Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Porównanie trafne, tylko nikt nie założył tematu "Polscy Urzędnicy", gdzie urzędnicy płakaliby jak to są zajebiści nierozumiani.

Nikt nie założył, bo w mediach o urzędnikach na okrągło się nie mówi. Ich szkodliwość społeczna w stosunku do szkodliwości społecznej kibiców jest "żadna"*, dlatego nie jest to dobry temat na pożywkę.

 

* - w interpretacji mediów.

Eee, niemal codziennie są artykuły o "złych urzędasach". Niestety niektóre moje doświadczenia potwierdzają ten stereotyp. Myślałem, że też to zauważyłeś, ale okazuje się, że to była zwykła wycieczka osobista.

Odnośnik do komentarza

Eee, niemal codziennie są artykuły o "złych urzędasach". Niestety niektóre moje doświadczenia potwierdzają ten stereotyp.

Mam parę znajomych w urzędach jedni działają stereotypowo jak to określiłeś Ty, czy ja w poprzednich postach. Znam urzędników, którzy odwalają kawał dobrej roboty, być może dlatego, że są mianowanymi urzędnikami i mają godziwe wynagrodzenie za wykonywaną pracę

 

 

Myślałem, że też to zauważyłeś,

Zauważyłem, zarówno wśród urzędników jak i kibiców(kiboli, chuliganów - zakreślić odpowiednie) znajdzie się mniej, bądź więcej ludzi, którzy będą skrajnie różni od stereotypu czy plastra, który został im z góry przez społeczeństwo przeklejony.

 

ale okazuje się, że to była zwykła wycieczka osobista.

Teraz pojedziemy klasyką, z gatunku wycieczek osobistych:

udowodnij albo przeproś

Odnośnik do komentarza

od kąd pamietam zawsze jak kibice jechali na wyjazd pociagiem rejsowym byl kupowany bilet grupowy(kiedys, kiedys, to kanar to dostawal w lape), w Łasku zostały zebrane pieniadze na bilet grupowy, Kanar stwierdzil, ze musi wszystkich przeliczyc, wiec wysiadamy z pociagu, okazalo sie ze jest nas wiecej.

jak to "się okazało" - to znaczy się co - jak zbieraliście na bilet ktoś z braci postanowił Was oszukać i nie złożyć się, czy grupowo uznaliście jednak, że oszukacie PKP na kilka głupich złotych bo komu się tam będzie chciało liczyć wszystkich?

bo z tego co ja pamiętam jak się kupowało jakiś bilet grupowy to liczyło się ludzi, dzieliło kasę i każdy się składał (a jak ktoś nie miał to inni składali się za niego) i nie okazywało się nagle, że ludzi jest więcej niż powinno...

nie dziwię się, że konduktor nie chciał się z Wami bawić jeśli na dzień dobry (pewnie) uznał, że próbowaliście go oszukać.

Odnośnik do komentarza
Był wymóg by w danym okresie nikt nie używał piro i kibice to spełnili, teraz czas na decyzję związku
kolejny dowód na to, że Niemcy wyprzedzają nas o lata świetlne...

 

Ci ze związku? Owszem. Bo jeśli teraz masz na myśli kibiców, to się grubo mylisz. W projekcie 'kibice za bezpieczeństwem', kibice chcą płacić kaucje przed meczem za piro, jeśli nic się złego nie stanie (wyrzucenie na boisko, w kogoś itp) to kaucja do nich wraca, w przeciwnym razie - nie. PZPN nawet nie zainteresował sie jakimkolwiek pomysłem...

 

--

 

Joszi: Podsumuję Cię jednym zdaniem. A widziałeś kiedyś, by na jakiejś imprezie masowej typu koncert hiphop ktoś dostał 2 koła za wulgaryzmy - raper, czy fani śpiewający z nim, a może dowalili mu jeszcze zakaz koncertowy? :)))))))))))

Odnośnik do komentarza

jmk nie zgrywaj durnia - to że gdzieś nie egzekwuje się prawa, nie oznacza, że należy go nie egzekwować w innym miejscu :doh!: Poza tym jest coś takiego jak ekspresja artystyczna, a mecz piłkarski to nie jest koncert kibiców (wbrew temu co się niektórym kibolom może wydawać) tylko.... no własnie mecz piłki nożnej. I zapewniam Cię, że jeśli na koncercie TSA jakiś widz zacząłby skandować "Piekarczyk zły wuju nosisz wrzoda na chuju" to również by miał problemy z ochroną i policją. MYŚL.

Odnośnik do komentarza

jmk nie zgrywaj durnia - to że gdzieś nie egzekwuje się prawa, nie oznacza, że należy go nie egzekwować w innym miejscu :doh!: Poza tym jest coś takiego jak ekspresja artystyczna, a mecz piłkarski to nie jest koncert kibiców (wbrew temu co się niektórym kibolom może wydawać) tylko.... no własnie mecz piłki nożnej. I zapewniam Cię, że jeśli na koncercie TSA jakiś widz zacząłby skandować "Piekarczyk zły wuju nosisz wrzoda na chuju" to również by miał problemy z ochroną i policją. MYŚL.

 

Taaaak? A ten co pokazał środkowy palec w Zielonej Górze, którego zlinczować nakazał Peja, to co? :) Była ochrona i policja? Nie, pobili kolesia...

Jakoś o zakazach i karach nie słyszałem.

 

A argument, że stadion to nie koncert kibiców... hmm, byłem na koncercie Grubsona i wszyscy fani krzyczeli 'deszcz spierdalaj' ochrona nie interweniowała... Piłkarzy też się nie kara. Przy bojkocie ładnie słychać, kto co mówi :D

Odnośnik do komentarza

jmk

primo - bo "deszcz spierdalaj" nie było znieważeniem kogoś "ad personam", było tylko przeklinaniem na warunki atmosferyczne (mniejsza kara)

secundo - serio to że nie wszędzie interweniują tak jak trzeba to nie znaczy że was prześladują. Po prostu służby porządkowe nie wszędzie wykonują swoje obowiązki jak trzeba.

Odnośnik do komentarza

Nie. Po prostu w latach 90 była rozpierducha w środowisku kibicowskim, do którego nawet ja (;) ) nie chciałem wtedy należeć - noże, napady, bójki - to było na porządku dziennym. Teraz sytuacja się ustabilizowała, owszem pozostały osoby pamiętające tamte czasy - stąd te 'promocje'. Nie brałem w nich udział, nie popieram, jak była okazja stanąć do walki z policją w obronie tych ze stacji paliw - szedłem dalej ze swoją grupą. I większość też tak zrobiła/robi. Jak w każdym środowisku są pewne jednostki, grupy, które mają trochę wypaczone poglądy, zachowanie itp.

Co chcę powiedzieć? Że tak było kilka lat temu, tak jest i teraz - zaczęła się tylko medialna nagonka, potem policyjna i na koniec rządowa. Chcą bezpieczeństwa przed Euro, a ze statystyk policyjnych wynika, że z roku na rok bezpieczeństwo na stadionie jest coraz większe. Bójki na stadionach to margines, ledwie promil. Raz na rok? Raz na dwa lata? To tak jak czasami zdarzy się bójka na manifestacjach różnych ugrupowań politycznych.

Karanie za wulgaryzmy jest zupełnie bez sensu. Po pierwsze: klną politycy, dziennikarze, piłkarze, trenerzy - KAŻDY. Nie raz słychać jak obraża jeden piłkarz drugiego. Śpiewy na stadionie to element rywalizacji, wybicia z rytmu rywali - nie powinni tego zakazywać. Owszem, uważam, że 95% przyśpiewek powinno być dopingujących swoją drużynę, a nie wyzywającą przeciwnika, ale... Każdy wie jaki jest PZPN i każdy chce by się rozwiązał/zmienił, a mimo to potępiacie pokazywanie swojej niechęci do nich na każdym meczu.

Odnośnik do komentarza

- przed meczem z Polonią Warszawa wokół stadionu policja rozdaje na prawo i lewo mandaty np. za przejście na czerwonym świetle, czy picie piwa w miejscu publicznym (…) policjanci zatrzymują też autobus miejski i karzą jego pasażerów mandatami za skandowanie "Donald matole, twój rząd obalą kibole’’;

Też kiedyś dostałem, ale nie dlatego że jestem kibolem, tylko dlatego że przeszedłem na czerwonym.

 

Z transparentami to jest parodia, ale tak było zawsze - określone kluby na niektórych obiektach z góry słyszą że i tak nie wniosą żadnej sektorówki, cokolwiek by na niej nie było. Podobnie z zakazanymi symbolami - można dyskutować co najwyżej o tym czy konkretny symbol słusznie znalazł się na takiej liście, a nie tego że ten regulamin jest egzekwowany. Zachowanie ochrony czy policji w konwoju, to temat na osobną dyskusję, tutaj niestety nie wszystko wygląda tak klarownie i zgodnie z prawem.

 

Niektóre sytuacje są dziwne, ale takim zestawieniem wystrzeliłeś się na odstrzał, bo większość uwag dot. egzekwowania istniejących regulaminów.

Odnośnik do komentarza

Nie. Po prostu w latach 90 była rozpierducha w środowisku kibicowskim, do którego nawet ja ( ;) ) nie chciałem wtedy należeć - noże, napady, bójki - to było na porządku dziennym. Teraz sytuacja się ustabilizowała, owszem pozostały osoby pamiętające tamte czasy - stąd te 'promocje'. Nie brałem w nich udział, nie popieram, jak była okazja stanąć do walki z policją w obronie tych ze stacji paliw - szedłem dalej ze swoją grupą. I większość też tak zrobiła/robi. Jak w każdym środowisku są pewne jednostki, grupy, które mają trochę wypaczone poglądy, zachowanie itp.

Co chcę powiedzieć? Że tak było kilka lat temu, tak jest i teraz - zaczęła się tylko medialna nagonka, potem policyjna i na koniec rządowa. Chcą bezpieczeństwa przed Euro, a ze statystyk policyjnych wynika, że z roku na rok bezpieczeństwo na stadionie jest coraz większe. Bójki na stadionach to margines, ledwie promil. Raz na rok? Raz na dwa lata? To tak jak czasami zdarzy się bójka na manifestacjach różnych ugrupowań politycznych.

Karanie za wulgaryzmy jest zupełnie bez sensu. Po pierwsze: klną politycy, dziennikarze, piłkarze, trenerzy - KAŻDY. Nie raz słychać jak obraża jeden piłkarz drugiego. Śpiewy na stadionie to element rywalizacji, wybicia z rytmu rywali - nie powinni tego zakazywać. Owszem, uważam, że 95% przyśpiewek powinno być dopingujących swoją drużynę, a nie wyzywającą przeciwnika, ale... Każdy wie jaki jest PZPN i każdy chce by się rozwiązał/zmienił, a mimo to potępiacie pokazywanie swojej niechęci do nich na każdym meczu.

 

Jeżeli by to się obyło bez pewnego słowa na j, no to by chyba było wszystko dobrze? Trochę kultury panowie

Odnośnik do komentarza

Ok, większość mandatów jest zgodna z prawem, ale uważam je za bezsensowne, a konkretniej te o wulgaryzmach i obrażaniu prezesa rady ministrów.

 

a) przeklinanie, ok jak chcą karać to niech karają, ale niech zaczną od siebie. No i niech zaczną być konsekwentni. A nie tylko kibiców( z którymi się nie utożsamiam, ale potrafię dostrzec głupie działania naszego rządu, nie tylko odnośnie kibiców).

 

b) jakby krzyczeli Tusk kurwo, to ok... Sam nie chciałbym aby ktoś tak krzyczał. Ale matoł i to Donald, no już nie przesadzajmy. Pecha mają tylko, że Donald jest niezbyt popularnym imieniem w PL ;)

 

primo - bo "deszcz spierdalaj" nie było znieważeniem kogoś "ad personam", było tylko przeklinaniem na warunki atmosferyczne (mniejsza kara)
Jest przekleństwo? Jest

Jest na to paragraf? Jest

Była kara(nawet mniejsza)? Nie.

 

No to coś tu nie halo, więc proszę nie pierdolić o mniejszej karze, gdy nie ma żadnej. Jakby kibice krzyczący Legia ch**, dostali 2000 mandatu, a widzowie na koncercie 200 za pogoda ch**, to ok. Nie obrażali konkretnej osoby, podmiotu, więc kara mniejsza. Ale za samo rzucenie w powietrze "k***a", nawet bez obrażania deszczu, też wg prawa jest mandat...

Odnośnik do komentarza

Drogi jmk, wszyscy próbują Ci tu jasno wytłumaczyć, że służby porządkowe nie uwzięły się na kiboli, a po prostu zaczęły egzekwować prawo. Jest ustawa o imprezach masowych, są ustalone kary i zaczęto je stosować. Owszem, wcześniej przymykano na to oko, lecz teraz jest sytuacja taka a nie inna i trzeba się z tym pogodzić. Rząd musi zrobić wszystko, żeby opinia o polskich kibolach zmieniła się w obliczu nadchodzącego Euro 2012 i dlatego jest tak restrykcyjny. Dlatego uważam, że w takiej sytuacji jakiekolwiek protesty nie mają najmniejszego sensu. Można jedynie:

a) zaakceptować zaistniałą sytuację i zachowywać się na trybunach jak na meczu siatkówki

b) nie akceptować sytuacji, zachowując się jak zwykle, wyłapując przy tym kary, zakazy i mandaty

c) nie akceptować sytuacji, nie chodzić na trybuny, wrócić na nie po Euro 2012.

 

I z tego wszystkiego, według mnie, najmądrzejszą opcją jest opcja numer trzy. Po Mistrzostwach Europy sprawa ucichnie, rząd zacznie być z siebie dumny, że nie było żadnych zamieszek*, prasa będzie krytykowała Franciszka Smuda, a kibice zaczną robić swoje.

 

*Oczywiście uważam, że aktualne działania rządu nie mają żadnego wpływu na sytuację, która będzie na Euro. System sprzedaży biletów sprawia, że nawet gdyby kibole byli zainteresowani Euro (a nie są), to i tak znajdowaliby się rozsiani po całym stadionie. Kibole sprawiają zagrożenie jedynie w grupie. A rząd musi coś robić, żeby obywatele czuli się bezpiecznie, bo - niestety - większości nie wytłumaczysz, że na polskich stadionach jest bezpiecznie. Cały czas w Polsce panuje stereotyp: "bałbym się pójść ze swoim synem na mecz", więc Tusk wybrał prostszą opcję ukazania bezpieczeństwa na trybunach - poprzez zwiększenie systemu kar.

Odnośnik do komentarza

Czarls inna sprawa jest, ze zaczeto to prawo egzekwowac w stopniu do tej pory niespotykanym i w wielu chwilach mocno bezsensownie. Egzekwujac prawo trzeba tez myslec, a jesli sie ludzi karze jak tylko jest najmniejszy pretekst ku temu to wiadomo, ze zaczyna to nosic znamiona zawziecia sie na pewna grupe.

 

Inna sprawa jest to, ze przecietny obywatel tak naprawde nie czuje zadnego zagrozenia zwiazanego z kibolami, z tym co sie na stadionie dzieje - bo taki obywatel albo nie chodzi na stadiony i czuje sie bezpiecznie albo pojdzie na stadion, zobaczy, ze tam nie morduja, nie gwalca i nie sprzedaja narkotykow i zacznie sie zastanawiac czemu rzad tworzy jakas wizje stadionow jako miejsc zbiorowego lamania prawa i bitwy pomiedzy zwasnionymi troglodytami.

 

Moj ojcec autentycznie po wizycie na meczu Legii byl lekko zdziwiony, ze nic zlego nie spotkalo.

 

Rzadowi tak naprawde sie nie oplaca przekonanie ludzi do wizyt na stadionach, bo wtedy sie okazuje, ze walka i dzialnia rzadu sa tak naprawde totalnie niepotrzebne, bo tak naprawde nie ma z czym walczyc.

Odnośnik do komentarza

To niech prawo będzie egzekwowane również tak samo dla innych; polityków, dziennikarzy, piłkarzy, trenerów, pikoli i szarych ludzi.

 

Jest też wyjście d) Skończyć nagonkę w mediach.

 

Ludzie to co wiedza o kibicach nie wiedzą z własnych doświadczeń. Ledwie ułamek miał styczność z sytuacjami opisanymi w gazetach czy pokazanymi w TV. Jeśli media by tego nie pokazywały, nie nagłaśniały, nie wyolbrzymiały, a kreowały pozytywny wizerunek - np poprzez pokazywanie opraw, dopingu, czy też tych akcji charytatywnych - tak samo jak teraz pokazywane są SAME negatywne zjawiska wśród kibiców, tak w mojej 'propozycji' pokazywane by były tylko pozytywne. To i społeczeństwo by w to uwierzyło i myślałoby, że kibice to jednak fajna grupa.

 

Nie, nie chodzi o bezpieczeństwo przed Euro. Chodzi o wybory i nabicie słupków.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Wami, jest nagonka w mediach. Jest Euro, są wybory parlamentarne - trzeba się pokazać. Ale zwróćcie też uwagę, że kibice również nie zachowują się rozsądnie. W którym momencie ruszyła największa ofensywa na zachowania polskich kibiców? Dokładnie po incydencie podczas finału Pucharu Polski. Owszem, wcześniej też widać już było nieprzychylność rządu i mediów do kibiców, ale to przeważyło sprawę. W jaki sposób kibice chcą być traktowani jak "normalni ludzie", skoro podczas jednego z najbardziej medialnych wydarzeń piłkarskich w naszym kraju, dwie ekipy kibicowskie wbiegają na murawę i robią syf? Szczególnie, że każdy z kibiców dokładnie wiedział, jakie będą tego konsekwencje.

 

I właśnie w tym miejscu kibice mają u mnie bardzo duży minus. Zawsze lubiłem kibicowskie klimaty, na meczach czynnie dopinguję. Jednak zwróćcie uwagę, Legia z Lechem zrobiły syf kibicowskiej Polsce, a potem jeszcze namawiały całą Polskę do bojkotu i protestu. Godne podziwu zachowanie.

Odnośnik do komentarza

To niech prawo będzie egzekwowane również tak samo dla innych; polityków, dziennikarzy, piłkarzy, trenerów, pikoli i szarych ludzi.

 

Jest też wyjście d) Skończyć nagonkę w mediach.

 

Ludzie to co wiedza o kibicach nie wiedzą z własnych doświadczeń. Ledwie ułamek miał styczność z sytuacjami opisanymi w gazetach czy pokazanymi w TV. Jeśli media by tego nie pokazywały, nie nagłaśniały, nie wyolbrzymiały, a kreowały pozytywny wizerunek - np poprzez pokazywanie opraw, dopingu, czy też tych akcji charytatywnych - tak samo jak teraz pokazywane są SAME negatywne zjawiska wśród kibiców, tak w mojej 'propozycji' pokazywane by były tylko pozytywne. To i społeczeństwo by w to uwierzyło i myślałoby, że kibice to jednak fajna grupa.

 

Nie, nie chodzi o bezpieczeństwo przed Euro. Chodzi o wybory i nabicie słupków.

 

Przedstawiciele tych dwóch grup mają sporo wyroków na koncie więc nie mów.

No i ja jestem za egzekucją wszedzie, od szarych ludzi też. Zresztą nie raz dostałem mandat, więc jakoś to prawo jest egzekowane. Jak widać jeszcze zbyt słabo.

Odnośnik do komentarza
A rząd musi coś robić, żeby obywatele czuli się bezpiecznie, bo - niestety - większości nie wytłumaczysz, że na polskich stadionach jest bezpiecznie. Cały czas w Polsce panuje stereotyp: "bałbym się pójść ze swoim synem na mecz"

I dlatego, rząd i media ciągle wyłapują i wyolbrzymiają problemy z kibicami? Oni tylko utwierdzają Kowalskich, że kibice to bandyci, a na stadionach palo grabio mordujo... To już nie są czasy, biegania z siekierami po ulicach i ustawek tuż pod stadionem. Kowalski nic by nie wiedział o ewentualnych problemach z kibicami(poza tak oczywistymi jak ta z PP), gdyby nie to, że media uczepiły się tematu i codziennie* serwują informacje o wielkich rozróbach, często nieco podkoloryzowując rzeczywisty obraz.

 

Także w działaniach rządu, i współpracujących z nim mediów, nie widzę ani trochę dobrej woli i troski o obywateli, a jedynie chęć nabicia słupków. Łatwo dostrzec, że PO, podobnie jak większość partii w PL, nie ma normalnego programu, a poparcie nabija na walce z wrogiem. W poprzednich wyborach straszyli PiSem, zadziałało. Wiele osób(nie pytać ile, ch** mnie to obchodzi) zagłosowało na partię Tuska, tylko dlatego, żeby PiS ponownie nie wygrał, bo byli rozczarowani ich rządami. Teraz temat się przejadł, więc się przerzucili na kiboli, jako kolejną niezbyt popularną w społeczeństwie grupę :)

 

*(dla Kinasa) - celowe wyolbrzymienie, chodzi subiektywnie pojmowane - "czesto"

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...