Skocz do zawartości

Turystyka


Urbi

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś ma doświadczenie z zachodnim wybrzeżem USA? Wybieram się tam na przełomie września i października, większość trasy mam już poplanowaną, ale fajnie by było dostać jakieś smaczki, których w przewodnikach nie znajdę :)

 

Planujemy: San Francisco (Golden Gate, tramwaj), Yosemite, Sequoia Park, Pacific Coast Highway, Los Angeles (Universal Studios, Venice Beach, Hollywood), Route 66, Las Vegas, Death Valley, Grand Canyon, Hoover's Dam, Monument Valley, Horseshoe Bend... coś jeszcze? Co w miastach należy zobaczyć?

Odnośnik do komentarza

Do tej listy dorzuciłbym Hearst Castle leżący na wybrzeżu Big Sur, które jeśli będziecie mieli swój samochód jest musowe do zaliczenia i być może oceanarium w Monterey. W San Francisco koniecznie Alcatraz dopisz do listy. Z LA można sie tez wybrać do Anaheim i tamtejszego Disneylandu, choc strasznie drogie są bilety. Jeśli to możliwe finansowo, to gorąco polecam przelot samolotem z LV do Grand Canyon, bo widoki urywają głowę.

Odnośnik do komentarza

Daj koniecznie znać jak było :)

Ja bylem w Heide Parku 1,5 roku temu. Bylo ekstra. Jezeli chcesz zasmakowac wrazen, to nawet nie ma sie co zastanawiac. Warto tam jednak byc z samego rana i najlepiej w srodku tygodnia a nie w weekend bo atrakcji jest bardzo duzo a ludzi jeszcze wiecej.

Odnośnik do komentarza

Ja jadę w niedzielę rano, google maps pokazuje mi 4,5h jazdy od domu, liczę godzinę więcej. Chcemy tam być przed otwarciem (10) no i pobyć tam cały dzień (17). Podobno tylko tam żarcie strasznie drogie jest. W okolicy są jakieś KFC, McD?

Wybraliśmy Heide Park, bo Energylandia jednak mniejsza no i mamy gorszą trasą i ponad 2h więcej jazdy mimo, że to Polska ;). No i do Heide Parku są te kupony - dwa bilety w cenie jednego.

Odnośnik do komentarza

 

Daj koniecznie znać jak było :)

Ja bylem w Heide Parku 1,5 roku temu. Bylo ekstra. Jezeli chcesz zasmakowac wrazen, to nawet nie ma sie co zastanawiac. Warto tam jednak byc z samego rana i najlepiej w srodku tygodnia a nie w weekend bo atrakcji jest bardzo duzo a ludzi jeszcze wiecej.

 

 

Bukowaliście/zamawialiście wcześniej bilety przez neta?

Teraz widzę są po 32 euro, a nie 25.

Odnośnik do komentarza

Cześć forumku!

 

Rozglądam się za jakimś parkiem rozrywki/wesołym miasteczkiem, czymkolwiek takim. Za dzieciaka byłem w Heide Parku (https://www.heide-park.de/en.html), ale raz, że na pewno nie wszedłem na największe kolejki, to dwa, nie pamiętam z tego zbyt wiele.

 

Teraz szukam jakiegoś fajnego miejsca, gdzie mógłbym trochę posmakować tego typu rozrywki. Czy możecie coś polecić? W zasadzie może to być w każdym miejscu w Europie, choć - co ważne - chciałbym, żeby ten wyjazd nie był jakoś koszmarnie drogo.

 

A może Disneyland? Albo https://energylandia.pl/?

 

https://www.thorpepark.com

Odnośnik do komentarza

 

 

Daj koniecznie znać jak było :)

Ja bylem w Heide Parku 1,5 roku temu. Bylo ekstra. Jezeli chcesz zasmakowac wrazen, to nawet nie ma sie co zastanawiac. Warto tam jednak byc z samego rana i najlepiej w srodku tygodnia a nie w weekend bo atrakcji jest bardzo duzo a ludzi jeszcze wiecej.

 

 

Bukowaliście/zamawialiście wcześniej bilety przez neta?

Teraz widzę są po 32 euro, a nie 25.

 

Nie, zalatwilem tylko wczesniej te kupowny gdzie masz 2 bilety za 1. Z wejsciem absolutnie nie ma zadnego problemu. Przed sama kasa czekalismy moze ze 2 minuty.

 

 

Co do zarcia - radze zaopatrzyc sie wczesniej, bo ceny na miejscu rzeczywiscie sa wysokie. Pamietam ze kolo samego Heide Parku jest jakies male miasteczko i maja Lidla albo Aldi i tam warto wczesniej/pozniej zrobic zakupy z jedzeniem wlacznie.

Odnośnik do komentarza

Czy ktoś ma doświadczenie z zachodnim wybrzeżem USA? Wybieram się tam na przełomie września i października, większość trasy mam już poplanowaną, ale fajnie by było dostać jakieś smaczki, których w przewodnikach nie znajdę :)

 

Planujemy: San Francisco (Golden Gate, tramwaj), Yosemite, Sequoia Park, Pacific Coast Highway, Los Angeles (Universal Studios, Venice Beach, Hollywood), Route 66, Las Vegas, Death Valley, Grand Canyon, Hoover's Dam, Monument Valley, Horseshoe Bend... coś jeszcze? Co w miastach należy zobaczyć?

 

Na jak długo się tam wybierasz? Tam jest naprawdę fajnie.

We względnej okolicy (300 km w ten czy we w te):

No i pamiętajcie, że odległości są naprawdę duże, a nie wolno szybko jeździć. Bodajże najwyższy znak jaki widziałem to 80mph, ale przeważnie jest to 65. W miastach na wybrzeżu ruch może być koszmarny.

Cześć forumku!

 

Rozglądam się za jakimś parkiem rozrywki/wesołym miasteczkiem, czymkolwiek takim. Za dzieciaka byłem w Heide Parku (https://www.heide-park.de/en.html), ale raz, że na pewno nie wszedłem na największe kolejki, to dwa, nie pamiętam z tego zbyt wiele.

 

Teraz szukam jakiegoś fajnego miejsca, gdzie mógłbym trochę posmakować tego typu rozrywki. Czy możecie coś polecić? W zasadzie może to być w każdym miejscu w Europie, choć - co ważne - chciałbym, żeby ten wyjazd nie był jakoś koszmarnie drogo.

 

A może Disneyland? Albo https://energylandia.pl/?

 

Wymieniony w linku Micha Europa Park (http://www.europapark.de/en) nie jest zły, byłem nawet kilka razy, ze względu na bliskość do Mannheim. Tylko nie jechać tam w sierpniu, bo się więcej człowiek naczeka niż najeździ. Kolejka na 90 minut jest wtedy typowa dla większych rollercoasterów. W innych porach roku jest spoko.

Odnośnik do komentarza

Do tej listy dorzuciłbym Hearst Castle leżący na wybrzeżu Big Sur, które jeśli będziecie mieli swój samochód jest musowe do zaliczenia i być może oceanarium w Monterey. W San Francisco koniecznie Alcatraz dopisz do listy. Z LA można sie tez wybrać do Anaheim i tamtejszego Disneylandu, choc strasznie drogie są bilety. Jeśli to możliwe finansowo, to gorąco polecam przelot samolotem z LV do Grand Canyon, bo widoki urywają głowę.

Przelot kosztuje 135 dolków od osoby z tego co widzę, więc może nam być szkoda pieniędzy, ale jeszcze będę nad tym myślał, skoro polecasz :)

 

A Alcatraz faktycznie takie warte zobaczenia? Bo planowaliśmy ominąć ten punkt wycieczki, ale może warto jednak to przemyśleć?

 

 

 

Czy ktoś ma doświadczenie z zachodnim wybrzeżem USA? Wybieram się tam na przełomie września i października, większość trasy mam już poplanowaną, ale fajnie by było dostać jakieś smaczki, których w przewodnikach nie znajdę :)

 

Planujemy: San Francisco (Golden Gate, tramwaj), Yosemite, Sequoia Park, Pacific Coast Highway, Los Angeles (Universal Studios, Venice Beach, Hollywood), Route 66, Las Vegas, Death Valley, Grand Canyon, Hoover's Dam, Monument Valley, Horseshoe Bend... coś jeszcze? Co w miastach należy zobaczyć?

 

Na jak długo się tam wybierasz? Tam jest naprawdę fajnie.

We względnej okolicy (300 km w ten czy we w te):

No i pamiętajcie, że odległości są naprawdę duże, a nie wolno szybko jeździć. Bodajże najwyższy znak jaki widziałem to 80mph, ale przeważnie jest to 65. W miastach na wybrzeżu ruch może być koszmarny.

 

No niestety bardzo krótko, szczególnie jak na taką trasę, bo zaledwie 12 dni. Narzeczonej nie udał się dostać więcej urlopu, ale że wymarzyły nam się te Stany, to realizujemy to teraz ;)

 

Dlatego park rozrywki na pewno odpada, bo po prostu szkoda dnia. Do San Diego nie docieramy i Tucson też daleko poza naszym zasięgiem.

 

Myślałem nad tymi Ghost Town, najbardziej znane Calico i słyszałem, że mocno turystyczne. Są jakieś mniej znane alternatywy?

 

Masz jakieś doświadczenie z wypożyczaniem samochodu na miejscu? Bo przeglądam te wszystkie porównywarki i wszystko to samo jak dla mnie :-k Myślałem żeby raczej wziąć jakiegoś SUV-a już bardziej, bo w skali tych 10 dni to różnica na cenie 200-300 zł, a jednak większy komfort, szczególnie jak zakładam możliwość spania w aucie gdzieniegdzie ;) A poza tym to będziemy mieli namiot pod jakieś kempingi lub jakieś motele przydrożne, jak będziemy chcieli porządniej się wyspać.

Odnośnik do komentarza

Do tej listy dorzuciłbym Hearst Castle leżący na wybrzeżu Big Sur, które jeśli będziecie mieli swój samochód jest musowe do zaliczenia i być może oceanarium w Monterey. W San Francisco koniecznie Alcatraz dopisz do listy. Z LA można sie tez wybrać do Anaheim i tamtejszego Disneylandu, choc strasznie drogie są bilety. Jeśli to możliwe finansowo, to gorąco polecam przelot samolotem z LV do Grand Canyon, bo widoki urywają głowę.

Hearst Castle daje radę, chociaż jego właściciel to był straszny chuj, o czym, o dziwo, w muzeum nie wspominają.

 

Do tej listy dorzuciłbym Hearst Castle leżący na wybrzeżu Big Sur, które jeśli będziecie mieli swój samochód jest musowe do zaliczenia i być może oceanarium w Monterey. W San Francisco koniecznie Alcatraz dopisz do listy. Z LA można sie tez wybrać do Anaheim i tamtejszego Disneylandu, choc strasznie drogie są bilety. Jeśli to możliwe finansowo, to gorąco polecam przelot samolotem z LV do Grand Canyon, bo widoki urywają głowę.

Przelot kosztuje 135 dolków od osoby z tego co widzę, więc może nam być szkoda pieniędzy, ale jeszcze będę nad tym myślał, skoro polecasz :)

 

A Alcatraz faktycznie takie warte zobaczenia? Bo planowaliśmy ominąć ten punkt wycieczki, ale może warto jednak to przemyśleć?

 

 

 

Czy ktoś ma doświadczenie z zachodnim wybrzeżem USA? Wybieram się tam na przełomie września i października, większość trasy mam już poplanowaną, ale fajnie by było dostać jakieś smaczki, których w przewodnikach nie znajdę :)

 

Planujemy: San Francisco (Golden Gate, tramwaj), Yosemite, Sequoia Park, Pacific Coast Highway, Los Angeles (Universal Studios, Venice Beach, Hollywood), Route 66, Las Vegas, Death Valley, Grand Canyon, Hoover's Dam, Monument Valley, Horseshoe Bend... coś jeszcze? Co w miastach należy zobaczyć?

 

Na jak długo się tam wybierasz? Tam jest naprawdę fajnie.

We względnej okolicy (300 km w ten czy we w te):

No i pamiętajcie, że odległości są naprawdę duże, a nie wolno szybko jeździć. Bodajże najwyższy znak jaki widziałem to 80mph, ale przeważnie jest to 65. W miastach na wybrzeżu ruch może być koszmarny.

 

No niestety bardzo krótko, szczególnie jak na taką trasę, bo zaledwie 12 dni. Narzeczonej nie udał się dostać więcej urlopu, ale że wymarzyły nam się te Stany, to realizujemy to teraz ;)

 

Dlatego park rozrywki na pewno odpada, bo po prostu szkoda dnia. Do San Diego nie docieramy i Tucson też daleko poza naszym zasięgiem.

 

Myślałem nad tymi Ghost Town, najbardziej znane Calico i słyszałem, że mocno turystyczne. Są jakieś mniej znane alternatywy?

 

Masz jakieś doświadczenie z wypożyczaniem samochodu na miejscu? Bo przeglądam te wszystkie porównywarki i wszystko to samo jak dla mnie :-k Myślałem żeby raczej wziąć jakiegoś SUV-a już bardziej, bo w skali tych 10 dni to różnica na cenie 200-300 zł, a jednak większy komfort, szczególnie jak zakładam możliwość spania w aucie gdzieniegdzie ;) A poza tym to będziemy mieli namiot pod jakieś kempingi lub jakieś motele przydrożne, jak będziemy chcieli porządniej się wyspać.

 

No 12 dni to faktycznie trochę mało, nawet jak na Wasze plany. Ale jak pisałem, park rozrywki był najlepszym highlightem 3 tygodni ;)

 

My auto wypożyczaliśmy w Budget (to chyba tania marka Avisa) i nie było strasznie drogo. SUV czy inne coś, to wszystko jedno, bo i tak się szybko nie pojedzie. Możesz jeszcze rozważyć campera. Z biwakowaniem to lepiej się dowiedz, bo a. może być bardzo gorąco albo bardzo zimno, b. niekoniecznie jest to dozwolone c. to ciepły klimat, czyli robactwo.

Odnośnik do komentarza
A Alcatraz faktycznie takie warte zobaczenia? Bo planowaliśmy ominąć ten punkt wycieczki, ale może warto jednak to przemyśleć?

 

No mnie to jarało bardzo, bo więzienie mimo, że zaniedbane robi piorunujące wrażenie. Ponadto z samej wyspy rozpościera się fenomenalny widok na San Francisco. Skoro macie 12 dni, to terminarz macie naprawdę napięty. Np nie wiem jaką trasą jedziecie, ale my jechaliśmy z Doliny Śmierci do Yosemite i okazało się, że przełęcze są zamknięte (koniec maja) ze względu na zalegający śnieg. I musieliśmy zrobić kółko na 600 km żeby się tam dostać okrężną drogą - wypada wtedy cały jeden dzień...Jeśli planujecie w jeden dzień "zaliczyć" i Dolinę Śmierci, i Yosemite to całkowicie odpada imo.

Nie wiem też czy wymieniałeś losowo miejsca, czy macie to w takiej kolejności, bo wtedy nadkładacie dużo drogi.

Btw - nie wiem ile dziewczyna liczy sobie wiosen, ale jak ja byłem, to dopisanie do wypożyczonego samochodu kierowcy poniżej 25 roku życia kosztowało całkiem sporo hajsu (20-30$ dziennie)

Odnośnik do komentarza

@wwosik: jak biwakować to na polach wyznaczonych do tego oczywiście :) Czytałem że to jest polecany sposób kimania, wiadomo że pogoda może być różna, ale gdzieś te dolarki chcemy oszczędzać, bo z mojego researchu wynika, że motele średnio ok. 40-50 dolarów za pokój za noc.

 

@me_who: Wstępnie planuję trasę w ten sposób: LINK

Więc omijam te przejazdy górskie między parkiem a Doliną Śmierci i chyba słusznie, bo kolega mi opowiadał, że miał podobną przygodę - płonęły lasy, więc nie mógł przejechać ;) Więc kataklizmy tam chyba często są.

A kobieta w moim wieku, nawet 3 miesiące starsza, więc przekroczyliśmy już tę barierę :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...