Skocz do zawartości

MKS Pogoń Szczecin


Hammer

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoń - Górnik Łęczna 3:3

 

 

1:0 Marcin Klatt 29

1:1 Ricardinho 37

1:2 Tomasz Nowak 42 - karny

1:3 Tomas Pesir 56

2:3 Daniel Wólkiewicz 80

3:3 Adam Frączczak 90 - karny

 

 

Co tu napisać... wciąż jesteśmy niepokonani na wiosnę. Niby to dobrze, ale z tych meczów wygraliśmy tylko dwa. I to na wyjeździe. U siebie tylko remisujemy. Przegrywaliśmy w 10, przegrywaliśmy 1:3, a potrafiliśmy wyrównać i być bliscy wygrania tego spotkania. Znowu jak się okazało potrafimy grać lepiej jak gramy w 10, to chyba jakiś fenomen :P

Widzów było 3 tysiące, co jak na świąteczny termin, źle nie jest, ale jak na Szczecin to zdecydowanie za mało. Teraz trudny wyjazd na mecz z Podbeskidziem, w którym trzeba udowodnić, że jesteśmy dobrym zespołem, a dodatkowo ułatwić aspiracje do awansu Flocie.

Niestety Pogoń pojedzie bez kibiców, gdyż Podbeskidzie nie przyjmuje gości (przebudowa stadionu).

Odnośnik do komentarza

Pierwsza porażka w tym sezonie - na wyjeździe z Podbeskidziem. Niestety, ale cały czas nam czegoś brakuje, co gorsze - nie pomogliśmy też Flocie.

 

Na dniach do rezerw został przesunięty Petasz. No proszę, może Płatek zaczyna robić porządek z 'gwiazdorami'? Czekam zatem na zesłanie dla Pietruszki i Ławy.

 

Ważny mecz w weekend z Kluczborkiem, który po prostu musimy wygrać.

 

Do zobaczenia pseudokibice na stadionie ;)

Odnośnik do komentarza

Petasz został przesunięty do rezerw przez 'poza boiskowe sprawy', nieoficjalnie mówi się, że Piotrek nie przyjechał na trening w poniedziałek. Niech on już sobie odejdzie ze Szczecina. Z II strony, chyba żadne wielkie miasto go już nie zatrudni, a gdzie będzie się bawił Petinho? :D Może do Stali Szczecin pójdzie ;)

 

--

 

Pogoń - Kluczbork 5:1

 

Pierwsze wiosenne zwycięstwo u siebie i to tak przekonujące. Radość jest wielka, ale po chwili przychodzi myśl, że to jest przecież POGOŃ, z takimi klubami (bez obrazy) powinniśmy regularnie tak wygrywać, a nie od święta. Szkoda, że Płatek nie miał Pogoni od początku sezonu, bo widać, że ta drużyna potrafi dobrze grać. Mieli dużo okazji, kilka zepsuli, był słupek i poprzeczka. No i strzelili te 5 bramek. Dwa gole Mikiego, który zagrał bardzo fajnie i odpłaca zaufaniem, jakim go darzyłem (:D), szkoda, że zszedł z kontuzją. Bramkę zdobył też Aka, strzałem zza pola karnego. Dodatkowo Dymowski głową i Ława z karnego. Naprawdę, fajnie to wyglądało, ale i przeciwnik żaden. Przyjezdni w 30 minucie grali już na czas, gdy było 3:0 dla Pogoni, chcieli jak najmniej przegrać... dodatkowo potem grali już w 10.

Wrócił po kontuzji Janukiewicz, przywitany mile przez kibiców :)

Na trybunach był bojkot, było wyjście na 10 minut ze stadionu, wyszli wszyscy poza rodzinnymi... Przyjezdnych było na oko 20, też chcieli wyjść, ale ich nie wypuszczono z klatki :lol:

 

W środę prawdopodobnie nie będzie meczu z Gorzowem, a szkoda, bo fajny wyjazd się szykował, więc pewne trzy punkty. Jeśli wygramy z Radzionkowem w sobotę w Szczecinie myślę, że sytuacja będzie już spokojna.

Odnośnik do komentarza

Nieoficjalnie wiadomo, że Miki Lebedyński ma już sezon z głowy :( Prawdopodobnie problem z więzadłami pobocznymi. Dostał szansę, wykorzystał ją, a tu taki pech.

Prawdopodobnie dłuższa przerwa czeka też Matuszczyka i powoli robi się nieciekawie, bo nie mamy obrony...

Odnośnik do komentarza

 

Pierwsze wiosenne zwycięstwo u siebie i to tak przekonujące. Radość jest wielka, ale po chwili przychodzi myśl, że to jest przecież POGOŃ, z takimi klubami (bez obrazy) powinniśmy regularnie tak wygrywać, a nie od święta.

Zawsze w takich sytuacjach przychodzi mi na myśl klub zza miedzy czyli Flota Świnoujście, która znajduje się na przeciwnym biegunie co Pogoń, a nie ma takich możliwości finansowych, czy w ogóle nawet ... geograficznych. można psioczyć na Szczecin, ale mimo wszystko to tutaj mieszka 400 tys ludzi, a Świnoujście poza sezonem jest spokojnym miasteczkiem, do którego raczej nie garną się 20-paro letni faceci, sponsorów też chyba łatwiej znaleźc w wiekszym mieście, z potencjalną, sporą grupą kibiców. Tu widać różnicę co znaczy dobrze kierowany klub, na miarę swoich możliwości, a co znaczy klub kierowany no ... mocno średnio :(

Odnośnik do komentarza

Pogoń zniszczono kilka lat temu, ale począwszy od IV ligi jest budowana, by wrócić wreszcie do czołówki. Były przecież awanse sezon po sezonie, rok temu coś poszło nie tak, zabrakło kilku meczów, ale byliśmy przecież w finale PP. Zwolniono potem trenera (konflikty jakieś były) no i popełniono błąd... bo na miejsce przyszedł Stolarczyk, który pokazał jak słabym jest trenerem. Zawalona runda jesienna i mamy efekty. Widać, że Płatek potrafił zbudować drużynę i ją przygotować przez zimę (zapierniczają od 1 do 90 minuty!), transfery też na razie trafne. Za rok musi być awans.

 

A Flota? Mądrze budowany, klub powoli. To czego jej brakuje to na pewno stadion. Ale tam większość sukcesów to genialny trener, który doskonale zna swój zespół i potrafi zrobić 'coś z niczego'. Podobno miał ofertę prowadzenia Pogoni, ale on chce być w Świnoujściu i chwała mu za to. Szkoda, że prawdopodobnie Flota nie awansuje, ale może za kilka lat, jak zbudują odpowiedni obiekt - kto wie.

Odnośnik do komentarza
Co czułeś, kiedy w trakcie meczu kibice skandowali twoje nazwisko?

- Na pewno jest to bardzo miłe uczucie, zwłaszcza dlatego, że ostatnio nie grałem. Odniosłem uraz, który uniemożliwił mi konkurencję w walce o pierwszy skład. Na pewno to zwycięstwo jest dla kibiców, bo fajnie nas dopingowali. Gdybym komuś miał zadedykować tą wygraną, to tylko im.

 

Radek Janukiewicz :klask::klask:. Wkupia się coraz bardziej w kibiców ;)

 

Info: Mecz w środę z Gorzowem nie odbędzie się. Jako, że Stilon zagrał już 50%+1 mecz, to walkowery nie dotyczą całej ligi, a tylko tych, co z nimi będą grać teraz, trzy punkty więc dopisujemy Pogoni :)

Odnośnik do komentarza

Dwa tygodnie przerwy Lebedyńskiego :

 

- Na boisku wyglądało to zdecydowanie gorzej - mówi klubowy lekarz, Bartosz Paprota. - Miki ma niewielkie uszkodzenie więzadła pobocznego piszczelowego. Dziś mieliśmy okazję zobaczyć to na USG. Myślę, że za dwa tygodnie wróci do normalnych treningów. Teraz przechodzić będzie krótką rehabilitację.

 

Matuszczyk wraca do zdrowia :

 

- Po meczu sztab medyczny dał mi pewne zalecenia do których się stosowałem przez cały weekend - mówi Łukasz Matuszczyk. - Czuję się zdecydowanie lepiej. Kostka nie dokucza już tak jak w trakcie meczu. Jeszcze dziś przejdę konsultację lekarską ale wszystko wskazuje na to, że od jutra rozpocznę treningi z drużyną.

 

Na szczescie te kontuzje nie sa grozne i Lukasz mozliwe ze zagra juz z Ruchem Radzionkow a Miki wraca za 2 tygodnie ;)

Odnośnik do komentarza
Jak udało się dowiedzieć naszemu portalowi, wiele wskazuje na to, że Ruch Radzionków nie wyjedzie na najbliższe spotkanie ligowe z Pogonią w Szczecinie. Zawodnicy beniaminka pierwszej ligi od kilku miesięcy czekają na zaległe pensje, a jedynym źródłem utrzymania są dla nich obecnie stypendia przyznawane przez miasto.

Sytuacja Ruchu Radzionków jest daleka od ideału. W klubie ze stadionu przy Narutowicza się nie przelewa, a zawodnicy od kilku miesięcy nie otrzymują presji. W ostatnich tygodniach wydali nawet w tej sprawie oświadczenie, w którym apelowali o wsparcie dla zmagającego się z olbrzymimi problemami radzionkowskiego klubu.

W miniony weekend do ostatnich minut przed wyjazdem drużyny do Ostrowca Świętokrzyskiego ważyło się, czy Cidry na mecz pojadą. Ostatecznie po rozmowie z działaczami podopieczni Artura Skowronka wsiedli do autokaru i na mecz z KSZO pojechali. Zgodnie z planem odbyła się także środowa potyczka z Flotą Świnoujście, ale na tym cierpliwość zawodników się kończy.

- Od kilku miesięcy nie dostajemy pensji. Nie obwiniamy o to działaczy, bo widzimy jaką pracę wykonuje prezes Baran. My jednak musimy z czegoś żyć i utrzymać rodziny. Pieniędzy nie ma i jeżeli sytuacja się nie zmieni, to najprawdopodobniej nie pojedziemy na mecz do Szczecina - mówi w rozmowie z naszym portalem jeden z zawodników Ruchu.

Dla zdecydowanej większości zawodników pensje z klubu są jedynym źródłem dochodu. Niektórzy otrzymują co prawda stypendia od władz Radzionkowa, ale ich wysokość nie jest porażająca. Oscyluje w przedziale 1-2 tys. złotych. Taka forma dotacji przysługuje jednak jedynie młodszym zawodnikom.

Jakie konsekwencje wyciągnie PZPN wobec Ruchu za ewentualne zaniechanie wyjazdu do Szczecina? Orzeczony zostanie walkower na rzecz Pogoni. Jeżeli potem podobna sytuacja wydarzy się w Radzionkowie jeszcze dwukrotnie, to na mocy przepisów klub zostanie zdegradowany.

Póki co jednak nic nie jest jeszcze przesądzone. - O tym, czy pojedziemy na mecz, będziemy jeszcze z chłopakami rozmawiać. Na tę chwilę wygląda, że jednak do Szczecina nie pojedziemy, ale wiele zależy od efektów rozmów z działaczami. My chcemy tylko otrzymać należne pieniądze - przekonuje nasz rozmówca.

 

 

Szykuje się drugi walkower z rzędu :|

Odnośnik do komentarza
Jak udało się dowiedzieć naszemu portalowi, wiele wskazuje na to, że Ruch Radzionków nie wyjedzie na najbliższe spotkanie ligowe z Pogonią w Szczecinie. Zawodnicy beniaminka pierwszej ligi od kilku miesięcy czekają na zaległe pensje, a jedynym źródłem utrzymania są dla nich obecnie stypendia przyznawane przez miasto.

Sytuacja Ruchu Radzionków jest daleka od ideału. W klubie ze stadionu przy Narutowicza się nie przelewa, a zawodnicy od kilku miesięcy nie otrzymują presji. W ostatnich tygodniach wydali nawet w tej sprawie oświadczenie, w którym apelowali o wsparcie dla zmagającego się z olbrzymimi problemami radzionkowskiego klubu.

W miniony weekend do ostatnich minut przed wyjazdem drużyny do Ostrowca Świętokrzyskiego ważyło się, czy Cidry na mecz pojadą. Ostatecznie po rozmowie z działaczami podopieczni Artura Skowronka wsiedli do autokaru i na mecz z KSZO pojechali. Zgodnie z planem odbyła się także środowa potyczka z Flotą Świnoujście, ale na tym cierpliwość zawodników się kończy.

- Od kilku miesięcy nie dostajemy pensji. Nie obwiniamy o to działaczy, bo widzimy jaką pracę wykonuje prezes Baran. My jednak musimy z czegoś żyć i utrzymać rodziny. Pieniędzy nie ma i jeżeli sytuacja się nie zmieni, to najprawdopodobniej nie pojedziemy na mecz do Szczecina - mówi w rozmowie z naszym portalem jeden z zawodników Ruchu.

Dla zdecydowanej większości zawodników pensje z klubu są jedynym źródłem dochodu. Niektórzy otrzymują co prawda stypendia od władz Radzionkowa, ale ich wysokość nie jest porażająca. Oscyluje w przedziale 1-2 tys. złotych. Taka forma dotacji przysługuje jednak jedynie młodszym zawodnikom.

Jakie konsekwencje wyciągnie PZPN wobec Ruchu za ewentualne zaniechanie wyjazdu do Szczecina? Orzeczony zostanie walkower na rzecz Pogoni. Jeżeli potem podobna sytuacja wydarzy się w Radzionkowie jeszcze dwukrotnie, to na mocy przepisów klub zostanie zdegradowany.

Póki co jednak nic nie jest jeszcze przesądzone. - O tym, czy pojedziemy na mecz, będziemy jeszcze z chłopakami rozmawiać. Na tę chwilę wygląda, że jednak do Szczecina nie pojedziemy, ale wiele zależy od efektów rozmów z działaczami. My chcemy tylko otrzymać należne pieniądze - przekonuje nasz rozmówca.

 

 

Szykuje się drugi walkower z rzędu :|

 

spokojnie postraszą, postraszą ale przyjadą - co nie oznacza że polegną, jeśli Pogoń zacznie tak jak z Kluczborkiem (od początku pressing) to znowu zobaczymy grad bramek a trzeba pamiętać że Pogoń w środę odpoczywała a Ruch grał u siebie z Flotą i przegrał.

Odnośnik do komentarza

niestety jutro mnie nie bedzie na stadionie :(

mam nadzieje, ze jutro blysnie Klatt i strzeli przynajmniej 2 gole jak Miki z Kluczborkiem ;)

 

Cidry sa bardzo slabe na wyjezdzie, a my nadal mamy za malo zwyciestw na wlasnym obiekcie. 3 punkty konieczne i nasza sytuacja w tabeli nie bedzie wygladala juz tak zle.

Odnośnik do komentarza

Pogoń - Ruch Radzionków 0:0

 

Ja nie wiem co jest z tą drużyną? Uwierzyli, że utrzymanie jest już pewne i im się nie chce grać? Zachwycaliśmy się pod rozgromieniem Kluczborka 5:1, ale prawda jest taka, że to rywale nic nie robili, by nam przeszkodzić. Wczoraj Ruch podjął rękawicę i było szaro. Zresztą wyglądało to tak, jakby obie drużyny chciały jak najszybciej zakończyć ten mecz na 0:0. Ława wrócił do swojej starej formy, czyli 'położę się przy każdej okazji, może gwizdną faul'. Słabo Klatt i szkoda, że Miki kontuzjowany. Wiśniewski wszedł, miał dwie okazje, ale... spalił się. Rogalski słabiutko, jak nie miał piłki, to jakoś się ruszał, a jak ją dostawał, to ona 'goniła go'. Na plus Aka, widać, że wyróżnia się na tle całej drużyny (może nawet ligi), chociażby techniką i przeglądem pola, a i drybling ma niezły. Najlepsze okazje mieliśmy, gdy poszła laga z obrony i piłka dobrze (bo nad obrońcą) poszła kozłem, co dawało nam okazję strzelecką.

Piłkarze po meczu nawet nie bardzo chcieli do nas podejść, ja rozumiem, że bez dopingu się gorzej gra, ale powinni podziękować za to, że są jeszcze jacyś masochiści, którzy chodzą oglądać ich 'internaszional lewel', dopiero Janukiewicz zwołał piłkarzyków, by do nas podeszli...

 

Coraz mniej wierzę, że awansujemy za rok...

Odnośnik do komentarza

no wlasnie daje sobie reke uciac, ze juz im sie nie chce, bo nie ma o co grac ;)

wszystko sie okaze latem, jak uda sie sciagnac jakiegos bramkostrzelnego napastnika i ogarnietych skrzydlowych to mozemy awansowac - przeciez ta liga jest tak beznadziejna, ze nie trzeba wirtuozow zeby zbierac punkty ;)

Odnośnik do komentarza

W przyszłym roku może być ciekawie w I Lidze, bo spadnie na pewno ktoś z dwójki Arka/Cracovia (a może i obie ekipy, w co raczej nie wierzę), więc będą faworytem do awansu. Polonia Bytom raczej nie będzie się biła o awans, jeżeli spadnie. Będzie Flota, albo Podbeskidzie. Będzie Warta, która z takim składem (a może i lepszym) powalczy o awans. Więc ta Pogoń łatwo nie będzie miała. A liga chyba jednak nie jest aż taka słaba, skoro faworyt do awansu bronił się przed spadkiem. ;)

Odnośnik do komentarza
Przekazujemy informacje, którą otrzymaliśmy od przedstawiciela Bosmana odnośnie konkursu zbierania kapsli na wielką sektorówke.

- Jest mi niezmiernie miło poinformować, że po meczu z Ruchem Radzionków, kibice zebrali kolejne 134 KG kapsli!! To największa dotychczas liczba kapsli przyniesiona przed spotkaniem na stadion. Po doliczeniu kapsli zebranych poprzez stronę Bosmana na Facebook'u udało się zebrać już 470 kg kapsli- to oznacza, że do zebrania pozostało już tylko 30 kg, co w perspektywie dwóch spotkań na własnym stadionie nie powinno stanowić większego problemu- już teraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu serdecznie gratuluję.

Mimo wszystko bawimy się do końca i zbieramy do ostatniego meczu! Pokażmy swoją siłę, pokażmy na co nas stać! I że warto nawiązywać współprace z kibicami Pogoni, bo Pogoń, kibice to marka - znana - dobra - ceniona, która nigdy nie zawodzi! 500! Co? Mało!

Na kolejnym meczu podobnie jak wcześniej wyznaczone zostaną 2 punkty poboru kapsli. Pierwszy znajdować będzie się na parkingu w okolicach wejścia do strefy 2 (Łuk- młyn), drugi natomiast przed wejściem do strefy 1 (Kryta). Stanowiska ustawione zostaną półtora godziny przed meczem. Dodatkowo w tygodniu kapsle można oddawać do specjalnie ustawionej puszko w FanShopie na stadionie Pogoni.

 

Piękna solidarność kibiców szczecińskich :D Jak tak to prawie nikt nie pije Bosmana, a tu proszę:) Ja sam przekazałem na ostatnim meczu reklamówkę :D

Pijmy Bosmany!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...