Skocz do zawartości

Pytanie do...


lad

Rekomendowane odpowiedzi

Kozak, fajnie jak się życie toczy tak pozytywnie, choć wiadomo, że były i cięższe okresy :)

 

2. Jak się nazywał ten pokerzysta?

3. Jak się odnajdujesz w roli ojca? Co było/jest najtrudniejsze?

4. Pytanie jak z rozmowy o pracę, ale gdzie widzisz siebie za 5-10 lat? Nadal dziennikarstwo, tylko wyższe stanowisko? Czy uważasz, że dziennikarze będą mieli co robić za tyle czasu w erze zaniku papierowej prasy i clickbaitowych artykułów w sieci? Czy może rozwój bardziej w stronę social media czy marketingu internetowego?

5. Zadowoleni z mieszkania? :) Jak się mieszka na Targówku?

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Reaper napisał:

2. Jak się nazywał ten pokerzysta?

Grzegorz Mikielewicz, w światku pokerowym znany jako DaWarsaw. Grał zawodowo przez 14 lat, teraz założył jakiś startup zajmujący się organizacją podróży.

23 godziny temu, Reaper napisał:

3. Jak się odnajdujesz w roli ojca? Co było/jest najtrudniejsze?

Ojcostwo to dla mnie naturalny następny krok i konsekwencja poprzednich wyborów. Odnajduję się dobrze, choć zdecydowana większość obowiązków należy do żony. Najtrudniejszy był okres, gdy mała jeszcze nie była zaszczepiona i złapała wirusa, który spowodował zapalenie oskrzeli. Kaszlała tak, jakby się miała udusić i trafiła na tydzień do szpitala. A z takich bardziej zwykłych rzeczy – nadal nocne pobudki.

23 godziny temu, Reaper napisał:

4. Pytanie jak z rozmowy o pracę, ale gdzie widzisz siebie za 5-10 lat? Nadal dziennikarstwo, tylko wyższe stanowisko? Czy uważasz, że dziennikarze będą mieli co robić za tyle czasu w erze zaniku papierowej prasy i clickbaitowych artykułów w sieci? Czy może rozwój bardziej w stronę social media czy marketingu internetowego?

Ciężkie pytanie. Należę do ludzi, którzy raczej nie lubią zmian (i wychodzenia ze strefy komfortu), więc nie chciałbym się przebranżawiać. Patrząc na moją dotychczasową „karierę” (w cudzysłowie, bo to dla mnie jakieś takie duże słowo) w TVN liczę na to, że uda się wejść wyżej – zarówno jeśli chodzi o stanowisko, jak i pieniądze. I tak, moim zdaniem dziennikarze nadal będą mieli co robić, choć muszą przywyknąć do nieuchronnych zmian, takich jak chociażby zmiana formy zatrudnienia. Reklamodawcy nadal mają większe zaufanie do papierowych magazynów, niż serwisów internetowych. I choć nie wiem, co będę robił za 10 lat, to raczej nie sądzę, że zostanę handlowcem/marketingowcem.

23 godziny temu, Reaper napisał:

5. Zadowoleni z mieszkania? :) Jak się mieszka na Targówku?

Z mieszkania i osiedla – bardzo. Co jakiś czas zerkam z ciekawości na ceny mieszkań w naszej okolicy i widzę, że udało nam się trafić w dobry moment, bo mieszkania o podobnym metrażu i standardzie kosztują o kilkadziesiąt tysięcy więcej, niż nasze. Samo osiedle (powstałe na początku XXI wieku) też jest zbudowane na nieco innym patencie, niż te budowane teraz – odległości pomiędzy blokami są zdecydowanie większe, plac zabaw nie jest zrobiony na odpierdol i ogólnie jest jakoś tak przyjaźnie. Samo położenie osiedla nie jest wymarzone, ale nie planujemy tu mieszkać do śmierci, bo mój obecny cel długofalowy to dom pod Warszawą i liczę na to, że za maks 15 lat uda się przeprowadzić.

7 godzin temu, jmk napisał:

6. Żałujesz, że nazwałeś użytkowników forum stulejarzami? Czemu do tego doszło?

Nie pamiętam dokładnie kontekstu tej wypowiedzi, ale to chyba było tak, że w KZS kilku użytkowników żaliło się na swoje problemy z dziewczynami, a ja wówczas postanowiłem to w chamsko-śmieszny sposób skomentować. Nie miałem wtedy do tego forum i społeczności takiego nastawienia jak teraz, a ono samo też wyglądało inaczej – szeryfem nadal był Icon, którego wożonko bardzo mnie bawiło. Powiem tak – teraz bardziej ważę słowa :)

 

7 godzin temu, jmk napisał:

 7. Znasz jakieś jakieś ciekawostki dot. kręcenia magazynów tvn turbo czy tv to zupełnie inna działka?

Inna działka, ale kiedyś w ramach PR-owej współpracy Turbo i Logo napisałem artykuł na ten temat, wrzucam w spoiler:

 

Spoiler

Mototelewizja – jak to się robi?

 

MNÓSTWO FRAJDY, GŁÓWNIE (CHOĆ NIE TYLKO) POWODOWANEJ KONTAKTEM Z MOTORYZACJĄ, SPORO ŚMIECHU, ALE RÓWNIEŻ TROCHĘ MNIEJ WESOŁYCH, A CZASEM GROŹNYCH MOMENTÓW – CHOCIAŻ NA EKRANIE TEGO NIE WIDAĆ, TO ZA KULISAMI DZIEJE SIĘ NAPRAWDĘ DUŻO!

 

Na planie „Automaniaka”, czyli flagowego programu TVN Turbo, nie brakuje sytuacji, które pasują do każdej z wymienionych wyżej kategorii. Trudno się zresztą temu dziwić – w tej produkcji mamy aż czterech prowadzących, różniących się od siebie pod wieloma względami, począwszy od spojrzenia na motoryzację, poprzez oczekiwania wobec niej, a skończywszy na cechach wyglądu i charakteru. Rafał, Jarek, Patryk i Marcin nieustannie spierają się na tematy nie tylko związane z samochodami, rywalizacja pomiędzy nimi przenosi się również na inne pola, niż dyskusja.
„Obudził się we mnie wewnętrzny Usain Bolt i postanowiłem się ścigać z Patrykiem. Niestety dla mnie on ma bardzo silne ramiona i postanowił zrobić z nich użytek podczas tego naszego wyścigu. Przewróciłem się i tak wygląda efekt tego upadku” – mówi Rafał Jemielita, demonstrując bliznę na przedramieniu.

 

Czterej przyjaciele z programu

 

Trudno jednak mówić o jakiejkolwiek wzajemnej niechęci. Panowie spędzają ze sobą sporo czasu i dużo wspólnie przeżywają. Niektóre z ich doświadczeń mogą nieco zachwiać przekonaniami tych, którzy uważają, że faceci z telewizji nie dość, że mają okazję pojeździć różnymi samochodami, to mają zapewnione cieplarniane warunki. Nieraz jest odwrotnie – i to dosłownie.
„Kiedyś nagrywaliśmy odcinek zimą na Mazurach, od wczesnych godzin porannych do późnych nocnych. Było strasznie zimno – chyba około minus 20 stopni. Pod koniec nie marzyliśmy o niczym innym, jak tylko gorącym prysznicu. Po zdjęciach mieliśmy się zameldować w hotelu pięciogwiazdkowym, no i hotel rzeczywiście był, ale jak się okazało, dopiero miał zacząć przyjmować gości i nie wszystko działało tam tak, jak powinno. Woda w kranach miała maksymalną temperaturę około 20 stopni, a w pokojach było jakieś 13”.
„Czasami dzieje się tak, że wszystko, co tylko mogło pójść źle, tak właśnie idzie” – dodaje Patryk Mikiciuk. „Pamiętam, jak jechaliśmy na wyprawę Dacią Duster i uczestniczyliśmy w dwóch wypadkach samochodowych. Żaden nie był z naszej winy”.
Możliwość jazdy setkami różnych samochodów to jednak najciekawszy i najbardziej działający na wyobraźnię aspekt programu. I chociaż aut jest naprawdę wiele, to niektóre z nich zapadają w pamięć szczególnie.
„Pamiętam, jak mogłem się przejechać Lamborghini Gallardo Superleggerą. To było jak dotknięcie czegoś nierealnego” – wspomina Jarek Maznas.
Z kolei najlepsze wspomnienia Patryka Mikiciuka wiążą się z Rolls-Royce’em Drophead Coupé – „Tak jak zawsze cenię sobie emocje za kierownicą, to gdy jechałem tym samochodem, myślałem sobie, że chyba zwolnię do 40 na godzinę, bo nie chcę go oddawać i chcę w nim jeszcze trochę posiedzieć”.

 

Motomarzenia i rozczarowania

 

Turborzeczywistość to jednak nie tylko supersamochody, luksusowe limuzyny i auta warte setki tysięcy złotych. Niekiedy dziennikarze mają do czynienia z pojazdami, które sprawiają przeróżne trudności. Kacper Wyrwas, który jest jednym z najdłużej pracujących w TVN Turbo, wspomina swoje doświadczenia z takim właśnie samochodem:
„Pamiętam, jak kiedyś musieliśmy ograć wyjątkowo brzydkie auto. Był to Hyundai Matrix, na domiar złego w takim odcieniu brązowego, który budził jednoznaczne, niezbyt dobre
skojarzenia. Na zdjęcia wyruszyłem z operatorem – był to doświadczony gość, znał się na swojej robocie, zawsze miał na nią jakiś pomysł. Pojechaliśmy w plener, gdzieś za Nadarzyn, i udało nam się znaleźć idealne miejsce – piękna zielona trawka, niebieskie niebo i na samym środku ten brązowy samochód. Operator odpalił kamerę i zaczął oglądać samochód ze wszystkich stron. Po kilku minutach patrzę, a on siedzi w trawie i wygląda na kompletnie załamanego. Pomyślałem, że może odebrał jakiś straszny telefon, może ktoś z rodziny mu zmarł... Pytam, co się stało, a ten wybucha: „No ja pier***, nic tu nie nagram, nie da się, k***, nie ma takiej opcji! ” Pierwszy i ostatni raz widziałem operatora, który załamał ręce”.
Niekiedy swoje muszą przeżyć również samochody, które są poddawane seriom naprawdę różnorodnych testów. Skutkiem jednego ze sprawdzianów, jakie Jarek Maznas przeprowadził na pikapie, było przewrócenie go na bok. Innym razem Patryk Mikiciuk postanowił sprawdzić, czy Jeep Wrangler Rubicon rzeczywiście jest w stanie przejechać przez rzekę. Z eksperymentu dowiedzieliśmy się, że być może, ale z pewnością nie każdą – ta wybrana przez Patryka okazała się zbyt głęboka i samochód nie był w stanie wyjechać z niej o własnych siłach. Jeszcze innego dnia test zakładał przejechanie samochodem pomiędzy kartonowymi słupkami. Trudności jednak sprawiał wiatr, który nieustannie owe słupki przewracał. Ktoś wpadł więc na pomysł, aby wypełnić je piaskiem – pomogło to w kwestii przewracania się, jednak prowadzony przez Rafała Jemielitę samochód nieco ucierpiał, gdy ten podczas wykonywania slalomu uderzył w jeden ze słupków.
Występowanie w telewizji wiąże się rzecz jasna z rozpoznawalnością, chociaż nie zawsze taką, jak można by się spodziewać. Podczas kręcenia jednego z odcinków rozemocjonowany kilkulatek podszedł do Patryka Mikiciuka i zapytał go, czy jest… Kubą Klawiterem. To zresztą nie jedyna tego rodzaju sytuacja z udziałem Patryka – gdy ekipa „Automaniaka” zatrzymała się w hotelu w Bieszczadach, to traf chciał, że trwało tam spotkanie wyjazdowe pewnej organizacji rządowej. Jeden z jego uczestników, nieco chwiejąc się na nogach, wymierzył w Mikiciuka palec wskazujący i z trudem powiedział „Ja ciesssnamm… Ty jesteś Paatryk z >>Legend Perelelu<<. Inna sprawa, że podczas tego samego wyjazdu Patryk został jeszcze pomylony z… Adamem Kornackim.
W programach TVN Turbo często biorą udział goście z zewnątrz, którzy nie zawsze są przygotowani na to, co może się im przydarzyć. Jednego z nich Patryk Mikiciuk przewiózł po torze Seatem Leonem Cupra, ale ten (a konkretniej – jego żołądek) nie zniósł tego najlepiej i gdy jeden z członków ekipy odwoził go tym samym samochodem, gość prosił, żeby nie jechać szybciej, niż 50 kilometrów na godzinę, bo może się to skończyć naprawdę źle.

 

Testy i... dmuchana lala

 

Niekiedy przeprowadzane w programach testy wymagają rekwizytów, które z różnych powodów mogą być problematyczne. Jednym z nich była dmuchana lalka z sex shopu o nazwie Big John, która teoretycznie miała przedstawiać kowboja – miała nawet namalowane imponujące wąsy! Za jej pomocą ekipa chciała przeprowadzić test bezpieczeństwa w Volvo XC60. Jeden z członków ekipy dostał zadanie, aby owego Big Johna zawieźć do kogoś, kto będzie w stanie napełnić go helem, jednak okazało się, że ze względu na ciężar nie da się tego zrobić. Gdy wracał, nieco przekroczył prędkość i został zatrzymany przez policjantów. Można sobie wyobrazić ich miny, gdy na pytanie o dmuchanego Big Johna z wąsami i stojącym „sprzętem” otrzymali odpowiedź, że „to taka lalka do testów”. Niestety, nie rozbawiło to stróżów prawa na tyle, żeby odstąpili od wypisania mandatu. Innym razem rekwizytem był akordeon, który nieoczekiwanie zebrał na planie swoje żniwo – jeden z członków ekipy upuścił go sobie na stopę, łamiąc palec.

 

Żarty, żarciki

 

Zabawne sytuacje są nie tylko dziełem przypadku, niekiedy są także tworzone
przez samych członków turboekipy. Czasami wystarczy chwila nieuwagi, żeby stać się ofiarą żartu kolegów z pracy. Jakub Baryga (obecnie producent „Automaniaka”, wcześniej „Nowego gadżetu”) wspomina jedną z takich sytuacji:
„Poprosiłem kolegę, żeby wysłał mi dokumentację odcinka. Ten się pomylił i zamiast dodać w e-mailu mnie, dodał kogoś spoza firmy. Sprawa szybko wyszła na jaw, jednak skoro już tak się stało, postanowiliśmy skorzystać z sytuacji. Naprędce wymyśliliśmy fikcyjny Dział Weryfikacji Kontaktów z Konkurencją czy coś podobnego oraz fikcyjny adres nieistniejącego pracownika, stopkę i całą resztę, no i wysłaliśmy e-maila. Napisaliśmy, że system wykrył wysyłkę informacji pod nieuprawniony adres i że ów kolega, który popełnił ten błąd, jest podejrzany o wyprowadzanie poufnych danych poza firmę i czeka go rozmowa z kimś z „góry”. Nikt oczywiście nie wyprowadził kolegi z błędu, przeciwnie – a w sprawę zostali zaangażowani niemal wszyscy w redakcji. Ja mu powiedziałem, że byłem już na takiej rozmowie i na razie zostałem zawieszony jako producent, a co czeka jego samego – tego dowie się po spotkaniu. Gość się autentycznie przeraził, a chyba w tamtym czasie starał się o jakiś kredyt. Cała akcja nie trwała długo, może ze dwie godziny, bo nie mieliśmy serca dłużej go męczyć”.
Zdarzają się oczywiście inne, zdecydowanie mniej skomplikowane żarty. Co nie oznacza, że mniej zabawne: „Mieliśmy w redakcji takie tuby do strzelania konfetti” – opowiada Kacper Wyrwas. – „I codziennie nas kusiło, żeby je odpalić w biurze, ale nie chcieliśmy dokładać pracy ekipie sprzątającej. Musieliśmy jednak coś z tym zrobić i w końcu wpadliśmy na pomysł. Za pomocą linek i innych mocowań zamontowaliśmy tę tubę u kolegi w Hondzie. Kiedy otworzył drzwi, konfetti wybuchło mu w kabinie. Założyliśmy tam nawet kamerę GoPro, ale niestety ktoś zapomniał ją włączyć. Szkoda. Fajnie to musiało wyglądać”.
TVN Turbo to nie tylko kanał telewizyjny, ale również spory pod względem liczby fanów profil na Facebooku, gdzie widzowie mogą przekazać ekipie swoje zdanie na temat stacji. I często z tego prawa korzystają!

 

Bez miękkich gadek

 

„Jesteśmy męską telewizją, więc lubimy rozmawiać konkretnie i merytorycznie. I chętnie to robimy – mało który komentarz lub zapytanie pozostaje bez odpowiedzi. Nie banujemy i nie usuwamy komentarzy – no chyba że te skrajnie wulgarne lub zawierające ewidentny spam. Ale jeśli ktoś stosuje niezbyt kulturalne zabiegi dajemy mu do zrozumienia, że taki sposób dyskusji prowadzi donikąd” – mówi Michał, jedna z osób odpowiedzialnych za fanpage TVN Turbo.

 

Jak samochodowy silnik

 

Pracę w stacji najlepiej podsumował Jarek Maznas: „My jesteśmy trochę jak silnik  samochodowy. Gdy się spotykamy, to na początku potrzebujemy nieco czasu, żeby się „dotrzeć” i wejść na odpowiednie obroty. Po jakimś czasie dochodzimy jednak do wspólnego wniosku, że zaj*****e jest to, że możemy robić to, co robimy”.

 

 

7 godzin temu, jmk napisał:

8. Chodzisz na Legię?

Baaaardzo sporadycznie, ostatni raz byłem chyba z rok temu albo lepiej jak zlali 6-0 Niecieczę.

 

20 minut temu, lad napisał:

9. Na zlot w tym roku uda się dotrzeć?

Chęci są, spore szanse również ;)

Odnośnik do komentarza

Standardowo:

10. Jak trafiłeś na forum?

11. Szukałeś taktyki do Realu?

12. O ile dobrze kojarzę/pamiętam, to udzielałeś się z początku tylko/głównie w Maryni. Czy to prawda?

13. Grywasz jeszcze w FMa?

14. Którą wersję najbardziej lubisz?

15. Która jest wg Ciebie najlepsza? 

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, Makk napisał:

10. Jak trafiłeś na forum?

Dzięki mojemu przyjacielowi Dapszowi, z którym wkręciliśmy się w menadżery jakoś koło roku 99.

44 minuty temu, Makk napisał:

11. Szukałeś taktyki do Realu?

Owszem, ale znalazłem ją na Centrum ;)

44 minuty temu, Makk napisał:

12. O ile dobrze kojarzę/pamiętam, to udzielałeś się z początku tylko/głównie w Maryni. Czy to prawda?

Oczywiście, niewiele się zresztą od tamtego momentu zmieniło!

45 minut temu, Makk napisał:

13. Grywasz jeszcze w FMa?

Ostatni jakiego kupiłem to 18, w którym pograłem kilka sezonów, ale coraz trudniej jest mi się wkręcić. Kolejne odsłony są coraz bardziej skomplikowane i czasochłonne, co dla jednych jest plusem, a dla innych czynnikiem zniechęcającym. No i ja niestety raczej należę do tej drugiej grupy.

46 minut temu, Makk napisał:

14. Którą wersję najbardziej lubisz?

Bez dwóch zdań 12 – Steam pokazuje, że rozegrałem w niego prawie 700 godzin.

47 minut temu, Makk napisał:

15. Która jest wg Ciebie najlepsza? 

Jak wyżej, bo sprawiła mi najwięcej frajdy. Bardzo dobrze grało mi się też w 10.

44 minuty temu, lad napisał:

16. A propos banów od Icona to co powodowało, że cały czas tu wracałeś?

Dla mnie ban to tylko sugestia :D poza tym w międzyczasie polubiłem to miejsce i ludzi.

46 minut temu, lad napisał:

 17. Jak tam z siłownią? Ja odpuściłem z powodu bólu pleców i lekkiej zmiany specyfiki pracy, a ty? Projekt Chad nadal trwa? :D 

A ja z powodu narodzin córki ;) Niemniej jednak w tym tygodniu kupuję rower i mam co do niego konkretne plany. Na siłownię też wrócę, ale młoda najpierw musi się nauczyć przesypiać całe noce.

Odnośnik do komentarza

18. Utrzymujesz kontakt z Dapszem? Czemu się nie pojawia już na forum? No i co to za przypał zlotowy z nim w roli głównej o którym pisał Perez?

19. Jak trafiłeś do Warszawy? Studia?

20. Jak tam idzie w FUT? Jest dalej grane?

21. Ciągnąc ten temat - ulubiona wersja FIFY?

22. Twoje zdanie na temat EA Sports?

23. Co chciałbyś zmienić w Fifie?

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, lad napisał:

18. Utrzymujesz kontakt z Dapszem? Czemu się nie pojawia już na forum? No i co to za przypał zlotowy z nim w roli głównej o którym pisał Perez?

Cały czas, bo myśmy są ziomy od pierwszej klasy podstawówki. Czemu się nie pojawia na forum? Chyba mu się znudziło po prostu, jakiś czas temu przekazał Centrum Piotrowi Sebastianowi, w FM z tego co wiem też już nie gra, za to wkręciłem go w FUT i jebany ciągle mnie denerwuje swoimi trafami – niedawno z paczki wypadł mu Ronaldinho, a dzisiaj CR7.

Jeśli chodzi o tę aferę na zlocie, to chodziło o to, że po wódzie włączył mu się agresor i zaczął się burzyć do jakiegoś innego ziomka. Nie wiem o co dokładnie poszło, bo mnie nie było na tym zlocie, ale akcja mnie zaskoczyła, bo chlaliśmy razem wielokrotnie i nigdy nie było takich akcji.

13 godzin temu, lad napisał:

19. Jak trafiłeś do Warszawy? Studia?

Tak, te guwnostudia o których pisałem wcześniej, ale też chęć złapania jakiejś roboty.

13 godzin temu, lad napisał:

20. Jak tam idzie w FUT? Jest dalej grane?

Sporadyczniej, ale oczywiście, tym bardziej że całkiem przyjemnego składu się dorobiłem. Ale nie gram ligi weekendowej, nie mam na to czasu ani chęci w sumie, pykam DR raz na 3-4 dni. Skład:

Spoiler

huLD5xf.jpg

 

13 godzin temu, lad napisał:

21. Ciągnąc ten temat - ulubiona wersja FIFY?

15. Pierwsza, w której grałem w FUT i z perspektywy czasu najprzyjemniejsza. Chyba jedna z ostatnich, w której można było na lajcie grać średnimi składami i ogrywać tych z kozackimi. Seydou Doumbia na zawsze w moim sercu.

13 godzin temu, lad napisał:

22. Twoje zdanie na temat EA Sports?

Firma, która ma niekwestionowaną pozycję na rynku i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. I wie, w jaki sposób ją utrzymać i zarabiać coraz więcej. No bo powiedzmy sobie szczerze – może i PES jest lepszy od Fify, tylko co z tego, skoro gra w niego pewnie z 10x mniej ludzi?

13 godzin temu, lad napisał:

23. Co chciałbyś zmienić w Fifie?

Wyłączyć możliwość zakupu paczek za FIFA Points, co jest oczywiście nierealne. I wyeliminować podobno nieistniejący handicap. Duża liczba eventów i kart specjalnych mi nie przeszkadza – zawsze to owocuje bardziej różnorodnymi składami od chociażby tych w 17, gdzie prawie każdy grał Butlandem, Smallingiem, Kante i Martialem.

13 godzin temu, Makk napisał:

24. Medium TV/gazeta w której byś chciał pracować za rok/dwa?

Najchętniej wróciłbym do Playboya, gdyby znów zapanowała tam normalność, niestety ostatnie wydarzenia całkowicie to wykluczają.

13 godzin temu, Makk napisał:

25. Czy może chciałbyś pisać do czegoś innego?

Hmm, w sumie nie wiem. Jeśli już, to chętnie spróbowałbym swoich sił w tytułach zagranicznych.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Keith Flint napisał:

26. Ulubiony user  forum?

Wyłączając tych, których miałem okazję poznać na żywo i skupiając się jedynie na forumowej aktywności, to @Gabe, @lad i @Hawkeye.

3 godziny temu, Keith Flint napisał:

27. A ten najmniej lubiany?

Nie ma takich, od czasu gdy na forum nie ma oszołomów typu Icon nikt mnie jakoś szczególnie nie denerwuje. Każdy tu coś wnosi, nawet jeśli forumuje w irytujący dla wielu sposób.

3 godziny temu, wojt3k napisał:

28. Czy praca w Playboyu ma cokolwiek wspólnego w wyobrażeniami nastolatków? emoji6.png Wiem że to nie willa HH, ale mieliście jakikolwiek kontakt z dziewczynami? Bo że do gadżetów i samochodów do wiem.

Nie jeździłem na plany zdjęciowe sesji, ale miałem okazji poznać kilka dziewczyn, gdy wpadały do redakcji np. na akcept zdjęć. I w sumie każda trochę zabawnie się zachowywała – niektóre były trochę onieśmielone faktem, że znalazły się w Playboyu, ale większość kokietowała i wręcz emanowała pewnością siebie. Najzabawniejsza pod tym względem była zdecydowanie Paula Tumala. Ale gołych bab na żywo w redakcji nie widziałem :D

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

29. Wywiad z którego jesteś najbardziej zadowolony? (albo rozszerzmy - napisany materiał, z którego jesteś najbardziej zadowolony)

30. Jakaś historia z Twojego życia dziennikarskiego, która szczególnie zapadła Ci w pamięć? (wesoła, smutna, straszna, zaskakująca - jak uważasz ;))

31. Czy jest ktoś, z kim chciałbyś szczególnie przeprowadzić wywiad?

32. Nie szukacie autorów zewnętrznych? ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Cytat

29. Wywiad z którego jesteś najbardziej zadowolony? (albo rozszerzmy - napisany materiał, z którego jesteś najbardziej zadowolony)

Jeśli chodzi o wywiady (których swoją drogą nie było zbyt wiele, pewnie coś koło 15-20), to fajnie wyszedł ten z duetem PRO8L3M - sam materiał może nie jest zbyt przełomowy, ale sami rozmówcy ciekawi. No i nie udzielają wywiadów każdemu jak leci, więc dochodzi tu pewna "ekskluzywność". 

https://www.playboy.pl/ludzie/4400/szkoda-ze-w-polsce-nie-powstaja-rzeczy-calkowicie-unikatowe-wywiad-z-duetem-pro8l3m

A jeśli wziąć pod uwagę moje ogólne zadowolenie jako główne kryterium, to zdecydowanie tekst "Wyścig ponad chmury" o historii wyścigu na Pikes Peak i rekordzie Volkswagena. Z kilku powodów - po pierwsze, za hajs VW spędziłem kilka dni w Stanach (leciałem tam po raz pierwszy), widziałem na własne oczy historyczny wynik, sam tekst napisałem w ekspresowym tempie i jeszcze dostałem za niego naprawdę fajną kasę. Niestety artykuł nie jest dostępny online, tu tylko krótka notka, którą napisałem zaraz po wydarzeniu - https://www.playboy.pl/moto/4507/volkswagen-miazdzy-konkurencje-romain-dumas-z-rekordem-wszech-czasow-pikes-peak

13 godzin temu, schizzm napisał:

30. Jakaś historia z Twojego życia dziennikarskiego, która szczególnie zapadła Ci w pamięć? (wesoła, smutna, straszna, zaskakująca - jak uważasz ;))

Hmm, ze względu na specyfikę mojej pracy, która polega jednak głównie na siedzeniu przy biurku nie mam zbyt wielu okazji, żeby zbierać takie doświadczenia. Te pojawiają się w zasadzie tylko podczas wyjazdów motoryzacyjnych, które są mocno ugrzecznione względem tego, co się działo kilka lat temu. Starsi koledzy często wspominali historie na zasadzie "kiedyś to było", ale ja niestety nie przypominam sobie niczego szczególnie wartego opowiedzenia :(

14 godzin temu, schizzm napisał:

31. Czy jest ktoś, z kim chciałbyś szczególnie przeprowadzić wywiad?

Nieironicznie: z Jarosławem Kaczyńskim. Strasznie mnie ciekawi, jak wizerunek tego człowieka, kreowany przez obie frakcje mediów ma się do rzeczywistości. Oprócz tego fajnie byłoby pogadać z postaciami z dość różnych bajek - Pezetem i Ronaldinho. Ironicznie - z raperem Belmondo. Kolega miał okazję i określił to jako podróż do innej rzeczywistości.

14 godzin temu, schizzm napisał:

32. Nie szukacie autorów zewnętrznych?

Niewykluczone. Odezwij się na PW.

1 godzinę temu, Keith Flint napisał:

33. Jakbyś zareagował, gdyby twoją żonę zaprosili do sesji w Playboyu?

Nie miałbym nic przeciwko, jeśli ona by się na to zdecydowała. Wbrew pozorom dostać się tam nie jest łatwo. Za to na pewno bym zareagował negatywnie na propozycję z CKM :D

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
W dniu 22.03.2019 o 23:09, lad napisał:

34. Coś tam ostatnio pisałeś o MDMA, wiec: jakie specyfiki tego typu w swoim życiu próbowałeś? Które ci się spodobały, a które niekoniecznie? Jakieś bad tripy na koncie?

Oprócz jarania, którego swojego czasu lubiłem bardzo, to w zasadzie mam na koncie pojedyncze eksperymenty, ale nic szczególnie wartego wspominania, przynajmniej publicznie :D

W dniu 23.03.2019 o 11:21, schizzm napisał:

 

35. Twój ulubiony polski i zagraniczny album rapowy

 

Od razu zaznaczam, że ja oceniam muzykę głównie przez pryzmat tego, jak mi się kojarzy i co mi się podczas słuchania przypomina, to jest dla mnie ważniejsze niż szeroko pojęty poziom muzyczny. Zatem z polskich WWO - We własnej osobie, a z zagranicznych The Eminem Show. Z tych pierwszych wyróżniłbym jeszcze Na legalu Peji, Efekt Fenomenu, pierwsze dwie solówki Pezeta no i oczywiście Skandal. A z drugich 2001 Dr Dre.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...