Skocz do zawartości

Total War


krzyśko

Rekomendowane odpowiedzi

Zabrałem się za MedkaII i potrzebuję kilku porad. Jak rozsądnie prowadzić politykę ekonomiczną, żeby nie zlecieć na debet? Wszystko było pięknie do czasu kiedy rozbudowałem armię do ogromnej wielkości. Koszta jej utrzymania są tak gigantyczne, że tonę w długach.

 

Druga sprawa - do czego służy ksiądz i handlowiec? Mogę ich rekrutować, ale nie posiadają żadnych funkcji (albo raczej to ja ich nie widzę :D ).

Odnośnik do komentarza

Rozsądna polityka to taka, w której masz podpisane mnóstwo umów handlowych z różnymi państwami. A podstawa to umowy z sąsiadami. Nie produkuj za dużo wojska, bo to się mija z celem, zbankrutujesz państwo, a wojska i tak nie wykorzystasz. Jeżeli w środku państwa masz wysoki poziom zadowolenia w miastach to starczy tam trzymać jedną jednostkę albo generała. Więcej nie trzeba, bo jeżeli państwo ościenne Cię zaatakuje to i tak najpierw uderzy w miasto leżące najbliżej granicy. W miastach/zamkach granicznych trzymaj garnizon, ale bez przesadyzmów. 5 oddziałów starczy. Najważniejsze żeby były rozsądnie rozłożone - 3 oddziały pikinierów i 2 łuczników/kuszników. Na początku rozgrywki rywale nie mają tak mocnych armii żeby podbijać.

 

Co do księży - w zależności jakiego wyznania jest Twoje państwo, oni nawracają ludność na katolicyzm/islam/prawosławie. Ogólnie mówiąc odgrywają ogromną role w utrzymywaniu porządku publicznego, bo niepokoje religijne to jeden z najpoważniejszych problemów. Dlatego też jeżeli prowadzisz państwo katolickie najlepiej żeby % katolików w mieście wynosił przynajmniej 90%. Wtedy nie będzie niepokojów religijnych. No i w przypadku państw katolickich wzrośnie Ci reputacja u papieża, co zmniejszy prawdopodobieństwo nałożenia na Ciebie ekskomuniki, a zwiększy szansę wyboru miasta na które ma zostać wysłana krucjata.

 

Handlowiec a raczej kupiec - stawiasz go na surowcach. Na mapie kampanii masz różne dobra takie jak: złoto, węgiel, drewno, skóry, cukier itp. postawienie kupca na jakimś surowcu powoduje generowanie dochodu. Ale z doświadczenia wiem, że w Medku TW II kupcy są niedopracowani i nie warto w nich inwestować. No chyba, że uda Ci się przeprowadzić kupca w okolice Antiochii i tam postawić na bawełnie. Wtedy dochód nawet do 500 florenów na turę masz murowany, jeżeli kupiec będzie miał wysokie atrybuty.

 

W miastach staraj się trzymać najwyższe podatki, ale nie wyższe niż takie, które spowodują, że poziom zadowolenia mieszkańców spadnie poniżej 75%. Poniżej 70% może dojść do buntu.

 

Jak coś to pytaj dalej ;)

Odnośnik do komentarza

Zabrałem się za MedkaII i potrzebuję kilku porad. Jak rozsądnie prowadzić politykę ekonomiczną, żeby nie zlecieć na debet? Wszystko było pięknie do czasu kiedy rozbudowałem armię do ogromnej wielkości. Koszta jej utrzymania są tak gigantyczne, że tonę w długach.

 

Podbijaj prowincje z dostępem do morza - to gwarantuje większe dochody.

Druga sprawa - do czego służy ksiądz i handlowiec? Mogę ich rekrutować, ale nie posiadają żadnych funkcji (albo raczej to ja ich nie widzę :D ).

Duchowni nawracają na odpowiednią wiarę ludność prowincji co stabilizuje nastroje społeczne, czasem papież nakazuje Ci takie zadanie w zamian za kasę. Kupców wysyłasz do miejsc handlu oznaczonych różnymi towarami np. zboże, przyprawy korzenne, tkaniny, kopalnie. Jeśli nie ma tam innego kupca, to ten Twój zakłada tam swoją faktorię handlową i generuje Ci dodatkowe zyski, co widać w jego profilu. Możesz też próbować usunąć obcego kupca "atakując" go swoim - wtedy przejmie on jego zyskowne interesy, lub nakazując usunąć go swojemu zabójcy. Niestety doświadczeni kupcy mają cholernie dobrą obstawę ;) Wysyłanie kupców to też sposób na rozsądna politykę ekonomiczną.

Odnośnik do komentarza

 

Handlowiec a raczej kupiec - stawiasz go na surowcach. Na mapie kampanii masz różne dobra takie jak: złoto, węgiel, drewno, skóry, cukier itp. postawienie kupca na jakimś surowcu powoduje generowanie dochodu. Ale z doświadczenia wiem, że w Medku TW II kupcy są niedopracowani i nie warto w nich inwestować.

 

No tu się nie zgodzę. U mnie kupcy potrafią generować sporo kasy. Trzeba ich tylko wysyłać tam gdzie są najbardziej dochodowe towary - np. tkaniny we Flandrii, przyprawy na Bliskim Wschodzie, niewolnicy na Krymie, kruszce kopalniane

Tak więc warto w nich inwestować by mieć co turę kilka tysięcy więcej na koncie.

Odnośnik do komentarza
Co do księży - w zależności jakiego wyznania jest Twoje państwo, oni nawracają ludność na katolicyzm/islam/prawosławie. Ogólnie mówiąc odgrywają ogromną role w utrzymywaniu porządku publicznego, bo niepokoje religijne to jeden z najpoważniejszych problemów. Dlatego też jeżeli prowadzisz państwo katolickie najlepiej żeby % katolików w mieście wynosił przynajmniej 90%. Wtedy nie będzie niepokojów religijnych. No i w przypadku państw katolickich wzrośnie Ci reputacja u papieża, co zmniejszy prawdopodobieństwo nałożenia na Ciebie ekskomuniki, a zwiększy szansę wyboru miasta na które ma zostać wysłana krucjata.

 

Oprócz tego jak prowadzisz państwo będące przedmurzem chrześcijaństwa, to wysyłaj kapłanów na terytoria niechrześcijańskie. Kapłani nawracający bardzo szybko nabijają reputacje i czesto-gęsto dostają nominacje kardynalskie. Co znaczy mieć przewagę w konklawe i posiadanie własnego papieża tłumaczyć chyba nie trzeba :)

Dla mnie kapłani to najważniejsi "agenci" w Medku. Dlatego też zawsze pozwalam gildii teologów na "osiedlenie się" w moich miastach.

 

PS - jak grasz muzułmanami, to wysyłaj imama na ziemie nie uznające Mahometa. Jak nabije "gwiazdek" to może zwołać Dżihad.

Odnośnik do komentarza

Michu świetnie prawi, wysoka reputacja księży spowodowana nawracaniem terenów "mało katolickich" może zaowocować nominacją na kardynała, a następnie na papieża. A papież z naszego kraju z miejsca dostosowuje swoich ulubieńców do naszych stosunków z innymi państwami. Np. tocząc boje z Niemcami możemy być pewni, iż owi Niemcy nie będą cieszyli się wysoką reputacją u papieża i będzie możliwość ekskomunikowania ich, a następnie przypuszczenia krucjaty na jedno z czołowych miast.

Odnośnik do komentarza

Najprostszym sposobem posiadania dużej ilości kardynałów jest podbijanie terenów rebeliantów, budowa kościołów i trzymanie w jednym mieście 3-4 księży. Im ich więcej, tym większe prawdopodobieństwo otrzymania nominacji kardynalskiej. W przypadku gry Polską po podboju Kijowa należy postawić na religię, bo miasto jest w pełni prawosławne. Więc budujemy kapliczkę i kościół, werbujemy 4 księży i za chwilę mamy już jednego kardynała za zmarłego Szkota Maknaba czy jak mu tam ;)

Odnośnik do komentarza

I tak samo mają się sprawy w podbijaniu terenów bliskiego wschodu, w szczególności Jerozolimy i Antiochii, do których początkowo kierowane są wyprawy krzyżowe. Warto więc zatem po objęciu jednego z tych miast szybciutko wybudować kapliczkę i zapewnić nawracanie zdobytej prowincji.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Misie, włączać Steama, ściągać Patcha 1.4 dla Empire i cieszyć się, że wreszcie można sobie pograć w tę grę :) nareszcie naprawiono dyplomację i komputer nie jest już tak agresywny jak we wcześniejszych odsłonach, łatwiej podpisać pokój. Zmian jest sporo. Wprawdzie rozegrałem dopiero 10 tur RON ale różnica jest kolosalna. Nie mam z nikim wojny (rozwaliłem Chanat Krymski i podpisałem pokój z Imperium Osmańskim), mogę się spokojnie rozwijać. Może wreszcie będzie można przeskoczyć na wyższy poziom trudności :>

Odnośnik do komentarza

Tiaaa, mniej wojen :|

Włączyłem sobie grę Francją (btw. chyba najfajniejsze i najbardziej zróżnicowane jednostki) i co?

Najpierw wojnę wypowiedzieli mi Irokezi, potem Eskimosi (!!!). Gdy miałem rozwiązać oba problemy, to wojnę wypowiedziała mi Anglia. Zdobyłem nawet Londyn, Boston i Albany, ale co z tego jak co trzy kolejki mam tam bunty. To samo w Algierii, bo tym razem Berberowie nie chcą pokoju. A jakby tego było mało, po śmierci Ludwika XIV wojnę (o sukcesję) wypowiedziała mi Austria wraz z Polską, Wirtembergią i Bawarią :roll:

A na końcu do Ameryki przypłynęli Marokańczycy i zajęli mi Gujanę Francuską :o W tym czasie odrodzeni Eskimosi (podbici, ale się zbuntowali i odbili niebronione miasto w swoim terytorium, bo wojska potrzebowałem do wojny z Anglią) zajęli mi Nową Fundlandię :_eyes:

Całe szczęście, ze moi wierni sojusznicy Hiszpanie zmietli Holendrów, bo na bank miałbym z nimi wojnę. Ogólnie masakra totalna. Najśmieszniejsze, że samonapędzająca się. Bo żeby pokonać wroga, muszę zdobywać jego terytoria. Za to dostaję kary za ekspansję, więc coraz więcej krajów jest do mnie wrogo nastawionych i zapewne będzie wypowiadać mi wojnę. a do tego kosmicznie utrudniono utrzymywanie porządku w podbitych prowincjach. Algierię mam w swoim władaniu od lat ~20 i mam co jakiś czas bunty. Nie wiem gdzie ręce włożyć, jeszcze mi tylko bankructwa brakuje. Pokoju oczywiście nikt nie proponuje i nikt nie ma zamiaru przyjąć moich propozycji :|

Tak więc dalej jest Total War i bez wytchnienia :|

Odnośnik do komentarza

Na normalnym.

Z tymi Irokezami to na starcie się chyba ma -145 za ekspansję terytorialną, więc wojna nieunikniona. Wlk. Brytania to naturalny wróg, więc było pewne, że zaczniemy się naparzać. Z cała koalicją austriacką zostałem wciągnięty do wojny przez "spór sukcesyjny" -> Tobie pewnie tez to się przytrafi, bo już wcześniej o tym wspominałeś :]

Zaskoczyli mnie Eskimosi, którzy nigdy nikomu nic nie robili, mnie wypowiedzieli wojnę. No i zonk stulecia z tymi Marokańczykami.

 

Na obecną sytuację to mam wojnę "tylko" z Austrią, Rzeczpospolitą, Irokezami, Huronami, Eskimosami (muszę ich pokonać, bo śmiać mi się chce :D) i chyba wszystko.

Sojusz - od początku z Hiszpanią, później z Prusami (pokonała ich Polska) i teraz z Westfalią.

Wlk. Brytanię upokorzyłem, odebrałem im wszystkie kolonie kontynentalne i cała Brytanię, zgodzili się na pokój. I dobrze, bo mi masakrowali handel, a ja już po prostu nie miałem dość kasy na wojsko by podbić trzy ostatnie prowincje, tym bardziej, ze Irokezi mi spalili posiadłości kanadyjskie :| Teraz idzie odwetówka, bo obniżyłem podatki w koloniach i mam względny spokój, więc mogę "opróżnić" garnizony.

Ogólnie świetnie się gra Żabami, ale troszkę za dużo tych wojen, liczyłem na troszkę większy spokój.

No i przede wszystkim muszę zrobić rewolucję, bo monarchia absolutna jest katastrofalna jeśli chodzi o kasę i utrzymanie porządku (albo trza mieć wielkie garnizony, albo małe podatki).

Odnośnik do komentarza

Ja obrałem taktykę przyjaznego nastawienia do wszystkich. Tak szybko jak to tylko możliwe nawiązałem wiele omów handlowych z sąsiadami, Francją, Hiszpanią, UK, całymi Indiami i z tury na turę ich nastawienie do mnie zaczynało być coraz bardziej przyjazne. Wyeliminowałem naturalnego wroga - Prusy i zrobił się porządek. W momencie kiedy Austria zaoferowała mi sojusz byłem pewien, że nic złego się stać nie może. W Europie się rozwijam, a w Ameryce podbiłem tradycyjnie prowincje pirackie i stamtąd czerpię dochody z upraw cukru i tytoniu. Przecież podstawa to handel, z niego czerpię ponad 10k florenów na turę. Każda podbijana prowincja zyskuje na kilka tur prawo zwolnienia z podatku i do momentu uspokojenia się utrzymuję ten stan rzeczy. Buduję dużo kościołów. W regionach gdzie masz uczelnie musisz wybudować przynajmniej jeden Park żeby zrównoważyć niezadowolenie ludności (żądania reform) z udogodnieniami w postaci burdelu, pijalni piwa itp. ;)

 

Jeżeli chodzi o badania, to staram się stawiać na oświecenie. Nie rozwijam tak szybko technologii militarnych jak naukowych. Odkrywanie tych drugich zmniejsza czas badania pierwszych. Francją nie grałem, piszę z perspektywy Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

 

Jakich masz ministrów? Ile mają gwiazdek?

Odnośnik do komentarza

No plus absolutnej jest taki, że służą dożywotnio. I mam w miarę konkretnych.

Ja wojny nie wypowiedziałem nikomu :] Rzadko to robię, bo wiem, że prędzej czy później komp mnie napadnie, więc po co mi dodatkowy front. Swoje początkowe posiadanie - przed wypowiedzeniem mi wojny przez całą okolicę - zwiększyłem tylko o Algierię należąca do Berberów.

Nie miałem czasu się rozwijać, bo momentalnie (10 tura?) miałem wojnę z Indianami i Anglią. Tak więc zamiast kasy na rozwój musiałem ładować w armię. Handel odpadał, bo Anglicy mają flotę poza konkurencją, moje statki w Brazylii i Afryce zatopili w ciągu kilku kolejek, a potem wciągnęli mnie w kosztowną wojnę o szlaki handlowe.

Szkół mam 5, w dużych krajach, żeby równoważyć niezadowolenie innymi budynkami (docelowo chce wprowadzić republikę, więc może się to zmieni). Państw pirackich nie zdążyłem zająć, bo nie mam wojsk wolnych, a flota broni portów metropolii. Zresztą piraci jacyś silniejsi są :-k (jako bonus profil kraju)

Zwolnienie z podatku to standardowa procedura, chyba, że kraj mało ludny lub z tą samą religią :)

Odnośnik do komentarza

Ja mam problem z Austrią. Gram RONem i na początku wymieniłem z nimi Śląsk (wiadomo hehe) za Lwów. Potem napadli do spóły z Prusami na Saksonię, którą jako sprzymierzeńca poratowałem, wykorzystując pretekst do demolki Prusów, bo tym jak zgromiłem Donitza na polach pod Królewcem, reszta była kwestią czasu. Nie chciałem się bić z Austriakiem, ale ci ni cholerę nie chcieli podpisać pokoju, phony war trwała sobie przez 4 lata, aż tu naglę patrzę, a potężne siły Austrii desantują się na Warszawę, rzucili chyba wszystko co mieli, ale że miałem tam dobry garnizon i sporo kawalerii, która oskrzydliła związanych walką w okopach wrogów i zadała im straszliwe straty złamałem kręgosłup militarny Austriaków. Cóż z tego, że łykłem wszystkie z wyjątkiem dwóch ich prowincji i praktycznie jedyny zdatny do walki oddział mają w Pradze to ni cholerę nie chcą pokoju, nawet jeśli oferuję im 3000 florenów. Chyba będę musiał ich wykończyć :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...