Skocz do zawartości

Gry historyczne ze stajni Paradoxu


Rekomendowane odpowiedzi

Ładujesz siły na statki. Dopływasz do wyspy. Gdy jesteś na pozycjach wyjściowych, zaznaczasz statki, z prawej strony ramki ze statystykami tych statków zobaczysz kwadratową "zakładkę", klikasz na nią, to są zaokrętowane siły lądowe, dalej już będziesz wiedział :)

Odnośnik do komentarza

W opozycji do gier na ziemiach polskich, spróbuję swych sił, jako wyznawca Allaha - Szejk Agdun z rodu Agdunidów, władający Kerkentem na Sycylii. Wasal Sułtana Muhammada II z Aghlabidów.

Mój władca oczywiście uznaje czterech kalifów: Abu Bakra, Umara, Usmana i Alego.

 

Grając takim małym rodem to najpierw chcę przeżyć. Pierwszym stopniem do potęgi będzie zdobycie Sycylii. Ale to będzie trwało długo podejrzewam.

 

Zaczęliśmy na bogato - mój szejk pojął za żonę własną szlachciankę z dworu, zdażył jej zrobić dziecko, po czym dwa tygodnie później wpadł w ręce Basileusa Basileiosa I walcząc w szeregach Muhammada II w wojnie sycylijskiej z roku 867. Małżonka dwórka mając "w ręku" synka Sifaksa chyba nie będzie skora zapłacić okup (70o!).

Odnośnik do komentarza

Jest 9 stycznia 1099 roku, po raz pierwszy od szesnastu lat nie prowadzę z nikim wojny. Przynajmniej przez 24 godziny.

Królowa Jolanta Kulawa zasłużyła na jakiś lepszy przydomek. Cieniem na jej panowaniu kładzie się utrata Polski, ale z potęgą Połowców Shilki Wielkiego nie poradziłby sobie chyba żaden inny Stróżyna, tym bardziej ze skandynawskimi rebeliami i krucjatą na karku. Pokój z Tartarią dał mi też nieoczekiwanych sojuszników: rok później kilku polskich książąt, którzy dostali się w łapy kaganatowi rozpoczęło powstanie, ich efemeryczne państwa prócz walk z Shilki sprzymierzyły się też ze mną w starciach z krzyżowcami. Oczywiście nie odpłaciłem im pomocą.

W 1097 roku krucjata Adeodata III załamała się i skończyła białym pokojem. Chyba bym sobie z nią nie poradził bez sojuszników, ale zarówno walczący z Tartarią Wszebor Śląski jak i Budziwuj Gautske, król Czech okazali się lojalni do końca (nawiasem mówiąc, po śmierci Budziwuja czeski tron udało się przejąć Sulistryjowi, synowi pechowego Trojdena którego daaawno temu wyrzuciłem z Pragi). Po tym zwycięstwie byłem tak wyczerpany, że aż dwóch lat potrzebowałem jeszcze, by zdławić bunt Rikissy II z Upplandu, która na szwedzkim tronie chciałaby widzieć Arnfasta z Bergslagen. Właśnie tego dokonałem.

Szwecja po tych wszystkich wojnach jest krajem ruin. Autorytet królewski nie istnieje, a podatki spływają w śmiesznych ilościach. Terytorialnie moja monarchia wygląda nadal obiecująco (ciągle mam większą część Szwecji, południową Finlandię, kilka prowincji wokół Nowogrodu, północne Mazowsze, zachodnią Litwę, Wołyń, Podlasie, Kraków, Morawy, Słupsk i Lubekę), ale mogę z tego wszystkiego zmobilizować mniej niż 10000 wojów. Cywilizacyjnie zostałem cofnięty, po utracie najlepiej rozwiniętych polskich prowincji. A Jolanta w swym matrylinearnym małżeństwie nie potrafi doczekać się potomków.

 

http://farm4.staticflickr.com/3833/9692706670_5055177a7b_o.png

Odnośnik do komentarza

No i proszę, uczciwa ;) praca u podstaw doprowadziła do awansu mojego rodu. Agdun, po zwiedzeniu bizantyjskich katakumb i szarpnięciu się małżonki na okup, udał się do Mekki jak każdy uczciwy muzułmanin. Kosztowało to trochę a Agdun otarł się o śmierć w bitwie z piratami; ale przeżył, wrócił w glorii i chwale. Na Sycylii nic się nie działo, więc zacząłem oszczędzać kasę na inwazję Salerno, które permanentnie walczyło z okolicznymi ogórkami. Przeszkadzały w tym powołania kontyngentów z moich włości, które Mohammad II wykorzystywał w wojnach w Afryce.

Przemilczałem knowania w sprawie obniżenia autorytetu sułtana i wygrałem na tym podwójnie. Raz - nie poparłem "buntowników", dwa - autorytet i tak został obniżony, co spowodowało, że z moich ziem do armii sułtana szły jakieś "odpryski". W Końcu w 881 Mohammed II uwikłałał się w grubszą wojnę w Afryce. Mazar wypowiedział mu wojnę, a ja korzystając z niskiego autorytetu i zaangażowania seniora na kontynencie, wypowiedziałem mu wojnę, ściągnąłem bułgarskich najemników i rozbiłem Mazaryjczyków w 3 miesiące. Żeby już osłodzić mi tę wiktorię całkowicie, Sułtan podarował mi tytuł Emira Sycylii, także mój pierwszy cel został osiągnięty po 15 latach gry :) Aa, muszę jakoś wypędzić Bizantyjczyków z wschodniego końca, ale to chyba nieistotne? ;)

 

Jeszcze zostałem kanclerzem Sułtana :) Allah akbar!

 

Edyta - weszliśmy w poważną politykę. Mój EMIR ;) po śmierci ukochanej żony poślubił perską księżniczkę (z Saffaridów), a następca najstarszą siostrę Sułtana Umajjadów. Także jesteśmy w I lidze muzułmańskiej :)

Odnośnik do komentarza

a tu skrin z innej gry Paradoxu :p http://i.imgur.com/7AvVoPk.jpg fajnych władców mi wylosowało. Otóż urzędujący król jest pierwszym Jagiellonem na tronie Szwecji (wywodzi się z Sabaudii, nie z Polski). Co mi się do tej pory udało.
Oto jak wygląda Szwecja:
http://i.imgur.com/TjjDm2D.jpg, Finlandię sam wyswobodziłem, aby nie mieć kar (to i tak były biedne prowy, a decyzje o fińskiej jezdzie juz podjąłem :p). W nowym świecie posiadam jeszcze jednego ponorweskiego prowa w Grenlandii i Islandię.
http://i.imgur.com/gHrfvpT.jpg, tutaj mapa dyplomatyczna, całkiem sporo wasali pozyskanych głównie przez dyplomację (poza Norwegami)
http://i.imgur.com/6KsS3Vq.jpg tutaj mapa religijna. Jak widać przyjąłem kalwinizm. Zrobiłem tak z powodu ilosci wiernych w kraju.
http://i.imgur.com/oF8YdEW.jpg jedyne co mnie przeraża. Ale to na wskutek wysokiej inflacji, z którą staram się walczyć, lecz nieskutecznie (gram na DeI, a tam bardzo ciężko uzyskać deflację)

Odnośnik do komentarza

Oidp z protestantyzmem zaczyna się sroga zabawa w kolonizację. Dasz radę coś uszczknąć?


No i w 888 roku oficjalnie gra się zakończyła, bo po śmierci Muhammada II Bizancjum postanowiło zrobić porządek na Sycylii. 25 tysięcy wojów najechało wyspę, także mój dzielny kontyngent 1,2k ludzi wspierany 2,5k najemnikami mógł im nagwizdać.

 

Spróbuję alternatywnej historii - tj. zdobyć Salerno przed bizantyjską inwazją Sycylii.

Odnośnik do komentarza

Salerno się nie da zdobyć, bo papież wzywa do broni, także gra na Sycylii jest bez sensu. Tak jak z resztą gra 99% prowincjami w grach Paradoxu.

 

Zniechęciło mnie to do CK2. Może następnym razem zagram jedynie słusznym dużym krajem.

 

 

 

Edyta: A jakby zagrać w drugą stronę? Ogórkiem z Malty/Sycylii i dochrapać się stanowiska Cesarza? Takie perspektywy miałem przed oczami i nie zauważyłem ich od razu :D

Odnośnik do komentarza

Rozwiązałem mój problem, a w zasadzie problemy, bo były dwa, jeden pośrednio wynikał z drugiego.

1) Trzeba w ustawieniach gry wyłączyć beta patche, bo ostatnia beta to chyba 1.09, a DLC działają na patchach od 1.10 w górę. Wydaje mi się, że bety są domyślnie włączone.

2) Po zaktualizowania do najnowszego patcha antywirus Comodo wykrywa grę jako wirusa i przenosi ck2.exe do przechowalni, przez co przy odpalaniu gry wyskakuje komunikat "nie znaleziono pliku".

 

Wszystko się odpaliło, w launcherze się nie wyświetlał żaden DLC co prawda, ale mogłem zacząć grę od 863 roku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...