Skocz do zawartości

534 statuetka CMF Awards jest obiektem pożądania Maryni


Hawkeye

Jaka jest NAJLEPSZA riposta?  

60 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

@Dudek to ślimaki, gdybyś chodził na pszyrke to byś wiedział, że one idą wolno. Jako przykład podam Ci żart (Feno mode on):

 

Trzy ślimaki miały butelkę wódki. No i postanowiły, że ktoś musi iść do sklepu, no bo jak to tak bez zakąski i popitki. Żaden nie chciał iść, więc urządzili głosowanie. Wypadło na jednego, który - chcąc nie chcąc - musiał pójść.
- Tylko nie zaczynajcie beze mnie!
- Jasne, stary, masz nasze słowo! - obiecały pozostałe ślimaki.
No i poszedł. Kumple czekali na niego rok, dwa, cztery.
W pewnym momencie jeden z nich mówi:
- Słuchaj może jednak wypijemy bez niego, co?
Na to z krzaków wychodzi trzeci ślimak i mówi:
- Ej boo nie pójdę...

 

Także cierpliwości Dudek!

 

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 4
Odnośnik do komentarza

Z Pikio mam trochę insiderskie info to nie płacą tak źle, chociaż pewnie zależy od stanowiska. I nie, nigdy tam nie pracowałem, ale mój dobry kumpel tam pracuje ;)

Sam mam z nich bekę, ale IMO względem zasięgu itd. to robią stały rozwój, po prostu dostosowują się do czytelnika i tworzą takie gówno jakie ludzie chcą czytać :D

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gacek napisał:

równie niegrzeczny byłby kelner zwracający głośno bekającemu informację, że tego nie należy robić.

Jeśli nie pracujesz w zawodzie i nie jesteś marginesem, to jednak częściej bywasz w restauracjach i owy savoir-vivre prędzej znasz, niż ten sądowy. Porównanie trochę słabe. Może ktoś nie wiedzieć, że jak pyta mnie ktoś inny niż sędzia to odpowiadam pytającemu... a sędzia się przysłuchuje...

Właściciel niekompetenty, ale przecież wcześniej były osoby kompetentne (natomiast piastowały odpowiednie stanowiska, a nie były właścicielami). Dodatkowo to też nie chodzi o treść samą w sobie, a także "sposób jej podania". Skoro podobno nawet protokolantka patrzyła na całą sytuację i jej mina nie sugerowała, że wszystko jest zgodnie z protokołem, czy wspomnianym savoir-vivre, ale pewnie się nie zna, bo jest tylko protokolantką. Niestety, nie byłem przy tym, więc tylko podzieliłem się z tym na forum. Dalej uważam, że sytuacja nie wymaga 4 procesu. Dalej uważam, że jest to marnotrawienie czasu i pieniędzy zainteresowanych. Bardzo mnie ciekawi, co jest tam skomplikowanego, że wymaga to tylu rozpraw. A Ty zamiast spróbować coś więcej na ten temat powiedzieć, to przypierdalasz się niczym ów sąd, że nie wiem nic, a się wypowiadam, niekompetentny w temacie... Ale to u Ciebie nic nowego. Widocznie kasta prawnicza już tak ma... Co by sugerowało to zachowanie sędziny.

 

Co do kwesti PiS, a sądy. Przecież ja tu tylko przytoczyłem jaki może być sposób myślenia ludzi. Poirytowani działaniem sądów, słyszą gdzieś informacje, że PiS coś robi z sądami i myślą sobie: no w końcu. Nie zastanawiając się, że może być jak w tym Radiu Erewań:

 

Cytat

Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.

 

Kończąc, nic nie stoi na przeszkodzie krytykować sądy nie mając o tym pojęcia. W końcu wszyscy tutaj krytykujemy różne drużyny, którym kibicujemy, a niekoniecznie jesteśmy tam na etacie, czy blisko związani, żeby mieć pełen obraz sytuacji oraz wymaganą wiedzę.

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Misiek napisał:

Jeśli nie pracujesz w zawodzie i nie jesteś marginesem, to jednak częściej bywasz w restauracjach i owy savoir-vivre prędzej znasz, niż ten sądowy. Porównanie trochę słabe. Może ktoś nie wiedzieć, że jak pyta mnie ktoś inny niż sędzia to odpowiadam pytającemu... a sędzia się przysłuchuje...

Właściciel niekompetenty, ale przecież wcześniej były osoby kompetentne (natomiast piastowały odpowiednie stanowiska, a nie były właścicielami). Dodatkowo to też nie chodzi o treść samą w sobie, a także "sposób jej podania". Skoro podobno nawet protokolantka patrzyła na całą sytuację i jej mina nie sugerowała, że wszystko jest zgodnie z protokołem, czy wspomnianym savoir-vivre, ale pewnie się nie zna, bo jest tylko protokolantką. Niestety, nie byłem przy tym, więc tylko podzieliłem się z tym na forum. Dalej uważam, że sytuacja nie wymaga 4 procesu. Dalej uważam, że jest to marnotrawienie czasu i pieniędzy zainteresowanych. Bardzo mnie ciekawi, co jest tam skomplikowanego, że wymaga to tylu rozpraw. A Ty zamiast spróbować coś więcej na ten temat powiedzieć, to przypierdalasz się niczym ów sąd, że nie wiem nic, a się wypowiadam, niekompetentny w temacie... Ale to u Ciebie nic nowego. Widocznie kasta prawnicza już tak ma... Co by sugerowało to zachowanie sędziny.

 

Co do kwesti PiS, a sądy. Przecież ja tu tylko przytoczyłem jaki może być sposób myślenia ludzi. Poirytowani działaniem sądów, słyszą gdzieś informacje, że PiS coś robi z sądami i myślą sobie: no w końcu. Nie zastanawiając się, że może być jak w tym Radiu Erewań:

 

 

Kończąc, nic nie stoi na przeszkodzie krytykować sądy nie mając o tym pojęcia. W końcu wszyscy tutaj krytykujemy różne drużyny, którym kibicujemy, a niekoniecznie jesteśmy tam na etacie, czy blisko związani, żeby mieć pełen obraz sytuacji oraz wymaganą wiedzę.

 

A wcześniej jaką mine miała protokolantka? Może była zażenowana sytuacją z drugiej strony? Może dusiła w sobie pierda od rana a tu ją wkurwiali przedłużającym się przesłuchaniem? :P 

  • Lubię! 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Misiek napisał:

Bardzo mnie ciekawi, co jest tam skomplikowanego, że wymaga to tylu rozpraw. A Ty zamiast spróbować coś więcej na ten temat powiedzieć, to przypierdalasz się niczym ów sąd, że nie wiem nic, a się wypowiadam, niekompetentny w temacie... Ale to u Ciebie nic nowego.

Nie mam pojęcia o co chodzi w sprawie, nie mam pojęcia o treści złożonych w sprawie pism procesowych, nie znam stron... W takiej sytuacji oczekiwanie ode mnie, że wypowiem się co do meritum sprawy i wyjaśnię o co chodzi jest równie śmieszne jak krytykowanie sędziego, że wymagał od stron zachowania zgodnego z powszechnie obowiązującym savoir-vivre. Odpowiadam jedynie na Twoje bezzasadne zarzuty względem sędziego, gdy chodzi o rzeczy powszechnie wiadome jak właśnie sposób zachowania w sądzie czy podstawy procedury (które wyjaśnił Ci me_who, a zatem jak widać nie trzeba nie tylko znać sprawy, ale też nie trzeba być prawnikiem, by rozsądnie ocenić Twoje zarzuty - wystarczy chłodna głowa).

 

Aha, i sędzina to żona sędziego. Kobieta to też sędzia.

  • Lubię! 2
  • Nie lubię! 2
Odnośnik do komentarza

@Gacek ale nikt tu nie oczekuje, że nie znając sprawy odpowiesz na szereg pytań podpierając się jeszcze podstawami prawnymi, a raczej czy według Ciebie, jako osoby związanej, normalnym jest, że sprawy o takie (wydawać by się mogło) błahe sprawy potrzebują czwartej rozprawy, a urząd marszałkowski zdążył już wydać decyzję.

Odnośnik do komentarza
Jakim trzeba być dzbanem żeby do serialu roku 2017 nominować Doktor Quinn? Chyba, ze to jakiś bait, ale sądząc po autorze - raczej nie.

 

Twój ból dupy zawsze taki uroczy, pozdrawiam

 

PS - sędzina to żona sędziego, gdybyście oglądali "Sędzię Annę Marię Wesołowską" nie było by tutaj takich baboli :keke:

 

Edit, Gacek szybszy :)

 

Odnośnik do komentarza

A Rada Języka Polskiego twierdzi: Współcześnie na określenie kobiety wykonującej zawód sędziego używa się dwóch nazw − sędzia i sędzina, przy czym ta druga ma charakter potoczny. Nie jest błędem również używanie słowa sędzina w tradycyjnym znaczeniu − jako żony sędziego.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Misiek napisał:

 ale nikt tu nie oczekuje, że nie znając sprawy odpowiesz na szereg pytań podpierając się jeszcze podstawami prawnymi, a raczej czy według Ciebie, jako osoby związanej, normalnym jest, że sprawy o takie (wydawać by się mogło) błahe sprawy potrzebują czwartej rozprawy, a urząd marszałkowski zdążył już wydać decyzję.

Sprawa może być błaha z perspektywy strony, niekoniecznie obiektywnie. Poza tym sprawa o auto dla jednego z moich klientów jest sprawą być albo nie być, a dla innego byłaby najbłahszą ze wszystkich, które prowadzi. To bardzo subiektywne odczucie.

Nie potrafię Ci odpowiedzieć z całą pewnością na Twoje pytanie, prawdopodobnie tak, potrzebują, skoro sąd tyle rozpraw wyznaczył. Powiem tak: widziałem setki spraw, w których jedna ze stron zasypywała sąd wnioskami o różne dowody i to, czy one okazywały się rozsądne, okazywało się dopiero po ich... tak, tak, przeprowadzeniu na którejś rozprawie z rzędu. Mówiłem Ci już kiedyś, że musisz rozróżnić swój punkt widzenia - osoby znajdującej się w centrum sprawy - od punktu widzenia sądu, który nie wie tyle co wiesz Ty albo tyle przyjąć ślepo na wiarę nie może bez wysłuchania drugiej strony.

Z kolei nie widziałem ani jednej sprawy, na której zły sąd prześladując przedsiębiorcę dodawał sobie obowiązków, sztucznie zapychając wokandę rozprawami poświęconymi na przesłuchanie świadków, którzy nie byli potrzebni/zawnioskowani przez którąś ze stron.

Znając sposób funkcjonowania sądów zgodziłbyś się ze mną, że to jest śmieszne - szybkość rozpoznawania przez nich spraw jest jednym z kryteriów awansu, za czym idzie większy hajs.

  • Lubię! 1
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, schizzm napisał:

Mamy magikow seo YouTubea na forumku? 

 

Gdzie może leżeć przyczyną drastycznego spadku wejść (w zasadzie efekt jak by się wywaliło wszystkie filmy  kanału)  z sugerowanych filmów z dnia na dzień? Od momentu spadku brak wzmianek jakiegokolwiek  wzrostu :-k

 

Ja już nie siedzę w YT, ale odpowiem. Jak my przestaliśmy robić YT to drastycznie skoczyła liczba wyświetleń i dalej leci do góry. Mam nadzieję, że pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...