Skocz do zawartości

Marynia podczas Majówki wychyla 556 butli z kumplami z forum


lad

Ulubione zajęcie Maryni to:  

55 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając wewnętrzną znalazłem taki mój post sprzed niemal dokładnie roku:

Ale świat się zmienia, a potrzeby ludzkie mogą być zaspokajane w inny, prostszy sposób. Niektórzy mogą zarzucić hipokryzję, dlaczego na futra nie, a na mięso tak. Jest to po części prawda, i też mam dylemat moralny w tej kwestii, natomiast po drugim oddechu i biorąc to bardziej na chłodno - nie ma póki co substytutu mięsa, który by zaspokajał potrzeby w tym samym stopniu, co samo mięso. I mówię tu zarówno o względach estetyczno-smakowych, jak i chociażby zdrowotnych, typu witamina B12. Jeśli by natomiast powszechnie dostępne by było pożywienie, które by było wyglądem identyczne, tak samo smaczne, tanie i otrzymywane sztucznie/bez uboju zwierząt - nie miałbym żadnego dylematu w tej kwestii. A przecież taka właśnie sytuacja jest w kwestii futer.

 

Długo ten mój drugi oddech trwał, ale się w końcu udało :D 

 

(przy okazji się douczyłem nieco i widzę już dwa błędy w tej wypowiedzi, no ale uczymy się całe życie)

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, dziki_ryj_ napisał:

   tutaj gacku wróżyłeś utratę % jak również ew trzesienie ziemi to tak na szybko:)

 

 

LOL, byłem na tyle naiwny, że dopuszczałem utratę przez PiS „może 2-3 procent” :lol:

 

ta ostrożność mnie ciągle gubi :D

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gabe napisał:

Przeglądając wewnętrzną znalazłem taki mój post sprzed niemal dokładnie roku:

 

 

 

Długo ten mój drugi oddech trwał, ale się w końcu udało :D 

 

(przy okazji się douczyłem nieco i widzę już dwa błędy w tej wypowiedzi, no ale uczymy się całe życie)

Mogę zbić pionę, bo drugi dzień z rzędu jem swoją pastę primavere - makaron z brokułami, szparagami, pieczarkami, cebula i duża ilością parmezanu:)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ja patrząc na siebie sprzed połknięcia czerwonej pigułki to czasami mam ochotę po prostu strzelić facepalma :doh: :keke:  Choćby ze stwierdzenia, że obiad bez mięsa to nie obiad (owszem, miałem dylematy etyczne, ale to przeświadczenie i wizja cierpienia bez prawilnego obiadu je skutecznie zagłuszała) - przez ostatnie dwa miesiące jadłem tyle fajnych rzeczy, że nie da się tego zliczyć.

 

A najfajniejsze są zakupy - pełny koszyk, a płacę sporo mniej :jupi: 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Gabe napisał:

Ja patrząc na siebie sprzed połknięcia czerwonej pigułki to czasami mam ochotę po prostu strzelić facepalma :doh: :keke:  Choćby ze stwierdzenia, że obiad bez mięsa to nie obiad (owszem, miałem dylematy etyczne, ale to przeświadczenie i wizja cierpienia bez prawilnego obiadu je skutecznie zagłuszała) - przez ostatnie dwa miesiące jadłem tyle fajnych rzeczy, że nie da się tego zliczyć.

 

A najfajniejsze są zakupy - pełny koszyk, a płacę sporo mniej :jupi: 

U mnie ostatnio trochę bardziej mięsna dieta była, bo tata był, a mój ojciec bez mięska to nie przeżyje ;) Ale chyba od jutra wracam już do wege posiłków.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gabe napisał:

Ja patrząc na siebie sprzed połknięcia czerwonej pigułki to czasami mam ochotę po prostu strzelić facepalma :doh: :keke:  Choćby ze stwierdzenia, że obiad bez mięsa to nie obiad (owszem, miałem dylematy etyczne, ale to przeświadczenie i wizja cierpienia bez prawilnego obiadu je skutecznie zagłuszała) - przez ostatnie dwa miesiące jadłem tyle fajnych rzeczy, że nie da się tego zliczyć.

 

A najfajniejsze są zakupy - pełny koszyk, a płacę sporo mniej :jupi: 

No właśnie z tym "sporo mniej" to tak nie do końca- wczoraj kupowałem warzywa na rosół dla młodej w Lidlu i pęczek już za prawie 7zl. Jeszcze jakiś czas temu 3-4zl. Byle papryka potrafi kosztować tyle, ze sie odechciewa :/

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gabe napisał:

Ja patrząc na siebie sprzed połknięcia czerwonej pigułki to czasami mam ochotę po prostu strzelić facepalma :doh: :keke:  Choćby ze stwierdzenia, że obiad bez mięsa to nie obiad (owszem, miałem dylematy etyczne, ale to przeświadczenie i wizja cierpienia bez prawilnego obiadu je skutecznie zagłuszała) - przez ostatnie dwa miesiące jadłem tyle fajnych rzeczy, że nie da się tego zliczyć.

 

A najfajniejsze są zakupy - pełny koszyk, a płacę sporo mniej :jupi: 

 

Stracony dla normalności :( no ale cóż, zawsze to więcej mięsa dla innych.

  • Lubię! 5
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...