Kamtek Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Co do Kuszczaka, to jest po prostu słabszy niż Boruc i Fabiański. Teza równie odważna, co nie poparta ŻADNYM argumentem... Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Rowniez sie z Nia niezgadzam. Gdyby byl slabszy nie gralby w Manchesterze to primo. A secundo taka opinia pewnie dlatego bo kolega ma pewnie jeszcze przed oczami bramke z Kolumbia heh, jak pol onetu dzis wypisuje. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mario Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Niestety obawiam się, że dyskusja o bramkarzach w kadrze jest kierowana przez sympatie klubowe Więc nie widzę sensu jej prowadzenia. Sorry za OT Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 A Benhakkerowi się udało. Więc może jednak zrobił coś wielkiego, a nie Awansował do ME i nic więcej. Owszem, jest to historyczne wydarzenie bo jest pierwszym szkoleniowcem, któremu to się udało z naszą reprezentacją. Ale nie widzę powodu by kilka dni po meczu w Chorzowie nadal tym się onanizować. Po ostatnich awansach do MŚ świętowaliśmy do pierwszego meczu samych mistrzostw i po 2 kolejce pakowaliśmy się do domu. Co lepsze - sam Benhakker się tym wcale nie podnieca tylko stąpa twardo po ziemi. OT: Za to onanizowanie się tym, że Piechniczek osiagnął coś 20 lat temu jest na miejscu :-) /OT To co zrobił Leo z kadrą mi się bardzo podoba. Niby jechaliśmy z "2 garniturem zawodników" grać z Serbią, ale chłopaki pokazały, że potrafią, wykonując plan taktyczny trenera, nawet w osłabieniu zagrać dobrze. A krytykować nasze gwiazdy PZPN będą, bo zawiść im kapie z pyska. Piechniczek nie dostaje tyle za komentowanie spod kominka w Wiśle, więc chętnie by zrzucił z piedestału Holendra. Ale wie, że zajęcie jego miejsca to będzie porażka taka, jak w 96 roku. Piłka poszła do przodu, Piechniczek został w tyle. Benhakker wpoił graczom reprezentacji, jak grać żeby móc wygrać z każdym i że każdy ma szanse u niego zagrać, o ile pokaże, że ma do tego predyspozycję. Mieliśmy ostatnio już takiego jednego trenera, który testował masakryczną ilość zawodników, ale nic z tego nie wynikało. Holender w zasadzie nie przejechał się na żadnym nowo powołanym zawodniku i raczej jego nominacje, IMO, były trafne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 SZk - racja, napaliłem się nieco, za co przepraszam. Kamtek - a jakich trzeba argumentów? Jeśli grał Fabiański w tym meczu i przez wypowiedzi przedmeczowe można było odczytać, że Leo i sztab szkoleniowy bardziej cenią Fabiańskiego, to wystarczające fakty. W dużej mierze kibicuje Man Utd i doceniam bardzo dobre występy Kuszczaka w barwach Czerwonych Diabłów, ale obecnie ma pecha, bo trafia na innych bramkarzy światowej klasy. Zarówno w klubie, jak i reprezentacji. Dżuki - wracając do myśl SZk: to nie Onet. Panie. :* Cytuj Odnośnik do komentarza
Eddie_ Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 doceniam bardzo dobre występy Kuszczaka w barwach Czerwonych Diabłów, ale obecnie ma pecha, bo trafia na innych bramkarzy światowej klasy. Zarówno w klubie, jak i reprezentacji. No w klubie ma za rywala Edwina, który jest klasą światową, ale w reprze? Boruc to klasa europejska, Fabiański to jeden z wielu młodych utalentowanych bramkarzy. To, że Łukasza bardziej cenią od Tomka moim zdaniem nie oznacza od razu, że Fabian jest lepsiejszy. Leo i reszta sztabu bardziej cenią Żurawia od Zieńczuka, w chyba wiadome który z nich jest w lepszej formie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Jeśli VDS to klasa światowa to Boruk bez wątpienia równiez. Wiadomo ze ten pierwszy osiągnął nieporównanie więcej w futbolu ale nie o zasługi tutaj chodzi. IMO Cytuj Odnośnik do komentarza
Eddie_ Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Oj nie przesadzaj z klasą Arcziego, zbyt często przytrafiają mu się fatalne błędy, jest zbyt ekscentryczny. Taki z deczko Valdes, potrafi zagrać fantastycznie, ale i fatalnie. Poza tym gra w zbyt słabej lidze żeby określić go mianem ekstraklasy. Niechby pokazał co potrafi w Premiership lub La Liga. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Tyle że Valdez potrafi puścić szmatę w najważniejszych spotkaniach a Borucowi piłka z łap wypada w meczach Celtic - Pupidówek Górny. W meczach o wysoką stawkę, pod prasję broni jak natchniony. A kna ME wszystkie mecze bedą właśnie takie. To jest subtelna ró(s)żnica. A że gra w słabej lidze, co z tego? Gdy gra z ekstraklasa broni genialnie. Cudze chwalita, swego nie znata. Ale to u nas standart, wszystko co z tego mistycznego "zachodu" z założenia jest lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza
Eddie_ Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Cudze chwalita, swego nie znata. Ale to u nas standart, wszystko co z tego mistycznego "zachodu" z założenia jest lepsze. Srata tata... Bardzo cenię Arcziego, ale uważam, że klasą światową nie jest. A powiedz mi jak często Boruk gra przeciw rywalom z górnej półki? LM, repra no i na siłę można uznać 4 mecze w sezonie z Rangersami. Niewiele tego. Może się specjalnie zmobilizować na ciężkie mecze, a taki VDS, Valdek, Cech czy Casillas mają to w każdym prawie meczu. Jak Arczi przeniesie się do silniejszej ligi to za 2-3 sezony może być jednym z najlepszych na świecie, ale w Celticu nigdy tego nie osiągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 22 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Wiesz, to jest gdybanie, nic więcej. Nie wiemy jakby grał Boruc gdyby finał LM miał co tydzień. Nie wiemy też jakby grał VDS gdyby grał takie mecze 2 x na rok . Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Kamtek - a jakich trzeba argumentów? Jeśli grał Fabiański w tym meczu i przez wypowiedzi przedmeczowe można było odczytać, że Leo i sztab szkoleniowy bardziej cenią Fabiańskiego, to wystarczające fakty. Faktem jest, że Fabiański zagrał. Ale ja nie o fakty, a o argumenty przemawiające na korzyść bramkarza Arsenalu pytałem. Na ten moment nie widzę atutów, którymi Łukasz zdecydowanie przewyższa Tomka. A w meczu z Serbią Fabiański zagrał, bo (o ile pamiętam wypowiedź Hoeka) jest lepszy w grze na przedpolu. Jakoś tego specjalnie nie zauważyłem, bo były legionista nie specjalnie miał ochotę oderwać się dalej niż na 3-4 metry od linii bramkowej... Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Kamtek - a jakich trzeba argumentów? Jeśli grał Fabiański w tym meczu i przez wypowiedzi przedmeczowe można było odczytać, że Leo i sztab szkoleniowy bardziej cenią Fabiańskiego, to wystarczające fakty. Faktem jest, że Fabiański zagrał. Ale ja nie o fakty, a o argumenty przemawiające na korzyść bramkarza Arsenalu pytałem. Na ten moment nie widzę atutów, którymi Łukasz zdecydowanie przewyższa Tomka. A w meczu z Serbią Fabiański zagrał, bo (o ile pamiętam wypowiedź Hoeka) jest lepszy w grze na przedpolu. Jakoś tego specjalnie nie zauważyłem, bo były legionista nie specjalnie miał ochotę oderwać się dalej niż na 3-4 metry od linii bramkowej... Ja natomiast pamiętam w całej jego karierze dwa niepewne wyjścia do dośrodkowań(w tym jedno zakończone stratą bramki). A śledzą ją dokładnie. Te dwa wyjścia, to chyba niewiele, nie? Co do innych umiejętności, to w każdej są na podobnym poziomie, natomiast w tej jednej Łukasz jest lepszy i dlatego jest wyżej w hierarchii reprezentacyjnej. I nam z Hoekiem, Dawidziukiem nie wypada aż tak polemizować. Poza tym można odnieść wrażenie, że sam Wenger dużo bardziej chwali Fabiańskiego niż Ferguson Kuszczaka, a przecież obaj panowie niezmiernie lubią chwalić swoich piłkarzy. I mimo dobrej formy Almuni nie zdziwie się, jeśli w drugiej części sezonu to Fabiański będzie podstawowym bramkarzem Arsenalu. Co do Boruca, to mam podobne zdanie co Jabol. Błędy popełnia każdy bramkarz, a Arcziemu zdarzają się one tylko w meczach z podpionkowymi drużynami szkockimi. W LM już nie raz robił furorę, więc starając sie patrzeć możliwie najbardziej obiektywnie, na świecie może on mieć reptuację wielkiego bramkarza i zdaje się że ma. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Fabiański pierwszym GK Arsenalu ? Ha, dobry dowcip! Póki co jest nie jest nawet pewny miejsca na łąwce rezerwowych i nic nie wskazuje na to, że mógłby chociaż przez chwilę pomyśleć o zdetronizowaniu Almunii, który jak wiemy wybitnym bramkarzem nie jest. Powtórzę się - do niedawna z dużą rezerwą podchodziłęm do Tomka(co zresztą mogą przyznać co niektózy tutejsi userzy,z którymi dyskutowałem na temat poslkiego Czerwonego Diabła), ale PIG - jak mówią o nim Angole - poczynił w ostatnich miesiącach duże postępy. Na linii był zawsze świetny, a ostatnimi czasy jest równie pewny na przedpolu. Naprawdę niewiele mu można zarzucić i trudni nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że zasłużył na szansę... Co do Boruca - jak dla mnie to nie jest ścisłą światowa czołówka. Jest tam gdzie Gordon, Given, Friedl, Valdes, czy Dida. Solidni bramkarze z przybłaskami geniuszu. Do Cecha, Buffona czy VdS jeszcze brakuje Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Ja natomiast pamiętam w całej jego karierze dwa niepewne wyjścia do dośrodkowań(w tym jedno zakończone stratą bramki). A śledzą ją dokładnie. Te dwa wyjścia, to chyba niewiele, nie? Rozumiem, że równie dokładnie śledzisz karierę Tomka Kuszczaka? I nam z Hoekiem, Dawidziukiem nie wypada aż tak polemizować. A to niby dlaczego? Poza tym można odnieść wrażenie, że sam Wenger dużo bardziej chwali Fabiańskiego niż Ferguson Kuszczaka, Fantastyczny argument - niby tylko wciąż na trybunach, ale częściej chwalony, to znaczy lepszy. Litości, jak mawiał jeden z klasyków. Fabuiański przegrywa rywalizację z Almunią i Lehmannem. Żaden z nich nie jest lepszy od van der Sara, którego Kuszczak zastępuje coraz częściej (ergo, Ferguson mu ufa). Myślę, że to bardziej znaczący fakt niż pochwały trenera... Powtórzę się - do niedawna z dużą rezerwą podchodziłęm do Tomka(co zresztą mogą przyznać co niektózy tutejsi userzy,z którymi dyskutowałem na temat poslkiego Czerwonego Diabła), ale PIG - jak mówią o nim Angole - poczynił w ostatnich miesiącach duże postępy. Na linii był zawsze świetny, a ostatnimi czasy jest równie pewny na przedpolu. Naprawdę niewiele mu można zarzucić i trudni nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że zasłużył na szansę... Dość wymowny post w kontekście niezbyt pochlebnych opinii, jakie jeszcze 2-3 miesiące temu michal wyrażał pod adresem Kuszczaka... Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Zaiste, śledzę karierę Tomka Kuszczaka. Widziałem pewnie mniej meczów w jego wykonaniu, niż Łukasza, bo w Man U nie gra tak niezwykle często, a mecze WBA nie były wcześniej zbyt często transmitowane. Natomiast śledzę uważnie jego karierę, tym bardziej, że jestem kibicem Czerwonych Diabłów. Jeśli chodzi o ten argument z chwaleniem to może faktycznie trochę niefortunnie go użyłem. Miałem na myśli to, że obaj mają mocną pozycję w swoich klubach, natomiast sądząc po wypowiedziach Fabiańskiemu bliżej do miejsca Almunii, niż Kuszczakowi do VdS. Poza tym tutaj zapominacie o jednej sprawie. Kuszczak już bodajże 4 sezon jest na Wyspach, Fabiański - 1. W czołowych klubach piłkarzy, niezależnie od pozycji, wprowadza się wolno do składu i to było widać nawet po takich fantastycznych zawodnikach, jak Ronaldo, czy Fabregas. Chcę po prostu podkreślić, że zarówno Kuszczak i Fabiański zasługują na otrzymanie szansy. Boruca narazie chyba żaden nie pokona w rywalizacji, natomiast faktycznie obaj są bramkarzami bardzo wysokiej klasy. Chyba nie każdy zauważa, że w przypadku bramkarza w reprezentacji mamy nie do wyboru trójkę: bardzo dobry, przeciętny, słaby, ale: bardzo dobry, bardzo dobry, bardzo dobry. Jeżeli natomiast tacy specjaliści jak Hoek, czy Dawidziuk, którzy się tymi piłkarzami zajmują uważają, że to Fabiański jest nr 2, to ja nie wiem dlaczego mamy się z ich decyzją zgadzać, a jeśli nawet, to czemu nie chcemy tej decyzji uszanować? Nomen omen, Fabiański zagrał bardzo dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza
Eddie_ Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 W czołowych klubach piłkarzy, niezależnie od pozycji, wprowadza się wolno do składu i to było widać nawet po takich fantastycznych zawodnikach, jak Ronaldo, czy Fabregas. Ronaldo był jeszcze nieopierzony jak przybywał do Red Devils, o Cescu nie wspominając. Miałem na myśli to, że obaj mają mocną pozycję w swoich klubach, natomiast sądząc po wypowiedziach Fabiańskiemu bliżej do miejsca Almunii, niż Kuszczakowi do VdS Grubo przesadzasz z tą pozycją. Fabian 3 w ekipie, a Kuszczak 2. Z tym, że Ferguson jakoś dziwnie podchodzi do bramkarzy, zdejmuje w trakcie meczu zdrowego poprawnie grającego VDS, jest nieprzewidywalny. A pamiętać trzeba, że Alex ma jeszcze w obwodzie na przyszłość utalentowanego Fostera (?). Samym gadaniem jeszcze nikt nic nie osiągnął, chyba że w polityce Chyba nie każdy zauważa, że w przypadku bramkarza w reprezentacji mamy nie do wyboru trójkę: bardzo dobry, przeciętny, słaby, ale: bardzo dobry, bardzo dobry, bardzo dobry Bardzo dobry, dobry, dobry. Fabiański zagrał bardzo dobrze Zagrał dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza
og02r Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 Fabiański zagrał bardzo dobrze Zagrał dobrze. W skali FM'a na 6. Nie przypominam sobie jakiś fantastycznych interwencji. 1 gol nawet nie ruszył się do tego dośrodkowania, można to jednak wybaczyć bo rykoszet podbił tą piłkę. Przy 2 golu się położył na ziemi, zamiast zrobić cokolwiek. IMHO był to strzał do wybronienia. Cytuj Odnośnik do komentarza
X3qtor Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 Fabiański zagrał bardzo dobrze Zagrał dobrze. W skali FM'a na 6. Nie przypominam sobie jakiś fantastycznych interwencji. 1 gol nawet nie ruszył się do tego dośrodkowania, można to jednak wybaczyć bo rykoszet podbił tą piłkę. Przy 2 golu się położył na ziemi, zamiast zrobić cokolwiek. IMHO był to strzał do wybronienia. Z całym szacunkiem, ale chciałbym widzieć, jak "wybraniasz" tą rykoszetującą piłkę przy drugim golu. Fabiański zasłonięty, zero obrońców przed sobą, 3 Serbów sięgających piłki... Zaiste, banał do wyjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zecevic Napisano 24 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 No, ale nie wyjął, czyli nic nie zrobił. Poza tym, dziwi mnie, że stawiacie naszych bramkarzy oraz wirtuozów typu Shay Given na równi z Didą... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.