Polscy kibice

[kacpergawlo]

No raczej to nie było takie "sporo" jak w Serbii.

[Maniek_ZKS]

Nie porównuj ilości piro odpalanej w Serbii, do naszej w Polsce, bo nie ma co porównywać. Są efektowne racowiska, ale nie na taką skalę. Coś pięknego.

 

Vami, czemu nie podoba Ci się pirotechnika ? Piszę tak, bo twierdzisz, że słusznie by było jakby zamknięto stadion.

[Kinas]

tu nie ma nic do podobania się lub nie - w Polsce piro jest zakaza i za takie pokazy zgodnie z prawem zamyka się stadiony

wiem, logika, poszanowanie prawa nie idzie w parze z "fanatyzmem"

[Maniek_ZKS]

Ale nie chodzi mi oto, wiem, że zakazane, ale pytam czy się podoba, czy nie. Zresztą jak dla mnie głupota, że zakazane, przynajmniej stadiony nabrały by kolorytu w tej naszej śmiesznej lidze.

[Keith Flint]

poczytaj moje wpisy, czy Vamiego.

1. zdrowie co po niektórych osób (astmatyków) jest poważnie narażone

2. Jak już kinas pisał prawo jest takie nie inne

3. Światło wydzielane z rac jest równie niebezpieczne dla oczu co iskry podczas spawania. Mało?

[Maniek_ZKS]

Stadion to nie teatr. Rzeczywiście bardzo niebezpieczne jest światło, szczególnie, że przeważnie odpalane jest w młynach w których nie siedzisz i są od Ciebie oddalone, a tym co odpalają i tym co tam stoją to nie przeszkadza. W Niemczech odpalają legalnie jakoś nie przeszkadza to astmatykom, nigdy nie słyszałem o jakimś skarżeniu się na ten temat. Porównaj ilość kibiców w Bundeslidze, a naszej lidze, tam można u nas nie, bo to Polska, gdzie można wymyślić wszystko byle by przeciw.

[olfeusz]

W Niemczech legalnie? Pierwsze słyszę. Za to w Norwegii legalne są i problemu nikt nie widzi. Na stadionach też wielu rzeczy nie można, a taki VIP zapłaci więcej i może sobie stać gdzie chce, pić co i w czym chce itd, a księża pedofile są bezkarni. Prawo nie jest idealne, ani służby je egzekwujące.

[Maniek_ZKS]

Być może się pomyliłem, bo czytałem gdzieś, że miało być legalne, ale nie wiem już sam do końca jak to z tym jest.

 

Keith, a napisałeś jeszcze o tych astmatykach, a jak ochrona, czy policja gazuje pół stadionu, czasami z byle powodu, to co wtedy? Powinno się zakazać używania gazu na stadionach i nie tylko, robi się takie błędne koło, każdy ma odmienne zdanie. Dokładnie prawo jest jakie jest.

[Keith Flint]

Maniek tylko że astmatyk może pozwać policję do sądu, w sprawie uszczerbku na zdrowiu, a pirotechników już nie.

[rav.]

Niesmaczne zachowanie MPK Lublin, które na swoich biletach w złym świetle postawiła kibiców Motoru, a komiksowe obrazki to przegięcie. Oczywiście nie obyło się bez protestu kibiców. MPK już wycało produkcję komiksowych biletów, ale podobno są 16 tys. w plecy. Co sądzicie na ten temat?

[Vami]

Znakomity trolling na który poleciały bezmózgie kibolki i ich przydupasy z zarządu klubu.

[Ingenting]

Kibice Motoru długo i mocno pracowali na taki wizerunek.

 

A poza tym to bilety wydaje ZTM, a nie MPK.

[Kinas]

mi się te bilety bardzo podobały bardziej mnie dziwi, że żadne środowiska anty antysemickie nie protestowały ;)

[Johniss]

No, ale w założeniu twórcy chcieli walczyć z dyskryminacją i uprzedzeniami, tymczasem sami utrwalili w tych rysunkach stereotypowy wizerunek kibola-prymitywa. Sytuacja No-win, wszyscy na tej akcji przegrali (kibice, ratusz, ZTM, autorzy).

[Ingenting]

Ale tam wszyscy byli przejaskrawieni, murzyni, Żydzi i homoseksualiści też; nie tylko kibice Motoru. Taka koncepcja.

 

Zresztą chyba nie do końca wiesz o czym jest rozmowa, bo na tych biletach kibice Motoru zostali przedstawieni w zupełnie innym świetle, właśnie jako ci, którzy się bratają z ww. mniejszościami. I to im się nie spodobało, na marszu chcieli "Lublina, miasta bez dewiacji".

[tinieblador]

zacytuję znajomego, który "obraca" się w środowisku, z którego wyszła ta akcja

W tej akcji artystycznej (bo nie powinniśmy tu mówić o kampanii społecznej) posłużono się masą stereotypów i w stereotypowy sposób zaprezentowano grupy mniejszościowe. Pejsaci Żydzi, czarnoskóre osoby "rozkoszne, uśmiechnięte, pulchne", całujące się osoby homoseksualne. Autorzy akcji (większość z nich to moi znajomi) przez cały czas posługiwali się słowem MURZYN. Dla mnie ta akcja wyglądała jak parodia akcji społecznej. Autorzy utrzymują, że celem było pokazanie Lublina jako miasta otwartego itp. Tylko jednocześnie znają doskonale kontekst lubelski (mieszkają w tym mieście) i doskonale wiedzą (powinni wiedzieć?) jaki będzie efekt zaprezentowania tych biletów. Dla mnie osobiście była to zaplanowana prowokacja artystyczna pod płaszczykiem akcji społecznej. Szkoda. Niestety nikt z osób tworzących tę akcję nie skonsultował jej treści z osobami zajmującymi się tematyką wielokulturowości, rasizmu, antydyskryminacji. Aby było śmieszniej Miasto Lublin wspólnie z Kantonem Neuchatel przygotowuje kampanie społeczną pod hasłem Lublin dla wszystkich. Tylko, że zanim ona zostanie uruchomiona, stworzona itd ma być przedyskutowana z osobami i organizacjami zajmującymi się tym tematem. Niestety to już raczej historia. Teraz szukamy innego hasła, zastanawiamy się jak to zmienić. W akcję miasta zaangażowani są pracownicy i pracownice instytucji która zrobiłą te bilety (miejska instytucja kultury - Centrum Kultury) którzy zajmują się tematyką więlokulturowości na co dzień. Niestety akcja biletowa z nimi też nie była konsultowana gdyż była przygotowana przez osoby które zajmują się robieniem happeningów niekoniecznie dotyczących antysemityzmu czy rasizmu. Długo by pisać. Ehhh...

[Czarls]

http://www.warszawa....opingowali.html

 

Widzę, że na Legii dalej króluje patologia. Jak w cywilizowanym kraju można dopuścić do sytuacji, że grupka idiotów wchodzi na sektor, wygania z niego ludzi, którzy kupili sobie na niego bilet, a klub nie reaguje? Każdemu dać zakaz stadionowy, grube kary finansowe i skończy się terror na Żylecie. To nie jest własność Starucha i jego kumpli. Nie chcą dopingować, prowadzą jakiś pseudo-bojkot, okej - ale niech nie angażują w debilne gierki innych ludzi.

[Vami]

zacytuję znajomego, który "obraca" się w środowisku, z którego wyszła ta akcja

W tej akcji artystycznej (bo nie powinniśmy tu mówić o kampanii społecznej) posłużono się masą stereotypów i w stereotypowy sposób zaprezentowano grupy mniejszościowe. Pejsaci Żydzi, czarnoskóre osoby "rozkoszne, uśmiechnięte, pulchne", całujące się osoby homoseksualne. Autorzy akcji (większość z nich to moi znajomi) przez cały czas posługiwali się słowem MURZYN. Dla mnie ta akcja wyglądała jak parodia akcji społecznej. Autorzy utrzymują, że celem było pokazanie Lublina jako miasta otwartego itp. Tylko jednocześnie znają doskonale kontekst lubelski (mieszkają w tym mieście) i doskonale wiedzą (powinni wiedzieć?) jaki będzie efekt zaprezentowania tych biletów. Dla mnie osobiście była to zaplanowana prowokacja artystyczna pod płaszczykiem akcji społecznej. Szkoda. Niestety nikt z osób tworzących tę akcję nie skonsultował jej treści z osobami zajmującymi się tematyką wielokulturowości, rasizmu, antydyskryminacji. Aby było śmieszniej Miasto Lublin wspólnie z Kantonem Neuchatel przygotowuje kampanie społeczną pod hasłem Lublin dla wszystkich. Tylko, że zanim ona zostanie uruchomiona, stworzona itd ma być przedyskutowana z osobami i organizacjami zajmującymi się tym tematem. Niestety to już raczej historia. Teraz szukamy innego hasła, zastanawiamy się jak to zmienić. W akcję miasta zaangażowani są pracownicy i pracownice instytucji która zrobiłą te bilety (miejska instytucja kultury - Centrum Kultury) którzy zajmują się tematyką więlokulturowości na co dzień. Niestety akcja biletowa z nimi też nie była konsultowana gdyż była przygotowana przez osoby które zajmują się robieniem happeningów niekoniecznie dotyczących antysemityzmu czy rasizmu. Długo by pisać. Ehhh...

 

Ohoho widzę "specjaliści od wielokulturowości i antydyskryminację" roszczą sobie prawo do monopolu na działania w tym zakresie

[tinieblador]

no wiesz - każdy jakoś musi zarabiać na chleb a jak się robi w takiej "branży" to trzeba walczyć o to, żeby jakiś "obcy" ci się nie pakował do piaskownicy. ;)

[demrenfaris]

Argument "jestem przeciw, bo tak stanowi prawo" wchodzi do najlepszych uzasadnień, które w życiu słyszałem.