Kącik jajowatej piłki

[Gabe]

Pierwszą kwartę Thursday Night Football zdominowało... nabijanie się z powrotu regularnych arbitrów

[Sale]

Dostali ladne przywitanie ;]. I teraz widze roznice miedzy regularnymi a zastepczymi.

[Makk]

ciekawostka- w niedzielę na Placu Piłsudskiego zrobią boisko do jajka.

jest jakaś impreza Miasto Miłosierdzia i z tej okazji zagrają Warsaw Eagles vs AMP Football Polska.

 

w weekend spróbuję ogarnąć tego Mogula.

Wujek, nadal chętny na 07.10.12 na Spartans vs Seahawks?

 

w niedzielę masę ciekawych spotkań w nflu. choćby o normalnej porze Patriots vs Bills (to oglądam i czekam na wygraną NE), dalej mamy Cardinals i Miami, Redskins i Tampa Bay.

Dżajants wersus Igyls niestety późno jest. powtórkę się zobaczy.

[FYM]

Ostatnie spotkanie pomiędzy Patriots i Bills wyglądało dosyć intrygująco. Buffalo wygrało pierwszą część 21:0. Potem jednak występujący w roli gospodarza Patriots się przebudzili i mecz zakończył się wynikiem 49:21

[Makk]

mam nadzieję, że teraz też tak będzie ;)

ostatnio bym powiedział, iż frajersko przegrali, w wcześniej też, hehe.

[Wujek Przecinak]

MaKK, jak najbarziej chętny . Tym bardziej, że na mecze wybierają się ludzie z Crusaders .

[me_who]

W związku z kontuzjami - ucieczka do przodu. Wszystko na jedna kartę ;)

Smith faktycznie w tym tygodniu może nie mieć okazji do gry góra, a Stafford nadal jest P. wywaliłem jakiegoś darmozjada z obrony i zatrudniłem weterana Palmera. Stawianie wszystko na Oakland jest dosyć karkołomne, ale przy 0-2 i dwóch meczach, w których nawet nie wyszedłem z 60 punktów to co mi zostało?

Żeby - przy dobrym wietrze wszystko wypaliło - Bowe i McCoy muszą zagrać na choćby 10 pkt każdy.

[Makk]

proponuję obejrzeć mecz Patriots vs Bills.

super spotkanie jak dla mnie. było wszystko: emocje, sporo punktów, ładne touchdowny.

wynik wysoki i fajny.

 

zaskoczenie, co wyniku padło chyba w meczu San Francisco 49ers vs New York Jets.

[me_who]

Chciałem dotrwać do końca meczów w Fantasy, ale nie dam rady. 61-25 póki co. McCoy jak cos zagra to powinno być dobrze. Staffordy i inni zagrali doskonale. Prosiłbym Gabe'a by nie robił jaj i nie wygrał ze mną gdyż będzie mi przykro ;)

[Meler]

Gdyby nie moje jazdy z Gronkiem - wygrałbym na luzie, ale se wymyśliłem Rudolpha, który wykręcił okrągłe 0 punktów, zostawiwszy Gronka na ławie z 14stoma i chyba sprezentowałem Johnissowi pierwsze W. Chyba, że Marshall zagra jakieś cud zawody, niczym Roddy White wczoraj dla Tomasza.

[Wujek Przecinak]

Zgodnie z przewidywaniami Gejders wzięli w tyłek z Broncos. Nie widziałem meczu SF z Jets. Co się stalo, ze ci pierwsi wygrali tak wysoko?

[schizzm]

 

Zgodnie z przewidywaniami Gejders wzięli w tyłek z Broncos. Nie widziałem meczu SF z Jets. Co się stalo, ze ci pierwsi wygrali tak wysoko?

 

 

Na prośbę Gabe'a ;)

 

Co do SF - Jets:

 

 

 

Jets grali totalną padakę w ataku. Ich QB - Sanchez - schrzanił ogromną ilość zagrań. W trakcie spotkania stracili jednego z kluczowych zawodników - WR Holmesa (komentatorzy wspominali też, że w jednym z poprzednich meczów stracili innego kluczowego gracza - CB Revisa - i że generalnie Jets są teraz w ciemnej d*pie). Przykro oglądało się to spotkanie.

 

[Gabe]

To jeszcze prośba praktyczna - zaznaczcie przed spoilerami, czego ów spoiler dotyczy, bo różni ludzie mogą jedne mecze oglądać, a innych jeszcze nie :P

[Ingenting]

o to to, ja np. planuję obejrzeć Giants - Eagles, resztę wyników znam ;]

[Gabe]

Packers to dziwni są - nie dość, że nose tackle u nich punktuje to mają zawodników na odwrót: białego WR i czarnego TE ;)

[Johniss]

Co polecacie z niedzieli?

[Ingenting]

Panthers@Falcons, Vikings@Lions

[Johniss]

Ok, 3. raz z rzędu będę oglądał Pondera, jeszcze się w nim zakocham...

[Gabe]

Saints@Packers

 

 

Z obroną Saints nikt już się chyba nie liczy - Packers pozwalają sobie nawet na fake punts we własnym redzone :/

 

 

[Gabe]

Oficjalnie obrażam się na NFL. Tyle jest rugby do oglądania, choćby drugi test match ARG-NZL.

 

 

Z 0-4 Saints są już wyraźną czerwoną latarnią ligi, jeszcze ex aequo z Browns. Niby podobnego wyczynu dokonali w 2007, czyli całkiem niedawno, ale to żadna pociecha, bo jeszcze mecz-dwa i można się pakować na wakacje...