czornuch Napisano 28 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 To, nad czym wszyscy zastanawialiśmy się od dawna, dziś staje się faktem. José Mourinho zastąpi na stanowisku szkoleniowca pierwszej druzyny FC Barcelony Franka Rijkaarda. Holender wczorajszgo wieczoru skontaktował się z Joanem Laporta i poinformował go o swoim odejściu. Frank stwierdził, że presja związana z oczekiwaniami kibiców oraz nie najlepszymi - powiedzmy sobie szczerze - wynikami jest dla niego zbyt ciężkim brzemieniem i nie jest w stanie dlużej znieśc takiego obciążenia psychicznego. Rijkaard przyznał również, że jego decyzje odnośnie wyjściowej jedenastki na Gran Derby były niesłuszne. "Postąpiłem zbyt tchórzliwie, teraz to wiem. Chciałbym szczerze przeprosić wszystkim kibiców oraz przede wszystkim Eidura Gudjohnsena, który w ostatnich meczach spisywał się wyśmienicie. Powinienem postawić na niego, a nie na Ronaldinho. Przepraszam wszystkich, których dotknęły moje - często nietrafione - decyzje. Barcelona jest wspaniałą drużyną, ma wspaniałych graczy i potrzebuje wspaniałego trenera, ktory potrafi podejmować trafne, choć często także ryzykowne dezyzje. Myślę, że José Mourinho bedzie najodpowiedniejszą osoba do objęcia tego stanowiska. Chciałbym również serdecznie podziękować wszystkim osobom, które przez te kilka lat pomagały mi kierować drużyną. Szczególne podziękowania kieruję do Henka ten Cate, który bardzo wiele mi pomógł, do Joana Laporty oraz do wszystkich wspaniałych kibiców na całym świecie. Moja decyzja nie jest spowodowana jedynie ostatnimi Gran Derby - na jej podjęcie złozyło się wiele czynników. Możliwość odejścia rozważałem od dawna. Gran Derby tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie jestem w stanie dalej sterować tym zespołem." - tymi słowami Frank Rijkaard argumentował swój wybór. Frank Rijkaard przybył do Barcelony w 2003 roku, kiedy drużyna przeżywała spory kryzys. W pierwszym sezonie prowadzenia Barcelony przez Rijkaarda Duma Katalonii sięgnęła po wicemistrzostwo kraju. Po przywództwem Holendra Katalończycy zdobyli w sezonie 2004/2005 pierwszy od sezonu 1998/99 tytuł mistrza kraju.Rok później wyczyn został powtórzony. Dwukrotnie zdobyli rownież Superpuchar Hiszpanii. Frank może się poszczycić także wieloma mniej znaczącymi sukcesami z Barceloną, jednak najważniejszym jego osiągnięciem na stanowiski szkoleniowca był triumf w sezonie 2005/2006 w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Następcą Holendra zostanie wszystkim dobrze znany José Mourinho - trener bez wątpienia świetny, konsekwentny, ale i bardzo ekscentryczny. Karierę szkoleniowca rozpoczynał w rodzimej Portugalii: w Vitórii Setúbal był trenerem młodzieży, a w Estrela Amadora asystentem szkoleniowca. Następnie przeniósł się do Sportingu Lizbona, gdzie był tłumaczem Bobby'ego Robsona. Razem z nim przeniósł się do FC Porto, a nastepnie do Barcelony, gdzie nadal był asystentem Anglika, a nastepnie Louisa van Gaala. Powrót do Portugalii w roku 2002 okazał się bardzo udany. W przeciągu dwóch lat wyniósł Porto na wyżyny i zdobył z tym zespołem Puchar UEFA oraz Puchar Europy, a także odniósł wiele sukcesow na krajowym podwórku. W 2004 roku przeniósł się do Londynu, aby kierować graczami Chelsea. Rownież w Anglii Portugalczyk odnosił wielkie sukcesy. W latach 2005 i 2006 doprowadził Chelsea do triumfu w lidze. W 2007 roku musiał zadowolić się wicemistrzostwem oraz Pucharem Anglii. Dwukrotnie z Chelsea dotarł do połfinałów Ligi Mistrzów. Nie zabrakło Mourinho również mniejszych sukcesów. 20 września 2007 roku zarząd Chelsea po gorszym poczatku sezonu w lidze oraz kiepskim starcie w Lidze Mistrzów zdecydował o rozwiązaniu kontraktu z Mourinho. Czy José Mourinho bedzie antidotum na całe zło w Barcelonie? Czy wyzwoli z tego świetnego zespołu, posiadającego ogromny potencjał i fantastycznych zawodników to, co Rijkaardowi udało się przed kilkoma laty? Czy pod wodzą Portugalczyka Katalończycy bedą w stanie dogonić mający obecnie siedem punktow przewagi Real Madryt i odzyskać mistrzostwo Hiszpanii? Odpowiedzi na te i wiele innych trapiących culés pytań poznamy zapewne już niebawem. Za blaugrana.pl Nie mam pytan . Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 28 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 czornuch wkleiłem to samo przed chwilą, to żart podobno jest. Poczytaj komentarze. edit : Prima Aprilis jest w Hiszpanii dziś podobno Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 28 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Dzizas, jedno i drugie to prima aprilis. Cytuj Odnośnik do komentarza
Podymczak Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 FC Barcelona będzie zmuszona znaleźć szybko bramkarza, który zastąpi kontuzjowanego dzisiaj Alberta Jorquerę. Nie minął nawet kwadrans towarzyskiego spotkania pomiędzy Krajem Basków a Katalonią, kiedy stojący samotnie Jorquera ruszył prawą nogą i upadł nagle na murawę. Bramkarz leżał przez chwilę na boisku, po czym na ławce zrozumiano, że stało się coś złego. Kiedy do zawodnika podbiegli jego koledzy, szybko zasygnalizowali konieczność zmiany. Jorquera został zabrany do szatni w towarzystwie dr. Ramona Cugata, który jest lekarzem reprezentacji Katalonii. Po chwili spędzonej w szatni i wstępnym rozeznaniu medycznym, potwierdziły się najgorsze przewidywania: bramkarz pochodzący z Bescanó doznał zerwania przednich więzadeł krzyżowych kolana prawej nogi, co wyklucza go z gry na resztę sezonu. Dr. Cugat nie ma wątpliwości co do diagnozy. To ta sama kontuzja, z jaką parę lat temu zmagał się Xavi. Tym samym Barça ma spory problem. We wtorek otwiera się zimowe okienko transferowe i wtedy to klub będzie mógł rozejrzeć się za jakimś bramkarzem. Niemniej, bardzo trudno będzie znaleźć w krótkim czasie kogoś tej klasy co Jorquera, kto mógłby być pewnym zmiennikiem dla Victora Valdésa. [źródło: Sport] To dopiero niespodziewajka... Ciekawe, czy zarząd zdecyduje się na transfer definitywny, czy na wypożyczenie? Gdybyśmy kupili kogoś wcześniej (były wymieniane różne nazwiska) to nie byłoby kłopotu, a tak na wariackich papierach trzeba nam godnego zmiennika VV. Jestem bardzo ciekaw na kogo Ryjek zarzuci sieci. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 Na Boruca A na poważnie, może Lehmann? Skoro w Arsenalu już chyba na plac większych szans nie ma? Cytuj Odnośnik do komentarza
Mario Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 hmmm, wąptie aby Lehmann zdecydował się przyjść do Barcy, jeśli nie miałby zagwarantowanego pewnego miejsca w bramce. A tu raczej chodzi o zmiennika, więc wielkich nazwisk bym się nie spodziewał Cytuj Odnośnik do komentarza
frodo Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 A ja chciałbym aby taką okazję wykorzystali do ściągnięcia kogoś kto poważnie powalczy z VV ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
Podymczak Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 A ja chciałbym aby taką okazję wykorzystali do ściągnięcia kogoś kto poważnie powalczy z VV ;] Otóż to, zespół z czołówki europejskiej piłki, jak Barca, powinien dysponować conajmniej trzema bramkarzami, bo później takie kwiatki rosną, że w połowie sezonu zostaje nam jeden portero... Cytuj Odnośnik do komentarza
Vizz Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 A ja chciałbym aby taką okazję wykorzystali do ściągnięcia kogoś kto poważnie powalczy z VV ;] też tego chcę. co pół roku Myślę, że w zimie jest dosyć ciężko pozyskać dobrego, perspektywicznego bramkarza. Chyba, że siedzi na ławce. Bo generalnie mało który zespół puści swojego pierwszego golkipera w połowie sezonu. imo teraz jest lepiej kogoś wypożyczyć i w lecie wreszcie poważnie zabrać się za kupno bramkarza. Cytuj Odnośnik do komentarza
Podymczak Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 A ja chciałbym aby taką okazję wykorzystali do ściągnięcia kogoś kto poważnie powalczy z VV ;] też tego chcę. co pół roku Myślę, że w zimie jest dosyć ciężko pozyskać dobrego, perspektywicznego bramkarza. Chyba, że siedzi na ławce. Bo generalnie mało który zespół puści swojego pierwszego golkipera w połowie sezonu. imo teraz jest lepiej kogoś wypożyczyć i w lecie wreszcie poważnie zabrać się za kupno bramkarza. Zastanów się co piszesz - chcemy dobrego, perspektywicznego, drogiego bramkarza, którego ciężko będzie dostać, czy doświadczonego zapchajdziurę, który jednak potrafi bronić (coś a'la Dudek)? Ja sądzę, że teraz przydałby się ten drugi rodzaj bramkarza, bo mimo wszystko Valdes jest numerem uno w naszym zespole. Na www.fcbarca.com wspominają coś o Canizaresie, który moim zdaniem byłby strzałem w dziesiątkę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Adriano Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 Canizares ma także ofertę z Chelsea i to tam najprawdopodobniej trafi. Jest też plotka, jakby Deco chciał trafić do ManYoo, słyszał ktoś? Cytuj Odnośnik do komentarza
Vizz Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 A ja chciałbym aby taką okazję wykorzystali do ściągnięcia kogoś kto poważnie powalczy z VV ;] też tego chcę. co pół roku Myślę, że w zimie jest dosyć ciężko pozyskać dobrego, perspektywicznego bramkarza. Chyba, że siedzi na ławce. Bo generalnie mało który zespół puści swojego pierwszego golkipera w połowie sezonu. imo teraz jest lepiej kogoś wypożyczyć i w lecie wreszcie poważnie zabrać się za kupno bramkarza. Zastanów się co piszesz - chcemy dobrego, perspektywicznego, drogiego bramkarza, którego ciężko będzie dostać, czy doświadczonego zapchajdziurę, który jednak potrafi bronić (coś a'la Dudek)? Ja sądzę, że teraz przydałby się ten drugi rodzaj bramkarza, bo mimo wszystko Valdes jest numerem uno w naszym zespole. Na www.fcbarca.com wspominają coś o Canizaresie, który moim zdaniem byłby strzałem w dziesiątkę. Taka zapchajdziura długo nie pogra. Według mnie teraz przydałoby się kogoś wypożyczyć, a potem kupić dobrego i perspektywicznego bramkarza. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 Jeśli chodzi wyłącznie o zapchajdziurę, Kowalewski by się nadał . Ale imho najwyższa pora znaleźć nie zastępcę dla VV, ale nowy numer jeden na bramce. W mojej subiektywnej ocenie, to, czego Barcelonie brakuje do całkowitego i absolutnego zdominowania ligi hiszpańskiej i Europy, to różnica między Valdesem a Casillasem. Barcelona potrzebuje bramkarza klasy światowej. Uważam, że w tej chwili doskonałym posunięciem byłoby sięgnięcie po Akinfiejewa z CSKA Moskwa. Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 mojej subiektywnej ocenie, to, czego Barcelonie brakuje do całkowitego i absolutnego zdominowania ligi hiszpańskiej i Europy, to różnica między Valdesem a Casillasem. No to żeś się lekko zapędził. Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 mojej subiektywnej ocenie, to, czego Barcelonie brakuje do całkowitego i absolutnego zdominowania ligi hiszpańskiej i Europy, to różnica między Valdesem a Casillasem. No to żeś się lekko zapędził. Noms... ja bym dorzucił jeszcze trenera, przynajmniej jednego obrońcę i jedno skrzydło Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 mojej subiektywnej ocenie, to, czego Barcelonie brakuje do całkowitego i absolutnego zdominowania ligi hiszpańskiej i Europy, to różnica między Valdesem a Casillasem. No to żeś się lekko zapędził. Nie sądzę. Barcelona ma olbrzymi potencjał w ataku i drugiej linii, a w tym roku ku memu zaskoczeniu wzmocniła obronę. Brakuje jej bramkarza potrafiącego w pojedynkę wybronić jej mecz tak, jak Casillas robi to w Realu w co drugim meczu. Patrząc na to, ile meczów Barca przegrywa jedną bramką, ile punktów straciła przez pojedyncze gole w ostatnich minutach, bramkarz klasy Casillasa byłby w stanie te punkty i mecze uratować. Poza tym, inaczej się gra ze świadomością, że na bramce ma się Casillasa czy innego Cecha, na którego można liczyć nawet w nieprawdopodobnych sytuacjach, a inaczej ze świadomością, że nasz bramkarz cudów nie dokona. I wreszcie, każda klasowa interwencja w kluczowej sytuacji jest w stanie odmienić i obudzić zespół. Nie, nie uważam, żebym się zapędził. Barca ma potencjał na bycie numerem jeden w Europie, a brak bramkarza z najwyższej półki to jeden z jej podstawowych problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Podymczak Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 Taka zapchajdziura długo nie pogra. Według mnie teraz przydałoby się kogoś wypożyczyć, a potem kupić dobrego i perspektywicznego bramkarza. Ja tam jestem za Canizaresem, aczkolwiek w zupełności zgadzam się z opcją wypożyczenia jakiegoś golkipera, bo najprawdopodobniej nie będziemy musieli za to płacić. A co do "nowego Valdesa", to kogo widzicie w bramce FCB? Bo do mnie Akinfiejew nie przemawia (zapewne dlatego, że nie za wiele o nim wiem ). Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 Akinfiejewa widziałem w akcji w lidze rosyjskiej w tym roku i chłopak (chłopak?) ma papiery na grę na najwyższym poziomie. Poza tym nie chciał iść do Chelsea i już tylko za to go lubię, chociaż gra w Rosji . Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 No ale mówimy o piłce nożnej, jak jeden klub mógłby twoim zdaniem zdominować całą Europę ? Jak Barca mogłaby rok rocznie rozkładać Milany, Romy, Manchestery, Chelsea i inne Lyony, to jest nierealne. Poza tym, Casillas to genialny zawodnik, moim zdaniem zdecydowanie najlepszy bramkarz świata do którego poziomu zbliżają się tylko Cech i Buffon (ale tylko zbliżają). Więc równie dobrze mógłbym powiedzieć, że to czego brakuje Manchesterowi przed kompletną dominacją, to Casillas, obrona genialna, pomoc długa i szeroka, niezły atak. To samo Arsenal, 2 młode jedenastki kierowane przez Casillasa, toż to dominacja na kolejne 10 lat. A poza tym, to imho Barcelona jest w dużym dołku i w chwili obecnej to tam się zapowiada sprzątanie, odejścia Dinho, Deco, zapewne dużo rozmów z Henrym i resztą. Ja nie widzę w chwili obecnej nic tak potężnego w tej drużynie jak próbuje mi się wmówić ;]. Cytuj Odnośnik do komentarza
Buffu Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 To sprzątanie moim zdaniem się przyda. Nie mówię, że Dinho czy Deco są złymi grajkami, ale też chyba za bardzo poczuli się gwiazdami, i troche ich poziom spadł. Natomiast jeżeli chodzi o to co powiedział Prof to się zgodzę, że mają możliwości, ale no cóż potrzebna im solidna obrona - w tym kierunku już poszli kupując obrońców przed sezonem, ale właśnie został im ten bramkarz. Ale oni z tym problemem zmagali się od zawsze. I o kupnie kogoś kto mógłby rywalizować z Valdesem mówi się od dłuższego czasu. Więc lepiej mniej mówić, a więcej robić i kupić mocnego Gk. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.