Reprezentacja Polski

[lad]

Czyli jednak Fornalik. Mam mocno mieszane uczucia.

[Pulek]

skąd ta informacja?

[Gietz]

http://www.2x45.com.pl/aktualnosci/10157/waldemar-fornalik-selekcjonerem-reprezentacji-polski/ Jeszcze nie jest potwierdzone przez inne źródła.

[Dlma]

99% plotki mówią o Fornaliku, a z drugiej strony:

 

http://www.eurosport...325/story.shtml

 

Wydział szkolenia powinien jak najszybciej przedstawić kandydatury wraz z uzasadnieniem. Jeżeli uda się to zrobić jutro, to bardzo dobrze. Nowy selekcjoner powinien jak najszybciej rozpocząć pracę, bo wkrótce czekają nas ważne mecze w eliminacjach mistrzostw świata. Z tego powodu nowym selekcjonerem powinien zostać Polak. Nie mamy czasu na eksperymenty z zagranicznym szkoleniowcem, który musiałby dopiero zapoznawać się z naszymi realiami.

 

Ktoś mi może powiedzieć co to są te słynne 'polskie realia'? Bo jeśli chodzi o znajomość piłkarzy to wydaje mnie się, że zagraniczny selekcjoner (fachowiec i profesjonalista) przy pomocy sztabu szkoleniowego, w którym przecież byliby też Polacy, byłby w stanie w dość krótkim czasie 'zapoznać się z polskimi piłkarzami'. Zwłaszcza że tych prezentujących przyzwoity poziom nie mamy zbyt wielu.

[kacpergawlo]

Z resztą w ten sposób zawsze będzie można obalić "zagraniczną opcję", bo w reprezentacyjnej piłce notorycznie się grywa jakieś eliminacje. Trochę więcej czasu jest przy przegranych eliminacjach, ale to też nie jest jakoś dużo więcej.

[meyde]

Ktoś mi może powiedzieć co to są te słynne 'polskie realia'?

 

Świetne hasło. Dzięki temu ZAWSZE można odrzucić trenera obcokrajowca (oczywiście jeśli nigdy nie pracował w Polsce - bo wtedy taki ktoś poznał "polskie realia", "polską mentalność" i "polską myśl szkoleniową"). Piechniczek jeszcze powie, że przecież wszystkie sukcesy osiągaliśmy z rodzimymi trenerami i proszę bardzo - nie ma już o czym dyskutować.

[Scorpio]

Ktoś mi może powiedzieć co to są te słynne 'polskie realia'?

 

Świetne hasło. Dzięki temu ZAWSZE można odrzucić trenera obcokrajowca (oczywiście jeśli nigdy nie pracował w Polsce - bo wtedy taki ktoś poznał "polskie realia", "polską mentalność" i "polską myśl szkoleniową"). Piechniczek jeszcze powie, że przecież wszystkie sukcesy osiągaliśmy z rodzimymi trenerami i proszę bardzo - nie ma już o czym dyskutować.

 

prosze bardzo:

 

Były szkoleniowiec drużyny narodowej uznał za możliwy wybór obcokrajowca, ale w przypadku "dobrej kandydatury i realnych warunków finansowych jego zatrudnienia". Przypomniał jednocześnie, że reprezentacja zdobywała medale dużych międzynarodowych imprez wyłącznie pod kierunkiem Polaków. Natomiast "złośliwymi, perfidnymi i głupimi" określił spekulacje, iż popiera kandydaturę Waldemar Fornalika z Ruchu Chorzów. Piechniczek urodził się w Chorzowie, był piłkarzem Niebieskich.

 

bo tylu bylo tych zagranicznych trenerow zeojapierdole

[Counter]

Ja niestety stwierdzam, że Fornalik to jest najgorsza opcja z możliwych Polaków do zatrudnienia. Serio wolę już Skorżę, który już pewne doświadczenie ma, a Waldek do niedawana jeszcze trenował w ME. On nie będzie miał respektu w oczach zawodników, którzy spotkali się pewnie z lepszymi metodami szkoleniowymi niż zaproponuje Fornalik. A wicemistrzostwo w tym sezonie to nie jest wielkie osiągnięcie, gdyż wystarczyło bycie solidnym...

[Bebok]

Ty tak serio czy sie wyglupiasz? Skorza? On? Autorytet? Niech mi Pan nie mowi na ty! Dobrze?

[Gabe]

Ktoś mi może powiedzieć co to są te słynne 'polskie realia'?

 

Polskie realia to znaczy, że jak nie weźmiesz Iwana na mistrzostwa, to 3/4 zespołu będzie grała obrażone primadonny i przerżnie dwa pierwsze mecze w grupie, a jak nie weźmiesz Dudka i Frankowskiego, to jest ta sama sytuacja, tylko z innymi zespołami.

 

Polski selekcjoner znający polskie realia by takich błędów nie popełnił.

[Counter]

Ty tak serio czy sie wyglupiasz? Skorza? On? Autorytet? Niech mi Pan nie mowi na ty! Dobrze?

Dobra, to skoroś taki mądry to kto z polskich trenerów powinien zostać selekcjonerem? Orest - za stary, karierę chce w Slasku konczyc, no i konfliktowy, Fornalik bez doświadczenia, Probierz też wiele nie osiągnął, Nowak...tu już jakieś doświadczenie jest, no i Skorża, który my parę tytułów i pracę w kadrze za sobą. A może Stefcio...? Nie wiem, dla mnie Skorża z polskich trenerów jest najlepszy do objęcia tej funkcji.

[kacpergawlo]

No tylko właśnie chodzi, że samemu zawężając wybór jedynie do Polaków zmuszamy się do wybierania między ślepym, a głupim.

[Counter]

No dokładnie... Nasz rynek trenerski jest fatalny i to wie każdy interesujący się piłką w Polsce, no poza PZPNem... Podobno mamy 3 kandydatów: http://euro.wp.pl/title,Lato-mamy-trzech-glownych-kandydatow,wid,14707485,wiadomosc.html

[Kamtek]

Przed chwilą rzeczniczka prasowa PZPN miała przekazać, że wybór selekcjonera został odłożony do 10 lipca.

 

za: sport.pl:

 

10 lipca poznamy nowego selekcjonera reprezentacji. Myślę, że kandydatów będzie więcej - powiedziała stacji TVN24 rzeczniczka prasowa PZPN Agnieszka Olejkowska.

 

PZPN zapowiadał, że podczas zjazdu w Sękocinie zapadną "wstępne decyzje w sprawie selekcjonera reprezentacji Polski". Zarząd zebrał się, jednak już po godzinie obrad Agnieszka Olejkowska poinformowała media, że trenera kadry poznamy dopiero za dwa tygodnie.

 

- Zdajemy sobie sprawę, że jest to bardzo ważna decyzja. Trzeba ją przemyśleć, dlatego zwołamy specjalne posiedzenie, tylko na ten temat. 10 lipca poznamy najpierw kandydatów, a później nowego selekcjonera reprezentacji. Czas goni, zaczyna się sezon, trzeba podjąć szybko decyzję, aby drużyna była dobrze przygotowana do eliminacji mistrzostw świata - powiedziała rzeczniczka prasowa PZPN.

 

- Była dyskusja, ale myślę, że już niebawem pojawi się więcej nazwisk. 10 lipca zarząd będzie miał większy wybór. Na pewno będą wpływały nowe kandydatury, wydział szkolenia prowadzi już rozmowy. Nie jest przesądzone czy będzie to selekcjoner z Polski, czy z zagranicy. Dla nas ważne jest przygotowanie merytoryczne - dodała Olejkowska.

 

Rzecznika PZPN powiedziała także, że jedynym "dużym nazwiskiem" z zagranicy, które może zdradzić, jest kandydatura Svena Görana Erikssona.

 

W Sękocinie Starym pod Warszawa trwają obrady zarządu PZPN. Uczestniczy w nim m.in. Franciszek Smuda, którego umowa na prowadzenie drużyny narodowej kończy się 31 sierpnia. Wcześniej i on, i prezes związku Grzegorz Lato zapowiedzieli, że nie zostanie przedłużona.

Praca wre, strach się bać. Oferty będą spływać, Wydział Szkolenia będzie prowadził rozmowy, Brazylio klękaj, nadchodzimy ;)

[Icon]

Jak już wszyscy wiedzą selekcjonerem został Waldemar Fornalik. Waldek chce aby razem z nim w kadrze współpracowali Jerzy Dudek, Krzysztof Warzycha i Marek Wleciałowski. Oczywiście nasz cudowny PZPN się na to nie zgadza, bo jak to określił jeden z działaczy: "nie chcą aby narażać się na komentarze, że Fornalik ciągnie za sobą śląski ogon". Nagle zaczęły ich interesować komentarze opinii publicznej i kibiców? Jeżeli PZPN nie zgodzi się aby selekcjoner mógł współpracować z wyznaczonymi przez siebie asystentami to jaki był w ogóle sens powoływania go na selekcjonera? Niech Lato z Piechniczkiem obejmą kadrę skoro i tak to oni mają decydować kto ma grać, kto ma być w sztabie, kto będzie dyrektorem reprezentacji itd. Jak można tak wpieprzać się w pracę trenerowi? Jak można go później rozliczać, kiedy nie tworzy się mu środowiska do pracy takiego, jaki sobie życzy.

[Henkel]

Dla mnie ta ich argumentacja jest kosmiczna - to Fornalik nie moze miec sztabu ze Slaska, bo sam jest ze Slaska? Paranoja.

[Icon]

Banda kolesi boi się, że zostaną oskarżeni o pozwolenie na kolesiostwo ;) śmieszne to tym bardziej, że o ile Wleciałowski jest takim trochę człowiekiem drugiego planu, ale Dudek i Warzycha to ludzie, którzy mają wyrobioną markę, doświadczenie i cieszą się szacunkiem zarówno wśród zawodników, jak i u kibiców. I nie rozumiem czemu PZPN na siłę chce trzymać w sztabie Jacka Zielińskiego. Skoro jest taki dobry to czemu nie wybrali jego na selekcjonera? Każdy chce współpracować z ludźmi do których ma zaufanie, a nie z takimi, których ktoś mu podstawi. Ech, ciężko będzie miał Fornalik...

[Kamtek]

Fornalik wydaje się być rozsądnym facetem, więc chyba miał świadomość, że przy ludziach z PZPN-u o swobodę decydowania o kadrze będzie mu niezwykle trudno. Jest przecież prezes Lato, są ubertrenerzy w osobach Piechniczka, Engela, Majewskiego. Stąd też m.in. moje przekonanie, że Lenczyk do tej zabawy się nie nadaje - dla niego byłoby zdecydowanie za tłoczno. Pytanie, czy dla Fornalika jest to do zaakceptowania na dłuższą metę?

[Icon]

Z tego co czytałem to w jednej z wypowiedzi Fornalik mówił, że jest w stanie zaakceptować sytuację, kiedy będzie miał przynajmniej dwóch "swoich" ludzi + tych, których mu dorzuci PZPN, ale warunek jest taki, że najpierw musi pogadać z tymi, którzy mają być w jego sztabie. Ciekawe też kiedy podpiszą umowę z Waldkiem, bo jak na razie nawet nie gadali z Ruchem w sprawie rozwiązania jego umowy w klubie. Amatorka na całej linii. Fornalik trenuje Niebieskich, w klubie nie wiedzą za bardzo co mają teraz robić, czy ogłaszać, że brat Fornalika będzie jego następcą, a może czekać aż ktoś z centrali łaskawie się do nich odezwie i zaprosi na rozmowy. Sytuacja jest o tyle chora, że Ruch ma za tydzień mecz w LE i tak naprawdę nie wiadomo kto będzie ich prowadził w tym spotkaniu.

[Kamtek]

Ciekawe też kiedy podpiszą umowę z Waldkiem, bo jak na razie nawet nie gadali z Ruchem w sprawie rozwiązania jego umowy w klubie. Amatorka na całej linii.

Pewnie liczą, że Fornalik sobie załatwi rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, żeby przypadkiem nie narazić kasy PZPN na zbędne wydatki. Dla Ruchu wystarczająca powinna być zapewne, zdaniem pezetpeenowskiej "wierchuszki", satysfakcja, że trener tej drużyny zyskał możliwość prowadzenia polskiej kadry...