Skocz do zawartości

Gawędy o duszy Maryni #547 - nostalgiczny powrót do czasów młodości


krzysfiol

Reboot którego użytkownika Maryni chciałbyś zobaczyć w tym temacie?  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Reboot którego użytkownika Maryni chciałbyś zobaczyć w tym temacie?

    • Wujek Przecinak 2: zabawa jajem weteranki
    • Timon 24: marudzenie o szopenie i smęcenie o fretce
    • Fikander: zemsta zbiorkomu na blachosmrodach
    • Henkel 5: pełna klatka na pełnej kurwie
    • Johniss 7: porwanie przez wichry namiętności
    • Icon 2: katowicki blackout
    • Guli 69: w nienawiści do ubera tak zostałem wychowany
    • m0ke i czornuch: elo rap i wejście do pociągu bylejakiego

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Hajd napisał:

Nie rozumiem co w tym fajnego. Tzn wiem, że Szustak to taki luzacki księżulo, co i na gitarze pogra, i śmieszny dowcip opowie, ale nie bardzo kumam, jak do kogoś powyżej 16 roku życia może trafiać takie oazowe pierdololo.

 

Jego humor mnie nie bawi, ale niektóre materiały o związkach ma bardzo przyzwoite jak się pominie proste metafory.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Podobnie miałem u notariuszki, jeszcze bezczelna baba wchodzi po 30 minutach spóźnienia do pokoju i bez przywitania zaczyna nawijać o sprawie, więc jej w połowie zdania przerwałem mówiąc dobitnie "dzień dobry Pani", a ona trochę się skonsternowała, odpowiedziała dzień dobry, ale chyba się nie przejęła specjalnie, o przeprosinach to już w ogóle nie mówiąc :roll: 

Odnośnik do komentarza

Wyszedłbym od takiego notariusza i poszedł do takiego, który mnie szanuje. Albo gdzieś wchodzę jak do sklepu i wtedy liczę się z tym, że może być kolejka, albo się umawiam na godzinę i oczekuje że będzie wiążąca dla obu stron. Oczywiście każdemu może się zdarzyć spóźnienie, ale wtedy ważna jest reakcja. Tzn. oczekuje przeprosin i wyjaśnienia że nieoczekiwana sytuacja, a nie "mam Cię w dupie więc umówiłem 2 osoby na tę samą godzinę". A jak się tak umowi przez pomyłkę to zawsze można zadzwonić, przeprosić i przełożyć.

 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Fenomen napisał:

no i notariusz zalatwiony; bylismy umowieni o 9.15 a przyjal nas o 10.05 :/ skurwersyni :/

Fakt, jak tak można się spóźnić wykonując tak nieprzewidywalny zawód?!

Notariusz z którą współpracuję kilkukrotnie już spóźniała się na finalizację umów - zawsze przez to, że obsługuje też urząd jednego z miast i dostawała tematy za pięć dwunasta, a urzędowi się nie odmawia.

Naprawdę, odrobinę wyrozumiałości. U dentysty też się podchodzi z takim hejtem do opóźnień, skoro w tej branży są właściwie normą?

BTW wolę w takiej sytuacji przejść od razu do rzeczy niż tracić czas na konwenanse i zaczynać od dzień dobry, a kończyć na kurtuazyjnej wymianie zdań o pogodzie. Pieprzyć konwenanse.

  • Lubię! 2
  • Smutny 1
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gacek napisał:

Fakt, jak tak można się spóźnić wykonując tak nieprzewidywalny zawód?!

Notariusz z którą współpracuję kilkukrotnie już spóźniała się na finalizację umów - zawsze przez to, że obsługuje też urząd jednego z miast i dostawała tematy za pięć dwunasta, a urzędowi się nie odmawia.

Naprawdę, odrobinę wyrozumiałości. U dentysty też się podchodzi z takim hejtem do opóźnień, skoro w tej branży są właściwie normą?

BTW wolę w takiej sytuacji przejść od razu do rzeczy niż tracić czas na konwenanse i zaczynać od dzień dobry, a kończyć na kurtuazyjnej wymianie zdań o pogodzie. Pieprzyć konwenanse.

Masakra.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gacek napisał:

U dentysty też się podchodzi z takim hejtem do opóźnień, skoro w tej branży są właściwie normą?

 

Przez ostatnie 5-6(?) lat, kiedy regularnie odwiedzam dentystę, moja pani doktor nie spóźniła się ani razu, ani razu nie czekałem na wizytę więcej niż 5-10 minut ponad umówioną godzinę, a kilka razy się zdarzyło, że wszedłem wcześniej, bo mam zwyczaj przychodzenia wcześniej :D Więc nie rozumiem, o czym mówisz.

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza
30 minut temu, Fenomen napisał:

No nie wiem. Zalatwialem u tego notariusza juz chyba czwarta czy piata sprawe i jak dotad nigdy nie bylo opoznien w stosunku do umowionej godziny.

A, no to rzeczywiscie zasluguja na miano skurwysynow skoro Pan Antimadritista musi czekac (raz na piec wizyt) w sprawie jezdzenia traktorem po polu. Takie prawne kolubryny powinno sie zalatwiac od reki i jeszcze na odchodne dawac wlepke na ciagnik z usmiechnietym ryjem Messiego trzymajacego koze.

  • Lubię! 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...