Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Nie widzialem w tv jak uczestnicy koncertu rzuacją gasnicami, krzesełkami czy przesłami z płotu.

To jest woda na młyn bajeczki o represjonowanych kibicach. Nie w tym tkwi sęk.

Po prostu skala karanych czynów na stadionie zdecydowanie przerasta skalę paru wulgaryzmów (nie mówiąc już o okolicznościach łagodzących jak np. cytowanie tekstu piosenki) i dlatego bardzo dobrze rozumiem, dlaczego karani są kibice, a nie są karani goście koncertów.

Poza tym ani na stadionach, ani na koncercie, nie dostaniesz kary za jakiś jednorazowy wulgaryzm, bo ktoś Ci na stopę nadepnął.

 

Daj przykłady tych czynów na stadionie, które nie są śpiewaniem wulgaryzmów. Wymień 5 z roku 2011, poza Bydgoszczą. Zabłyśnij.

Odnośnik do komentarza

Czekaj, czy to możliwe, że chodzi o to, że koncert rozgrywa się na scenie (podwyższeniu), a nie bezpośrednio na murawie? Nie... Na pewno nie w tym tkwi różnica. :D

Właśnie po raz kolejny się popisałeś tym, że nie masz pojęcia o czym mówisz. :) Co to za różnica, skoro chodzi o względy bezpieczeństwa UWAGA, NA TRYBUNACH. Miejsca siedzące i wszelkie zakazy wprowadzono w Anglii po tym, jak ludzie ginęli NA TRYBUNACH. Nie możesz wstawać, ponieważ wg brytyjskiego prawa zagrażasz tym samym bezpieczeństwu innych znajdujących się NA TRYBUNACH Nie chodzi o bezpieczeństwo piłkarzy, ani piosenkarzy - jesteś mistrzem świata. :lol:

Odnośnik do komentarza
Nie chodzi o bezpieczeństwo piłkarzy, ani piosenkarzy

Nigdzie nie napisałem o zagrożeniu bezpieczeństwa piłkarzy albo piosenkarzy. :rotfl:

Hehehe rotfl&lol keke ihahaha. Więc powiedz mi w czym tkwi różnica. Gdyby piłkarze grali na podwyższeniu, czy tam jakiejś scenie, a nie na murawie to można byłoby stać na trybunach?? O co tu chodzi? No kino normalnie, kino.

Odnośnik do komentarza
Czy ten przepis jest egzekwowany we wszystkich przypadkach, czy tylko wybranych?

Jeśli jest egzekwowany gdziekolwiek, to jest to korzystne. Jeśli gdzieś się na to przymyka oko (śpiewanie hitu KNŻ "pier***e pera" na koncercie KNŻ jest czymś zdecydowanie innym niż wyzywanie PZPN na stadionie i inne wybryki kibiców).

 

Moim zdaniem są w tym jakieś zalety, owszem, ale takie zachowanie sugeruje zastanowienie się, dlaczego jest egzekwowany akurat w takich, a nie innych, miejscach. Poza tym zwróć uwagę na liczbę przypadków egzekwowania prawa na stadionach i w innych miejscach. Tendencja jest dość oczywista: zdecydowana większość, jeśli nie wszystkie przypadki, dotyczą kibiców. Jeśli się mylę, to pokaż mi proszę przykłady (z ostatnich czterech miesięcy), tak samo liczne (bądź jakiekolwiek) karania za przeklinanie w miejscu publicznym grzywnami osób nie związanych z kibicowaniem.

 

 

 

Zaostrzenie prawa ma miejsce i mowa tutaj o ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych i przygotowywanej przez sejm nowej wersji tej ustawy.

Spodziewałem się, że ktoś to łyknie.

Przepisy karne w tej sprawie nie zostały zaostrzone mimo zmian w samej ustawie w roku 2010. Od wejścia w życie tej ustawy (01.08.2009) nie uległy one zmianie. Nie ma mowy o pisaniu prawa na potrzebę chwili bądź o zaostrzaniu go.

 

Nie zostały zaostrzone, ale napisałem, że jest przygotowywana nowa ustawa. Czytaj ze zrozumieniem.

 

 

Czekaj, czy to możliwe, że chodzi o to, że koncert rozgrywa się na scenie (podwyższeniu), a nie bezpośrednio na murawie? Nie... Na pewno nie w tym tkwi różnica. :D

 

Udajesz głupiego, czy tylko mi się wydaje?

 

 

Gacek proponuje się przejść na pierwszy lepszy koncert. Piwska, przekleństwa itd to normalka i nikt nikogo nie wyłapuje, nikt nie psika gazem po oczach. I powiedz mi czy za rzucenie przekleństwem kara iluś lat zakazu stadionowego i paru tys zł jest właściwa. Tym bardziej że poza stadionem ten przepis jest martwy.

 

Nie widzialem w tv jak uczestnicy koncertu rzuacją gasnicami, krzesełkami czy przesłami z płotu.

 

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=355u_Z1iRW0

 

http://www.fakt.pl/Gwiazda-polskiego-rapu-pobita-w-Londynie-FILM,artykuly,77709,1.html

 

http://muzyka.interia.pl/hip-hop/news/bojka-na-koncercie-grupy-operacyjnej,1330571,2098

 

http://www.hip-hop.pl/news/projector.php?id=1147184849

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy zrozumiales, ale mi chodzi o telewizor. Oglądam sobie ładnie mecz np. z synem, a tutaj banda oszołomów rzuca sie czym popadnie, bo mają na to akurat ochotę. Syn sie pyta: Tato co oni robią?? Ja, mu mam odpowiedziec, ze sie cieszą?? Tutaj nie chodzi o to, zeby wyszperac gdzies w necie zadymy na koncertach. Na kanale otwartym nie wiedzialem takich incydentów.

Odnośnik do komentarza
Gość Pan_przeciętniak

Bo telewizja ma zakaz pokazywania takich rzeczy (Nie pokazywali rac na superpucharze europy na przykład). A to że TVP zrobiło jak zrobiło to inna sprawa. A to że nie pokazują nie znaczy że takie rzeczy się nie dzieją.

Odnośnik do komentarza

Bo telewizja ma zakaz pokazywania takich rzeczy (Nie pokazywali rac na superpucharze europy na przykład). A to że TVP zrobiło jak zrobiło to inna sprawa. A to że nie pokazują nie znaczy że takie rzeczy się nie dzieją.

TVP ma zakaz, ale huligani postarali sie, zeby złamała prawo. Podajcie ja do sądu:)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy zrozumiales, ale mi chodzi o telewizor. Oglądam sobie ładnie mecz np. z synem, a tutaj banda oszołomów rzuca sie czym popadnie, bo mają na to akurat ochotę. Syn sie pyta: Tato co oni robią?? Ja, mu mam odpowiedziec, ze sie cieszą?? Tutaj nie chodzi o to, zeby wyszperac gdzies w necie zadymy na koncertach. Na kanale otwartym nie wiedzialem takich incydentów.

Aaa, czyli zmiana frontu? Mogą się zabijać, ale póki tego nie widać w TV, to problemu nie ma. Świetne podejście. W takim razie chyba najbardziej uzasadnione pretensje to trzeba mieć do operatora. Wystarczy, że na czas afery dadzą obraz, z której z kamer skierowanych bezpośrednio na boisko, i nie obejmującej trybun ;) O wyciszeniu dźwięku z trybun nie muszę mówić, bo to od dawna stosują, w mniej radykalnych przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Niby czemu?

Mało znam miejsc publicznych, gdzie wykrzyczany wulgaryzm trafiłby do tak szerokiej publiczności, jak na imprezie masowej.

 

Pójdź na mecz i przekonaj się czy na głośnym stadionie rzucony przez Ciebie wulgaryzm dotrze do takiej rzeszy jak na przykład na jakimś miejskim deptaku.

Odnośnik do komentarza

Jednak to, co najciekawsze, wydarzyło się po meczu. Pierwszy raz byłem świadkiem policyjno-ochroniarskiej prowokacji. Po meczu, ci co dali radę, wskoczyli sobie na płot. Zawodnicy podeszli, przybili piątkę, podziękowali za doping. W międzyczasie na do strefy bezpieczeństwa (między bandą a tym płotem) przyszli ochroniarze. Żadna nowość. Ale gdy już się zbieraliśmy, to między jednym z ochroniarzy a kibolem z Gniezna, doszło do utarczek słownych. Jak "nasz" już wychodził, to ten ochroniarz uderzył pięścią w siatkę i powiedział: taki jesteś cwaniak, to chodź. Nasz też uderzył w tę siatkę. Ochroniarz krzyknął, żeby łapać tego naszego, więc ten zaczął uciekać. Bez problemu policjanci jednak go złapali. Został zakuty w kajdanki i wyprowadzony ze stadionu. Gdy wyszliśmy, zobaczyłem, że leży i drugi kibol z Gniezna. Podobno za to, że coś gadał do tych policjantów. Gdy się ktoś spytał, za co ich trzymają, odpowiedzieli: nie wiemy, jak przyjdzie ochrona to wszystko będziemy wiedzieć. Powiedzieliśmy, że się bez nich nie ruszymy, więc staliśmy tam i czekaliśmy. Nasi zaczęli nagrywać tych policjantów. Po chwili policjanci zaczęli też nas nagrywać. Chyba mieli uszykowaną kamerę. Nie będą mieli jednak pożytku z tego filmiku, bo ani nie zakrywaliśmy twarzy, ani nie śpiewaliśmy żadnych przyśpiewek. Chwilę potem wypuścili obu naszych. Nie wiemy, za co ich nawet złapali.

 

Jest mecz dwóch drużyn, których kibice - delikatnie mówiąc - za sobą nie przepadają i wszystko naprawdę przebiega nie większych zakłóceń. Nie powiem, były przyśpiewki na stadionie z kurwami itd, ale nic wielkiego się nie działo. Potem nawet była fajna rywalizacja między nami - kto głośniej będzie dopingował. Ba, nie było sapania na zawodników z przeciwnej drużyny. Po meczu już były brawa dla gospodarzy, a jak Oli Allen wstał, to pokrzyczeliśmy jego nazwisko (parę lat temu jeździł w naszym klubie). I jeżeli wszystko w miarę kulturalnie się kończy, to ochrona, która powinna wszystko ogarniać, aby nie było żadnych burd, ani nic, prowokuje i wdaje się w jakieś utarczki słowne z niegroźnym kibicem a po chwili zaczyna go łapać. Coś jest tutaj chyba nie tak...

Odnośnik do komentarza
Bramkarz IV ligowej Sparty Rejowiec Fabryczny schodząc z boiska z czerwoną kartką pokazał kibicom tyłek - twierdzi policja. Piłkarz dostał 100 złotych mandatu. - Skoro nie ma tolerancji dla kiboli to tym bardziej dla piłkarzy zachowujących się skandalicznie - tłumaczą funkcjonariusze

 

 

O incydencie podczas niedzielnego meczu między Podlasie II Biała Podlaska a Spartą pisze donosi dziennikwschodni.pl.

 

Kiedy w 75 minucie padł drugi gol dla Podlasia, bramkarz Sparty, Krzysztof Mazur, miał pretensje do wszystkich. Najpierw dostał żółtą kartkę, a później, m.in. za pokazanie sędziom środkowego palca - czerwoną. Gdy schodził z boiska wśród docinków kibiców, opuścił spodenki i pokazał tyłek. Patrzący na to policjanci poszli za nim do szatki i zaprosili do radiowozu, aby spisać protokół - relacjonuje spiker zawodów.

 

 

 

Piłkarz został ukarany za nieobyczajny wybryk mandatem w wysokości 100 złotych.

 

- Nasi policjanci stwierdzili, że odsłonił pół pośladków. Wylegitymowali i ukarali piłkarza. Kiedy są pretensje do kiboli, nie można tolerować skandalicznych zachować u sportowców - podkreśla młodszy inspektor Andrzej Korolczuk z bialskiej policji.

 

Robert Szokaluk, prezes Sparty Rejowiec w rozmowie z portalem broni swego piłkarza. Uważa, że doszło do nieporozumienia.

 

- Zaczęło się od słownej utarczki z kibicami. Ale Krzysztof Mazur nie zdejmował spodenek, tylko ściągnął je nieco, by sprawdzić bandaże na biodrze, gdyż po urazie musi je nosić. Nie zdjąłby przecież spodenek przed policjantami! To człowiek na poziomie. Studiuje. Za czerwoną kartkę musi jednak ponieść karę - mówi.

źródło: lublin.gazeta.pl

 

No i patrzcie, piłkarzy karze się tak samo.[/left]

Odnośnik do komentarza

Kilka ciekawszych punktów z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych (która czeka na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw):

- Dla tych, którzy nie wykonują poleceń służby porządkowej, łamią regulamin obiektu (terenu) lub imprezy masowej, przewidziano minimum 2 tys. zł grzywny, a nawet karę ograniczenia wolności. Tyle samo zapłaci kibic, który dostanie się na stadionie do miejsc nieprzeznaczonych dla publiczności, opuści sektor, na który ma bilet, i odmówi powrotu na swoje miejsce.

 

Nie no super. Załóżmy ze mamy paczką bilety na sektor cały wykupiony przez karnetowców i jakiś kumpel kupi bilet na inny sektor i aby sam nie stać przyjdzie do nas....

 

 

Dla tych, którzy opornie będą podchodzić do poleceń policjantów czy Żandarmerii Wojskowej w miejscu i w czasie trwania imprezy masowej, przewidziano karę ograniczenia wolności albo grzywny nie mniejszej niż 2 tys. zł.

Co znaczy opornie? Jeśli powiesz, za chwile zejdę ze schodów tylko dokończę hotdoga to już opornie podchodziłeś do poleceń? Prawo powinno być jednoznaczne a tak teraz można naciągać ten punkt pod każde zachowanie. Btw zauwazyliście, że mowa juz nie tylko o policji na stadionie a Żandarmerii Wojskowej? Tej Żandarmerii Wojskowej co ma na swoim wyposażeniu: czołgi, haubice, gazy bojowe i ciężkie karabiny maszynowe?

 

 

Surowo karane będą także osoby łamiące zakaz wnoszenia na stadion napojów alkoholowych. W konsekwencji może ich spotkać kara ograniczenia wolności i minimum 2 tys. zł grzywny.

Ale 2 metry dalej można kupić i się napierdolić. Wiem, wiem chodzi o to by swojego nie wnosić i dać zarobić koncernom, tylko czym się róźni wniesiony browar (nawet ten 3.5%) od tego kupionego na stadionie? Oprócz ceny pewnie 10pln za 0.4l

 

Rewelacja! Ktoś tu pisał, że nie będzie spadku frekwencji. Już po tych kilku kolejkach widać, że nie miał racji. Na meczach Wisły, Legii, Lecha widzów 13-18k. A stadiony po 30-40k. Gdzie te 22-26k z poprzedniej rundy??

Odnośnik do komentarza

A co się działo w ostatnich 5 kolejkach, że przychodzili w poprzedniej rundzie a w tej już nie? Oprócz tego, policja weszła na stadiony?

Btw PS dziś ma artykuł: "Ekstraklasa: Kryzys na trybunach. Kibice nie chcą chodzić na mecze". Wprowadzają takie fajne ustawy i nie jednak chcą...dziwne ;). Ciekawe kiedy się kluby obudzą, że nie tędy droga. W Poznaniu przewiduje frekwencję na poziomie 13-14k (przy 20k w zeszłej rundzie).

Odnośnik do komentarza
Gość Pan_przeciętniak

Sorry ale ja właśnie teraz boje się iść na mecz (a chodzę od wielu lat i nigdy nie czułem się jakoś zagrożony) bo krzyknę jakieś przekleństwo albo usiądę nie tam gdzie trzeba i zapłacę z 2 tys kary i wyrwę zakaz stadionowy na parę lat.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...