Skocz do zawartości

[FM2006] Guys in the red... are fighting for win...


Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, że bez medalu... Było tak blisko. Masz zamiar objąć jakąś inną reprezentację? Czy zostaniesz tylko przy klubie?

na razie sam klub; biorąc pod uwagę, że będzie to raczej League One albo League Two to i bez reprezentacji będę miał ładny natłok spotkań do rozegrania

 

 

Poszukiwania nowego zajęcia wcale nie okazały się takim łatwym zadaniem, jak początkowo sądziłem. Przed nowym sezonem nikt nie chciał zwalniać menedżera swojej drużyny i dlatego musiałem cierpliwie czekać na potknięcia kolejnych trenerów podczas sezonu. Warto też nadmienić, że nowym trenerem Carlisle został mój były asystent, Giancarlo Benedetti, który, nieskromnie się chwaląc, dzięki mnie uzyskał odpowiedni rozgłos na arenie międzynarodowej. Ruchy transferowe Włocha w mojej byłej drużynie były, delikatnie mówiąc, bardzo zdecydowane. Sprowadził on bowiem do drużyny całą kolonię Włochów (czterech), a także wielu innych graczy. Z bardziej znanych nazwisk wystarczy wspomnieć choćby Marcelo Grohe, Theo Walcotta, Carla Medjaniego, czy zatwierdzonego jeszcze przeze mnie Taye Taiwo. Z klubem natomiast pożegnali się między innymi tacy gracze jak Storey, Jones, Busheiko, Mokoena, Mikel, Berson, czy Boka. Wielu z kluczowych w „moim” Carlisle graczy zostało zepchniętych do rezerw, jak choćby Cecchini, Danili, Ferdinand, Zokora, Ifil, Queudrue, Dervishi, Makoun czy Benjamin.

 

Na nową posadę przyszło mi czekać aż do połowy listopada, kiedy to zgłosił się po mnie ostatni klub League One. W międzyczasie otrzymałem oferty z takich znanych klubów jak Liverpool, Aston Villa, Portsmouth, Plymouth, Manchester City, czy Bolton, ale wszystkie te oferty mnie nie satysfakcjonowały. Szukałem dużo poważniejszego wyzwania i zdaje się, że go znalazłem.

Odnośnik do komentarza

...iiiiii?! Pisz Pan, co to za klub!

 

Ja po odejściu z Omniworld również zostałem zastąpiony przez mojego asystenta. Ten również zesłał do rezerw kilku moich niezastąpionych graczy, ale wyniki miał niezłe. Dokonał tego, co nigdy mi się w Omniworld nie udało- wyszedł z grupy LM. Ale chyba się trochę rozpędziłem (najwidoczniej brakuje mi mojego opka ;) )

 

Tak więc czekam na kolejne części! :kutgw:

Odnośnik do komentarza

No to się doczekaliście :]

 

 

 

Dokładnie dnia 19 listopada 2014 roku stałem się menedżerem klubu Luton Town. Dnia poprzedniego otrzymałem maila z propozycją objęcia klubu, który znalazł się w poważnych tarapatach. Ostatnie miejsce w tabeli i brak perspektyw na przyszłość, ale przynajmniej właściciel klubu, niejaki Bill Tomlins potwierdził, że byłby zachwycony, gdyby tak znany jak ja menedżer zgodził się poprowadzić jego zespół. Długo się nie namyślałem i już następnego dnia zostałem przedstawiony w klubie jako nowy szkoleniowiec.

 

 

Luton Town to klub założony stosunkowo wcześnie, bo w 1885 roku. Ma on najzupełniej profesjonalny status, a na stadionie przy Kenilworth Road może zasiąść 10500 widzów. Klub posiada podobno dobre obiekty treningowe, ale to wszystko jeszcze zweryfikuję. Co ciekawe, na półmetku sezonu będąc na ostatnim miejscu klub ma według oczekiwań kibiców i zarządu zająć miejsce w środkowej strefie tabeli. Będzie to bardzo trudne, ale lubię trudne wyzwania i dlatego się go podjąłem.

 

Jeszcze dwa słowa o finansach. Na transfery będę mógł przeznaczyć jeszcze 925 tysięcy euro, natomiast łączny budżet na pensje dla zawodników i sztabu szkoleniowego wynosi 55 tysięcy euro tygodniowo. Umowa sponsorska zapewnia nam bagatela 57 tysięcy euro co sezon i trwać ona będzie jeszcze do końca przyszłego roku.

 

Warto również wspomnieć o sztabie szkoleniowym, jaki zastałem w drużynie. Moim asystentem jest David Moss, który na pierwszy rzut oka poza dobrym kontaktem z młodzieżą nie prezentuje sobą zupełnie nic. Jeśli chodzi o trenerów to mam do dyspozycji Dmirtiego Kharkina (były rosyjski piłkarz, zna się trochę na treningu bramkarzy), Marvina Johnsona (który nie zna się na niczym) oraz Marlona Beresforda (również ma blade pojęcie o treningu bramkarskim). Klub posiada również dwóch fizjoterapeutów, obaj prezentują te same umiejętności jeśli chodzi o zdolności znachorskie, tudzież im podobne. Dwaj obserwatorzy: Riedle (Niemiec) i Day wydają się prezentować poziom odpowiedni na League One, ale Dawizem żaden z nich nie zostanie.

Odnośnik do komentarza

Pora również na najważniejszą część, czyli przedstawienie składu, jaki tutaj zastałem. Aby ułatwić orientację pomiędzy zawodnikami podam również statystyki z tej części sezonu, która już za nami.

 

 

Bramkarze:

 

Joe Hart (ANG, 27) – 0 / 0 / 0 / 0 – w oczach poprzedniego trenera bramkarz rezerwowy nr 1. Nie prezentuje umiejętności nadzwyczajnych, ani też specjalnie poziomem nie odstaje. Na pewno będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Przynajmniej na początku mojej pracy w klubie. Jego walorem są dobre warunki fizyczne – 191 cm wzrostu.

 

Jim Provett (ANG, 31) – 23 / 39 / 3 / 0 / 6.96 – podstawowy bramkarz Luton na początku sezonu, ale moim zdaniem nieco słabszy od swojego konkurenta. Nie dość, że znacznie niższy (13 cm) to jeszcze chyba gorszy jeśli chodzi o opanowanie rzemiosła bramkarskiego. Wydaje mi się, że już na pozycji bramkarza poróżnimy się z poprzednim trenerem.

 

Billy Robinson (ANG, 19) – 2 / 4 / 0 / 0 / 6.50 – wypożyczony z Derby młodziak miał stanowić konkurencję dla wyżej wymienionej dwójki, ale takiej konkurencji stanowić nie może, nie z tymi umiejętnościami, których u niego jest zasadniczy brak. Poza dobrą grą w powietrzu nie nadaje się do niczego i rozważam możliwość przedwczesnego powrotu tego bramkarza do swojego rodzimego klubu.

Odnośnik do komentarza

Obrońcy:

 

 

Simon Bergroth (FIN, 26, 26A / 0G) – 9 / 0 / 1 / 3 / 7.56 – prawdziwa ostoja naszej defensywy. Profesor i obrońca idealny jak na League One. Sprowadzony przed sezonem z Bournemouth wychowanek HJK Helsinki ma szansę stać się prawdziwą gwiazdą tego zespołu. Oczywiście pod warunkiem, że podtrzyma dobrą dyspozycję również w drugiej części sezonu.

 

Peter Ramage (ANG, 30) – 24 / 0 / 4 / 2 / 7.26 – chyba jeden z bardziej znanych obecnie piłkarzy Luton. W swojej historii występował między innymi w takich klubach jak Newcastle (którego jest wychowankiem), Leeds czy Preston. Pewniak jeśli chodzi o egzekwowanie rzutów karnych. Bardzo dobry obrońca i raczej ma pewne miejsce na prawej flance bloku defensywnego, co z resztą dziwić nie powinno.

 

Danny Warrender (ANG, 28) – 9 / 0 / 0 / 0 / 6.67 – prawy obrońca, ale technicznie to zupełnie lewy. Bardzo słaby i aż dziw bierze, że zagrał w tym sezonie aż w dziewięciu spotkaniach. Jego jedyną zaletą jest dość dobra motoryka oraz agresja w grze, ale to za mało by stać się liderem tej drużyny. Czeka go raczej ławka.

 

Alan Phillips (ANG, 20) – 25 / 0 / 7 / 0 / 6.84 – wielki talent angielskiej piłki, przynajmniej w mojej ocenie. Wygląda na to, że obsada lewej obrony nie będzie stanowiła dla nas żadnego problemu. Alan prezentuje poziom znacznie wyższy niż League One i dlatego boję się, że będzie nam ciężko zatrzymać go w drużynie i uchronić przed zapędami klubów z Championship i Premiership.

 

Matt King (ANG, 23) – 24 / 0 / 2 / 2 / 7.17 – poza nazwiskiem i pozycją, na której gra, nic nie łączy go z wielkim Ledleyem Kingiem. Choć trzeba przyznać, że prezentuje umiejętności wyżej niż przeciętne, przynajmniej tak to wyglądało na początku sezonu. Na papierze wygląda słabo, ale dobra koncentracja i umiejętność podejmowania trafnych boiskowych decyzji powoduje, że gra bardzo przyzwoicie.

 

Matt Richards (ANG, 29, 1u21-A / 0G) – 12 / 1 / 1 / 0 / 6.42 – bardzo przeciętny piłkarz, który ma jeszcze tego pecha, że na jego pozycji mam innego, znacznie lepszego gracza w osobie Phillipsa, zatem przyszłość Matta rysuje się w ciemnych barwach. Nie widzę dla niego miejsca w zespole, chyba, że jako zmiennik. Pytanie, czy zgodzi się na taką rolę.

Odnośnik do komentarza

Pomocnicy:

 

 

Alessandro Caputo (WŁO, 22) – 14 / 0 / 0 / 0 / 6.29 – nic nadzwyczajnego, mimo, że Włoch. Jego jedynym atutem są stałe fragmenty gry, które bije naprawdę bardzo dobrze – mocno i precyzyjnie, zarówno rzuty rożne, wolne, jak i rzuty karne. To jednak za mało, aby zdobyć miejsce w skladzie. Na defensywnego pomocnika potrzebuję kogoś znacznie lepszego.

 

Darren Russel (ANG, 16) – 12 / 3 / 0 / 0 / 6.56 – młodzian dostał sporo szans na początku sezonu. Można to odczytywać w dwojaki sposób. Albo w klubie brakuje klasowego lewoskrzydłowego, albo Darren ma talent. Na razie średnio to pokazał, ale dobrze, że ogrywa się z najlepszymi. Wątpię jednak, aby u mnie w drużynie miał miejsce w składzie.

 

Geert Rurten (HOL, 26, 10u21-A / 0G) – 25 / 1 / 0 / 1 / 6.56 – niespełniony talent holenderskiej piłki. Wychowanek PSV nie zrobił kariery ani w Cardiff, ani w Bristol Rovers, a od dwóch sezonów również bez fajerwerków występuje w Luton. Wydaje się jednak, że z braku laku, Holender może mieć miejsce w składzie.

 

Lee Harris (ANG, 22) – 14 / 3 / 0 / 0 / 7.07 – angielski skrzydłowy również nie prezentuje niczego wielkiego, ale wszystko wskazuje na to, że poziom, jaki pokazuje wystarcza na tę ligę, ponieważ osiąga dobre noty. Cechuje go przyzwoita motoryka i w sumie nic więcej. Może jeszcze błyskotliwość, która jednak nie zawsze jest zaletą…

 

Mark Jones (WAL, 30, 16A / 2G) – 14 / 0 / 1 / 0 / 6.86 – drugi obok fińskiego obrońcy piłkarz, który ma na swoim koncie występy w dorosłej reprezentacji. Obecnie nie ma w niej już jednak miejsca, ale naszym zadaniem jest przywrócenie mu należytej pozycji w kadrze. Piłkarz przeciętny, czyli jak dla nas – idealny.

 

Alan Lamb (ANG, 28) – 10 / 0 / 0 / 0 / 6.60 – również nic nadzwyczajnego. To co wyróżnia Alana z tłumu to dobry przegląd pola, umiejętność posyłania dokładnych podań i niezła technika. Wydaje się, że w Luton te cechy powinny mu wystarczyć do wywalczenia sobie miejsca w pierwszym składzie, choć za mojego poprzednika różnie z tym bywało.

Odnośnik do komentarza

Napastnicy:

 

 

David Bell (ANG, 19) – 21 / 8 / 0 / 0 / 6.96 – niezły młody napastnik, który moim zdaniem posiada spory talent. Odstaje nieco pod względem przygotowania fizycznego, ale technicznie prezentuje niezłe umiejętności. Potrafi wykończyć akcję, dryblować, dobrze podać i posiada niezłą jak na te warunki technikę. Będą z niego jeszcze ludzie.

 

Tom Davis (ANG, 23, 2u21-A / 0G) – 19 / 11 / 0 / 1 / 7.16 – nasz najskuteczniejszy napastnik. Jego największym atutem jest bardzo dobra gra głową, co w angielskim systemie i filozofii gry w piłkę pozwala mu dobrze się odnajdywać. W zeszłym sezonie strzelił aż 21 bramek ligowych, a jego rekomendacją niech będzie fakt, że jest wychowankiem londyńskiej Chelsea.

 

Adam Evans (ANG, 17) – 13 / 1 / 2 / 0 / 6.23 – żenada. Piłkarz beznadziejny, który grał tylko dlatego, że ktoś grać musiał. Poza przyzwoitą szybkością nie prezentuje zupełnie nic. Szansą dla niego jest jeszcze młody wiek. Może on zatem się jeszcze rozwinąć, ale ja w to szczerze wątpię. Błędem byłoby jednak automatyczne skreślanie tak młodego gracza.

 

James Sinclair (ANG, 27) – 15 / 3 / 0 / 1 / 6.80 – również nic nadzwyczajnego, choć pozycja pierwszego rezerwowego napastnika należy raczej do niego (pod warunkiem, że będziemy grać dwoma napastnikami). Dobre wykończenie akcji w połączeniu z opanowaniem, grą bez piłki i przyspieszeniem pozwalają mieć nadzieję, że ten piłkarz strzeli jeszcze kilka bramek.

Odnośnik do komentarza
Alan Lamb (ANG, 28) – 10 / 0 / 0 / 0 / 6.60 – również nic nadzwyczajnego. To co wyróżnia Alana z tłumu to dobry przegląd pola, umiejętność posyłania dokładnych podań i niezła technika. Wydaje się, że w Luton te cechy powinny mu wystarczyć do wywalczenia sobie miejsca w pierwszym składzie, choć za mojego poprzednika różnie z tym bywało.

Czy to jest wychowanek Grimsby? Miałem takiego w swoich Reds :)

Odnośnik do komentarza

David Bell (ANG, 19) – 21 / 8 / 0 / 0 / 6.96 – niezły młody napastnik, który moim zdaniem posiada spory talent. Odstaje nieco pod względem przygotowania fizycznego, ale technicznie prezentuje niezłe umiejętności. Potrafi wykończyć akcję, dryblować, dobrze podać i posiada niezłą jak na te warunki technikę. Będą z niego jeszcze ludzie.

 

w FMie 2005 duży talent, doskonały dla średnich drużyn,

może i teraz Twój sztab szkoleniowy zrobi z niego ludzi :)

Odnośnik do komentarza
David Bell (ANG, 19) – 21 / 8 / 0 / 0 / 6.96 – niezły młody napastnik, który moim zdaniem posiada spory talent. Odstaje nieco pod względem przygotowania fizycznego, ale technicznie prezentuje niezłe umiejętności. Potrafi wykończyć akcję, dryblować, dobrze podać i posiada niezłą jak na te warunki technikę. Będą z niego jeszcze ludzie.

 

w FMie 2005 duży talent, doskonały dla średnich drużyn,

może i teraz Twój sztab szkoleniowy zrobi z niego ludzi :)

 

To ile on miał lat? 8? :keke:

 

:kutgw: Feno, obyś doprowadził Luton do takich samych sukcesów jak Carlisle :]

Odnośnik do komentarza

Dix__: tak, to ten sam :)

 

 

Nie było właściwie na nic czasu i szybko musieliśmy rozpocząć zmagania o uratowanie bytu w League One dla Luton. W pierwszym moim sprawdzianie mieliśmy się zmierzyć z Bradford City, które jest aktualnym wiceliderem tabeli, zatem zadanie, jakie zostało przed nami postawione nie jest łatwe. Sam jestem zaś ciekaw, na co stać moich podopiecznych. W meczu tym zagrała najlepsza moim zdaniem jedenastka.

 

 

Hart – Ramage, Phillips, King, Bergroth – Harris, Richards, Rutten, Lamb – Bell, Davis

 

Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze, bo już w 5 minucie Davis niespodziewanie zdobył gola I dał nam szybko prowadzenie. Rozwścieczeni tym (chyba) gospodarze natychmiast ruszyli do szturmu na naszą bramkę. Ale to my stwarzaliśmy sobie mimo wszystko groźniejsze sytuacje za sprawą bardzo dobrze wyprowadzanych kontrataków, jak choćby w sytuacjach z 10 i 17 minuty. W 32 minucie King nie dał rady upilnować Wintera i ten oddał strzał, ale Hart świetnie obronił. W 34 minucie „dopiero” gospodarze doprowadzili do wyrównania. Bramkę strzelił Clarke, a winę za tego gola ponosi fiński defensor. Co ciekawe jednak, jeszcze przed przerwą Bell strzelił bramkę i znów prowadziliśmy. Gol do szatni musiał podłamać rywali, którzy w drugiej połowie zagrali znacznie słabszy mecz. A może to my graliśmy lepiej. W każdym bądź razie gra się bardziej wyrównała i choć mieliśmy minimalną przewagę, nie udało się zachować cennego zwycięstwa do końca. Szybko po wznowieniu gry gospodarze strzelili drugiego gola, który, jak się potem okazało, ustalił wynik meczu.

 

League One, 21/46, 22.11.2014

Valley Parade, 23943 widzów

[2] Bradford City – [24] Luton, 2:2 (DAVIS ‘5, Clarke ’34, BELL ‘45+1, Petersen ’46)

MoM: David Bell (Luton Town)

 

 

Przed kolejnym meczem już udało mi się wzmocnić sztab szkoleniowy, sprowadzając do klubu kilku włoskich trenerów. Dołączyli do nas między innymi Davide Zanoli, Michele Fontana, Massimo Porcu, Massimilliano Rigoni, Riccardo Di Napoli oraz Francuz Guillaume Leclercq. W lidze przyjeżdżało do nas teraz zawsze mocne Birmingham, które aktualnie walczy o miejsce w barażach o awans.

Maciej: najpierw trza się utrzymać...

 

Hart – Ramage, Phillips, King, Bergroth – Harris, Richards, Rutten, Lamb – Bell, Davis

 

Podobnie jak tydzień temu, tak I teraz doskonale rozpoczęliśmy mecz od szybko strzelonej przez Ruttena bramki. W 24 minucie Davis po raz pierwszy pokonał bramkarza gości i można było twierdzić, że zgarniemy w tym meczu komplet punktów, bo Birmingham nie robiło kompletnie nic by zmienić obraz swej gry. Co prawda dwie minuty później nadzialiśmy się na kontrę, ale nawet ta bramka Bakera nie zmieniła ogólnego obrazu, w którym byliśmy drużyną zdecydowanie od rywala lepszą. W 36 i 43 minucie Davis miał kolejne szanse i możliwość ustrzelenia hattricka, ale jednak nie zdołał tego uczynić. Po zmianie stron błyskawicznie zadaliśmy przeciwnikowi trzeci cios, który padł po strzale Ruttena. W kolejnych minutach goście próbowali odrabiać straty, ale Hart bronił tego dnia bardzo pewnie i nie dał się pokonać więcej razy w tym spotkaniu. To w dużej mierze jego zasługą jest to zwycięstwo.

 

League One, 22/46, 02.12.2014

Kenilworth Road, 6976 widzów

[24] Luton - [6] Birmingham, 3:1 (RUTTEN ‘2, DAVIS ’24, Baker '26, RUTTEN ‘46)

MoM: Geert Rutten (Luton Town)

 

 

Jak na początek swojej pracy to mam prawo być zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Dix__: tak, to ten sam :)

U mnie miał adnotację o sporym potencjale, ale się nie wychował (marne warunki treningowe).

W sezonie 2005/06 zagrał u mnie w 12 meczach, strzelając 1 bramkę i notując 3 asysty. Średnia meczowa 7.00. W amatorskim Haybridge, gdzie obecnie gra, po odejściu z Redditch, jest podstawowym pomocnikiem, ale także nie zachwyca. Średnia meczowa to 6.56.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...