Skocz do zawartości

Total War


krzyśko

Rekomendowane odpowiedzi

=> me_who Nie licz na to. W końcu to jest "total war"! :P

W czasie długiej kampanii jest IMHO podobnie. Wkurzała mnie np. niemożność zawarcia pokoju z Niderlandami gdy grałem Rzplitą. (Skoro chciałem zdobywać kolonie w Ameryce Płd. musiałem mieć zapewniony spokój na trasie Gdańsk - Karaiby :) )Byli uparci mimo, że z Prusami, z którymi byli w sojuszu, dawno się już dogadałem. Jedynym sposobem na tę patową sytuację stało się podbicie i zniszczenie "pomarańczowych"

Odnośnik do komentarza
Proponuję doprowadzić do rewolucji i mieć "normalny" rząd ;) Premiera kobiety jeszcze nie widziałem :D

Mam jeszcze koncepcję co do dziwnej agresywności komputera w rozgrywce Rosją. Otóż miałem włączoną krótką kampanię - cele trzeba osiągnąć do 1750, więc możliwe, że komp po prostu chce się jak najszybciej "nachapać". To by tłumaczyło też, dlaczego po 40 latach wzorowego sojuszu Rzeczpospolita wypowiedziała mi wojnę w momencie gdy odbiłem z rąk pruskich Warszawę (na 100% ma ją w warunkach zwycięstwa) :-k

Mozliwe, ze przy długiej rozgrywce, albo "prestiżowej" komputer być może gra mniej agresywnie i prowadzi bardziej rozsądną politykę zagraniczną. Mam taką nadzieję mówiąc szczerze, bo te masowe wojny za bardzo mi się kojarzą z absurdalną dyplomacją niespaczowanego MTW2.

Rodzaj kampanii ma jakieś znaczenie. Najlepiej grało mi się wybierając "prestiżowe zwycięstwo". Rywale nie szaleli, jeżeli toczyłem z kimś wojnę było to jedno, maksymalnie dwa państwa. Było dużo takich tur, w których był całkowity spokój. Ale tak jak pisze Nigel - irytujące jest to, że często nie można zawrzeć pokoju. Możesz oferować pieniądze, odkrycia naukowe a rywal zbywa Cię śmiechem.

Odnośnik do komentarza

Generalnie chyba najłatwiej się gra na początku Konfederacją Marathów. Okolicznych ogórków bije się na głowę w kilka kolejek i później już tylko wojna z Mogołami. Do tego jako producent cukru i przypraw mamy kolosalne zyski z handlu z Europą (właściwie nie jesteśmy dla nikogo zagrożeniem, więc cieszymy się pokojem) a mając takie a nie inne położenie możemy dodatkowo praktycznie zmonopolizować handel w Kanale Mozambickim czy Indonezji. Z masą (ja w okolicach 1750 roku miałem w okolicach 3 milionów gotówki) pieniędzy możemy sobie pozwolić na dowolne działania. Ja próbowałem przekształcić Indie (dzięki nieustannym inwestycjom przemysłowym motłoch podniósł głowę, domagał się reform, więc wprowadziłem republikę) w potęgę kolonialną - najpierw demolując niepodbite do tej pory państewka indiańskie w Ameryce oraz wychodząc przez Persję na Kaukaz i do Syrii :D

Minusem są słabsze niż europejskie jednostki i w starciu z pruską liniową myślę, że miałbym duże kłopoty.

Odnośnik do komentarza

Jakoś wzdragam się przed atakowaniem własnego lennika :) Ciągle toczy się wojna z Prusami i Turcją. Prusom chyba dam spokój, Berlin jest napakowany wojskiem, chyba faktycznie uderzę na południe. Zakładając, że upokorzeni Szwedzi nie zerwą pokoju i nie rozpoczną rekonkwisty :)

Odnośnik do komentarza
Jakoś wzdragam się przed atakowaniem własnego lennika :) Ciągle toczy się wojna z Prusami i Turcją. Prusom chyba dam spokój, Berlin jest napakowany wojskiem, chyba faktycznie uderzę na południe. Zakładając, że upokorzeni Szwedzi nie zerwą pokoju i nie rozpoczną rekonkwisty :)

Prędzej czy później Saksonia i Kurlandia wpadną w ręce, odpowiednio: Prus/Austrii i Szwecji/Rosji. I wtedy odbić je będzie trudniej. A lenna i tak z tego nie masz ;P

 

Imperium Osmańskie, tak jak pisałem wcześniej, to kolos na glinianych nogach. Można ich łatwo rozbić. I nie trzeba atakować Serbii - najlepiej Bułgarię i od razu na Stambuł. Jak im zabierzesz Stambuł to leżą i kwiczą.

Odnośnik do komentarza

Na razie poprzestałem na podbiciu Mołdawii. Austria zaczęła mi grozić, więc z Portą podpisałem szybko pokój i przerzuciłem główne siły ku Prusom. Po strasznie krwawej bitwie o Berlin (dopiero po chwili skumałem, jak zdobywać budynki :D ) podbiłem Brandenburgię... ale oni jeszcze siedzą w Saksonii :) Syzyfowa praca. Ale skoro już zacząłem dożynki to je skończę, póki Wiedeń ostatecznie nie straci nerwów :)

Odnośnik do komentarza

Można uniknąć krwawych "schlacht'ów" z Prusakami jak się chce zniszczyć to państewko. Wystarczy wysłać jakąś słabszą armie lub nawet pojedynczą jednostkę na wabia - niech plądruje jakieś śmieszne szkoły czy seminaria - pruscy generałowie po lobotomii (jak to ładnie ująłeś) rzucą się w pościg zostawiając swoją stolicę bez odpowiednio silnego garnizonu. Wtedy uderzamy na miasto przyczajonymi wcześniej, na odpowiednim dystansie, naszymi siłami głównymi i "koniec balu panno Alu". Mogą mieć nawet kilka armii więcej niż my i tracić w ten sposób prowincję za prowincją. Algorytm dyplomacji pozwala na zyskanie czasu do przegrupowania sił przez uzyskanie w prosty sposób pokoju - niemal w 90% przypadków po utracie na naszą rzecz prowincji, komputer zgadza się na to mając nawet jak już wcześniej napisałem przewagę strategiczną i liczebną. Jeśli mamy do czynienia z ostatnią prowincją wroga to jest to szczególnie kontentujący sposób na ostateczną wygraną. Swego czasu 3 potężne armie pruskie uganiały się po całej Brandenburgii za moimi pojedynczymi oddziałami milicji i konnicy prowincjonalnej, a ja mając na tamtejszym teatrze działań tylko jedną armię zdobyłem opuszczony Berlin i zrealizowałem "ostateczne rozwiązanie kwestii pruskiej" :)

W podobny sposób Indie stały się "perłą w koronie" Rzplitej.

Odnośnik do komentarza

Prusy przestały istnieć :) Czekam na ruch Austrii :)

Jak to jest z tym handlem morskim? W instrukcji piszą o tym tak ogólnikowo, że tak naprawdę nic nie wiem. Wraz z Prusami trafił mi się w spadku port handlowy i mogę budować Indiamany. Patrzę na te obszary handlowe i nic nie rozumiem. Mam je po prostu tam wysłać?

BTW, strasznie podobają mi się dragoni, mnóstwo krwi napsuli Prusakom :)

Odnośnik do komentarza
podbiłem Brandenburgię... ale oni jeszcze siedzą w Saksonii :)

A nie mówiłem, że nie warto czekać aż ktoś inny zniszczy Twoje protektoraty? ;)

Jak to jest z tym handlem morskim? W instrukcji piszą o tym tak ogólnikowo, że tak naprawdę nic nie wiem. Wraz z Prusami trafił mi się w spadku port handlowy i mogę budować Indiamany. Patrzę na te obszary handlowe i nic nie rozumiem. Mam je po prostu tam wysłać?

Masz je wysłać i tak jak napisał Nigel - zakotwiczyć. Każdy obszar handlowy ma 5 kotwic.

Tak wygląda dobrze zakotwiczony Indiaman ;) to jest proste - wybierasz kliknięciem statek kupiecki, najeżdżasz kursorem na kotwicę, pojawią się dwie strzałki lub krzyżyk. Krzyżyk oznacza, że już ktoś w tym miejscu handluje. Oznaką dobrze zakotwiczonego Indiamana będzie linia szlaku handlowego, po najechaniu na którą pojawi się suma dochodu z handlu w tym miejscu.

 

Dochody z konkretnego regionu możesz sprawdzić w tej zakładce.

 

Zasada jest prosta:

Brazylia (wybrzeże Brazylii) - cukier

Afryka wschodnia (Wybrzeże Kości Słoniowej) i zachodnia (cieśniny Madagaskaru) - kość słoniowa

Indie wschodnie - przyprawy

 

Przyprawy i kość słoniowa zazwyczaj osiągają najwyższą cenę na rynku. Kawa znajduje się w Ameryce Południowej i na Kubie. Bawełnę i tytoń możesz znaleźć w całej Ameryce i na Karaibach. Herbatę tylko w Indiach. Futra to głównie Rosja i północ Ameryki Północnej ;)

Odnośnik do komentarza

OK, indiaman już się buduje :) Dać mu jakąś eskortę, jeśli nie prowadzę żadnej wojny z morską potęgą?

Nawiasem mówiąc, zgodnie z oczekiwaniami wojnę wypowiedziała mi Austria (walcząca przy okazji z Francją, połową Niemiec i Turcją :D ). Na obniżonym poziomie trudności komp zachowuje się jak imbecyl, oczekiwałem potężnej inwazji, tymczasem Habsburgowie nie zrobili nic... Co więcej, tuż obok moich weteranów zaprawionych w zdobywaniu Drezna zostawili niemal nie bronioną Pragę :) Czechy są moje. Niestety, Austria nadal nie chce pokoju, więc szykuję się do zduszenia śląskiej enklawy. Po drodze stłumiłem jeszcze powstanie w Brandenburgii.

Odnośnik do komentarza
Dać mu jakąś eskortę, jeśli nie prowadzę żadnej wojny z morską potęgą?

Jesteś na początku kampanii więc góra jeden Bryg, nic więcej. Nikt nie powinien Cię zaatakować. Ja wysyłam statki kupieckie bez obstawy.

Na początku kampanii są Piraci ze swymi galeonami, więc tak do końca różowo nie jest.

Odnośnik do komentarza
Nigdy nie spotkałem ich w obszarach handlowych :-k

To miałeś farta. Moje statki kupieckie trzebili na szlaku do Afryki i u jej brzegów. Kilka galeonów z łatwością radzilo sobie z moją raczkującą flotą. Dopiero likwidacja ich państewka załatwiła sprawę.

Odnośnik do komentarza
Nigdy nie zablokowali Twoich szlaków handlowych?

A co wspólnego ma blokowanie szlaku handlowego z napadem na statek?

 

Szlak handlowy może zablokować każdy i w każdym miejscu. I nie pomogą Ci wtedy nawet liniowce admiralskie trzeciej klasy wokół Twoich Indiamanów. Czemu? Bo szlak może zostać zablokowany np. koło Wysp Brytyjskich albo Portugalii i odblokowanie go musi potrwać przynajmniej 2-3 tury. Bo tyle będzie trwała Twoja podróż statkiem w to miejsce z polskiego portu.

To miałeś farta. Moje statki kupieckie trzebili na szlaku do Afryki i u jej brzegów. Kilka galeonów z łatwością radzilo sobie z moją raczkującą flotą. Dopiero likwidacja ich państewka załatwiła sprawę.

Ja zawsze likwiduję piratów tak szybko jak tylko się da. To przecież kwestia podbicia dwóch pustych miasteczek. Do ich zdobycia starczy 5 oddziałów piechoty liniowej. Jedyne przeboje, jakie miałem z piratami to podczas transportu wojsk na Karaiby. Wtedy piraci są bardzo aktywni i atakują bez opamiętania. A, że trasa z punktu łączącego Europę z Ameryką jest długa to mieli czas gonić mnie po mapie ;) z punktu wyjściowego do Wysp Zawietrznych są 2 tury.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...