Skocz do zawartości

Veilchen


damonir24

Rekomendowane odpowiedzi

Liga Europy - pierwsza runda eliminacyjna [2/2]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Galatasaray 4:0

1:0 - Vrdoljak (33')

2:0 - Kucharczyk (72')

3:0 - Lazovic (81')

4:0 - Wolski (90')

[63'] - czerw.kartka - Gulselam

Mom: Darko Lazovic

 

Słowik - De la Bella, Astiz, Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Borysiuk, Vrdoljak (74' Anin), Rekish (88' Pawłowski), Wolski, Lazovic, Kucharczyk

 

 

W rewanżu zagraliśmy wspaniale i pewnie awansowaliśmy do kolejnej rundy. Przez cały mecz mieliśmy wyraźną przewagę, lecz wspaniale bronił bramkarz gości i prowadziliśmy tylko 1:0 do przerwy.

Sytuację na boisku ustawiła trochę czerwona kartka dla Gulselama i wtedy dopiero się odblokowaliśmy strzelając trzy bramki.

Moim zdaniem mecz i tak byśmy wygrali, lecz na pewno mniejszą różnicą bramek.

Zawodnikiem meczu jak najbardziej zasłużenie został Darko Lazovic, który asystował przy bramce Vrdoljaka i Wolskiego, a do tego sam pokonał bramkarza rywali.

W kolejnej rundzie naszym rywalem będzie Hertha Berlin, która do Ligi Europy zakwalifikowała się dzięki zdobyciu Pucharu Niemiec.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [18/30]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 24070

 

Legia Warszawa - Warta Poznań 6:2

1:0 - Kucharczyk (5')

2:0 - Kucharczyk (30')

3:0 - Kucharczyk (33')

4:0 - Radovic (49')

4:1 - Podgórski (57')

4:2 - Ricardinho [kar.] (60')

5:2 - Radovic (64')

6:2 - Pawłowski (69')

Mom: Michał Kucharczyk

 

 

Słowik - Wawrzyniak, Diallo (57' Pluta), Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Borysiuk (16' Tolnai), Gol (72' Vrdoljak), Pawłowski, Fejzullahu, Radovic - Kucharczyk

 

 

W meczu pierwszej drużyny z przedostatnią obyło się bez niespodzianki. Bez żadnych kłopotów tym razem ograliśmy Wartę Poznań i umocniliśmy się na pozycji lidera, gdyż Lech zremisował z Górnikiem.

Dziś najlepsi na boisku byli Kucharczyk, Pawłowski i Fejzullahu.

Szansę występu w pierwszym zespole dostali dwaj młodzi obrońcy - Diallo i Pluta. Obaj popełnili kilka błędów, lecz są to bardzo młodzi piłkarze i każda minuta na boisku jest dla nich bardzo cenna.

W 16 minucie Borysiuk musiał opuścić boisko ze względu na kontuzję, uraz jest niezbyt poważny i Ariel będzie pauzował tylko 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Niestety rozegrałem już kilka meczów do przodu, lecz nastąpiła krótka przerwa w dostawie prądu i niestety 3 mecze muszę rozgrywać od nowa. Nie tym się jednak martwię najbardziej, lecz na uwadze mam datę przyjścia nowych juniorów do klubu. Przed awarią trafił mi się wspaniały wychowanek i obawiam się, że na nowym sejwie już go nie będzie :(

 

Ekstraklasa [19/30]

stadion: Stadion przy ul. Józefa Kałuży, Kraków

widzów: 15016

 

Cracovia Kraków - Legia Warszawa 0:0

Mom: Rafał Janicki

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Anin, Gol (44' Vrdoljak), Pawłowski, Wolski (71' Fejzullahu), Lazovic - Kucharczyk (56' Monzón)

 

Ten mecz był pokazem naszej nieskuteczności, na 18 oddanych strzałów, tylko 5 było celnych. Mecz był bardzo nudny i kibice na pewno nie będą go mile wspominać.

Wyjątkowo słabo w tym spotkaniu zagrali Wolski i Lazovic, lecz każdemu może przytrafić się gorszy dzień i nie ma w tym nic dziwnego.

W 28 minucie powinniśmy objąć prowadzenie, gdyż Pawłowski minął bramkarza, lecz strzelił tylko w boczną siatkę. W 57 minucie Vrdoljak próbował przelobować bramkarza rywali, lecz zrobił to za mocno i piłka przelobowała także bramkę.

Oprócz tego oddaliśmy mnóstwo niecelnych strzałów i po meczu wyraziłem moje niezadowolenie z gry ofensywnej i piłkarze obiecali poprawić się w następnym meczu.

Odnośnik do komentarza

Liga Europy - druga runda eliminacyjna [1/2]

stadion: Olympiastadion, Berlin

widzów: 31103

 

Hertha Berlin - Legia Warszawa 1:3

1:0 - Ramos (33')

1:1 - Janicki (50')

1:2 - Jędrzejczyk (54')

1:3 - Wolski (65')

Mom: Darko Lazovic

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Anin, Vrdoljak, Rekish (76' Pawłowski), Wolski, Lazovic, Kucharczyk (69' Kuświk)

 

Początek meczu należał do nas, już w 14 minucie mogliśmy wyjść na prowadzenie, lecz strzał Kucharczyka obronił Thomas Kraft.

Dziesięć minut później Kucharczyk trafił w słupek, a kilka chwil później Rekish minimalnie spudłował uderzając z ostrego kąta.

W 33 minucie Ramos ostudził nasze nadzieje i wspaniałym uderzeniem zza pola karnego dał prowadzenie niemieckiej drużynie. Taki wynik utrzymał się do przerwy.

W drugiej połowie wykazaliśmy się fantastyczną umiejętnością wykonywania rzutów rożnych, bowiem wszystkie trzy bramki padły właśnie po tym stałym fragmencie gry z lewej strony boiska.

Lazovic bardzo dokładnie dośrodkowywał a jego koledzy trzykrotnie pokonali bramkarza gospodarzy.

Dzięki temu odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo na wyjeździe i jedną nogą jesteśmy już w kolejnej rundzie.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [20/30]

stadion: Stadion Śląski, Chorzów

widzów: 14016

 

Ruch Chorzów - Legia Warszawa 1:3

1:0 - Jaroń (7')

1:1 - Fejzullahu (50')

1:2 - Kucharczyk (70')

1:3 - Kucharczyk (84')

Mom: Michał Kucharczyk

 

Słowik - Wawrzyniak, Janicki, Astiz, Rzeźniczak - Borysiuk (68' Gol), Vrdoljak, Rekish (68' Pawłowski), Fejzullahu, Radovic (68' Lazovic) - Kucharczyk

 

Pierwsza połowa została zdominowana przez piłkarzy Ruchu, to oni mieli przewagę i kontrolowali przebieg gry. W 7 minucie wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do końca pierwszej części gry.

W szatni stanowczo powiedziałem zawodnikom, że grają fatalnie i powinni się tego wstydzić. Piłkarze wzięli sobie moje uwagi do serca i wzięli się w garść. W drugiej odsłonie meczu widzieliśmy już zupełnie inną drużynę.

Do remisu doprowadził Fejzullahu, wykorzystując podanie Kucharczyka.

W 68 minucie zdecydowałem się przeprowadzić potrójną zmianę i było to dobre posunięcie.

Dwie minuty po zmianie Janusz Gol zagrał na skrzydło do Pawłowskiego, a ten dośrodkował w pole karne. Kucharczyk wyprzedził obrońcę Ruchu i dał nam prowadzenie. Niecały kwadrans później znów Janusz Gol wspaniale wprowadził piłkę na skrzydło do Wawrzyniaka, który dośrodkował w pole karne. Piłkę zdołał wybić obrońca, lecz szybko przechwycił ją Kucharczyk i strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu.

W ostatnich minutach mieliśmy jeszcze jedną groźną sytuację, lecz ostatecznie mecz zakończył się naszym zwycięstwem 3:1.

Odnośnik do komentarza

Liga Europy - druga runda eliminacyjna [2/2]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Hertha Berlin 2:3

1:0 - Rzeźniczak (9')

1:1 - Ramos (11')

2:1 - Janicki (16')

2:2 - Kupisz (21')

2:3 - Raffael (51')

Mom: Raffael

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Borysiuk, Vrdoljak (72' Gol), Rekish (64' Pawłowski), Wolski (64' Fejzullahu), Lazovic - Kucharczyk

 

Mimo, iż przegraliśmy to spotkanie, to i tak wywalczyliśmy awans do ćwierćfinału Ligi Europy. Zwycięstwo 3:1 na wyjeździe dało nam wystarczającą przewagę przed rewanżem, choć do końcowego gwizdka mogliśmy być niespokojni o wynik.

Mecz zaczął się dla nas bardzo udanie, gdyż już w 9 minucie prowadzenie dał nam Rzeźniczak, który pięknym uderzeniem ze skraju pola karnego pokonał bramkarza gości. Hertha odpowiedziała bardzo szybko i z prowadzenia mogliśmy cieszyć się tylko 2 minuty.

Następnie po rzucie rożnym wykonywanym przez Lazovicia, to Rafał Janicki wyszedł najwyżej w powietrze i ponownie wyprowadził nas na prowadzenie.

Mecz prowadzony był w zabójczym tempie i po naszym nieudanym ataku w 20 minucie, niemiecka drużyna wyszła z kontratakiem i wykorzystali go dzięki trafieniu Tomka Kupisza.

W 33 minucie mieliśmy fantastyczną okazję do ponownego prowadzenia, lecz Rekish nie wykorzystał rzutu karnego.

Do przerwy więc utrzymał się remis, jednak kilka minut po wznowieniu gry Raffael pokonał Słowika i Hertha prowadziła dzięki temu 3:2.

Musiałem trochę zmienić taktykę, by awans nie wymsknął nam się z rąk i teraz mogę śmiało stwierdzić, że odwaliłem kawał dobrej roboty.

Już do końca meczu Hertha nie przeprowadziła żadnego groźnego ataku i nie straciliśmy już żadnej bramki.

Mimo porażki, to jestem zadowolony z tego meczu, gdyż byliśmy wyraźnie lepszą drużyną. Oddaliśmy 14 strzałów, z czego 10 była celnych.

Rywale zakończyli mecz z 8 strzałami na bramkę i 4 celnymi.

W ćwierćfinale zmierzymy się z hiszpańską Sevillą.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [21/30]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 23950

 

Legia Warszawa - Podbeskidzie 5:2

1:0 - Monzón (1')

1:1 - Gabriel [sam.] (13')

2:1 - Anin (19')

3:1 - Diallo (31')

4:1 - Szeliga (39')

4:2 - Trochim [kar.] (54')

5:2 - Pawłowski (77')

Mom: Ryszard Pawłowski

 

Szumski - De la Bella, Diallo (75' Pluta), Gabriel (75' Kamiński), Jefferson - Anin, Gol, Pawłowski, Tolnai, Szeliga (64' Żyro) - Monzón

 

Podbeskidzie to na dzień dzisiejszy najsłabsza drużyna w lidze i zajmują oni ostatnie miejsce w tabeli.

Pozwoliłem sobie przez to wystawić rezerwowy skład, z dość eksperymentalną obroną z 17 i 18 latkiem na środku.

Rozegraliśmy dobre spotkanie, a bohaterem został Pawłowski, który strzelił bramkę i zaliczył 3 asysty.

Młodzi obrońcy poradzili sobie bez zarzutów, jedynie Gabriel miał pecha strzelając samobójczego gola, lecz nie była to jego wina.

Cieszy mnie także gol strzelony przez Monzóna, dla tego młodego zawodnika to dopiero pierwszy gol strzelony w tym sezonie i mam nadzieję, że po tym trafieniu Walter się odblokuje.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [22/30]

stadion: Stadion Piłkarski, Wrocław

widzów: 16391

 

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 2:2

0:1 - Maloca [sam.] (6')

1:1 - Szczepański (32')

2:1 - Mączyński (77')

2:2 - Lazovic (86')

Mom: Darko Lazovic

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Astiz, Jefferson - Borysiuk, Anin, Rekish (72' Pawłowski), Wolski (66' Fejzullahu), Lazovic - Monzón (59' Kucharczyk)

 

Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Śląsk był drużyną lepszą, my mieliśmy ogromny kłopot z oddaniem celnego strzału.

Remis uważam za sprawiedliwy wynik, choć Śląsk może być takim wynikiem rozczarowany.

Jeden punkt uratował nam Darko Lazovic, który wziął na siebie całą odpowiedzialność i w końcówce spotkania jedna z jego licznych indywidualnych akcji przyniosła nam gola.

Mocną stroną Śląska w dzisiejszym spotkaniu była gra skrzydłami, właśnie po dwóch takich akcjach straciliśmy bramkę po ostrych dośrodkowaniach w pole karne.

Sytuacja w ligowej tabeli wygląda bardzo ciekawie. Tuż za naszymi plecami jest Lech Poznań, który traci do nas 4 punkty.

Odnośnik do komentarza

Liga Europy - ćwierćfinał [1/2]

stadion: Ramon Sanchez Pizjuan, Sevilla

widzów: 38930

 

Sevilla - Legia Warszawa 0:0

Mom: Nicolas Nkolou

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Borysiuk, Vrdoljak, Rekish, Wolski, Lazovic (45' Radovic) - Kucharczyk

 

Jestem bardzo zadowolony z takiego wyniku, gdyż rewanż który odbędzie się na naszym stadionie daje nam ogromne nadzieje na awans do półfinału.

Sevilla miała zdecydowanie więcej strzałów, lecz widać było że za wszelką cenę chcą strzelić bramkę, przez co ich ataki były zbyt chaotyczne.

My bardzo konsekwentnie graliśmy w obronie, a następnie wychodziliśmy z szybkimi kontrami i parokrotnie postraszyliśmy Hiszpanów.

Jedyną złą wiadomością jest kontuzja Lazovicia. Serb będzie pauzował przez 2 tygodniie nie zagra w rewanżowym spotkaniu.

 

 

Jakiś czas temu do klubu dołączyli nowi juniorzy. Jak już pisałem wcześniej nastąpiła awaria prądu i mega utalentowany junior, który mi się trafił niestety przepadł. Byłem bardzo zły, ponieważ moim zdaniem ten zawodnik już w wieku 16 lat był na tym samym poziomie co Wolski, a nawet w niektórych atrybutach go przewyższał.

 

 

Po ponownym naborze do klubu pojawił się tylko jeden utalentowany junior, a jest nim: Adam Wójcik

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [23/30]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 23992

 

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3:0

1:0 - Gol (33')

2:0 - Kucharczyk (37')

3:0 - Pawłowski (68')

Mom: Ryszard Pawłowski

 

Słowik - Wawrzyniak, Gabriel, Jędrzejczyk, Jefferson - Anin, Gol, Pawłowski, Fejzullahu (58' Wolski), Radovic (63' Szeliga) - Kucharczyk (68' Monzón)

 

 

Ten mecz był bardzo jednostronny. Pogoń stać było tylko na oddanie jednego niecelnego strzału, podczas gdy my zasypaliśmy rywali 23 strzałami.

Trzy strzelone bramki to chyba najmniejszy wymiar kary, patrząc na sytuację na boisku.

Kolejne dobre spotkanie rozegrał Ryszard Pawłowski, który już na dobre zawitał do pierwszego zespołu. Zdecydowanie wygrał rywalizację z Michałem Żyro.

Dałem odpocząć kilku czołowym zawodnikom przed rewanżem z Sevillą, który będzie dla nas bardzo ważny.

Odnośnik do komentarza

@ssman21 - dzięki, no szkoda tego juniora ale co zrobić. Sytuacja z tym juniorem wyglądała trochę inaczej niż w przypadku twojego Danka, ponieważ mój już od początku miał czołowe atrybuty w okolicach 15.

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Liga Europy - ćwierćfinał [2/2]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Sevilla 2:1

1:0 - Radovic (4')

2:0 - Kucharczyk (17')

2:1 - Bacinovic (38')

Mom: Jakub Słowik

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk, Jefferson - Borysiuk, Vrdoljak, Rekish (65' Pawłowski), Wolski, Radovic - Kucharczyk (82' Monzón)

 

Po bardzo zaciętym meczu zdołaliśmy wywalczyć awans do półfinału Ligi Europy. Sevilla zajmuje obecnie trzecie miejsce w hiszpańskiej lidze i była zdecydowanym faworytem tego spotkania.

My zaś nie przestraszyliśmy się rywala i bardzo konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia. Szybko objęliśmy prowadzenie, po czym jeszcze udało nam się je podwyższyć. Kucharczykowi przy golu asystował Jakub Słowik, który wychwycił górną piłkę i od razu mocno wykopał piłkę na połowę przeciwnika. Michał wyprzedził obrońcę i w pojedynku jeden na jeden z bramkarzem okazał się lepszy i strzelił bramkę.

Gdy Sevilli udało się zdobyć kontaktową bramkę, zacząłem obawiać się o końcowy wynik.

W drugiej połowie Hiszpanie mocniej zaatakowali, lecz Słowik fantastycznie parował wszystkie strzały.

Ostatecznie mecz zakończył się naszym zwycięstwem i dzięki temu awansowaliśmy do półfinału. Naszym przeciwnikiem będzie inna hiszpańska drużyna - Espanyol Barcelona.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [24/30]

stadion: Stadion przy ul. Okrzei, Gliwice

widzów: 23992

 

Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:6

0:1 - Ghionea [sam.] (12')

0:2 - Pawłowski (14')

0:3 - Pawłowski (23')

0:4 - Kuświk (66')

0:5 - Kuświk (68')

1:5 - Pavlovic (74')

1:6 - Pawłowski (86')

Mom: Ryszard Pawłowski

 

Słowik - De la Bella, Gabriel, Jędrzejczyk, Rzeźniczak - Anin, Gol, Pawłowski, Wolski (63' Tolnai), Szeliga (42' Radovic) - Monzón (62' Kuświk)

 

Nie mogło tu dojśćdo żadnej niespodzianki,Piast walczy o utrzymanie i jest jedną ze słabszych drużyn w lidze. Bez problemów więc pokonaliśmy tą drużynę przed ich publicznością.

Po raz kolejny błysnął Pawłowski, autor hattricka i asysty. Z dobrej strony pokazał się także Kuświk, który pojawił się na boisku w drugiej połowie.

Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną, lecz jako ciekawostkę należy powiedzieć że to Piast miał większe posiadanie piłki.

Odnośnik do komentarza

@buli1992 - też tak uważam, gdyż Sevilla zajmuje 3 miejsce w Primera Division, a Espanyol zajmuje coś koło 7 miejsca. Jednak o ile dobrze pamiętam, to Espanyol jest finalistą poprzedniego finału Ligi Europy.

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Ekstraklasa [25/30]

stadion: Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków

widzów: 21458

 

Wisła Kraków - Legia Warszawa 0:5

0:1 - Gabriel (10')

0:2 - Pawłowski (29')

0:3 - Kucharczyk (55')

0:4 - Wolski (69')

0:5 - Kucharczyk (83')

Mom: Michał Kucharczyk

 

Słowik - Wawrzyniak, Gabriel, Jędrzejczyk, Jefferson - Borysiuk, Anin (61' Gol), Pawłowski (69' Rekish), Wolski, Radovic (67' Szeliga) - Kucharczyk

 

Po raz kolejny już odnosimy wysokie zwycięstwo nad Wisłą. Gospodarze dzisiejszego meczu są w sporym kryzysie, gdyż już od kilku lat nie liczą się w walce o najwyższe cele.

Od pierwszej minuty dziś zagrał Petr Gabriel i to on właśnie jako pierwszy trafił do bramki rywali, wykorzystując dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Wynik podwyższył Pawłowski mocnym strzałem w samo okienko bramki.

Do przerwy wynik był wciąż otwarty, lecz Wiślacy ani myśleli powalczyć o choćby remis. Nie stworzyli żadnego zagrożenia pod naszą bramką, nie potrafili po prostu poradzić sobie z naszymi obrońcami. Na pochwałę zasługuje młody Gabriel, który był dziś zaporą nie do przejścia.

W drugiej połowie dołożyliśmy jeszcze trzy bramki i usatysfakcjonowani pewnym zwycięstwem mogliśmy zacząć przygotowania do pierwszego meczu z Espanyolem.

Odnośnik do komentarza
Liga Europy - półfinał [1/2]

stadion: Estadi de Cornella - El Prat, Cornella de Llobregat

widzów: 40000

 

Espanyol Barcelona - Legia Warszawa 0:1

0:1 - Rekish (87')

Mom: Dzmitry Rekish

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Astiz, Rzeźniczak - Anin, Vrdoljak, Pawłowski (57' Rekish), Wolski (70' Fejzullahu, Radovic (57' Lazovic) - Kucharczyk

 

 

Przed meczem stwierdziłem, że skoro zaszliśmy już do półfinału, to wcale nie jesteśmy drużyną gorszą. Chciałem, by drużyna uwierzyła w swoje możliwości i rozegrała dobre spotkanie.

Przez całą pierwszą połowę mieliśmy przewagę, oddaliśmy więcej strzałów, graliśmy dobrze taktycznie, lecz naszym problemem była mała skuteczność. Podobnie zresztą jak i nasi rywale oddaliśmy dużo niecelnych strzałów.

W drugich 45 minutach, Espanyol częściej utrzymywał się przy piłce, oddał kilka niecelnych strzałów. My zaś poczuliśmy swoją szansę po kilku udanych akcjach Wolskiego. Dobrze w bramce Espanyolu spisywał się Kameni i nie potrafiliśmy znaleźć na niego sposobu.

W 57 minucie dokonałem podwójnej zmiany na skrzydłach i to okazało się kluczowe.

W 87 minucie Lazovic podał wzdłuż boiska do Rekisha, a ten uderzył na bramkę. Strzał Białorusina obronił Kameni, lecz przy dobitce nie miał już szans i dzięki temu odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Ekstraklasa [26/30]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Lech Poznań - 3:1

1:0 - Borysiuk (6')

2:0 - Kucharczyk [kar.] (27')

2:1 - Tojaga (45+1')

3:1 - Lazovic (63')

Mom: Darko Lazovic

 

Słowik - Wawrzyniak, Janicki, Jędrzejczyk, Jefferson - Borysiuk (37' Vrdoljak), Gol, Żyro (58' Rekish), Wolski (72' Fejzullahu), Lazovic - Kucharczyk

 

 

Przed tym meczem Lech zajmował drugie miejsce w tabeli i tracił do nas zaledwie 4 punkty.

To zwycięstwo było bardzo ważne, gdyż dzięki temu zyskaliśmy sobie bezpieczną przewage nad kolejarzem i na 4 kolejki przed końcem, można powiedzieć że zapewniliśmy sobie mistrzostwo.

Oczywiście wszystko się może w futbolu zdarzyć, lecz uważam że nie damy sobie już wydrzeć tytułu mistrzowskiego.

Potraktowałem ten mecz poważnie, mimo iż za kilka dni rozgrywać będziemy bardzo ważny mecz w Lidze Europy.

Kluczowi piłkarze z pewnością dostaną 2 dni wolnego, by zregenerować siły przed spotkaniem z Espanyolem.

Z powodu kontuzji ze składu niestety wypadł Ariel Borysiuk.

Odnośnik do komentarza
Liga Europy - półfinał [2/2]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Espanyol Barcelona 3:2

1:0 - Vrdoljak (3')

1:1 - Cedric (10')

1:2 - Anderson [kar.] (15')

2:1 - Lazovic (40')

3:1 - Kucharczyk (65')

Mom: Ivica Vrdoljak

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk (67' Kamiński), Rzeźniczak - Anin, Vrdoljak, Rekish (22' Pawłowski), Wolski, Lazovic - Kucharczyk

 

 

Awansowaliśmy do finału Ligi Europy!

Espanyol nie dał rady odrobić jednobramkowej straty z pierwszego meczu, to my zarówno w pierwszym meczu jak i w rewanżu byliśmy lepszą drużyną.

Oddaliśmy zaledwie 4 celne strzały z 15, lecz to wystarczyło by pokonać finalistów poprzedniej edycji Ligi Europy, a także finalistę Pucharu Hiszpanii.

Już w 3 minucie Rekish podał do Vrdoljaka, ten dość szczęśliwie przyjął piłkę i popędził w pole karne rywala pokonując przy tym bramkarza mierzonym strzałem. Rywale szybko odpowiedzieli, po czym wyszli na prowadzenie. Następnie kontuzji doznał Rekish i sytuacja stała się nieciekawa.

Na nasze szczęście jeszcze przed przerwą Lazovic strzelił bramkę i do szatni schodziliśmy w lepszych nastrojach.

Po przerwie Michał Kucharczyk przypieczętował nasz awans i po końcowym gwizdku mogliśmy się cieszyć z awansu do finału, gdzie zmierzymy się z Fiorentiną.

Szkoda tylko, że kontuzja Rekisha jest poważna, gdyż Białorusin już w tym sezonie nie zagra.

Odnośnik do komentarza

Ekstraklasa [27/30]

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Polonia Warszawa - 1:1

0:1 - Brożek (9')

1:1 - Lazovic (58')

Mom: Marko Cetkovic

 

Słowik - De la Bella, Gabriel, Jędrzejczyk, Jefferson - Gol, Vrdoljak, Pawłowski (65' Żyro), Fejzullahu, Lazovic (72' Radovic) - Kuświk (56' Kucharczyk)

 

Kompletnie przespaliśmy pierwszą połowę, graliśmy w niej bardzo niedokładnie i powolnie. a mecz stał na bardzo niskim poziomie.

Akcje obu drużyn można by było policzyć na palcach jednej ręki. W 9 minucie jednak Polonia za sprawą Pawła Brożka wyszła na prowadzenie i postawiło nas to w niezbyt korzystnej sytuacji.

W przerwie musiało dojść do kilku ostrych słów i spodziewałem się lepszej gry w drugiej częśći spotkania.

Tak też się stało i w drugich 45 minutach mogliśmy ujrzeć zupełnie inną drużynę. Przeprowadziliśmy mnóstwo groźnych akcji i w 58 minucie Lazovic doprowadził do wyrównania. Pięć minut później ten sam zawodnik nie wykorzystał rzutu karnego.

Następnie Fejzullahu przestrzelił w świetnej sytuacji bramkowej, a w doliczonym już czasie gry Vrdoljak trafił w słupek.

Zawaliliśmy pierwszą połowę i to było przyczynąstraty punktów, jednak ten remis z rywalem jakoś nikogo nie przejął, bo wszyscy żyją już tylko finałem Ligi Europy.

Odnośnik do komentarza

Liga Europy - finał

stadion: Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

widzów: 31103

 

Legia Warszawa - Fiorentina 4:2

1:0 - Kucharczyk (14')

1:1 - Arouca (28')

2:1 - Kucharczyk (37')

3:1 - Kucharczyk (46')

4:1 - Wolski (50')

4:2 - Ayew (67')

Mom: Michał Kucharczyk

 

Słowik - De la Bella, Janicki, Jędrzejczyk (75' Astiz), Rzeźniczak - Borysiuk (82' Gol), Vrdoljak, Pawłowski, Wolski (86' Fejzullahu), Lazovic - Kucharczyk

 

Sprawiliśmy ogromną niespodziankę tryumfując w tych rozgrywkach! Pomógł nam fakt, iż finał rozgrywany był w Polsce ..... na naszym stadionie o czym nawet nie wiedziałem.

Bohaterem spotkania został Michał Kucharczyk, który w tak ważnym meczu strzelił hattricka.

Już w 14 minucie spotkania wyszliśmy na prowadzenie, Michał otrzymał świetne podanie i musiał tylko dostawić nogę.

Prowadzenia nie udało nam się długo utrzymać, bo już w 28 minucie Arouca doprowadził do wyrównania.

Fiorentina przeważała, lecz nam udało się skutecznie odpierać ich ataki.

Kiedy Kucharczyk w 37 minucie strzelił dla nas drugą bramkę, cała ławka trenerska wbiegła na murawę ciesząc się razem drużyną.

Prowadzenie udało nam się dotrzymać do przerwy, a w szatni czekało mnie bardzo trudne zadanie.

Nie mogłem pozwolić, by piłkarze już teraz założyli że mają trofeum w kieszeni.

Druga połowa rozpoczęła się dla nas najlepiej jak tylko mogła. Kucharczyk już w pierwszej minucie wykorzystał podanie Rzeźniczaka i popędził w stronę bramki rywali. Żaden z obrońców nie mógł dogonić naszego napastnika i Michał mierzonym strzałem tuż przy słupku po raz trzeci pokonał bramkarza Fiorentiny.

Kilka minut później Rafał Wolski popisał się fenomenalną akcją, za którą ode mnie otrzymałby Złotą Piłkę. De la Bella wyrzucił piłkę z autu właśnie do Wolskiego, a ten schodząc do środka mijał kolejnych rywali i uderzył zza pola karnego w samo okienko bramki.

Po tej akcji nawet kibice Fiorentiny na stojąco oklaskiwali naszego młodego zawodnika.

Prowadziliśmy już 4:1, mimo że to Fiorentina częściej atakowała na naszą bramkę. Rywalom udało się strzelić jeszcze tylko jedną bramkę, a my po końcowym gwizdku rozpoczęliśmy wielkie świętowanie.

Puchar Ligi Europy jest nasz!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...