Gawędy o duszy Maryni #547 - nostalgiczny powrót do czasów młodości

[Fenomen]

czolem!

[Dudek]

Bry

[Morpheus]

Siemandero. Dzień się zaczął, niech się kończy

[Man_iac]

Przede wszystkim to niech się już ta zima skończy

[Fenomen]

4 minuty temu, Man_iac napisał:

Przede wszystkim to niech się już ta zima skończy

o, to, to!

jeszcze sie nie zaczela, ale niech juz sie skonczy

zapowiadaja sie naprawde srogie miesiace w robocie...

[Morpheus]

11 minut temu, Man_iac napisał:

Przede wszystkim to niech się już ta zima skończy

 

W weekend czekamy na 20 stopni Idealnie, akurat muszę powymieniać w Fiaciku przewody podciśnienia, wyczyścić EGR i przepustnice.

[Pulek]

ja jebie, ale mi się ból w plecy wjebał  ledwo wstałem z łóżka do telefonu służbowego, żeby zadzwonić że lipa ze mną. coś mnie w górach przewiało i tak po trochu mnie pociągał ból przy lędźwiach, ale dzisiaj już jakieś apogeum  

[Dudek]

Ja się zastanawiam czy uda mi się dzisiaj zatankować bez oderwania do końca klapki przy wlewie paliwa. Od dawna się trudno otwierała, a przy ostatnim tankowaniu jeden bolec się urwał i trzyma się na jednym. Jak się urwie do końca to będzie lipa i chyba klejenie na szybko

9 minut temu, Pulek napisał:

ja jebie, ale mi się ból w plecy wjebał  ledwo wstałem z łóżka do telefonu służbowego, żeby zadzwonić że lipa ze mną. coś mnie w górach przewiało i tak po trochu mnie pociągał ból przy lędźwiach, ale dzisiaj już jakieś apogeum  

 

A tak bez heheszków, też coraz częściej mnie bolą plecy tylko to nie wiem czy to jest od złego spania czy cuś, bo poboli kilka dni i potem spokój na dłuższy czas. I to też nie tak, że ciągle boli tylko jak się jakoś źle ruszę.

[Kowalinho]

Bry

[Fenomen]

ja tak mam jak zostaje na noc u rodzicow na wsi; mam tam niby swoj pokoj i swoje lozko, ktore jest jednak tak potwornie niewygodne ze to jest dramat coraz czesciej jak tam sypiam to spie na materacu na podlodze, bo na lozku nie idzie wysiedziec

[Morpheus]

10 minut temu, Dudek napisał:

A tak bez heheszków, też coraz częściej mnie bolą plecy tylko to nie wiem czy to jest od złego spania czy cuś, bo poboli kilka dni i potem spokój na dłuższy czas. I to też nie tak, że ciągle boli tylko jak się jakoś źle ruszę.

 

To jest powoli choroba cywilizacyjna. Główny winowajca - nie dbamy o swoje kręgosłupy, garbimy się, źle stoimy i przede wszystkim prowadzimy siedzący tryb życia.

[Gabe]

Dziś u nas inauguracja, trawa pomalowana, brzydcy ludzie pousuwani z pola widzenia  , w klopie płynie zielona woda, zapachy wiosny, papieru nie brakuje.

 

Obawiam się, że może minister Zalewska zawitać, dobrze że wyjąłem książki z plecaka, to nie będzie wtopy, że za ciężki  

[dziki_ryj_]

ja wczoraj pierwsza piłka od czerwca od naderwania przyczepu łydki:) cale szczęście ze to lewa to mało używana w grze:d

[jmk]

Mi na plecy nie pomogły maście, leki, kinyzyterapia a... Pobyt tygodniowy w szpitalu, czyli odpoczynek po prostu.

[Man_iac]

Podobno pływanie dobrze robi na plecy. Ja chodzę na basen 2 razy w tygodniu i poza jakimś sporadycznym bólem po długiej jeździe samochodem nic takiego nie mam.

[jmk]

Min po to zacząłem naukę

[Morpheus]

Ja walczę z hiperlordozą Odkąd śmigam na siłownię jest zdecydowanie lepiej, bo najlepszy sposób na walkę, to wzmocnienie 2 i 4 uda, pośladków i brzucha. Już jakieś pół roku nie miałem ataku bólu. Wcześniej bywało tak, że nie mogłem wstać z łóżka - najpierw zsuwałem się na podłogę, później podciągałem o meble i w pozycji neandertalczyka przemieszczałem się jedynie na krótkie odcinki. Ketonal forte nie pomagał.

[beeres]

U mnie powodem jest chyba zła pozycja do spania. Czasami po przebudzeniu mnie bolą plecy, ale jak trochę pobędę na nogach to zazwyczaj po porannym prysznicu przechodzi.

[Morpheus]

9 minut temu, beeres napisał:

U mnie powodem jest chyba zła pozycja do spania. Czasami po przebudzeniu mnie bolą plecy, ale jak trochę pobędę na nogach to zazwyczaj po porannym prysznicu przechodzi.

 

Materac do zmiany albo poduszka, zależy gdzie boli.

[beeres]

Zdarza się, że ja co drugi dzień śpię na innym materacu, w innym łóżku A boli zawsze tak samo, tak w połowie pleców.