jmk Napisano 9 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Mniej się przewracał, ale i tak niecelnie podawał. To, że zagrał najlepszy mecz tej rundy nie znaczy, że zagrał dobry mecz Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 9 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 parę razy go tradycyjnie wyzwałem, ale akurat waleczności mu dzisiaj (w sumie wczoraj) nie można było odmówić. Zresztą cały zespół zasłużył na pochwałę, bo zostawili WRESZCIE sporo serca na boisku. Aka trochę odstawiał nogę, ale to Japończyk więc można mu wybaczyć delikatność ;) szkoda tylko, że nie potrafili przełożyć przewagi w końcówce na jakiekolwiek strzały, bo poza Frączczakiem ktoś w ogóle uderzał na bramkę? Nie licząc podań do bramkarza Petasza (no i ten strzał obok słupka teraz mi się przypomniał) i Mandrysza (czemu nie grał Zawadzki?! :|) nie liczę... Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 9 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 No od rozgrywającego i kapitana wymaga się więcej niż samej waleczności, bo on miał rozprowadzać te piłki, a wszystko było niecelne, niedokładne, strata. Czasem pobiegł i powalczył o piłkę - ok, ale to zadanie Klatta Za to Aka bije wszystkich techniką i przeglądem pola. Zawadzki? Ostatnio grał trochę gorzej, ale on znowu lepiej rozgrywa niż Mandrysz, który z kolei dobrze odbiera piłkę. Jakbyśmy zagrali trio Aka - Zawadzki - Mandrysz to moim zdaniem byłoby to najlepsze z możliwych ustawienie tej formacji. Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 10 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Ja mam pytanie odnośnie Akahoshiego. To jest zawodnik na miarę Ekstraklasy? Pytam w kontekście oblanych testów w Ślasku. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Czy ja wiem... ma fajny przegląd pola i widać, że piłka mu nie przeszkadza. Ale jakoś specjalnie widoczny to nie był we wczorajszym meczu. Na razie nic rewelacyjnego, ale grajek dobry - umie podać i dośrodkować ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 10 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 PA ma może i wysokie, ale żeby ocenić CA trzeba go więcej pooglądać, dopiero zagrał kilka meczów, dwa pauzował za czerwoną kartkę za kopniaka... Na koniec rundy się okaże. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 11 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2011 Jutro Warta da odpowiedź na pytanie o możliwość zwiększenia puli biletów. Nie wierzę w to co się dzieje, to będzie wyjazd dekady jeśli się uda przepchnąć więcej wejściówek, może nas pojechać blisko 1000 głów! Coś pięknego!! POGOŃ MY Z WAMI, POGOŃ WRACAMY Z PUNKTAMI! Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 Mobilizacja na inwazję jest mega. W poniedziałek oficjalnie zaczęto sprzedaż (rozdawanie:D) biletów i wczoraj już nie było wolnych Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 Dostaliśmy dodatkowe 400 biletów! Jezuuuuu co to będzie za wyjazd!! Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 Szkoda, że z forum tylko my jedziemy ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
marlox Napisano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 Szkoda, że z forum tylko my jedziemy ;) nie tylko Wy - stara gwardia Portowców również - zobaczymy ten kurnik.... i az dziwnie pomysleć że z parę lat temu niczym nie odbiegał od naszego stadionu... Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 marlox, to może jakieś spotkanko? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Sk8ter Napisano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 A jak (to się domyślam ) i gdzie Portowcy zamierzają spędzić nockę po meczu Legii? Cytuj Odnośnik do komentarza
marlox Napisano 14 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2011 marlox, to może jakieś spotkanko? ;) nie mam czasu niestety ledwo godzę pracę, rodzinę, i moją Pogoń - ale nie wykluczam, w dobrym towarzystwie (czyt. inteligentnym) miło spędzić czas. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 18 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2011 Mój pierwszy wyjazd mam już za sobą, więc pora go opowiedzieć ;) Niedziela, 9:30 zbiórka w parku nieopodal dworca. Jechaliśmy w bodaj w 7 osób, w tym i SZU. Pociąg mieliśmy 10:02 i podejrzewam, że powiększyli o kilka wagonów, bo był naprawdę długi. Mimo tego i tak miejsca nie było. Staliśmy przy kiblu, a SZU to nawet W. Robiliśmy za bramkarzy pilnujących kolejki do klopa Obok nas na łączeniu wagonów trwała impreza. Na każdej stacji była słychać przyśpiewki z całego pociągu, zwłaszcza już w WLKP. Udało się dojechać do Poznania, wysiadamy na jakimś zadupiu - Poznań Wola. Można rozprostować kości, kolega sprawdził 2km do stadionu - nie jest źle. Nie znam Poznania, ale nieźle nas prowadzili, szliśmy ponad 1h do stadionu Kilka razy były różne akcje - np jeden koleś wyskoczył na tłum, grupki kibiców Lecha, ale nic groźnego. Wszyscy jednak nas kamerowali, robili zdjęcia... No i nie mogę wspomnieć o beznadziejnej, żeby nie używać zbyt wielu wulgaryzmów policji. To co oni robili to... Jechali za nami na koniach, nie potrafili nad nimi panować, taranowali nas, konie szły tuż nad naszymi głowami, stawiali je na dwóch kopytach byśmy szli szybciej, w ścisku. Brawa dla jednego kolegi, któremu udało się wyrwać z szeregu, pójść na stację paliwową kupić browary i wrócić Jak byliśmy już przy stadionie, tj było go widać, większość chciała się odlać przy pewnej bramie, ale oczywiście znowu nadgorliwi policjanci dali o sobie znać, potraktowali jednego z kibiców koniem :/ 300 metrów dalej były krzaki, dali się odlać. Doszliśmy do stadionu. Dwie bramki to chyba jednak mało jak na tyle osób. Było nas przecież ponad tysiąc. Sprawdzanie nazwisk na kartkach to też szczyt nowoczesności . Trzy razy mnie cofali, bo im się coś nie zgadzało Dokładnie obmacanie pominę, bo to standard. Weszliśmy na stadion, trochę się zdziwiłem, że kibice gości mają jakby dwa oddzielne sektory... ale było to dobre, bo mogliśmy na dwie strony prowadzić doping. Przed meczem chciałem coś zjeść, no i dostałem hotdoga i colę za 14zł Stoiska też były tylko dwa, niestety... Sam mecz? Momentami nie wiedziałem co się dzieje na boisku, bo doping był fantastyczny Do tego mocno zróżnicowany, a motyw ze skakaniem był świetny. Dziadki z rodzinnego się gapili na nas z wielkim niepokojem, co my robimy - a my 'rozpierdalamy ten stadion" Z bębnami to fajnie wyszło - tik tik, bum Sam mecz też dobry, bo w końcu wygraliśmy. Piłkarze bardzo chcieli tu wygrać, bo zdawali sobie sprawę z wagi tego meczu, no i z tego ilu nas jest. Gdy krzyczeliśmy, że gramy u siebie, nawet nas nie wygwizdano ;) Zagłuszano nas tylko w momencie pozdrawiania Legii Gole strzelili Klatt i Pietruszka. Zwłaszcza druga bramka Klatta była piękna. Szaleństwo na trybunie... Fatalnie wyglądał tylko początek, przez pierwsze 25 minut byli zagubieniu jak dzieci we mgle. Na całe szczęście się obudzili i zdołali odwrócić losy meczu. Po meczu piłkarze świętowali z nami. Chciałem iść coś zjeść, ale... zamknięte już było... Usiedliśmy na krzesełkach i chcieliśmy wreszcie odpocząć, bo wiadomo, że nas będą trzymać, aż Warta się rozejdzie. Ku naszemu zdziwieniu po chwili już nas wyproszono ze stadionu. Na spacer, z powrotem na Poznań Wolę. No i tutaj policja dała swój popis masakryczny. Chcieli jak najszybciej mieć wolne, więc nas tylko pospieszali, WCHODZĄC na nas końmi. Jednego z naszych kumpli koń kopytem przewrócił, policja żeby wstał szybciej, pomogła mu pałką. W tej chwili właśnie nacierali, odwróciliśmy się, bo szliśmy prawie na końcu, a tu wszyscy z tyłu biegną na nas, żeby uciec przed kopytami, no to ja doszło do lekkiego zderzenia, ja i kilku pobiegliśmy w bok, na chodnik, gdzie pałami zgarnęło nas zomo. Wróciliśmy do szeregu i byliśmy co chwile poganiani aż do przystanku. Coś mi się z nogą stało, ale to nic. Dostaliśmy DWA wagony w drodze powrotnej. Znowu był niezły ścisk, SZU znowu w kiblu przesiedział Ja na podłodze na korytarzu. Po 23 byłem w domu. Szybki prysznic i padłem. Dziś bolą mnie strasznie nogi i gardło. Było jednak warto Zawsze i wszędzie...! Ole ole, to my kiboooole! Ja i SZU ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 18 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2011 Wrzucę jeszcze filmik z części dopingu KIBOLI Pogoni: http://www.portowcy.org/news-659 Mamy potencjał kibicowski, ale cały czas na zapleczu :( Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 18 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2011 Gdzie jest ten filmik? Bo jak kliknę w jakiś fragment tego obrazku to wyskakuje mi forum lub strona główna tego serwisu :P. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 18 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2011 Aaa, to tak wchodzi. Klikasz "strona główna" napis, znowu 'strona główna' i masz pierwszy news: Doping z meczu Warta - Pogoń Zapraszamy do obejrzenia krótkiego materiału wideo z dopingiem z niedzielnego meczu. Niech żałują Ci co nie byli! Tak sie bawią tak sie bawią KIBOLE! PSonTour 2011! Klikasz w 'Doping z meczu Warta - Pogoń' i na dole masz filmik. Nie wiem czemu bezpośredni link nie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 18 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2011 Tak ciężko było wrzucić bezpośredni link do filmiku? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 21 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 21 kwietnia 1948 roku powstał Klub Sportowy Sztorm Szczecin. Dał on podwaliny pod Pogoń, która dziś świętuje 63. rocznicę powstania. Historia Pogoni jest przedziwna i bogata. Największymi sukcesami Dumy Pomorza są dwa wicemistrzostwa Polski, trzykrotny udział w finale Pucharu Polski (ostatni w 2010 roku) oraz trzykrotny występ w Pucharze UEFA. Przez 63 lata przez Klub przewinęło się kilkuset piłkarzy, którzy przywdziewali trykot z Gryfem w herbie. 19 z nich reprezentowało Polskę jako zawodnicy Pogoni. Najwybitniejszym kadrowiczem-szczecinianinem jest bez wątpienia Marek Ostrowski, który jako Portowiec rozegrał w reprezentacji 33 mecze i zdobył jednego gola. Ostrowski wystąpił też w Mistrzostwach Świata w 1986 roku w Meksyku. Do dziś pozostaje jedynym w historii Pogoniarzem powołanym na mundial. Dwukrotnie zawodnicy Pogoni zdobywali koronę króla strzelców ekstraklasy. Ta sztuka udała się Marianowi Kielcowi oraz Markowi Leśniakowi. Królem strzelców II ligi (obecnej pierwszej) był również Robert Dymkowski. Pogoni nie byłoby oczywiście beż śp. Floriana Krygiera. Mistrz przez wiele lat budował potęgę i świetność Dumy Pomorza. Z Klubem związał się na dobre i na złe, do końca swoich dni. Był ojcem pierwszego w historii awansu Pogoni do ekstraklasy oraz wychowawcą wielu piłkarskich pokoleń. Od 2007 roku trwa odbudowa Klubu. W tym czasie Pogoń zaliczyła dwa awanse oraz dotarła do finału Pucharu Polski. Kolejnym krokiem ma być awans do ekstraklasy, planowany na 2012 rok. -- Sto lat, sto lat News z v.pl Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.