Skocz do zawartości

Marynia wylewa 522 łzy nad strasznym losem mieszkańców Podlasia


krzysfiol

  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

I nie wiadomo czy plusowac czy nie ;)

 

Juz kiedyś pisalem, ze moje dawanie rady to troche przymus, no bo co innego zrobic. A staly rozwoj i stawianie kroków do przodu to czesc mojego planu, aby wybic sie z tej beznadziejnosci. No i tu mi zdrowie ciagle miesza plany. Meler mial racje na diete zlozyli mi sie ziomkowie z cmf i Pogoni, tak jak tam pisalem, mialem te kase odlozona na koncie, ale ciagle mam inne choroby i tez wydatki. Obecnie lecze sie na nfz u hematologa i rodzinnej, prywatnie u proktologa i dietetyka, czekam na wizyty u ortopedy i na operacje laryngologiczna, skonczylem leczenie (remisja) gastrologiczne, a jeszcze ciagle czeka dentysta. No czasem braknie na "kupke" leczenie ;). Nie daje sie tez zwariowac, wiem jak daleka przede mna jeszcze droga, ale studia i rozwoj daja mi szanse. Ciezko tez na to pracuje i w kazdej pracy daje z siebie wszystko. Charakter tez nie pozwala mi sie poddac po kolejnej porazce zawodowej czy zdrowotnej. Bo wiem,ze to nic nie da, za darmo nikt Ci nic nie da i nie tedy droga. Moze Ci ktos pomoc ale nie życia za Ciebie nie przezyje.

 

Zaczalem prace po maturze, zbieralem truskawki za 20zl dniowki. Popełniłem mnostwo bledow w zyciu np. Studia politologii fajnie miec mgr z nich ale... Tylko tyle. Wtedy jednak chyba nie wierzylem ze stac mnie na wiecej niz nic. Pracowałem w okolo 20 zawodach, mgr pisalem na nockach jako ciec, 50zl za 12h. W urzędzie pol roku zapierdzielalem za tysiaka, buty sprzedawalem na 3/4 etatu, przenosilem elementy stalowe w cynkowni za 7zl za h itp itp. Dalo mi to tyle, ze moglem przetrwac i pracowac nad soba, skonczylem mgr jednoczesnie zaoczne technikum informatyczne no i poszedlem na studia inf. I dzieki temu rozszerzylem mozliwosci na rynku no i w koncu trafilem na spoko szefa i spoko prace. A zarobki sa dla mnie juz na dobrym poziomie. Czasem dorabiam jeszcze dodatkowo, mam plany i marzenia i konsekwentnie je realizuje i spelniam.

 

A na wyjezdzie nie bylem od sierpnia :(.

Odnośnik do komentarza

Akurat jak wykupilem C+ lel.

 

Wiecie co, ostatnio sporo czytam o miesie, proteinach, dietach (przeklada sie to na moj wyglad, bo 88 kg here) i stwierdzam, ze jednak mam dusze socjalisty. Po zapoznaniu sie z wieloma badaniami stwierdzam, ze powinienem ograniczyc spozycie miesa ze wzgledu na nierownosc - podczas gdy ja jem ok. kilograma miecha dziennie (chudego), nie kazdego stac na taka diete i nie wszyscy maja tak powszechny dostep do miesa. Stoi to w opozycji do filozofii, ktora wyznaje - czyli, ze kazdy moze posiadac cialo superbohatera bez wielkiego nakladu sil.

 

Dlatego ograniczam mieso i bede spozywal wiecej protein z innych zrodel. Szramek bedzie dumny.

Odnośnik do komentarza

Akurat jak wykupilem C+ lel.

 

Wiecie co, ostatnio sporo czytam o miesie, proteinach, dietach (przeklada sie to na moj wyglad, bo 88 kg here) i stwierdzam, ze jednak mam dusze socjalisty. Po zapoznaniu sie z wieloma badaniami stwierdzam, ze powinienem ograniczyc spozycie miesa ze wzgledu na nierownosc - podczas gdy ja jem ok. kilograma miecha dziennie (chudego), nie kazdego stac na taka diete i nie wszyscy maja tak powszechny dostep do miesa. Stoi to w opozycji do filozofii, ktora wyznaje - czyli, ze kazdy moze posiadac cialo superbohatera bez wielkiego nakladu sil.

 

Dlatego ograniczam mieso i bede spozywal wiecej protein z innych zrodel. Szramek bedzie dumny.

ahahahaha ciota
Odnośnik do komentarza

Akurat jak wykupilem C+ lel.

 

Wiecie co, ostatnio sporo czytam o miesie, proteinach, dietach (przeklada sie to na moj wyglad, bo 88 kg here) i stwierdzam, ze jednak mam dusze socjalisty. Po zapoznaniu sie z wieloma badaniami stwierdzam, ze powinienem ograniczyc spozycie miesa ze wzgledu na nierownosc - podczas gdy ja jem ok. kilograma miecha dziennie (chudego), nie kazdego stac na taka diete i nie wszyscy maja tak powszechny dostep do miesa. Stoi to w opozycji do filozofii, ktora wyznaje - czyli, ze kazdy moze posiadac cialo superbohatera bez wielkiego nakladu sil.

 

Dlatego ograniczam mieso i bede spozywal wiecej protein z innych zrodel. Szramek bedzie dumny.

To ja pójdę w oszczędnościach krok dalej i koty też będę karmił tartą marchewką!

Odnośnik do komentarza

 

Tak tylko powiem jedną rzecz, bo już za dużo wody się polało, żebym wracał do dyskusji w polityce wewnętrznej - stawianie jmk jako przykład osoby, która nie może sięgnąć tych mustangów uważam za mega błędne. On idealnie opisuje właśnie sytuację, że nie ma znaczenia jak jest źle, można bardzo dużo osiągnąć. Chłopak z taką sytuacją rodzinną i zdrowotną nie powinien mieć szans na wyjście powyżej tego przysłowiowego 1600 zł, a jmk dzięki dobremu zarządzaniu swoim czasem, wiedzą, zdrowiem itp. dał radę kupić sobie samochód, jeździć na mecze, latać we flyspot i jeszcze szukać optymalnych rozwiązań dietetycznych pod swoje schorzenie. Jak na sytuację z której wychodził kilka lat temu, to ta kijanka jest jak Rolls Royce ;)

Dokladnie to mialem napisac, ale nie chcialo mi sie klikac na telefonie.

 

Ale rozmawiamy o systemowym/statystycznym problemie, nie o kolejnych dowodach anegdotycznych

Odnośnik do komentarza

 

Akurat jak wykupilem C+ lel.

 

Wiecie co, ostatnio sporo czytam o miesie, proteinach, dietach (przeklada sie to na moj wyglad, bo 88 kg here) i stwierdzam, ze jednak mam dusze socjalisty. Po zapoznaniu sie z wieloma badaniami stwierdzam, ze powinienem ograniczyc spozycie miesa ze wzgledu na nierownosc - podczas gdy ja jem ok. kilograma miecha dziennie (chudego), nie kazdego stac na taka diete i nie wszyscy maja tak powszechny dostep do miesa. Stoi to w opozycji do filozofii, ktora wyznaje - czyli, ze kazdy moze posiadac cialo superbohatera bez wielkiego nakladu sil.

 

Dlatego ograniczam mieso i bede spozywal wiecej protein z innych zrodel. Szramek bedzie dumny.

To ja pójdę w oszczędnościach krok dalej i koty też będę karmił tartą marchewką!
No ale chyba twoje koty nie zra 100 kg miecha rocznie :)
Odnośnik do komentarza

 

 

Akurat jak wykupilem C+ lel.

 

Wiecie co, ostatnio sporo czytam o miesie, proteinach, dietach (przeklada sie to na moj wyglad, bo 88 kg here) i stwierdzam, ze jednak mam dusze socjalisty. Po zapoznaniu sie z wieloma badaniami stwierdzam, ze powinienem ograniczyc spozycie miesa ze wzgledu na nierownosc - podczas gdy ja jem ok. kilograma miecha dziennie (chudego), nie kazdego stac na taka diete i nie wszyscy maja tak powszechny dostep do miesa. Stoi to w opozycji do filozofii, ktora wyznaje - czyli, ze kazdy moze posiadac cialo superbohatera bez wielkiego nakladu sil.

 

Dlatego ograniczam mieso i bede spozywal wiecej protein z innych zrodel. Szramek bedzie dumny.

To ja pójdę w oszczędnościach krok dalej i koty też będę karmił tartą marchewką!
No ale chyba twoje koty nie zra 100 kg miecha rocznie :)

 

No one nie, ale ja na pewno. Więc jak koty się za mnie wyrzekną mięsa, to ja będę mógł wpierdalać z czystym sumieniem. :kekeke:

A zresztą jak tak przeliczyłem, to kot zjada dziennie ok. 200- 250 gramów mięsa. Mam dwa, więc razem to daje prawie pół kilo. Wychodzi ok. 180 kg rocznie na dwa koty :D

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...