Skocz do zawartości

541 stopni Celsjusza wprawia Marynię w mundialową gorączkę


Hawkeye

Co wydarzy się podczas Mistrzostw Świata?  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, Fenomen napisał:

czolem!

 

zajebiscie udany weekend za mna - od wyjscia z biura w piatek do wejscia w poniedzialek ani na chwile nie wlaczylem kompa :) dobry reset nie jest zly :)

 

Społeczność cmf też jest z tego powodu szczęśliwa :)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

A ja właśnie wróciłem z koncertu Beyonce i Jay Z. To był zdecydowanie najgorszy koncert na którym byłem wliczając w to amatorskie zespoły grające dla kilkunastu osób. Nagłośnienie tak bardzo złe, że nie udawało się rozpoznawać kawałków. Ja fanem Beyonce nie jestem, ale koleżanka reklamowała, że ich koncerty są zawsze bardzo widowiskowe. Tylko co kogo obchodzi np. jeżdżąca nad głowami widzów scena, skoro z głośników słychać kompletną kakofonię i żaden dźwięk się kupy nie trzyma. Może nie miałem najlepszego miejsca, ale mimo wszystko od gwiazd tego formatu wymagałbym techników, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o swojej robocie. Tak to była tylko strata czasu i dobrego meczu w międzyczasie (sądząc po wyniku). Przynajmniej pozostała część wyjazdu zajebista :)

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Man_iac napisał:

A ja właśnie wróciłem z koncertu Beyonce i Jay Z. To był zdecydowanie najgorszy koncert na którym byłem wliczając w to amatorskie zespoły grające dla kilkunastu osób. Nagłośnienie tak bardzo złe, że nie udawało się rozpoznawać kawałków. Ja fanem Beyonce nie jestem, ale koleżanka reklamowała, że ich koncerty są zawsze bardzo widowiskowe. Tylko co kogo obchodzi np. jeżdżąca nad głowami widzów scena, skoro z głośników słychać kompletną kakofonię i żaden dźwięk się kupy nie trzyma. Może nie miałem najlepszego miejsca, ale mimo wszystko od gwiazd tego formatu wymagałbym techników, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o swojej robocie. Tak to była tylko strata czasu i dobrego meczu w międzyczasie (sądząc po wyniku). Przynajmniej pozostała część wyjazdu zajebista :)

Co robiłeś w Wawie? Z rodziną byłeś?

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Keith Flint napisał:

a to nie ty masz żonę Francuzkę :p 

 

Owszem :) 

 

Ja z kolei w przyszłym tygodniu z powrotem do Warszawy - tym razem już z żoną na Rolling Stonesów. Uznaliśmy, że zobaczyć warto, a z nimi to już nie wiadomo, która okazja będzie tą ostatnią :keke:

Odnośnik do komentarza

To ja z kolei z Linkin Park (chociaż w tym przypadku chyba nie można się było tego spodziewać). Co prawda ich ostatnią płytę uważam za totalną porażkę, ale jednak sentyment z czasów licealnych był, a potem okazało się, że trafiłem na ostatnią ich trasę (chyba już w międzyczasie żadnej nie było przed śmiercią Chestera). 

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, Man_iac napisał:

A ja właśnie wróciłem z koncertu Beyonce i Jay Z. To był zdecydowanie najgorszy koncert na którym byłem wliczając w to amatorskie zespoły grające dla kilkunastu osób. Nagłośnienie tak bardzo złe, że nie udawało się rozpoznawać kawałków. Ja fanem Beyonce nie jestem, ale koleżanka reklamowała, że ich koncerty są zawsze bardzo widowiskowe. Tylko co kogo obchodzi np. jeżdżąca nad głowami widzów scena, skoro z głośników słychać kompletną kakofonię i żaden dźwięk się kupy nie trzyma. Może nie miałem najlepszego miejsca, ale mimo wszystko od gwiazd tego formatu wymagałbym techników, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o swojej robocie. Tak to była tylko strata czasu i dobrego meczu w międzyczasie (sądząc po wyniku). Przynajmniej pozostała część wyjazdu zajebista :)

Narodowy?

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Man_iac napisał:

To ja z kolei z Linkin Park (chociaż w tym przypadku chyba nie można się było tego spodziewać). Co prawda ich ostatnią płytę uważam za totalną porażkę, ale jednak sentyment z czasów licealnych był, a potem okazało się, że trafiłem na ostatnią ich trasę (chyba już w międzyczasie żadnej nie było przed śmiercią Chestera). 

No po tekstach z ostatniej płyty to pytanie raczej było nie czy, a kiedy :) 

2 minuty temu, Man_iac napisał:

Tak, na narodowym. 

No to na Narodowy się na koncerty nie chodzi :] Najgorsze miejsce. Byłem raz na AC/DC i cokolwiek było słychać wyraźnie jak zatkałem uszy, tak to jedno wielkie napierdalanie. To był mój pierwszy i ostatni koncert tam. To raczej nie kwestia akustyka zespołu, tylko akustyki narodowego. Kiedyś mi jakiś dziennikarz Eski Rock odpisał, że hajs przeznaczony na akustykę Narodowego przesunięto na odwodnienie, bo było spierdolone, a wiadomo, że podstawą są jednak wydarzenia sportowe.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Reaper napisał:

Ja tak miałem z Motorheadem i zdążyłem chyba na kilka miesięcy przed śmiercią Lemmy'ego :( 

Ja się wybieram na Slayera w listopadzie, bo podobno ostatnia trasa. Wiadomo, że zawsze się mogą rozmyślić, ale wolę nie ryzykować

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...