Skocz do zawartości

Total War


krzyśko

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie, ufff.

Do tego pokonałem Irokezów, więc mam w miarę luz. Troszkę nie podoba mi się, że nieprzewidywalna Polska zajęła...Hiszpanię :_eyes:

W tym sejwie sa mocarni jak nigdy; po zajęciu Prus, w sojuszu z potężna Austrią i Rosją są bardzo nieprzyjemnym przeciwnikiem. A do tego osłabienie Hiszpanii nie leży w moim interesie, bo to mój najważniejszy sojusznik :-k

Najchętniej to bym odbił Madryt z rąk Polaków i oddał go Hiszpanii :-k Ale najpierw muszę zmienić ustrój. Paryski plebs coś się ociągają z rewolucją :/

Odnośnik do komentarza

Włączyłem do próby grę RON na poziomie wysokim. I tu już jest sieczka od pierwszej tury :picard: po 10 turach mam już wojnę z Osmanami, Austrią, Prusami i Wielką Brytanią. Do tego Prusy z Austrią się sprzymierzyły przeciwko mnie i szturmują ze wszystkich stron :| Austria poszła na Warszawę a Prusy na Gdańsk. Gdańsk stracony, stolica jakimś cudem obroniona. W następnej turze pokonane wojska Austriackie szturmują Lwów, ale dostają wjebane od uzbrojonych mieszkańców - poszli zaledwie 4 niepełnymi oddziałami Pandurów. Teraz walka o Gdańsk. Wcześniej Prusy podbiły Saksonię. Udało mi się co prawda zdobyć Królewiec i Mołdawię, ale w Mołdawii już mam bunt...

Odnośnik do komentarza

To ładne cacko :keke:

 

U mnie najpierw Bastylia, a teraz Vive la Republique!

 

Mam nadzieję, ze to rozwiąże większość problemów społecznych :]

Kłopoty dwa: nienawidzą mnie teraz już absolutnie wszyscy (-140 w stosunku do krajów z monarchia absolutną) i to, ze czasem trafiają się fatalne rządy.

 

Lol, jak oszukałem Luizjanę :lol: Od początku gry miałem misję, że jak zajmę dane tereny, to oni przyłączą się do mnie. I niestety ubiegli mnie w zajęciu ostatniego dosłownie o jedną kolejkę.

Ale wtedy zamieniłem się z nimi: oni dali mi potrzebne terytorium a ja im pięć innych, nie wchodzących w zakres misji. Tym samym Luizjana przestała istnieć :kekeke:

Chytry traci dwa razy ;)

Odnośnik do komentarza

Jak wygląda zmiana ustroju? Wysokie niepokoje społeczne i po 2 turach powstaje armia buntowników? I którą armią dowodzisz?

Przepis na zmianę ustroju :) :

- wyprowadzasz cały garnizon ze stolicy daleko w cholerę ...

- podnosisz na maksa podatki (ale tylko w prowincji stołecznej inne trzeba zwolnić z podatków)

- obejmujesz dowodzenie nad buntownikami i bez problemu rozprawiasz się z mieszkańcami stolicy

Odnośnik do komentarza

Tak pytałem z ciekawości ;) dzięki.

 

Dochodzę do wniosku, że gra na poziomie wyższym niż normalny nie ma sensu. Nawalanka ze wszystkich stron, zero szans na rozwój, całą kasę trzeba ładować w wojsko, które i tak często nie daje sobie rady, bo rywale mają tak mocne armie, że czasem przechodzi to granice absurdu. Prusy non stop jadą na mnie armiami liczącymi po 20 oddziałów piechoty liniowej, kiedy mnie nigdy nie udało się jeszcze zgromadzić takiej armii w krótkim czasie. Mimo ciągłego rozbijania ich armii do zera oni cały czas mają w rezerwie równie silne oddziały :roll: Gdańsk sobie odbijamy jak piłeczkę tenisową - raz Gdańsk jest polski, raz pruski. Udało mi się za to rozwalić Austriaków i odebrać im Śląsk. Ruszyłem na Pragę, rozpocząłem oblężenie i zaproponowałem im pokój z umową handlową. Zgodzili się. Nie chciałem atakować Pragi bo nie miałem wystarczająco silnej armii, a zależało mi bardzo na pokoju na południowej granicy. Ni stąd ni zowąd statkami przypłynęli Brytyjczycy i zaatakowali Królewiec. Na szczęście ich armia była mała i odparłem atak. Teraz Osmanie oblegają Jassy a Prusy szykują się do kolejnego odbicia Gdańska. Nie było jak na razie ani jednej tury spokoju...

Odnośnik do komentarza

Ja też zacząłem sobie nową kampanię Sarmatią, zeby spróbować nową łatkę. Na "dzień dobry" Prusy wypowiedziały wojnę Saksonii, na co August II musiał zareagować - skoncentrowałem co się dało z Polski i Litwy i splądrowałem pruskie włości chcąc wywabić w pole silny królewiecki garnizon. Fortel powiódł się i mimo przewagi liczebnej wroga pokonałem go w bitwie obronnej. trafiło mi sie fajne ukształtowanie terenu - obsadziłem małe wzgórze otoczone po bokach lasem, dzięki czemu moja milicja i pikinierzy dotrzymali pola piechocie liniowej, mimo że udało się pruskiej kawalerii wtargnąć z do mojego obozu od tyłu. Pikinierzy i odwód dwóch gwardii generalskich zrobił swoje. potem cała kasa na werbunek i po kolejnej turze Królewiec wzięty. szturmem. Niestety Prusacy odrzucili propozycje pokojową, za co chciałem ich skarcić rzucając wszystko co mam na Berlin, lecz szyki pomieszała mi Austria. Cesarz wypowiedział Polsce wojnę, ale na szczęście sojusznicy mu nie dopisali. Z moich tylko Duńczycy nie dołączyli się do wojny. Póki co Austria nie podejmuje żadnych działań wojennych, to miło z ich strony bo mam czas na werbunek, a do tego wypowiedziała wojnę Prusom - robi się ciekawie w Europie Środkowej.

Odnośnik do komentarza

U mnie się wszystko ustatkowało, choć jedno mnie martwi. nieprawdopodobna potęga Marathów. Tak sobie wysłałem szpiega do zajętych przez nich Gruzji i Dagestanu i numery jednostek znajdujących się tam są powyżej - zarówno piechoty jak i kawalerii 120 :| U mnie najnowsze pułki mają w okolicach 45. I bym się nie martwił, ale uchwycili przyczółek w Ameryce i widząc ich apetyt, mogę się spodziewać "wojny światowej". Dobrze, że ich jednostki są słabe, bo wiem jak nimi grałem i się zderzyłem z europejską liniową.

W Europie rządzi RON, który dożyna Hiszpanię i powiększa swój posiadania ich kosztem.

Odnośnik do komentarza

Empire Total War na łatce 1.4.

 

Nigel - u Ciebie też Austriacy koncentrują całą swoją armię na Śląsku? I też mają tak dużo Pandurów? To słabiutka formacją, w którą starczy oddać kilka celnych strzałów piechoty liniowej i od razu ich morale pada.

 

W ogóle to rozbraja mnie w samej walce potęga artylerii. Prusy jedną dwunastofuntówką piechoty w jednym strzale złamali morale trzech moich jednostek milicji :roll:

 

Na szczęście udało się odeprzeć oblężenie Osman w Jassy. Nadal wielkim problemem są finanse. Utrzymanie armii kosztuje tak sporo, że o budowaniu nowych obiektów mogę na razie zapomnieć. Cały czas staram się uspokoić sytuację metodami dyplomatycznymi, ale nikt nie chce podpisać traktatu pokojowego. Nawet Brytyjczycy, którzy nie rozumiem jaki mają interes w utrzymywaniu wojny z nami.

Odnośnik do komentarza

W ogóle to rozbraja mnie w samej walce potęga artylerii. Prusy jedną dwunastofuntówką piechoty w jednym strzale złamali morale trzech moich jednostek milicji

Tia, kompowa artyleria ma pociski samonaprowadzające, za to moja zawsze celuje w moich :/

 

Nawet Brytyjczycy, którzy nie rozumiem jaki mają interes w utrzymywaniu wojny z nami

Oddaj wszelkie technologie za pokój, ja tak się "wykupiłem" z wojny z RON, teraz stosunki mamy przyjazne :]

Inna sprawa, że na początku za dużo tych technologii do podarowanie nie ma :|

 

Btw, Rosja Ci nie pomaga?

Odnośnik do komentarza

Rosja mi raz pomogła podczas ataku Chanatu Krymskiego. A tak to sobie stoją na naszej granicy i nic nie robią. Ale udało mi się wreszcie przełamać Prusy. Zdobyłem Berlin, została mi jeszcze podpita przez nich wcześniej Saksonia i już powinno być dobrze. Szczegół, że w Saksonii mają 2 armie po 20 jednostek piechoty liniowej i mnóstwo artylerii. Znów potrwa kilka tur zanim się im dobiorę do skóry. Do tego pewny bunt w Brandenburgii za 2 tury ;) Osmanowie jakoś ostatnio odpuścili Jassy. Pewnie się zbroją i za kilka tur znów ruszą.

 

Jeżeli chodzi o Brytyjczyków to nie zagrażają mi, bo nie mają jak. Portów do tej pory nie miałem, więc handlu morskiego nie mieli mi jak przyblokować. Ale jeżeli uda mi sie utrzymać Brandenburgię to trzeba będzie zadbać o pokój, bo tam port jest.

 

Edyta rzecze, że wystraszone Prusy poprosiły o pokój :> i to na niezłych warunkach - ja oddałem im technologię 'karabiny' a oni dopłacili mi 1000 florenów i umowę handlową. No to będzie kilka tur spokoju i czas na opanowanie powstania w Brandenburgii. No i może przepuszczę atak na Krym.

Odnośnik do komentarza

Tylko jak przerzucisz na front wschodni wszystko, to komp zaatakuje ;)

Ale miło słyszeć, że się udaje :]

 

Btw - zakupiłem Warpath i Elite Units za 9,48€. Jak tylko wyjdzie to pierwsze to opiszę. Z drugiego widziałem francuską Gwardię Szwajcarską, która była jakby jednostką z innej planety :D Szkoda, że można mieć tylko jedną taką jednostkę, może inne Elite są w większych ilościach.

Odnośnik do komentarza

Nie no, to są szczyty wszystkiego :lol: chyba ilość wrogów w grze musi się zgadzać bo od razu wojnę wypowiedziała mi Austria. A wypad na Krym zakończył się klęską. Straciłem wielką armię i generała Poniatowskiego. Ale hitem ostatnich tur było podbicie Kurlandii przez Angoli. Na szczęście mój protektorat mocno się postawił i po walce zostały Brytyjczykom jedynie 2 oddziały, które natychmiast zostały wyeliminowane przez 4 oddziały mojej piechoty liniowej stacjonujące w Wilnie. Tym samym podbiłem Kurlandię eliminując Angoli z naszych terenów.

Odnośnik do komentarza

Empire Total War na łatce 1.4.

 

Nigel - u Ciebie też Austriacy koncentrują całą swoją armię na Śląsku? I też mają tak dużo Pandurów? To słabiutka formacją, w którą starczy oddać kilka celnych strzałów piechoty liniowej i od razu ich morale pada.

 

To samo u mnie. Widocznie koncentrują siły do ataku na Warszawę. To niestety wymusza wydanie kasy na fortyfikacje stolicy i kolejne kompanie piechoty liniowej. A no i oczywiście miło mi zakomunikować koniec państwa pruskiego dzieki heroicznemu zwycięstwu w bitwie pod Kostrzynem ;) Znowu udało się zmusić przeciwnika do bitwy zaczepnej w sprzyjających dla mnie warunkach terenowych. 300 żołnierzy broniło mostu na Odrze a 900 czekało pod Szczecinem. Prusacy rzucili się na przeprawę 280 żołdakami a z Berlina wesprzeć miało ich jeszcze 1200. Po bitwie bez wysiłku zająłem Berlin. Mimo zwolnienia Brandenburgii z podatków po wyprowadzenia garnizonu z Berlina (w celu szachowania sil austriackich na Śląsku) na północy pojawiła się banda z czarnym orłem na sztandarze. Co będzie dalej zobaczymy ...

Odnośnik do komentarza

Widzę komp ma rozum leminga. U mnie Austria w czasach pokoju chciała wymienić Wirtembergię na jakieś śmieszne technologie "sadzenie buraka" i "obróbka skrawaniem" ;) . Gdy trzy razy odmówiłem wypowiedzieli mi wojnę i przysyłali jedną za druga armię na Stuttgart.

Najśmieszniejsze, że perymetr obronny stanowiły doborowe jednostki Westfalii, które przechwytywały Austriaków wciągając mnie do bitwy, ale jakoby w "drugiej fazie", gdy główne siły Habsburgów już były mocno osłabione :]

A trzon mojej Armii Wirtembergii stanowią weterani walk w Algierii i z podboju Brytanii (4 belki dośw.). Teraz dosłałem z Ameryki kontyngent weteranów Wojny o Kolonie, który uderzy w austriackie miękkie podbrzusze w Dalmacji :]

Odnośnik do komentarza

Wreszcie trochę uspokoiłem zapędy sąsiadów. Z Chanatem Krymskim zrobił porządek mój sojusznik Rosja, z kolei Austriakom odebrałem Pragę i zaproponowałem pokój, który przyjęli bez chwili zastanowienia. Wcześniej Austria próbowała dwa razy zdobyć stolicę. I miała wielką szansę bo przybyli ogromną armią ale nie potrafili wykorzystać liczebnej przewagi przez złe ustawienie. Za drugim razem już przygotowałem solidne oddziały z Królewca i Wilna, które wsparte armią z Warszawy zmiażdżyły rywali. Austria jest w tej chwili bez armii, ale wolałem z nimi podpisać pokój, żeby móc się rozwijać. Poza tym są już tak słabi, że nie zagrożą mi przez najbliższych kilka tur. Prusy siedzą spokojnie u siebie. Z kolei Brytyjczycy znów przybyli na statkach by podbić Królewiec i znów popełnili ten sam błąd - 6 oddziałami nie zdziałają niczego na terenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Podpisałem także umowy handlowe z Bawarią, Imperium Mogołów i Hanowerem. Wreszcie mogę wybudować uczelnię w Kamieńcu i zacząć na większą skalę oświecać naród ;)

Odnośnik do komentarza

Byś się Icon nie zdziwił tymi Austriakami. Mi wojnę już cztery razy wypowiadali, za każdym razem będąc w co raz to gorszej sytuacji strategicznej, teraz dostali potężny wpierdol pod Wrocławiem i wygląda na to, że zlikwiduję to państwo bo mnie już irytują :D Tymczasem wojenka którą wypowiedziało mi Imperium Osmańskie zakończyła się Rzeczpospolitą od Morza do Morza :) W ostatniej chwili Wenecja zgarnęła moim wojskom sprzed nosa odwiecznie piastowski gród Ateny. Najbardziej mnie śmieszy Wirtembergia, wypowiedziała mi wojnę 10 lat temu, nic się w tej wojnie nie wydarzyło, a oni proponują traktaty pokojowe z cyklu oddaj nam 3 prowincję i 1000 florenów to pomyślimy czy odpuścić :)

Odnośnik do komentarza

... Banda z czarnym orłem na kiju zajęła opuszczony Berlin, ale szybko przywróciłem jedyny słuszny porządek na słowiańskich ziemiach między Łabą a Odrą. "Cysorz" ma tic-taca zamiast mózgu, trzymając bezczynnie tyle wojska pod Wrocławiem, nawet nie zauważył jak Saksonia zajęła mu Czechy. Zamierzam rozmontować to śmieszne państewko by oszczędzić mu upokorzeń. Najpierw moi agenci powodują ciągłe dymy nad Wiedniem, a pojedyńcze jednostki kawalerii przypomną habsburskim poddanym czasy chłopaków rotmistrza Lisowskiego. Cały czas też myślę o daczy w Soczi, tylko chyba na Turków potrzeba więcej wojska.

Odnośnik do komentarza

Marzenia o Królewskim Dom Wczasowym na Krymie muszę odłożyć na później ponieważ ubiegli mnie moi "druzja". Tymczasem przetasowania na mapie politycznej środkowej Europy: Hanower wypowiedział wojnę Saksonii, potem uczyniła to Bawaria. Jak lojalny protektor wystąpiłem w obronie wasala. Uchronić go niestety przed likwidacją nie zdołałem ale bilans tego zamieszania w sumie dodatni. Ja zająłem Hanower, a Drezno stało się stolicą państwa z białym koniem w herbie. Zaproponowałem pokój, który na szczęście zaakceptowano, moje wojska trochę się wykrwawiły dobywając silną hanowerską twierdzę. W tym czasie Bawarczycy zajęli Pragę i August Mocny przestał być władcą dwóch państw. Na otarcie łez pogoniłem Bawarów gdzie pieprz rośnie z Czech i zmusiłem do sojuszu. Wcześniej trochę doszło do kuriozum - jeden szwadron kawalerii prowincjonalnej zajął dla I Rzeczpospolitej Chorwację. Austria przegapiła okazję gdy walczyłem z Hanowerem i Bawarią, co musiało się skończyć porażką. Najpierw spróbowali odbić mi Pragę a potem uwolnić Wrocław od oblężenia. W obu akcjach zostali mocno przetrzebieni, wiec zajęcie Ślaska było tylko formalnością. Ponieważ Turcja wypowiedziała mi wojnę, wystąpiłem z ofertą pokoju i sojuszu wobec Habsburgów. Turcy na razie tylko przepędzają moje statki kupieckie z Ivory Coast i zbierają siły w Mołdawii. Muszę zainwestować we flotę i skoncentrować dwie silne armie lądowe. Mam nadzieję, że zdążę nim Turasy zaatakują Lwów. Jak widać o spokojnym rozwoju państwa nie ma co marzyć, a kasę z podatków trza ładować w werbunek i uzupełnienia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...