W roku 554 według Wikipedii nie wydarzyło się aboslutnie nic ciekawego, nawet jedyne wydarzenie jest opatrzone komentarzem "data sporna", więc nie spodziewajcie się zbyt wiele po tej Maryni

[Makk]

Teraz, jmk napisał:

Nie ma systemu ogólnopolskiego?

Ma być zaraz. Natomiast dane i tak idą na serwery. Nam się skrzaczył nasz urzędowy, bez bazy danych. Na szczęście same programy.

[jmk]

To lipa.

[T-m]

Godzinę temu, BartuS napisał:

campanile kolo wroclavii  

 

To prawie Cię widzę z biura  

 

I my wcale nie chlejemy @Pulek, my robimy rozsądne degustacje napojów smakowych  

[Keith Flint]

13 godzin temu, ajerkoniak napisał:

Pozdrawiam z konkretnego maratonu, jutro będzie szósty dzień w pracy. Spokojnie 80h w 6 dni

najgorzej, pamietam jak zrobiłem kiedys w 7 dni ponad 100 godzin i w szpitalu wyladowałem, w koncu zrezygnowałem z drugiej pracy, tej mniej dochodowej.

[Keith Flint]

Ech, z mojego Inter Turku zawodników nikt mi nie chce kupić

[Gabe]

O, komisarz Montalbano został przewodniczącym Partito Democratico  

[Kuchar]

6 dni? 7 dni?

 

Plażo, proszę.

 

Poniedziałek - piątek 8-16

Sobota - niedziela 9-16 (Dni Otwarte)

Poniedziałek - piątek 13-20

Sobota 9-15 („moja” pracująca sobota)

 

 

[Hajd]

19 minut temu, Keith Flint napisał:

najgorzej, pamietam jak zrobiłem kiedys w 7 dni ponad 100 godzin i w szpitalu wyladowałem, w koncu zrezygnowałem z drugiej pracy, tej mniej dochodowej.

Ja w pewnym momencie połasiłem się mocno na kasę i oprócz standardowych dwóch robót brałem dodatkowe zlecenia na teksty. No i generalnie mocno się opłaciło, ale przez kilkanaście dni miałem tak, że wychodziłem z domu o 8, jechałem do jednej pracy, koło 16 do drugiej, w domu byłem koło 20 i siadałem do pisania tekstów, kończąc dzień jakoś przed północą. Co było bez sensu.

Zmieniłem więc strategię i zacząłem kombinować jak zarabiać więcej nie dokładając sobie obowiązków albo dokładając mało. No i póki co się udaje.

[Keith Flint]

Ja pewnie, gdyby nie mój stan zdrowia, to bym dalej tak ciągnął, ale stwierdziłem - dość, nie moze być tak, że praca dodatkowo mnie dołuje. I powoli wszystko idzie w dobrym kierunku, przynajmniej na gruncie relacji towarzyskich, tylu osób rozumiejących mnie choć trochę nie miałem wokół siebie od bardzo dawna.

[Makk]

Musiałbym być w mega dole, żebym miał dwie roboty. Jak chcieć mieć więcej, to zmiana pracy tylko wchodzi w grę dla mnie na lepiej zarobkową.

Już kiedyś wyszedłem z założenia- nie ma co się zarzynać, żeby mieć więcej i więcej kasy. Jak ochoty i siły na inne rzeczy nie będzie.

A wyszło tak, że jest znośna robota i kasa. Daje radę

[Keith Flint]

Ja ogarniam sobie teraz angielski, właśnie w tym celu, zeby zmienic prace (13 lat sie niemieckiego uczyłem, którego i tak nie uzywam na codzień i mało go umiem)

[barrti]

31 minut temu, T-m napisał:

 

To prawie Cię widzę z biura  

 

I my wcale nie chlejemy @Pulek, my robimy rozsądne degustacje napojów smakowych  

 

moze mnie widzisz z biura, bo ja mam biuro we wroclavii  

 

@Brudinho dzisiaj wyglada ze bez planow jestem wiec mozemy gdzies smignac

[T-m]

Nie, ja mam biuro za Arkadami po drugiej stronie torów, także niestety chuja widać, bo jest po drodze budynek  

[Hajd]

9 minut temu, Makk napisał:

Musiałbym być w mega dole, żebym miał dwie roboty.

Wiesz no, to wszystko kwestia charakteru pracy – jedna z moich dwóch robót nie jest nawet w połowie tak angażująca czasowo, jak standardowy etat.

[Brudinho]

5 minut temu, BartuS napisał:

 

moze mnie widzisz z biura, bo ja mam biuro we wroclavii  

 

@Brudinho dzisiaj wyglada ze bez planow jestem wiec mozemy gdzies smignac

 

O której kończysz? Bo naszła mnie ochota na coś gruzińskiego a niedaleko Ciebie jest lokal "U Gruzina" na Bogusławskiego dokładnie  

[beeres]

Brudi i jedzenie, it’s a trap.

[barrti]

nie wiem, ale jeszcze i tak do hotelu musze skoczyc lapka zostawic  

[T-m]

8 minut temu, Brudinho napisał:

 

O której kończysz? Bo naszła mnie ochota na coś gruzińskiego a niedaleko Ciebie jest lokal "U Gruzina" na Bogusławskiego dokładnie  

 

Jest i mają tam mega dobre wino  

[Brachu]

Brudi i jedzenie, it’s a trap.

@Brudinho masz jeszcze leczo z papryczką dla kolegi

[Brudinho]

7 minut temu, Brachu napisał:

@Brudinho masz jeszcze leczo z papryczką dla kolegi

 

He he he he he herbata Ci stygnie @Brachu