codzienne plany dojazdu 1 km od Wschodniej i zamiast tego musiałem pedałować więcej. 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, schizzm napisał:

A ja tak mam co roku przez 3 miesiące, nie narzekajcie ;)

Ale ty masz piękną katalońską zabudowę, zwiewną niczym pajęczyna, która zapewne powoduje, że w domku jest miło, chłodno, sympatycznie, a od morza bryza wieje. A u nas bloki budowane bardziej pod zimę, także po kilku dniach upałów jest dramat. No i mam szczytowe mieszkanie.

Tak to widzę, więc na pewno tak jest.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...