Hej! Czy to kolejna porażka Arsenalu? Nie, to tylko Marynia 521!

[Gabe]

Zobaczcie tez jak trzeba trafic w odpowiednie pokolenie i czas. Pamietacie Redssa i Coolera? Jeden przetrwal, ale Cooler byl przyjety chlodno i bylo mowione, ze to gowno nie piwo, dla bab itp. A teraz? Mnóstwo radlerow jest pijanych.

 

No bo Redds to nie radler. Redds to piwo z zaprawką owocową (czyli legendarne piwo z sokiem), a radlery/shandy to piwo pół na pół z lemoniadą. Inna sprawa, że ten pozytywny odbiór to zasługa bardziej marketingu niż gustów :-k

[Reaper]

Radler to świetne piwko napój, żeby sobie je pić przez cały dzień. Bo jak sobie rano zacznę "radlerkować" i wypiję 5-7 do 18, to nawet nie będę wstawiony. A po 7 normalnych browarach, to jednak będę nawalony :D

[Gabe]

Radlery są fajne na upał, często po rowerach w ramach uzupełnienia elektrolitów pijam :D

[Misiek]

kiedyś radler, teraz cydr ;) chociaż na cydr "moda" też już trochę minęła

[jmk]

Ogolnie mialem na mysli owocowe piwo. Z mojego otoczenia nikt nigdy tego nie pil, a teraz jest to powszechne np. Dwa trzy piwka zwykle i radler na koniec. Albo jak ktos nie pije z jakiegos powodu to te zero% owocowe tez sie sprawdza;).

[Ingenting]

Ostatnio piłem 1 na 100 z Kormorana. najlepsze piwo bezalkoholowe.* :wub:

[Man_iac]

To fakt. Ja chetnie korzystam z radlerow na plaży. Zimny radler orzezwia, a nawet przy dużym sloncu ciężko się nim upić :) W sumie nie wiem jaka to kategoria bo ja nazywam to wszystko "piwoniadą", ale z takich pseudopiw podchodzi mi Sommersby.

[Hawkeye]

 

w sylwestra piłem, a po alkoholu gram gorzej w gry komputerowe, więc w nie nie gram :roll:

A piwo, chipsy, fifa i koledzy?

Nie no, sam nie pije

[FYM]

Ja w niedzielę piłem Naftali z Golema i mocno mi nie podeszło. Kwasy to jednak nie moja bajka. Mam jeszcze Gehennę, o której wspominał Hajd. Pewnie w weekend sobie wypiję (chyba, że Hajd mnie zniechęci recenzją :keke: ).

[jmk]

Ja nigdzie nie moge juz nic od Vamiego trafic. Pilem tylko Dybuka i ten pomaranczowy.

[T-m]

@Gabe, ja w sumie trochę na wyczucie typuje, że po prostu koncerniaki będą próbowały udawać craft (już teraz to widać, że koncerny eksperymentują z innymi rodzajami jak chociażby Żywiec Białe, czy jakieś pszeniczne). A jak koncerny zaspokoją potrzebę nowości u klientów to jednak o połowę niższa cena będzie dużym argumentem.

 

Już tak często jest. Mam ziomków, którzy żłopali APY za 10-15 zeta po czym przesiedli się na Żywcowe za piątaka :)

[Gość MitnickMike]

Na piwo za 15-30 zeta stać tylko pracowników korpo.

[T-m]

Ty masz jakiś kompleks tych korpoludków czy co, że wsadzasz przytyk gdzie się da? :-k

[Lucas07]

No nie sądzę, wystarczy nie pić nie wiadomo jakich ilości to i będąc studentem można pić krafty ;). Ostatnio jakoś wolę w pubie 2 lepsze piwa niż 4-6 koncerniaków :D.

[Hajd]

Na takie piwo to stać każdego, to kwestia wyboru.

 

Chyba, że ma się zakodowane, że jak pić piwo, to od razu 6-7 żeby się najebać.

[Gabe]

O i jeszcze Sarmackie <3, jak je jeszcze Browar Łódzki warzył (teraz chyba Van Pur, jak wszystko biedronkowe :-k).

 

Czasem jeszcze załapię się na Junaka Mocnego z Carrefoura - jego dalej robi Łódź, bywa całkiem niezły.

[Man_iac]

Wszędzie ci hipsterzy. Piwa normalnego nie wypija, na korpo narzekają... Tylko obrażenia papieża brakuje.

[Gość MitnickMike]

Ty masz jakiś kompleks tych korpoludków czy co, że wsadzasz przytyk gdzie się da? :-k

Aż się zakrztusiłem sojowym latte... nie, nie o to chodzi :) Tylko te wszystkie "mody" na craftowe piwa, wapowanie, frappuczino itp. kojarzą mi się z korpo :)

[Lucas07]

 

Ty masz jakiś kompleks tych korpoludków czy co, że wsadzasz przytyk gdzie się da? :-k

Aż się zakrztusiłem sojowym latte... nie, nie o to chodzi :) Tylko te wszystkie "mody" na craftowe piwa, wapowanie, frappuczino itp. kojarzą mi się z korpo :)

 

Mi się kojarzy z w tym, ze ludzie stawiaja na jakosc, a nie ilosc, no ale co ja tam wiem.

[Misiek]

 

@Gabe, ja w sumie trochę na wyczucie typuje, że po prostu koncerniaki będą próbowały udawać craft (już teraz to widać, że koncerny eksperymentują z innymi rodzajami jak chociażby Żywiec Białe, czy jakieś pszeniczne). A jak koncerny zaspokoją potrzebę nowości u klientów to jednak o połowę niższa cena będzie dużym argumentem.

 

Już tak często jest. Mam ziomków, którzy żłopali APY za 10-15 zeta po czym przesiedli się na Żywcowe za piątaka :)

 

sztosy muszą być kurwa drogie!!11