Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Piszę w sprawie tej całej "akcji" policji. Relacja przedstawiona jest trzeźwym okiem osoby stojącej lekko z boku a jednocześnie w samym centrum wydarzeń. Dodam że przez cały wyjazd byłam trzeźwa i doskonale pamiętam to co się wydarzyło w drodze powrotnej z meczu.

 

Wszystko zaczęło się na promie. Obstawili cały prom. Jak szliśmy z promu to jeszcze w miarę normalnie było. Część kibiców już była na miejscu bo przypłynęła wcześniejszymi promami. Tym ostatnim płynęło może z 20 osób. Kiedy weszłam na peron wszystko jeszcze było ok. Albo kibice siedzieli przed dworcem pijąc piwo (w miejscu gdzie można było pić) albo już na peronie. Idąc nie widziałam żadnych szkód wyrządzonych przez Naszych kibiców. Po chwili przyjechała większa ilość policji i na dworcu policja nie wiedzieć czemu zaczęła zganiać wszystkich kibiców na koniec peronu. Komentarze o "atakach wandalizmu" czyli powywalanych koszach i ławkach to jedna wielka kpina gdyż wszystko zostało przewrócone kiedy policja zaczęła spychać kibiców. Ucierpieli przypadkowi podróżni. Nie patrzeli na to czy są dzieci/kobiety/osoby starsze. Po prostu szli a jak ktoś próbował coś powiedzieć to pałowali. Potraktowali też gazem pieprzowym. Otoczyli Nas i "zamknęli". Nikt nie chciał nic powiedzieć. To kto wsiadł do pociągu to był czysty przypadek. (więc niech nie pieprzą że tych 123 co zamknęli to najbardziej agresywni bo wszystko zależało od tego kto gdzie stoi) Ci co stali na początku byli po kolei brani, spisywani i nagrywani. W trakcie czekania na wypuszczenie z tego "zamknięcia" parę osób dostało pałą, ciągle w kogoś celowali. W sumie co się działo w tej grupce później to nie wiem gdyż jakoś na początku udało mi się stamtąd wydostać, chłopacy mnie przepuszczali i kazali iść na początek żebym przypadkiem nie oberwała. Po jakiejś godzinie ktoś wpadł do pociągu i powiedział że resztę zabrali na dołek. W pociągu było Nas z 50 osób. Zrobiło się zamieszanie w pociągu i padło hasło albo wszyscy albo nikt. Wszystkie hamulce zostały zaciągnięte.(Fakt w trakcie tego jak siedzieliśmy poleciały może ze 2 czy 3 butelki przez okno) Po około 30min od momentu kiedy zawinęli resztę na komendę wpadli antyterroryści i zaczęli spychać wszystkich na koniec pociągu. Szli i nie patrzeli na nic, jeżeli ktoś się guzdrał pałami traktowali. Spałowali młodego chłopaka bo bronił ojca. Kazali usiąść w pewnym momencie i się nie ruszać jak ktoś wstał przed ruszeniem pociągu to też pałą dostał. Obstawili wszystkie przejścia i problem był nawet z pójściem do wc. Kiedy przechodzili w trakcie jazdy przez wagon a ktoś stał im na drodze to siłą przestawiali. Jeszcze przed odjazdem wyciągnęli kolegę z pociągu po czym z tego co mówił po ostrym pałowaniu wsadzili do radiowozu, poczekali aż pociąg odjedzie po czym wysadzili i zostawili. Od Dąbia nie chcieli wypuszczać nikogo (dobrze że chociaż w Goleniowie na to pozwolili). Co chwile dochodziło do sprzeczek z policją głównie wtedy kiedy ktoś zadawał im jakieś pytanie a oni nie potrafili odpowiedzieć wówczas bili. Na Głównym znowu po kolei wszystkich brali i spisywali. Na koniec usłyszałam tylko od policjanta "i po co to pani było".

 

Byłam w szoku patrząc na to co się tam dzieje. Bestialsko nie zachowywali się kibice tylko policja. Wręcz chłopacy czuwali i bronili żeby mi się nic nie stało. Prowokacja i akcja robiona na siłę.

 

 

 

Kasia…

 

Opis zajścia ze Świnoujścia jednej z uczestniczek. Jest to kobieta, więc nie jest łysym bezmózgiem - może ta relacja Wam uzmysłowi, że jednak ta policja taka wspaniała i święta nie jest.

Odnośnik do komentarza

@jmk

A ktoś tu uważa policję za "świętą i wspaniałą"? Może więc na przyszłość nie imputuj takich rzeczy innym uczestnikom tej dyskusji co? W ogóle nie wiem co wnosi do dyskusji wrzucanie relacji z zajścia napisanej przez jedną z jego uczestniczek. Zapewne post z forum kibiców-matołów(skoro oni mogą tak nazywać demokratycznie wybranego premiera..). Może ja poszukam jakiegoś postu z forum policji i też go wrzucę? Wiarygodność i prawdziwość takich relacji jest co najmniej wątpliwa, zwłaszcza jako argument w dyskusji.

Odnośnik do komentarza

A ktoś tu uważa policję za "świętą i wspaniałą"? Może więc na przyszłość nie imputuj takich rzeczy innym uczestnikom tej dyskusji co? W ogóle nie wiem co wnosi do dyskusji wrzucanie relacji z zajścia napisanej przez jedną z jego uczestniczek. Zapewne post z forum kibiców-matołów(skoro oni mogą tak nazywać demokratycznie wybranego premiera..). Może ja poszukam jakiegoś postu z forum policji i też go wrzucę? Wiarygodność i prawdziwość takich relacji jest co najmniej wątpliwa, zwłaszcza jako argument w dyskusji.

 

LOL... A kto niby miał być świadkiem? Albo policja albo kibice, bo Bóg nie ma w zwyczaju składać zeznań w ludzkich sprawach. Relacja jest o tyle wiarygodna, że pokrywa się ze znaną przez kibiców rzeczywistością. Społeczne postrzeganie fanów jako bandytów daje służbom mundurowym przyzwolenie na traktowanie tej grupy społecznej jak bydła. Można dostać lanie od policji za same barwy. Popularne są prowokacje w celu wzbudzenia zamieszek, np. poprzez seksualne molestowanie kibicek.

Odnośnik do komentarza

Dokladnie, to jest bardzo prosty i czytelny zabieg retoryczny, pokroju milej studentki swiadczacej za Litarem w filmiku WL dotyczacym oplucia rodziny z dziecmi albo (dla rownowagi przyklad z drugiej strony) dramatycznego listu zniesmaczonej kibicki do "Wyborczej". Czyli mamy remis: i tu dziewczyna (a nie lysy polmozg), i tam dziewczyna (a nie zydowski pacholek Michnika)...

 

Problem kibicow lezy w tym, ze jednym zrodlom wierza bezkrytycznie, a innym rownie bezkrytycznie nie wierza - klasyczny przypadek oblezonej twierdzy i - co juz pisalem - ideologiczno-intelektualnego chowu wsobnego.

 

Bardzo dobrze widac to na przykladzie tego posta:

Kibice są apolityczni, ale mają swoje przekonania 99% stadionów to grupy narodowców i patriotów, nie popierające żadnej partii.

 

I tu kolejne zagadki: skoro sa apolityczni, to mam rozumiec, ze blokuja Tuskobus ot tak, a nie po to, zeby obnizyc notowania wyborcze PO? Skoro sa apolityczni, to czemu organizuja wiece - czy wowczas nie wchodza w polityke na wlasne zyczenie? Czy projekty ustaw nie sa aby przypadkiem polityczne? I dalej: skoro to tacy patrioci, to z pewnoscia pojda do wyborow, no bo to obywatelski obowiazek - jaka partie skresla, skoro nie popieraja zadnej? Czy zdaja sobie sprawe, ze glos na dane ugrupowanie oznacza jego poparcie, chocby zarzekali sie, ze nie popieraja nikogo?

 

Konkluzja: dorosli ludzie, ktorzy wierza w bajki, budza litosc, ale tez niepokoj - bo maja takie same prawa jak ci, ktorzy w te bajki nie wierza. Warto wyrosnac z bajek o apolitycznosci na pol roku przed wyborami, tak jak warto wyrosnac z bajek o niezaleznych(.pl) publicystach. Najlepiej jednak dla kibicow byloby, aby wyrosli z bajek o swojej wlasnej potedze.

Odnośnik do komentarza

Przydałoby się jakieś nagranie, zdjęcia, cokolwiek poza słowem harcerza.

 

Relacja jest o tyle wiarygodna, że pokrywa się ze znaną przez kibiców rzeczywistością.

Dziś w nocy moje dane osobowe spisali policjanci. Mógłbym opowiedzieć bez żadnych problemów krwawą, pełną nagłych zwrotów akcji i przygód historię o tym, jaką walkę z nimi stoczyłem, byleby uniemożliwić im wykonywanie pracy... To też by się pokrywało ze znaną przez kibiców rzeczywistością, choć w rzeczywistości odpowiedziałem na parę krótkich pytań, wylegitymowałem się, życzyłem dobrej nocy i poszedłem do domu.

 

Edyta nakazuje dodać, że to była typowa policyjna prowokacja - miałem plecak w barwach i z herbem Milanu, patrząc na relacje kibiców powinienem się chyba cieszyć, że żyję i mnie za to do gułagu nie wsadzili...

Odnośnik do komentarza

taaa, naoczni świadkowie. jak czytam opisy wydarzeń np. z 11 listopada to od wielu lat zastanawiam się, czy ja aby na pewno byłem na tych samych akcjach, i to niezależnie od tego, czy to wersja antify, chłopaków z NOPu, czy policji - każdy ma swoją wersją i cholera żadna nie jest do końca zgodna z tym co pamiętam. a że kobieta? pamiętam histeryczne opisy "brutalności" policji z czasów protestów pielęgniarek - pomijając już mnóstwo ubarwień (nie żeby policja była lepsza) to robienie ze zwykłych, proceduralnych zachować policji represji i robienia biednym pielęgniarkom na złość przypomina mi czyjeś zachowanie. pojedzcie jedna z drugim na "gościnne występy" do Niemiec, albo Francji - zobaczycie co to znaczy brutalnie działająca policja...

Odnośnik do komentarza
I tu kolejne zagadki: skoro sa apolityczni, to mam rozumiec, ze blokuja Tuskobus ot tak, a nie po to, zeby obnizyc notowania wyborcze PO? Skoro sa apolityczni, to czemu organizuja wiece - czy wowczas nie wchodza w polityke na wlasne zyczenie?

 

Kibice są apolityczni jako całość, podobnie jak fliateliści czy esperantyści - każdy ma swoje prywatne poglądy. Jeśli jednak rząd zacznie zakazywać zbierania znaczków lub komunikowania się w esperanto, wtedy będą wspólnie protestować. To jednak nie uczyni ich z automatu ugrupowaniem politycznym. To nie oni bowiem wchodzą w politykę, to raczej polityka weszła nieproszona w ich świat. To jest zwykła reakcja obronna na obecność intruza. W 2007 roku znaczna część kibiców była za Tuskiem, w tym również i ja. Jawił się jako swój chłop, wychowany na podwórku i w młynie, w przeciwieństwie do tego inteligencika z Żoliborza, który pewnie w życiu piłki nie kopnął. Dodatkowo będąc wówczas zwolennikiem konserwatywnego liberalizmu chciałem dać szansę pierwszemu w historii Polski rządowi wolnorynkowców. I nagle konserwatywny liberał Tusk zaczął się bratać z socliberalnym kawiorem, a kibol Donek zaczął mówić o nas jak jakiś niekumaty małyszowiec. To był srogi zawód.

 

Czy projekty ustaw nie sa aby przypadkiem polityczne? I dalej: skoro to tacy patrioci, to z pewnoscia pojda do wyborow, no bo to obywatelski obowiazek - jaka partie skresla, skoro nie popieraja zadnej? Czy zdaja sobie sprawe, ze glos na dane ugrupowanie oznacza jego poparcie, chocby zarzekali sie, ze nie popieraja nikogo?

 

Kibice jako grupa nie popierają konkretnego ugrupowania. Są jedynie anty-PO. Dziś rano na forum Śląska kibice zjechali gościa, który twierdził, że PiS jest naszą jedyną nadzieją. Tak więc sugestie, że jesteśmy pretorianami Prezesa można włożyć między bajki.

 

Najlepiej jednak dla kibicow byloby, aby wyrosli z bajek o swojej wlasnej potedze.

 

A to czemu? My jesteśmy im potrzebni - wystarczy wspomnieć krokodyle łzy wylewane po kompromitującym zachowaniu trybun podczas meczu z Niemcami czy płacze poznańskich pismaków nad brakiem dopingu na Bułgarskiej. Nie było Tuska i GW, byli kibice. Nie będzie Tuska i GW, będą kibice.

Odnośnik do komentarza

Vami: nie znam przepisów, wiem jak działają, jak są wyposażeni i jaka jest średnia wieku w jednostkach do rozbijania zamieszek - nie są to tak jak w Polsce 20-kilkuletnie dzieciaki, ale kolesie pod 40 z bardzo dużym doświadczeniem. normą jest, że po przejściu ławy Niemców, czy Francuzów za linią policji zostają sami nieprzytomni - i to jest ich taktyka - za plecami nie może zostać nikt, kto mógłby stanowić ewentualne zagrożenie. jak jesteś na akcji we Francji, czy Niemczech a z tłumu leci butelka to reakcja policji wygląda tak, że natychmiast kolesia namierzają tajniacy a zza kordonu policji wybiega kilkuosobowy oddział w pełnym rynsztunku i biegnie zgarnąć delikwenta, a jak ktoś im nie chce zejść z drogi to dostaje pałą. jeśli demo nie jest stricte bojowe ludzie nie bawią się w szarpanie z policją, bo wiadomo jak to się skończy - siniakami, dołkiem i zarzutami. więc jeśli nie chcesz się bić z policją (uzbrojoną i opancerzoną) lub nie trzyma cię tam coś innego (jak np mnie polowanie na kadry - żeby nie było niedomówień - nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem, ale zdarzyło mi się być spisanym, czy zatrzymanym i nie jęczałem, że represje i za nic, chociaż nie rzucałem kamieniami i nie szarpałem się z policjantami - byłem tam świadom konsekwencji) to nie jesteś przypadkową "ofiarą".

Odnośnik do komentarza

no tak - bo kibice są wyjątkowi. przeciwko nim wysyła się inne oddziały policji niż przeciwko zadymiarzom z Czarnego Bloku i stosuje inne procedury. i oczywiście policja kocha anarchistów krzyczących im w twarz CHWDP i "zawsze i wszędzie policja jebana będzie" w różnych konfiguracjach i rzucających w nich kawałkami bruku i butelkami i nie nadużywa wobec nich siły...

faktycznie szkoda słów... :picard:

Odnośnik do komentarza
Kibice są apolityczni jako całość, podobnie jak fliateliści czy esperantyści - każdy ma swoje prywatne poglądy. Jeśli jednak rząd zacznie zakazywać zbierania znaczków lub komunikowania się w esperanto, wtedy będą wspólnie protestować.

A to rzad zabrania kibicowac? Bo nie widze sensu w tej analogii. Poza tym: czemu akurat filatelisci i esperantysci? Pedofile i gangsterzy tez by pasowali do rzeczonego opisu...

 

 

To jednak nie uczyni ich z automatu ugrupowaniem politycznym.

A czy trzeba byc ugrupowaniem politycznym, by nie byc apolitycznym?

 

To nie oni bowiem wchodzą w politykę, to raczej polityka weszła nieproszona w ich świat. To jest zwykła reakcja obronna na obecność intruza.

Pod tym postem wystarczyloby q.e.d., ale pociagne to jeszcze: pisalem tu juz o tym, ze nie ma co sie ludzic, ze swiatow jest wiecej niz jeden oraz ze najlepiej dla wlasnego dobra jest go zrozumiec. Intruz, moj swiat - czterolatek w piaskownicy.

 

Co wiecej - jest mnostwo dowodow na to, ze to kibice sami wchodza w swiat polityki, i to zanim zly Tusk pozamykal stadiony. Chocby casus budowy stadionu Legii, kiedy to podczas sesji rady miasta jechali na Gronkiewicz-Waltz i wiwatowali po plomniennych przemowach radnych PiS-u. Albo kampania Wiary Lecha zachecajaca do poparcia kiboli z WL (sami tak o sobie pisali) w wyborach do rad dzielnic w marcu 2011.

 

Kibice jako grupa nie popierają konkretnego ugrupowania. Są jedynie anty-PO.

Ale wiesz, ze jak juz sa anty wobec jednej partii, to to juz jest polityczne, czy tego chca, czy nie?

 

 

Tak więc sugestie, że jesteśmy pretorianami Prezesa można włożyć między bajki.

Wskazesz je palcem?

 

 

A to czemu? My jesteśmy im potrzebni

Przed wyborami, przed Euro... Dorosnij.

Odnośnik do komentarza

Nie napiszę co powinni zrobić z wynalazkami pokroju Czarny Blok bo dostanę knebel :-) pierwsze, podstawowe credo dzisiejszych wyjazdowiczów brzmi 'nie prowokujcie i nie dajcie się prowokować'. Przynajmniej u nas. Widzisz różnicę?

taaa coś słabo się do tego credo stosujecie, bo nie muszę się zbyt wiele stron wstecz cofać, żeby znaleźć opisy wyjazdów, gdzie niekoniecznie było spokojnie.

a Czarny Blok od hoolsów różni się tylko barwami pod jakimi dymi. rozumiem, że z hoolsami zrobiłbyś to samo (czego potencjalny knebel nie pozwala Ci wyartykułować)?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...