Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Przeciez o tym tez pisalem, ze sie do tego mozna przyczepic i ze przewoznik moglby brak wezwania do okazania biletow/dokumentow tozsamosci uzasadnic zdrowym rozsadkiem kontrolera, obawiajacego sie o swoje zdrowie w przypadku samotnego wejscia w grupe 300 kibicow...

Odnośnik do komentarza

Ale przepis jest jasny i nie można go interpretować w stylu, który Ty proponujesz, podkreślając dodatkowo, że kibice są dyletantami:

"- Panie policjancie - proszę wylegitymować tych gości, oni na pewno nie mają biletów.

- Sprawdził to pan?

- A skąd! Przecież w tym przedziale jest ośmiu łysych kiboli a ja jestem sam. Ale na pewno nie mają biletu! Jestem konduktorem od dwudziestu lat i zdrowy rozsądek podpowiada mi że oni nie mają biletu a gdybym poprosił ich o dokument tożsamości to na pewno mi nie pokażą."

Odnośnik do komentarza

Dwa newsy, jeden dotyczący samej Legii:

 

 

"Jestem warszawiakiem, jako student chodziłem na Żyletę i chyba marzeniem każdego chłopaka ze stolicy jest bycie prezesem tego klubu. Od właścicieli z ITI dostałem wolną rękę, ze sportem i zarządzaniem mam doświadczenie. To m.in. ja zakładałem pierwszą w Polsce sportową spółkę akcyjną Hoop-Mazowszanka Pruszków. Praca w Legii to gigantyczne wyzwanie, ale od paru dni budzę się bardzo szczęśliwy, dawno tak nie miałem" - mówi nowy prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

 

"Nie przyszedłem do Legii, by przygotować klub do sprzedaży. Teraz nie ma w ogóle takiego tematu, ale to nie znaczy, że nie może w nim być mniejszościowego udziałowca" - dodaje.

 

Sport.pl relacjonuje spotkanie prezesa z dziennikarzami, na którym został poruszony wątek kibiców:

 

"Zależy mi na tym, by stadion znowu się zapełnił. Nie wyobrażam sobie pustych trybun w sytuacji, w której będziemy grać mecze decydujące o mistrzostwie. Chcę, by na Żylecie znowu było głośno i kolorowo, ale tego musi chcieć również druga strona. Podstawą wszystkich umów jest dotrzymywanie słowa. A z 7,5 tysiąca kibiców na Żylecie ponad sześć jest fajnych i ich doping to jedna z największych wartości klubu. Jeśli chcą stać w przejściach, niech stoją. Race? OK, ale nie wyobrażam sobie, by rzucali je w pole karne albo odpalali na boisku petardy hukowe. Będę chciał się spotkać i porozmawiać. Jedno mogę tylko powiedzieć: już nigdy na tym stadionie nie powtórzy się sytuacja z meczu z Ruchem, kiedy paru kibiców zostało przepędzonych z Żylety, bo próbowali dopingować Legię. Zgadzam się, że słaby jest system wpuszczania i wchodzenie na stadion nie może trwać dwie godziny, popracujemy nad tym. Cen biletów nie będę na razie dotykał, ale dziwię się, że jest ich chyba ze 25 kategorii" - powiedział Leśnodorski.

 

Za legionisci.com

 

Zobaczymy, straty ITI związane z biletami chyba zaczynają palić grunt pod stopami w tych niepewnych czasach. Ale ile w tym prawdy, że nowy dyrektor chce się dogadać, a ile kurtuazji i chęci zaistnienia na nowym stanowisku. Z jednej strony można dostrzec chęć do kibiców, z drugiej... Mówi, że spoko jest tylko 6 tysięcy z 7,5, race tak, petardy nie...

 

 

 

Jak informowaliśmy wcześniej, 06 grudnia odbyło się spotkanie ekip zrzeszonych w Ogólnopolskim Związku Stowarzyszeń Kibiców, z nowymi władzami Polskiego Związku Piłki Nożnej, podczas którego przedstawiliśmy kilka propozycji zmian. Jak pokazał czas spotkanie nie miało charakteru jedynie kurtuazyjnego i pierwsze efekty już są widoczne.

W środę zarząd PZPN postanowił o włączeniu przedstawiciela OZSK do Komisji Bezpieczeństwa. Ponadto podczas spotkań piłkarskich, w przypadku zaistnienia jakichkolwiek uwag, Stowarzyszenia kibiców będą miały możliwość wpisywania się do protokołu meczowego, co nadzorować będzie nasz reprezentant we wspomnianej komisji.

Ponad to OZSK opracowuje stanowisko dotyczące działań Komisji, przyznającej licencje uprawniające do występowania w danej klasie rozgrywkowej. Jak zapewnił nas prezes PZPN Zbigniew Boniek, nasze uwagi zostaną uwzględnione w działalności owej Komisji.

Jeżeli chodzi o spełnienie pozostałych postulatów płynących ze środowiska polskich kibiców, to trwają intensywne działania zmierzające w tym kierunku. O ich rozwoju będziemy informować…

 

Za ozsk.pl

 

Tu za to współpraca z "nowym" PZPN-em idzie chyba w dobrym kierunku. Trzymam kciuki, bo chciałbym trochę pojeździć na wiosnę za swoim klubem. Legalnie. ;)

Odnośnik do komentarza
Prokuratura oskarżyła 24-letniego Macieja S. o znieważenie narodu żydowskiego i drużyny przeciwnej, a także o nawoływanie do nienawiści. W środę sąd nie podzielił treści aktu oskarżenia.

 

Maciej S., który wśród kibiców Jagiellonii pełni funkcję tzw. gniazdowego, nie znieważył w trakcie meczu narodu żydowskiego i przeciwnej drużyny, nie nawoływał do nienawiści.

 

Tak orzekł w środę Sąd Rejonowy w Białymstoku. I uniewinnił 24-latka.

 

Przypomnijmy. Prokuratura - m.in. na podstawie zeznań stadionowego ochroniarza - ustaliła w śledztwie, że w trakcie majowego meczu Jagi z ŁKS Łódź Maciej S. miał krzyczeć do kibiców przez megafon hasła typu: "Jazda z Żydami” i "Jazda z k...”. W grę - według śledczych - miały wchodzić też ostrzejsze sformułowania.

 

Oskarżony o antysemityzm Maciej S. od początku zaprzeczał zarzutom. Tłumaczył, że wręcz przeciwnie - próbował uspokoić tłum, który jednak nie chciał go słuchać.

 

Wyrok jest nieprawomocny. Nie wykluczone, że prokuratura złoży apelację.

 

Nie wiem jak tam było naprawdę, ale cieszę się, że sądy nie starają się na siłę walczyć z osobami związanymi ze światkiem kibicowskim.

Odnośnik do komentarza

Za wprost.pl

 

Piotr S., pseudonim "Staruch" został oskarżony o handel amfetaminą. Jedynym dowodem przeciwko niemu są zeznania świadka koronnego. Akt oskarżenia wniosła warszawska Prokuratura Apelacyjna. Sprawa będzie toczyć się przed Sądem Rejonowym na Pradze.

Poza handlem narkotykami "Staruch" usłyszał zarzuty: przygotowania do nabycia pięciu kilogramów amfetaminy [ta transakcja nie została sfinalizowana - red.] oraz dwukrotnie ukrycia dokumentów, które zostały znalezione w jego mieszkaniu podczas przeszukania w maju 2012 roku.

 

Za obrót narkotykami Piotr S. może zostać skazany na 10 lat więzienia. Udowodnienie winy może stanowić jednak pewien problem, ponieważ oskarżenie oparte jest na zeznaniach Marka H., pseudonim "Hanior", handlarza narkotyków, który został świadkiem koronnym i opisał narkotykowe interesy gangu "Szkatuły".

 

- Świadek koronny to nasze jedyne źródło - powiedział o zakończonej w środę oskarżeniem sprawie "Starucha" prokurator Szymon Liszewski, naczelnik wydziału V Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

 

Już nie pobicie, teraz obrót narkotykami, który nie doszedł do skutku i przetrzymywanie dokumentów... Skazanie go będzie ... wystawi niezłą laurkę sądownictwu.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak tam było naprawdę, ale cieszę się, że sądy nie starają się na siłę walczyć z osobami związanymi ze światkiem kibicowskim.

Czyżby?

"W dniu 23.09.2012w Poznaniu przy ul. Bułgarskiej, na stadionie miejskim, w trakcie trwania imprezy masowej, nie wykonał poleceń słuzby porządkowej nakazującej podciągnięcie flagi, która zasłaniała widok z pokoju kontroli i zakłócała sygnał radiowy. Tj. o wykroczeniez art.54 ust.1 Ustawy o BiM. Sąd postanowił uznać obwinionego XX za winnego wykroczenia z art.54 ust.1 ustawy o BiM popełnionego w sposób opisany wyżej i za to wymierzam karę 2000zł grzywny oraz środek karny w postaci zakazu wstępu na wszystkie mecze piłki nożnej krajowe, oraz zagraniczne z udziałem drużyny Lecha Poznań na okres 2 lat z obowiązkiem osobistego stawiennictwa na komendzie policji w czasie trwania w/w imprezy masowej"

 

Tak wygladała ta sytuacja:

 

http://oi50.tinypic.com/23ve440.jpg

 

Zółta kamizelka się zagotowała, kazała ściągnąć flagę, ekipa z MR nie pozwoliła (i słusznie, bo wisiała tam naście meczy wcześniej i w kolejnych w tym samym miejscu i nikomu nie przeszkadzała).

Ile zasłaniała 10cm? Zakłócanie sygnału radiowego? WTF? Tytanowe flagi 3 generacji czy co? Te całe pomieszczenie ma z 3 m wysokości, goście siedzą na dole i sledze ekrany z monitoringu i takie 10cm kompletnie nikomu normalnemu nie przeszkadzało.

Paranoja...

 

Mnie za to dziwi dlaczego akurat Żyleta jest takim miejscem, gdzie ludzie nagminnie gubią dowody osobiste :-k Jakaś żyła wodna czy co?

ha ha ha

http://forum.wiarale...e-na-stadionie/

Przejrzyj sobie kilka postów, np. nr 11, 14 (tego bym od razu oskarżył o posiadania cudzego dowodu!) , 16, 32, 34... dalej mi sie nie chciało szukac.

I co hejterze? Jak ktoś zgubił to ktoś znalazł i co miał z tym zrobić? Idzie do prowadzącego doping i ten ogłasza że znaleziono, jak się nikt nie zgłosi ma wyrzucić je? Tak tak wiem Ty byś szedł na policje ;) Tak z ciekawości: po co komuś dowód osobisty ze zdjęciem osoby ni w ząb podobnej? A jeszcze innej płci albo 20 lat młodszej?

Odnośnik do komentarza
http://forum.wiarale...e-na-stadionie/

Przejrzyj sobie kilka postów, np. nr 11, 14 (tego bym od razu oskarżył o posiadania cudzego dowodu!) , 16, 32, 34... dalej mi sie nie chciało szukac.

I co hejterze? Jak ktoś zgubił to ktoś znalazł i co miał z tym zrobić? Idzie do prowadzącego doping i ten ogłasza że znaleziono, jak się nikt nie zgłosi ma wyrzucić je? Tak tak wiem Ty byś szedł na policje ;) Tak z ciekawości: po co komuś dowód osobisty ze zdjęciem osoby ni w ząb podobnej? A jeszcze innej płci albo 20 lat młodszej?

No przejrzałem. Całe 5 dowodów na na ok. 1,5 roku. Całkiem wiarygodny wynik. Daje to 1 zgubiony dowód na 3-4 miesiące (odlicz od tego zwykłe kradzieże, niekoniecznie na stadionie i masz jeszcze ciekawszy wynik). Ile czasu potrzebuje Staruch, żeby móc odesłać dowód osobisty pocztą na adres wskazany na dokumencie?
Odnośnik do komentarza

A wziąłeś pod uwagę te które odebrano z pod podestu po ogłoszeniu że znaleziono?W sumie skąd masz to wiedzieć jak na mecze nie chodzisz :P

Wiadomo, że wiara nie gubi po 20 dowodów co mecz, ale chciałem pokazać, że takie sytuacje się zdarzają.

W temacie co dałem linka były posty, że ZNALEZIONO telefon komórkowy. Teraz komu go odesłać ma osoba co znalazła? Jutro będzie mieć rewizję w chacie i co? Paser jak nic! Złodziej, paser, handlarz i fałszerz kart SIM do tego!

EOT na ten temat odemnie.

Odnośnik do komentarza

Sorry Qcz, ale opierając się na danych podanych przez Ciebie jasno wynika, że gubienie dowodów to sporadyczne przypadki. No chyba, że i na Bułgarskiej jest żyła wodna i co mecz odnajduje się X dowodów osobistych... Nie wiem ile znaleziono u niego dowodów, ale wszystko wskazuje na to, że przechowywał je nadto długo.

 

A jak znajdziesz telefon komórkowy to dzwonisz pod najczęściej wybierany numer telefonu i się dowiadujesz kto jest jego właścicielem. Jak ktoś jest uczciwy to nie ma żadnego problemu. Ale lepiej pieprzyć o rewizjach i paserstwie :lol:

Odnośnik do komentarza

Kinas, nie masz pojęcia o temacie a kłócisz się bez sensu. Wypadające portfele, dowody na meczu to częsta sprawa, szczególnie jak po bramce cieszy się i skacze cała trybuna, to o zgubienie nie jest trudno. A poza tym właściwi posiadacze dowodów nie mają żadnych pretensji do Starucha o te dowody, więc nie wiem o co ten szum

Odnośnik do komentarza

A mnie bawi, ze kibice tak utrudniaja sobie wzajemnie sprawy. Ja dowod znaleziony na stadionie oddalbym stewardowi albo zostawil na recepcji w budynku klubu - najbardziej prawdopodobna sytuacja jest taka, ze dowod nalezy do kogos, kto byl na meczu (noszenie cudzych dowodow to chyba wyjatkowo rzadka praktyka...), a skoro byl, to na pewno jego mail i telefon sa w bazie klubu (a moze i nawet aktualny adres, bo ten sloikowy z meldunku moze nie byc czesto uzywany...). Inne proste rozwiazanie to oddanie dowodu na policji, za pokwitowaniem. Nie wiem, po co mam oddawac taka zgube komus, kto nie jest ani organem wladzy, ani pracownikiem organizatora imprezy.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się w stu procentach z SZk. Zapewne było tak, że faktycznie Staruch miał dowody osobiste, które najzwyczajniej w świecie zostały znalezione na Żylecie i chciał je oddać przy najbliższej okazji, ale doskonale zna swoją sytuację i powinien unikać takich wpadek, zamiast się o nie prosić.

 

W sprawie Starucha najbardziej śmieszy mnie zachowanie posłów PiS, którzy twierdzą, że wszyscy kibole to polityczni więźniowie PO. Najśmieszniejsze jest to, że środowisko kibicowskie zaczyna coraz śmielej popierać Kaczyńskiego, a policyjne państwo powstanie dopiero wtedy, kiedy PiS dojdzie do władzy. Wystarczy spojrzeć na ich poprzednie rządy.

Odnośnik do komentarza
Fragment wywiadu dziennikarzy "Faktu" z prezesem PZPN - Zbigniewem Bońkiem. CZEKAMY NA WASZE OPINIE!

 

"Co jako nowy prezes PZPN chce pan w pierwszej kolejności poprawić?

 

- Bardzo mnie boli, że kibice, którzy jadą za swoją drużyną na wyjazdowy mecz, są z każdej strony źle traktowani, a ich złość rośnie wraz z upływem przejechanych kilometrów. Policja obwozi ich okrężnymi drogami, co chwilę sprawdza, a potem stoją godzinami, żeby wejść na obiekt korzystając z jednego kołowrotka. Będąc przejazdem w Krakowie nie można normalnie pójść na mecz Wisła – Legia, nie mając identyfikatora czy karty kibica. Skoro mogę pójść do kina czy teatru bez wielkich przygotowań, dlaczego z piłką jest tak bardzo pod górkę? Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych zabrania odpalania na stadionach rac, ale już na zawodach żużlowych po ostatnim wyścigu urządza się efektowne widowiska z udziałem pirotechniki, a na koncertach Lady Pank w hali można odpalać fajerwerki. Myślę, że gdyby grupa pięciu przeszkolonych osób odpalała na meczach race, mając w zasięgu dłoni wiaderko z wodą, to nikomu nic by się nie stało.

 

Jak sprawić, by stadiony na dobre zapełniły się ludźmi?

 

- Do tej pory wszyscy robiliśmy sobie na złość. PZPN kłócił się z ministerstwem sportu, policja nie chciała rozmawiać ze związkiem, a przez to cierpieli kibice. Chcemy, by każdy klub w ekstraklasie i pierwszej lidze miał odpowiednio przeszkolonego koordynatora, który będzie współpracował z PZPN-em i policją. 99 procent kibiców to normalni ludzie, którzy pracują, studiują i w wolnym czasie chodzą na mecze. Pod piłkę próbują podczepić się grupy przestępcze i to z nimi trzeba walczyć. Nie rozumiem jednak, dlaczego ludzie ukarani zakazami stadionowymi mogą swobodnie chodzić na mecze siatkówki, koszykówki czy hokeja."

 

Mówi całkiem mądrze, ale trzeba czekać na pierwsze czyny/działania, a nie samą gadkę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...