Skocz do zawartości

Marynia rozpoczyna 481 tydzień podobnych dyskusji


Kuchar

To o czym dzisiaj porozmawiamy?  

64 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

1. Piszesz, że podczas Heysel kibice Evertonu też mieli wyjazd i nie zrobili dymu. Chwała im za to. Tyle, że kibice LFC przed Heysel też nie byli jakoś specjalnie postrzegani jako jacyś angielscy nożownicy. Nie stanowili jakiegoś mrocznego bieguna angielskiego chuliganizmu. W finale Pucharu Europy byli już czwarty raz i nigdy wcześniej nie doprowadzali do dużych zamieszek (odwrotnie: rok wcześniej to kibice Pool byli ofiarami w Rzymie, gdy wściekli kibice Romy urządzili sobie na nich polowanie uliczne; do ofiar śmiertelnych nie doszło tam chyba jedynie dlatego, że ze zbrojną pomocą ruszyli wtedy czerwonym kibice Lazio (sic!), a dziesiątki Anglików schronienie znalazło w brytyjskiej ambasadzie (sic!!)). Znamienne: gdy Thames Television akurat w 1985 nakręciła dokument ”Hooligan", to głównymi antybohaterami byli tam chłopcy z Inter City Firm West Hamu piorący się z Red Army United i jakimiś grupami z Portsmouth. Kopites nigdy nie byli tak osławieni jak Bushwackers czy Zulusi z Birmingham... aż do Heysel właśnie (a po Heysel też już się niczym szczególnie spektakularnym nie wyróżnili).

 

2. Heysel stało się Heysel ze względu na katastrofalną organizację meczu. Nie rozgrzeszam tych zwierząt, które przeprowadziły masakrę, ale dopiero spojrzenie na to, jak ten mecz został przygotowany wyjaśnia, dlaczego nie zakończył się megaburdą tylko rzezią. Pozwolono na to, by neutralny bufor, jakim miał być sektor Z wypełnił się kibicami Juve. Pozwolono na to, by w związku z tym ultrasów Pool rozdzielało od Włochów tylko siatkowe ogrodzenie i kilku policjantów. Na archaicznym stadionie, przed meczem podwyższonego ryzyka w związku z zeszłorocznymi zamieszkami w Rzymie.

 

3. Z przerzucaniem odpowiedzialności na Chelsea masz akurat absolutną rację. Nie znasz chyba zresztą całego kontekstu, ta linia obrony sugerowała, że wśród Liverpoolczyków byli też ludzie z Milwall, Toon Army czy nawet... z Luton Town. Wszyscy w imię rozwałki w odwecie za Rzym. Już mniejsza z tym, że to absurdalne (choć w tym środowisku to w sumie nie wiem), ważniejsze jest to, że nie ma na to żadnego dowodu wprost, a w dodatku wszyscy oskarżeni jeśli dobrze pamiętam pochodzili z Liverpoolu. Nawet jednak jeśli tak było, z ludzi z Anfield nie zdejmuje to współodpowiedzialności. To Żałosne. Tyle, że to szukanie innych winnych niekoniecznie oznacza, że kibice czerwonej części Poolu są jakoś szczególnie zdegenerowani. To (niestety) powszechna reakcja na tego typu wydarzenia. Wyparcie. Przypomnij sobie polskie reakcje na Jedwabne (to nie my, w stodole tylu by się nie zmieściło, a zresztą to Żydzi zaczęli); za chwilę zresztą znowu się zacznie, bo opublikowana zostanie książka na temat kilkunastu podobnych pogromów we wschodniej Polsce. Człowiek odruchowo szuka usprawiedliwień w obliczu strasznej zbrodni.

 

4. Wspierania rasisty Suareza czy traktowania Shanklyego nawet mi się komentować nie chce. Ja tylko proponowałbym, byś porozmawiał też z jakimiś Kopitami, jeśli kiedyś jeszcze będziesz w Poolu, bo wizję historii masz tak jednowymiarową i wypraną z wszelkich odcieni, że aż boli od tego głowa. To jest ten pozytywny fanatyzm?

 

...a wystarczyło być solidnym w interesach ;)

 

256529768c90879765a29f1fedb0a2e3.jpg

 

 

 

 

Jak tylko Cubs wygrają kiedyś WS, to siga zmieniam na życzenie wygrania derbów przez Toffies, bo wewnętrzna żółć Cię kiedyś zabije ;)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...