Skocz do zawartości

Marynia: 483 starcie między lewakami i prawakami


Meler

Lewaki czy prawaki  

59 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

Vami, chodziło mi o wcześniejsze potrawy ;)

 

Ja tam lubię łączyć najedzenie się ze smakowaniem. Dlatego niedawno pierwszy raz od 2 lat byłem na dobrym sushi i nawet nie bolało mnie, że wydałem dużo za dużo na jedzenie. Warto było ;)

 

Łosoś w zielonym sosie, do tego rokitnik, mech, marchew i łuskwiak nameko.

 

Tak, prawdziwy mech. Jest jadalny.

Tak, rokitnik jest jadalny.

 

 

Nie wiem czemu tłumaczysz jadalność mchu i rokitnika, myślisz że tylko Tobie jest to wiadomo ;) ?

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

 

Maniak a co sądzisz o rimingu ? (pozdro Vami i zlot) .... kurwa brzmi to dziwnie... :)

Jest zdecydowanie za drogi :keke: Operatorzy komórkowi powinni obniżyć ceny!

 

na frytkach zawsze na propsie!

Odnośnik do komentarza

 

@man_iac: No zobacz, a ja płacę 15 zł za doświadczenie dwudaniowe - w mikro porcjach - ale dzięki temu mogę te 200 zł wydać na 13 (!) różnych pozycji w różnych knajpach.

 

Idę degustować, a nie się nawpierdalać. To jest przyjemność zmysłowa, jak dobra muzyka czy dobry seks.

 

@Jahu: dokładnie - można ruchać byle pasztety z dyskoteki (wpierdalać mielone z duraleksu) albo przeżywać miłosne uniesienia (kosztować polędwicy wołowej sous vide i tatara z jelenia).

Jedzenie, którym się nie najadłeś, to całkiem jak seks bez orgazmu. Dobrym bym go nie nazwał :P

 

 

Nie porównałbym uczucia najedzenia do orgazmu, jakoś nie pasuje. Najedzenie nie musi wieńczyć jedzenia, można jeść aż do pogardy dla samego siebie :D

Ja tam raz w miesiącu mogę zaryzykować z wydaniem większej kwoty (100zł powiedzmy) na restauracje. Ale albo musi mnie bardzo zaciekawić albo muszę wcześniej słyszeć dobre opinie. Nie ryzykowałbym kwoty większej niż...powiedzmy 30-40 zł na coś nieznanego, byłoby mi żal hajsu gdyby nie smakowało :-k

Odnośnik do komentarza

 

 

@man_iac: No zobacz, a ja płacę 15 zł za doświadczenie dwudaniowe - w mikro porcjach - ale dzięki temu mogę te 200 zł wydać na 13 (!) różnych pozycji w różnych knajpach.

 

Idę degustować, a nie się nawpierdalać. To jest przyjemność zmysłowa, jak dobra muzyka czy dobry seks.

 

@Jahu: dokładnie - można ruchać byle pasztety z dyskoteki (wpierdalać mielone z duraleksu) albo przeżywać miłosne uniesienia (kosztować polędwicy wołowej sous vide i tatara z jelenia).

Jedzenie, którym się nie najadłeś, to całkiem jak seks bez orgazmu. Dobrym bym go nie nazwał :P

 

 

Nie porównałbym uczucia najedzenia do orgazmu, jakoś nie pasuje. Najedzenie nie musi wieńczyć jedzenia, można jeść aż do pogardy dla samego siebie :D

 

A kto powiedział, że orgazm musi wieńczyć seks? :P Może być tylko przerwą w penetracji :P

Odnośnik do komentarza

 

 

raz raz

Michnik, Ty nie smieszkuj tylko pisz jak tam projekt, bo Młoda mnie codziennie wypytuje czy juz mi coś wysłałeś :D

Zrobione. Jutro dostaniesz :)

 

kurwa, do Wawy miałem jechać w tym tygodniu, chuj z tego wyszedł, do Oborników pojadę w następnym tygodniu :-k

 

Scorpio ale jakbyś płytki chciał w cenie paneli podłogowych to daj znać :kekeke:

Płytki w cenie paneli? A co, masz coś na sprzedaż?

Odnośnik do komentarza

Właściwie to nie mam ochoty, hehe, drążyć tematu ;)

Ale w sumie obaj się mylicie, żaden nie ma racji. Z tego co zrozumiałem Vami poszedł do iluś tam restauracji i wydał większy hajs, ale jednak się najadł. Podejrzewam, że głodny by wieczoru nie kończył...bo to nie ma sensu. No chyba, że zakładamy, że trzeba się najeść w JEDNEJ restauracji, a nie można w paru ;)

Odnośnik do komentarza

 

 

Vami, chodziło mi o wcześniejsze potrawy ;)

 

Ja tam lubię łączyć najedzenie się ze smakowaniem. Dlatego niedawno pierwszy raz od 2 lat byłem na dobrym sushi i nawet nie bolało mnie, że wydałem dużo za dużo na jedzenie. Warto było ;)

 

Łosoś w zielonym sosie, do tego rokitnik, mech, marchew i łuskwiak nameko.

 

Tak, prawdziwy mech. Jest jadalny.

Tak, rokitnik jest jadalny.

 

 

Nie wiem czemu tłumaczysz jadalność mchu i rokitnika, myślisz że tylko Tobie jest to wiadomo ;) ?

 

Przed chwila Flint pisał na fejsie, że się dziwi, że rokitnik jest jadalny. Cieszę się, że o tym wiesz :*

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

 

 

 

raz raz

Michnik, Ty nie smieszkuj tylko pisz jak tam projekt, bo Młoda mnie codziennie wypytuje czy juz mi coś wysłałeś :D

Zrobione. Jutro dostaniesz :)

 

kurwa, do Wawy miałem jechać w tym tygodniu, chuj z tego wyszedł, do Oborników pojadę w następnym tygodniu :-k

 

Scorpio ale jakbyś płytki chciał w cenie paneli podłogowych to daj znać :kekeke:

Płytki w cenie paneli? A co, masz coś na sprzedaż?

 

Tylko teraz serio piszę. Ja projekty robię :P Nie handluje :P A gadalem ostatnio z kumplem który ceramiką handluje (i to nie chińskim gównem), ma podobno jakieś tam hiperekstrasuper płytki. Biorę na łazienkę, kibel i kotłownię do siebie. W ogóle to mi się ujebała deska bambusowa do salonu. Ale to chuj :P Te płytki ma podobno jakieś tam drewnopodobne też a akurat takie chciałem pod podłogówkę. Na wąskiej fudze wszystko. Jade w sobotę do niego na skład obejrzeć temat. Brałem od niego płytki na balkony. W cenie...żeby Cię nie okłamać to wyszło mi chyba 140zł za płytki na 3 balkony :kekeke: Porobię foty i Ci wyślę jak będzie coś sensownego.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

Najebanie, a najedzenie się to jednak trochę inne priorytety, przynajmniej dla mnie :-k.

No więc wyobraź sobie, że jeść można nie tylko po to, by zaspokoić głód.
A jebać można nie tylko po to żeby opróżnić zbiornik?

 

Rozwiń temat Jahu.

 

Co tu rozwijać bierzesz gąskę i jedziesz z nią :keke:

 

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

Najebanie, a najedzenie się to jednak trochę inne priorytety, przynajmniej dla mnie :-k.

No więc wyobraź sobie, że jeść można nie tylko po to, by zaspokoić głód.
A jebać można nie tylko po to żeby opróżnić zbiornik?

 

Rozwiń temat Jahu.

 

Co tu rozwijać bierzesz gąskę i jedziesz z nią :keke:

 

 

A z kobietą też próbowałeś?

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

140zl za 3 balkony? :| To ile tam wychodzi za metr? Jak będzie miał coś fajnego i w dobrej cenie to od razu dawaj znać :)

No kurwa porobię zdjęcia balkonu u siebie i Ci pokaże. Balkonów nie mam dużych jakichś, 3,0x1,5m gdzieś, tylko po wielokącie. Docinania bylo sporo. On handluje tym na Warszawę głównie.

Mamy na Końskich 3 Ceramiki. Końskie gresem stoją! :keke:

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...