Skocz do zawartości

520 błędów sędziowskich pozbawia Marynię awansu


Hawkeye

  

58 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Dudek, - "adaptogeny (np. różaniec górski, żeń-szeń, owoce noni, astragalus) są to substancje "zerujące" odpowiedzi waszych receptorów, po ludzku: jeśli będziesz je brał pare tygodni i na ten czas wyzbędziesz się stymulantów, receptory się wyzerują i efekt będzie jakbyś pierwszy raz w życiu pił kawe ;)".

Odnośnik do komentarza

Dudek, - "adaptogeny (np. różaniec górski, żeń-szeń, owoce noni, astragalus) są to substancje "zerujące" odpowiedzi waszych receptorów, po ludzku: jeśli będziesz je brał pare tygodni i na ten czas wyzbędziesz się stymulantów, receptory się wyzerują i efekt będzie jakbyś pierwszy raz w życiu pił kawe ;)".

To działa tylko na kawę czy na inne rzeczy tez? :p
Odnośnik do komentarza

 

A mam odpisać złośliwie? ;)

 

Nie wiem, ale raczej tylko kawa.

Słaba złośliwość :P

 

 

No odpuściłem ;).

Za dobry humor mam :D.

 

Odpiszę tylko Reaperowi. Co ja mogę Ci napisać drogi koleżko? Trochę szkoda, że piszesz "nikt nie przychodzi na mecze dla dopingu, opraw", tak jak wspomniałeś, przecież nie chodzisz na mecze, to skąd ta wiedza? Rozumiem, że ze słyszenia, okej - natomiast gdyby tak było to ludzie nie chodziliby na trybuny ultras, pełne stadiony nam w PL nie grożą, jest gdzie usiąść, a na tych trybunach widoczność zazwyczaj jest najgorsza. Druga sprawa, przy okazji opraw ludzie nie patrzą na mecz, mnóstwo ludzi wyciąga telefony i robi zdjęcia nagrywa oprawy. Po co? Nie wiem sam. Może im się podoba? Najwięcej narzekają tylko właśnie ci co w tym nie uczestniczą. Gdybyś pisał w swoim imieniu to spoko, szanuję Twój punkt widzenia, ale w tym momencie stajesz się gackiem pospolitym tylko w nieco lepszym wydaniu.

 

Ja mogę powiedzieć jak to wygląda z mojej perspektywy. Regularnie na mecze chodzę chyba od 2008 roku, najpierw jeden sektor, potem drugi, wyjazdy i młyn. Jak już doszedłem do młyna to się z niego nie ruszyłem i nigdy nie zostałem zgnojony czy wyzwany albo pobity. Wyjazdy swoją drogą, ale to właśnie na wyjazdach najlepiej załapać bakcyla do dopingowania. Jak jedziemy na drugi koniec kraju w 100-200 osób, a dopingujemy do upadłego to jest jak jakiś... amok, masz ciary na skórze, żyjesz tym, czujesz, że oddajesz siebie. Możesz to szanować, lubić lub nie, ale nie mów, że to głupie i nic nieznaczące, bo dla tych osób tak nie jest. W meczach u siebie też często pada ta granica, przychodzisz na mecz, ale widzisz taką padakę, chcesz im jakoś pomóc, oddajesz siebie temu klubowi, zapominasz o tym co na murawie, masz swoją robotę do zrobienia. Tak samo w czasie opraw, uczestnictwo w tym, zabawa, to coś niezwykłego i naprawdę nas to jara, zupełnie jak inne hobby. Wiem, że dla Ciebie/Was zabrzmi to infantylnie, że to głupie itepe, ale... ile hobby czy pasji dla innych jest spoko? Bieganie wydaje się bez sensu, oglądanie seriali, łażenie po górach, szybka jazda furą... Rób co lubisz, a jak jest Was więcej to jest jeszcze lepiej. Tylko nie mów, że to głupie i NIKOGO nie interesuje, bo ludzie tym żyją, pół dnia w robocie o tym się myśli, przeżywa, a wspomnienia pozostają na lata. Amen ;).

Odnośnik do komentarza

Tak patrzę na skład na zlot oraz na ekipą maryniową, to sporo tutaj ludków, którzy mogliby jeszcze pojechać :) Żaden debiutant nie ma ochoty się pojawić? szramek z beeresem coś kminią? T-m mógłby wpaść jako stary wyjadacz ;) Szczurka pewnie nie da rady namówić, Lucas mógłby wrócić, verlee wpaść (Ty w Polsce siedzisz? bo coś mi się kojarzy, że gdzieś zagramanicą :-k), Kowalinho, Keith mógłby udowodnić co niektórym, że istnieje ;) (piszę po osobach, które mi się wyświetlają, że obecnie siedzą w Maryni ;)).

W Polszy — jeśli chodzi o zlot, to w sumie czemu nie, ale jeszcze nie wiem, czy będę miał wtedy czas, zapowiada mi się lato raczej pełne roboty niż urlopowe. :/ Ale będę śledził sytuację.
Odnośnik do komentarza

Ja bywam tylko na niskich ligach: IV, III oraz A-klasa. Na IV jest czasem oprawa tych 10 osób (Hutnik), na III (Świt) już więcej, na A-klasie to wiadomo.

I szczerze mówiąc, to raczej tam nikt nie przychodzi dla oprawy :P

 

A są tam oprawy? Ja nie mówię, że ludzie przychodzą dla opraw, ale lubię je oglądać. I ludzie nawet się na nie zrzucają, wiecie? ;)

 

 

Napisałem, że nie interesuje to ludzi, którzy są poza tym :> Czyli zgadzamy się w tej kwestii, kumaci robią to dla kumatych, więc jak kumatych zabraknie na stadionie, to nikt się nie przejmie :)

 

Czasem jest psioczenie na klubowych forach "a będzie oprawa", "a czemu nie było?", świat się nie zawali owszem, ale trochę kolorytu ludzie lubią i chętnie się temu przyglądają.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...