Skocz do zawartości

X3qtor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    167
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O X3qtor

  • Urodziny 06.10.1984

Informacje

  • Klub w FM
    Newcastle United
  • Skąd
    Warszawa

Kontakt

  • Website URL
    http://

X3qtor's Achievements

Trampkarz

Trampkarz (2/15)

-2

Reputacja

  1. Jeszcze żeby tam było jakieś "a" do odczytania na końcu tego nazwiska Go Japan !!
  2. szczególnie wtedy, kiedy wali w kierunku bramki (bo nie na bramkę) z każdej pozycji, na jakiej dostanie piłkę :roll:
  3. Zaczynają jakoś bardziej składnie grać na tych wuwuzelach...
  4. Szpakowski zawsze podkreśla, że konsultuje wymowę nazwisk z kolegami dziennikarzami z innych krajów... co nie zmienia faktu, że i tak co chwila wymowę zmienia...
  5. Po wczorajszym meczu ja mam pytanie, na jaki wynik jest budowana ta reprezentacja? Bo ok, cały czas się mówi, że to są początki, że to jest dopiero proces tworzenia, że za dwa lata na EURO ma być gotowa drużyna. Owszem, gotowa, ale na co? Na wygranie turnieju, o czym chyba niektórzy sobie marzą? Wolne żarty, właśnie wczoraj dowiedzieliśmy się, co się dzieje, jak mocny rywal podchodzi poważnie do meczu. Na wyjście z grupy? Chyba najbardziej realny cel w tej chwili, bo o ile w dwa lata reprezentacja za nic nie osiągnie poziomu Hiszpanii, Anglii itd. to należy się nastawiać na to, że będą w stanie wygrać jakieś mecze z porównywalnymi drużynami nie "na farcie", ale na jakichś umiejętnościach. Jeżeli to jest cel na EURO, to chyba cały ten trójmecz pokazał, że jakaś szansa na jego osiągnięcie jest. A poza tym wczorajszy mecz to może być jakiś sprawdzian charakteru - czy ktoś oprócz Błaszczykowskiego weźmie sobie ten łomot do serca i się nim przejmie i wyciągnie wnioski, czy nie. I na koniec - Kuszczak we wczorajszym meczu niestety moim zdaniem zawiódł - nie chodzi o 6 bramek, tylko o jego zachowania, a raczej ich brak. Przy pierwszym golu stał przyspawany do linii, gdzie powinien wyjść i przejmować piłkę. Przy następnych również niekiedy mógł zachować się lepiej. Może i jest ambitny, ale brakuje mu krytycznego spojrzenia na siebie.
  6. X3qtor

    Polityka wewnętrzna

    To ja jeszcze dorzucę od siebie co do wykonalności kar - u mnie w sądzie już od kilku miesięcy słyszę, że będą problemy z orzekaniem zastępczych kar pozbawienia wolności, bo AŚ i ZK są przepełnione. Oznacza to ni mniej nie więcej, że za moment będzie problem z egzekwowaniem jakiejkolwiek kary (grzywny to jeszcze jako tako są spłacane, ale prace społeczne w ramach ograniczenia wolności to śmiech na sali). I tak naprawdę to tu jest problem z nieuchronnością kary - co z tego, że skażą takiego jednego z drugim, skoro nawet jak nie zapłaci/wykona pracy społecznej, to w momencie orzeczenia zastępczej pozbawienia i tak trzeba będzie tą karę odroczyć bo nie ma gdzie jej wykonać...
  7. Nie Wy, tylko Wasze rezerwy przynajmniej tak by logika wskazywała - z kim grają ten finał i czy mają szanse? Tak w ogóle to gratulacje, tak skutecznej i dającej przyjemność gry nie widziałem u Ciebie od czasów Xerez chyba...
  8. X3qtor

    Polityka wewnętrzna

    Mnie najbardziej cieszy "obecność" na tej liście p. Błaszczaka, świętoszka, którego szczerze nie znoszę za neoficką gorliwość w wygłaszaniu manifestów mających uderzyć we wszystkich, którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż Jego Wysokość Prezes. Przebija nawet mojego osobistego antyfaworyta Brudzińskiego.
  9. Pewnie tak, tylko zauważ, że spowoduje to tylko i wyłącznie przesunięcie mocniejszych drużyn do drugiego i trzeciego odpowiednio - niewiele nam to pomoże, jeśli kadra nie będzie mocna. Jeżeli faktycznie Majewski powiedział, że nie będzie powoływał "trouble - makerów" to nie brzmi to najlepiej, bo może się okazać, że o powołaniach nie będą decydować względy sportowe, tylko to, z kim trener jest sobie w stanie poradzić. Generalnie idea powoływania Majewskiego jako "selekcjonera tymczasowego" jest lekko bez sensu - te eliminacje mógł równie dobrze dokończyć Ulatowski, bez "nadmiernego tworzenia bytów". Więc jest to pewnie jakaś forma przyczółku do pozostawienia "Doktora" na stanowisku.
  10. X3qtor

    Polska koszykówka

    Pytanie do tych, którzy się znają bardziej - czy nasi mają szanse wygrać z Serbią i/lub Słowenią? Bo Hiszpanie to raczej wyższy poziom, ale pozostałe dwie reprezentacje to pojęcia nie mam.
  11. Taka refleksja na luźno - następcą Beenhakkera na selekcjonerze Michał Globisz? Kumpel właśnie wpadł na taki pomysł - chyba niegłupi.
  12. Żenujące było wczoraj wszystko... Gra piłkarzy, bezradność selekcjonera, wypowiedzi Szaranowicza w studiu pomeczowym, z tego co czytałem w Livescore, Szpakowski tez dał czadu (oglądałem z kumplami, po 3 bramce wyłączyliśmy dźwięk)... O dziwo Szczęsny zachował się jak nie on i nie dawał jadem na prawo i lewo. Z przykrością to piszę, bo wierzyłem, że są w stanie się podnieść i powalczyć, coś zrobić... Niestety zawiedli na całej linii. Kolejne niestety to postawa prezesa z Bożej łaski - nie mógł się powstrzymać, powiedzieć paru "bez komentarza" - pokazał swoją "siłę" i "klasę". Od dawna mówiłem, że jeszcze ludzie za Listkiewiczem zatęsknią. Najgorszy problem to teraz to, że czekają nas 2,5 roku bez meczu o stawkę, do czego nikt w tym kraju nie jest przyzwyczajony i nikt pewnie nie ma cienia pomysłu co z tym zrobić. To może być najbardziej przerąbany okres jaki będzie nam dane widzieć, i jakoś się nie zdziwię, jak po drodze się jeszcze raz zmieni selekcjonera. Szanse na trenera z zagranicy są teraz równe zeru, wszyscy, którzy mieli jakieś złudzenia co do systemu wartości PZPN chyba teraz otworzą oczy. Można w tym czasie dużo zrobić, ale podejrzewam, że przy polskiej mentalności to będzie baaardzo trudne. Czystka wśród piłkarzy pewnie też się zacznie, ale obawiam się, że uderzy w pierwszej kolejności w naturalizowanych, a dopiero potem w odpowiedzialnych za porażkę. Smutne.
  13. Portugalia kilka miesięcy wcześniej robiła furorę na mundialu. Pamiętasz zajęte przez nich miejsce? Chyba nie, skoro porównujesz ich do Ukrainy z 2000 roku, która dopiero zaczynała grać cokolwiek - a najlepsze wyniki osiągała 5 lat później. Litości. Rozumiem, że można uważać na siłę (bo inaczej się nie da) Janasa i Engela za lepszych selekcjonerów od Leo, ale jeśli nie ma się żadnych argumentów, to lepiej nie podawać żadnych, niż pisać bzdury. Tylko porównaj, jaka była pozycja Polski w 2000 roku, a jaka w 2006 - coś się chyba zmieniło, nieprawdaż? Zaczęliśmy być postrzegani jako silniejsza drużyna, dwukrotny z rzędu uczestnik mundialu. Jako drużyna mieliśmy większy szacunek u rywali niż przed tamtymi eliminacjami, i co ważniejsze, większą wiarę we własne możliwości. Moje porównanie odnosi się do tego, że w 2000 raczej mało kto się spodziewał, że Ukrainców ogramy, tak samo jak mało kto wierzył w urwanie punktów Portugalii. I przeczytaj resztę mojej wypowiedzi, nie rób ze mnie przeciwnika Beenhakkera, bo to strzał kulą w płot. ;)
  14. 1) Grupa Engela tylko z dzisiejszej perspektywy wydaje się tak łatwa. Mieliśmy dość mocną wtedy Ukrainę, uczestnika poprzedniego mundialu Norwegię, a i Walii się obawiano. Więc ówczesną wygraną kadry Engela z Ukrainą porównałbym do zwycięstwa kadry Leo z Portugalią. Janas niestety takich meczów nie miał, bo jedyne co mógł zrobić "ponad", to urwanie punktów Anglikom, czego nie zrobił. Reszta grupy eliminacyjnej była już wtedy "w naszym zasięgu". A meczy towarzyskich jednak bym nie stawiał na równi z eliminacyjnymi. 2) Owszem - Krzynówek powinien ustąpić Gancarczykowi miejsca na lewej obronie, jeżeli patrzy się na formę (oglądając oba mecze Lecha z Brugge, Seweryn raczej nie osłabiłby siły ofensywnej zespołu, a obronę naturalnie wzmocnił). Jednak to decyzja selekcjonera - jeśli obroni ją wynik, to nie pozostanie nic innego do gadania. 3) Ja dalej nie rozumiem, skąd ta wiara części forum w cudowną moc zmiany selekcjonera. Ok, Leo pewnie i tak odejdzie i co dalej? Kto go zastąpi? Skorża? Nierealne, bo primo musieliby mu zaproponować to w PZPN, a w to ja nie wierzę, a secundo musiałby rozwiązać kontrakt z Wisła/zostać zwolniony - skoro obronił się nawet po tegorocznym blamażu, to znaczy, ze jakkolwiek Cupiał jest uważany za narwanego, to chyba jednak w Skorżę wierzy. Smuda? Być może, ale właśnie zatrudnił się w Zagłębiu, więc już na etapie obejmowania kadry mogą się cyrki pojawić. O ile w ogóle PZPN chciałby jego. Poza tym Smuda nie jest gwarancją lepszych wyników - owszem był w stanie zmotywować Lecha do walki z Udinese, ale walka walką, a wynik jaki był każdy pamięta. 4) Jest jeszcze jedna rzecz - nieustanna krytyka za to, ze "ma swoich ludzi". To trochę nawiązanie do punktu drugiego - KAŻDY trener ma "swoich ludzi", którym, ufa, wierzy, że są w stanie wykonać zadania, które im powierza. Engel miał swoich, Janas miał swoich... Wierzmy w tą kadrę, że nie zawiodą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...