Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Rekomendowane odpowiedzi

http://sport.onet.pl/0,1248770,1822414,wiadomosc.html

Takiego wywiadu Leo Beenhakker jeszcze nie udzielił. Przed wtorkowym treningiem Holender zwołał dziennikarzy i wypalił: - Zrozumcie tu nie chodzi o San Marino, tu chodzi o nas. Nie jesteśmy głupi i wiemy co nas czeka.

Potem z ust selekcjonera padło kilka ostrych słów. To nie był już ten miły Beenhakker, który nigdy nie przekraczał granic dobrego smaku. Teraz było inaczej.

 

- W czasie meczu ze Słowenią na trybunach siedziało kilku moich piłkarzy. W rzędzie za nimi siedzieli faceci z ambicjami, którzy chcą dostać się do władzy w PZPN. Spytajcie chłopaków, co mówili. Oni byli szczęśliwi, że nie wygraliśmy! ? denerwował się Beenhakker.

- Wygram ? mówią: jestem z tobą, zawsze byłem twoim poplecznikiem. ? Przegram ? wbijają nóż w plecy. Plują na ciebie i masz udawać, że pada deszcz? Pier? to! Wiem teraz, że muszę odejść, bo to jedyne rozwiązanie problemów polskiej piłki. Prawda? Moi poprzednicy także odchodzili, ale czy to poprawiło stan waszej piłki? ? pytał wściekły Holender.

 

Leo się naprawdę wkurzył, ale ma całkowitą rację. Niektórzy myśleli, że odmłodzenie kadry i powołanie do niej kilku zawodników, którzy kompletnie nie są ze sobą zgrani to kwestia kilku dni przyzwyczajenia, a tak nie jest. Reprezentacja to nie jest klub, gdzie przed sezonem mogą razem przez miesiąc trenować i spędzają ze sobą na boisku czas praktycznie codziennie. W ciągu dwóch kilkudniowych zgrupowań nie da się zespołu ustawić na nowo. Beenhakker nie jest cudotwórcą, a po prostu świetnym trenerem. Mam nadzieję, że nie wkurwi się całkiem i nie odejdzie, bo to by oznaczało powrót do dotychczasowej polityki. Nie ma wyników -> selekcjoner wylatuje, a zanim następny coś dobrego zdoła zbudować, też wylatuje. Byłem przeciwny zwolnieniu Engela. Osiągnął coś, czego nie udało się osiągnąć nikomu przez 16 lat. Zbudował solidne podwaliny pod dobrą reprezentację. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć, co by było, gdyby dano mu dokończyć pracę? Jedynym słusznie wyrzuconym selekcjonerem był do tej pory Boniek. On kompletnie nie miał pomysłu, ale zmieniając trenerów, zanim coś zbudują, nigdy nic w piłce nożnej nie osiągniemy. Ja wierzę, że ta odmłodzona kadra zgra się, rozwinie skrzydła i śmigniemy przez te eliminacje jak burza. Nie ma tutaj zespołów nie do pokonania, bo Czesi to też nie są ci, którzy mieli w najwyższej formie Kollera, Nedveda i Poborskiego. Ciekawe, co wtedy będą mówić wszyscy ci, którzy teraz wieszają na Holendrze psy.

Bierzmy przykład z Francji. Domenech zawalił ME, ma słaby początek eliminacji MŚ i wciąż jest trenerem. A oczekiwania wobec Francji były znacznie wyższe, niż wobec Polski, bo jeden ich piłkarz jest warty tyle, co nasza podstawowa jedenastka razem.

Odnośnik do komentarza
W związku z pojawiającymi się ostatnio w mediach informacjami o mojej rzekomej rezygnacji z gry w reprezentacji Polski pragnę stanowczo zaznaczyć, że nigdy z występów w drużynie narodowej nie zrezygnowałem i nie zrezygnuję.

 

Gra dla Polski, barw mojej ojczyzny była, jest i zawsze pozostanie dla mnie największym zaszczytem. Będę więc robił wszystko co w mojej mocy, by reprezentować kraj w rozgrywkach międzynarodowych, jeśli oczywiście tylko zdrowie mi na to pozwoli.

 

Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że przy obecnym selekcjonerze reprezentacji Polski - Leo Beenhakkerze niezmiernie trudno mi będzie spełnić moje marzenie występów w narodowych barwach, gdyż zwyczajnie nie pasuję temu trenerowi do koncepcji, o czym niestety nigdy nie raczył mi wprost powiedzieć.

 

Święcie jednak wierzę, że będę miał jeszcze niejedną okazję udowodnienia swojej przydatności do gry w drużynie narodowej i potwierdzenia powyższych słów.

 

Z wyrazami szacunku

Ireneusz Jeleń Auxerre

 

Sza-cu-nek :respekt:

Wichniarek! Co? Ty wiesz co :|

Odnośnik do komentarza
W związku z pojawiającymi się ostatnio w mediach informacjami o mojej rzekomej rezygnacji z gry w reprezentacji Polski pragnę stanowczo zaznaczyć, że nigdy z występów w drużynie narodowej nie zrezygnowałem i nie zrezygnuję.

 

Gra dla Polski, barw mojej ojczyzny była, jest i zawsze pozostanie dla mnie największym zaszczytem. Będę więc robił wszystko co w mojej mocy, by reprezentować kraj w rozgrywkach międzynarodowych, jeśli oczywiście tylko zdrowie mi na to pozwoli.

 

Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że przy obecnym selekcjonerze reprezentacji Polski - Leo Beenhakkerze niezmiernie trudno mi będzie spełnić moje marzenie występów w narodowych barwach, gdyż zwyczajnie nie pasuję temu trenerowi do koncepcji, o czym niestety nigdy nie raczył mi wprost powiedzieć.

 

Święcie jednak wierzę, że będę miał jeszcze niejedną okazję udowodnienia swojej przydatności do gry w drużynie narodowej i potwierdzenia powyższych słów.

 

Z wyrazami szacunku

Ireneusz Jeleń Auxerre

 

Sza-cu-nek :respekt:

Wichniarek! Co? Ty wiesz co :|

 

Tak jest - koles pokazal klase. Zapewne teraz bedzie wyklinany w Cafe Futbol czy jak to cudo sie zowie...

Odnośnik do komentarza
W związku z pojawiającymi się ostatnio w mediach informacjami o mojej rzekomej rezygnacji z gry w reprezentacji Polski pragnę stanowczo zaznaczyć, że nigdy z występów w drużynie narodowej nie zrezygnowałem i nie zrezygnuję.

 

Gra dla Polski, barw mojej ojczyzny była, jest i zawsze pozostanie dla mnie największym zaszczytem. Będę więc robił wszystko co w mojej mocy, by reprezentować kraj w rozgrywkach międzynarodowych, jeśli oczywiście tylko zdrowie mi na to pozwoli.

 

Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że przy obecnym selekcjonerze reprezentacji Polski - Leo Beenhakkerze niezmiernie trudno mi będzie spełnić moje marzenie występów w narodowych barwach, gdyż zwyczajnie nie pasuję temu trenerowi do koncepcji, o czym niestety nigdy nie raczył mi wprost powiedzieć.

 

Święcie jednak wierzę, że będę miał jeszcze niejedną okazję udowodnienia swojej przydatności do gry w drużynie narodowej i potwierdzenia powyższych słów.

 

Z wyrazami szacunku

Ireneusz Jeleń Auxerre

 

Sza-cu-nek :respekt:

Wichniarek! Co? Ty wiesz co :|

 

Tak jest - koles pokazal klase. Zapewne teraz bedzie wyklinany w Cafe Futbol czy jak to cudo sie zowie...

 

Czym wy się tu podniecacie? Przecież "niemal" to samo powiedział Wichniarek... :| Obaj mówią, że gra w reprezentacji to dla nich wielki zaszczyt i że nie mają zamiaru rezygnować z gry w niej, obaj również mówią, że Beenhakker na nich nie stawia, nie pasują do jego koncepcji, choć sami od niego tego nie usłyszeli, obaj mówią także, że wiedzą, że za Bennhakkera ich szanse na grę w reprezentacji są bardzo małe. No i jedyną "małą" różnicą w ich wypowiedziach jest to, że Jeleń oficjalnie nie zakończył gry w kadrze Bennhakkera, tak jak to zrobił Wichniarek, i teoretycznie zostawił sobie otwartą jakąś małą furtkę na powołanie od niego... Jeleń wypowiedział się po prostu bardziej dyplomatycznie, a Wichniarek bardziej szczerze ;) Więc wytłumaczcie mi co was tak urzekło, w czym Jeleń pokazał taką wielką klasę w porównaniu do Wichniarka, bo coś nie mogę zrozumieć?

Odnośnik do komentarza

Naprawdę nie widzisz różnicy? Wichniarek powiedział, żeby mu nie przysyłać powołań, bo nie zagra w reprezentacji, i gówno z tego, że za Beenhakkera - odmówił gry w biało-czerwonych barwach. Jeleń powiedział, że chociaż wie, że za kadencji Leo raczej nie zagra w reprezentacji, nie zamierza rezygnować - czytaj: jeśli Leo go powoła, uzna możliwość gry w reprezentacji za zaszczyt. Drobna różnica.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim widziałem na boisku kompletny brak zgrania. Niektórzy próbowali zagrań z klepki do napastników, ale po prostu napastnicy nabiegali wtedy w innym kierunku. Widziałem brak zaangażowania zdecydowanej większości, no i znowu zbyt defensywną taktykę. Najlepiej o tym świadczy absurd z ostatnich minut meczu, kiedy Fabiański wybił piłkę prosto do napastników, a tam na 8 reprezentantów San Marino przypadło dwóch naszych piłkarzy. Wniosek z tego jest taki, ze ośmiu naszych broniło ataku przeprowadzanego przez dwóch rywali, a i tak Fabiański musiał łapać piłkę. Obrona mimo liczebności bardzo słaba. Dawali bawić się rywalom piłką na 30 metrze kompletnie nie interweniując, tylko czekając, co będzie dalej.

Ważne są 3 punkty i nadzieja, że to coś, co teraz mamy, z każdym kolejnym meczem zacznie coraz bardziej przypominać drużynę. Ciężko nawet wskazać po naszej stronie najsłabszych zawodników. Ja widziałem dwóch, którzy grali nieźle (Lewandowski (napastnik) i Fabiański). Reszta przeszła obok tego meczu.

 

Trzeba jeszcze zaznaczyć fatalny poziom sędziowania. Sędzia chyba wyszedł z założenia, że jak będzie kibicował pod reprezentację San Marino, to nikt nie będzie miał do niego pretensji, bo Polska i tak wygra. Każdy kontakt z rywalem był gwizdany. Za każdym razem, gdy rywal się przewrócił był gwizdek. No i 2 niesłuszne spalone. Karny słuszny. Sędzia jednak nie wpłynał znacząco na wynik tego spotkania, chociaż więcej meczów międzypaństwowych sędziować nie powinien.

Odnośnik do komentarza
  • verlee poleca ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...