Polityka wewnętrzna

[tinieblador]

no jednak nie wszelkie wynaturzenia - np. terceryzmu, czy narodowców jak widać lewica z SLD nie toleruje.

[Ustiano]

Ustiano szybko wróciłeś z Warszawy;/

Czemu mialem byc w Warszawie?

[Hidalgoo]

A może zamiast być uchodzić za ekspertów, poczytajcie co na temat działań policji 11.11.12 mówi prawdziwy ekspert, notabene z drugiej strony barykady - bo były generał GROMu.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Gen-Roman-Polko-przez-policje-moglo-dojsc-do-tragedii,wid,15082427,wiadomosc.html

btw, filmik to pewnie chytry montaż chuliganów i narodowców, no nie? ))))

[Ustiano]

A może zamiast być uchodzić za ekspertów, poczytajcie co na temat działań policji 11.11.12 mówi prawdziwy ekspert, notabene z drugiej strony barykady - bo były generał GROMu.

http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html

btw, filmik to pewnie chytry montaż chuliganów i narodowców, no nie? ))))

Hidalgo co jest na drugim filmiku?

[Hidalgoo]

A może zamiast być uchodzić za ekspertów, poczytajcie co na temat działań policji 11.11.12 mówi prawdziwy ekspert, notabene z drugiej strony barykady - bo były generał GROMu.

http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html

btw, filmik to pewnie chytry montaż chuliganów i narodowców, no nie? ))))

Hidalgo co jest na drugim filmiku?

tak trudno przeczytać opis?

Prowokatorzy atakują policję na początku Marszu Niepodległości. Wcześniej policyjni tajniacy nagrani w 1 sekundzie filmu, po lewej stronie, wraz z oddziałem policji, a następnie w 1:14 i później. Atak prowokatorów - 2:30.

[tinieblador]

czyli generalnie nic nie widać i podpis będący popisem chciejstwa.

zapytam w takim razie kto prowokował na pl. Bankowym i pl. Grzybowskim, gdzie też miały miejsce widowiskowe walki policja vs. narodowcy/kibole.

 

i zmartwię Cię Hidalgoo - żołnierz nie jest ekspertem w sprawach działań policji bo to zupełnie różne formacje wykonujące zupełnie różną robotę i walczące z różnym przeciwnikiem, a to że jankesi zrobili z GROMu policję na Haiti na kilka miesięcy nie czyni go ekspertem od działań prewencji i oddziałów do walk ulicznych.

[Ustiano]

A może zamiast być uchodzić za ekspertów, poczytajcie co na temat działań policji 11.11.12 mówi prawdziwy ekspert, notabene z drugiej strony barykady - bo były generał GROMu.

http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html

btw, filmik to pewnie chytry montaż chuliganów i narodowców, no nie? ))))

Z Twojego opisu wynika, ze to policja prowokuje wiec sie zapytałem po prostu gdzie to ma miejsce.

[Hidalgoo]

A może zamiast być uchodzić za ekspertów, poczytajcie co na temat działań policji 11.11.12 mówi prawdziwy ekspert, notabene z drugiej strony barykady - bo były generał GROMu.

http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html

btw, filmik to pewnie chytry montaż chuliganów i narodowców, no nie? ))))

Z Twojego opisu wynika, ze to policja prowokuje wiec sie zapytałem po prostu gdzie to ma miejsce.

jasne, przecież rzucenie racy, przez którą jest ciemno jak w przysłowiowej dupie i przez którą zatrzymany jest Marsz Niepodległości, po czym strzela się do Bogu ducha winnych ludzi gumowymi kulkami, a potem się spycha tarczami kilkadziesiąt tysięcy ludzi na siebie, żeby się potratowali, to nic złego?

 

tinieblador, a czy ja mówię, że kibice są święci? Na Grzybowskim i Bankowym prowokowali kibice lub policja - nie byłem, nie wiem, nie wypowiadam się.

[martin]

Tu się zgadzam. Nie rozumiem dlaczego w regulaminie marszu zabronione były symbole polityczne, a sam przerodził się w jakiś olbrzymi wiec poparcia ruchu, który chce odzyskać Wilno i Lwów.

Głupie pytanie, na które sam sobie odpowiadasz. Otóż "w regulaminie marszu zabronione były symbole polityczne", ponieważ marsz miał być w założeniu "olbrzymim wiecem poparcia ruchu, który chce odzyskać Wilno i Lwów". To po co im jakieś emblematy konkurencji?

 

 

policyjna prowokacja!

Kurde no, co by nie mówić, dobre!

 

 

Tak w ogóle to byłem i było bardzo fajnie. Akurat nie było w moich okolicach żadnych zadym, chociaż oczywiście wiem, że nie można tak mówić o marszu jako całości. Nie ma co zwalać wszystko na mityczne "policyjne prowokacje", tylko przyjąć że jest grupa (może nawet spora), którą interesuje głównie napierdalanka z policją i lewicą (nie wiem, w jakiej kolejności) i myśleć, co zrobić, żeby oni się na marszu nie pojawiali, bo potrzebni nikomu do szczęścia nie są.

[Ustiano]

Nie mów mi, ze chuliganka wiedząć ze tajniacy chadzają sobie w zielonych kominiarkach nic z tym nie robią. Co to za problem załozyc zieloną albo oliwkową kominiarkę i rzucic racą? W 1:14 jest 10 osób w kominiarkach i kapturach wiec to są tajniacy, bo akurat tam przechodzili?

[Hidalgoo]

Nie mów mi, ze chuliganka wiedząć ze tajniacy chadzają sobie w zielonych kominiarkach nic z tym nie robią. Co to za problem załozyc zieloną albo oliwkową kominiarkę i rzucic racą? W 1:14 jest 10 osób w kominiarkach i kapturach wiec to są tajniacy, bo akurat tam przechodzili?

ręce opadają. Chuligani mieli wsiąść w wehikuł czasu, przemieścić się do dzisiaj, obejrzeć podesłane przeze mnie linki, cofnąć się znów do niedzieli i wyłapać prowokatorów? To zdolne chłopaki, ale trochę ich przeceniasz.

[tinieblador]

to prawda, ręce opadają. ale w sumie bez sensu, bo że narodowcy będą grać kartą policyjnej prowokacji było wiadomo "od zawsze"... oczywiście organizatorzy nie wiedzieli, że jak zaproszą ekipy sportowe z całej Polski to będzie dym.

na marszu lewicy i anarchistów też były bojówki antify, też byli tajniacy w tłumie i też byli policjanci z bronią gładkolufową, gazem pieprzowym i ciężkim sprzętem, ale jakoś cholera tajniacy szybko się zmyli, bo nasze służby porządkowe tak bezczelnie za nimi łaziły i głośno komentowały "uwaga tajniak"... a antifę i czarny blok jakoś udało się przekonać, że robimy demo pokojowe i nie ma zgody na dymienie.

no ale u narodowców zawsze winny jest kto inny. debil Warzecha dopatrzył się nawet ataku "lewctwa" na Marszałkowskiej, jako przyczyny wybuchu zamieszek.

ręce opadają...

 

edit, pardon, nie z całej polski, sportowcy z Konwiktorskiej byli widziani niemile na MN, Winnicki ich imiennie nie zaprosił. ;)

[Gacek]

zapytam w takim razie kto prowokował na pl. Bankowym i pl. Grzybowskim, gdzie też miały miejsce widowiskowe walki policja vs. narodowcy/kibole.

Ja się natomiast spytam, kto prowokował pod domami centrum, gdzie ze zbiegowiska ONR były rzucany petardy hukowe i race w obserwatorów marszu i policję. Nawiasem mówiąc przy totalnej bierności ze strony straży marszu. Aż się prosiło już wtedy wejść i spuścić łomot tym bezmózgom, przez które cała grupa zwyczajnych gapiów się ewakuowała spod Reserved ze strachu, co będzie dalej.

Z ONR spora grupa ludzi miała zielone (pardon, oliwkowe ) kominiarki. To też policyjni prowokatorzy? To trochę psuje legendę o wmieszaniu się w tłum dopiero tuż przed zamieszkami.

 

po czym strzela się do Bogu ducha winnych ludzi gumowymi kulkami

Jak można tak kłamać? Kto normalny Ci w to uwierzy?

Gumowe kulki zostały wykorzystane przez policję po kilkunastokrotnym, lekko licząc, nawoływaniu z głośników do rozejścia się i uspokojenia, gdy walki już trwały w najlepsze, a policja była obrzucana wszystkim, co się dało - przy okazji bydło prowadzące te walki było tak bystre, że rzucało race często za plecy policjantów, pod nogi gapiów.

Można to było łatwo zauważyć, bo najpierw otoczono kordonem, znacznie później dopiero było słychać pierwsze strzały.

 

ręce opadają. Chuligani mieli wsiąść w wehikuł czasu, przemieścić się do dzisiaj, obejrzeć podesłane przeze mnie linki, cofnąć się znów do niedzieli i wyłapać prowokatorów? To zdolne chłopaki, ale trochę ich przeceniasz.

Ręce opadają.

Ekipa policji przemieszczała się w zielonych (pardon, oliwkowych) kominiarkach od dworca centralnego (gdzie były starcia ok. 14:30) do Kinoteki z wielkimi napisami "policja" na bluzach. Oni tam się spotykali z oddziałami osłaniającymi aleje Jerozolimskie wesoło sobie gawędząc znacznie przed 15, kilkadziesiąt metrów od zbiegowiska Gazety Polskiej, gdzie przez przejście obok dworca przechodziły setki ludzi na okrągło. Wzbudzali duże zainteresowanie zakazując robienia zdjęć i stojąc w dużej grupie na otwartej przestrzeni.

I co, nikt nic nie zauważył? Nikomu nie zapaliła się ostrzegawcza lampka - o, dziwnie ubrani policjanci, uważajmy? Nikt nie pomyślał, że w takiej sytuacji nie jest jednak mądre pakowanie się z kibolami i ONR na czele, gdzie najprościej o starcie?

To by znaczyło, że członkowie tych ruchów są jeszcze głupsi, niż myślałem.

Masz kiboli i narodowców za takich debili, że nie zauważyli kilkudziesięcioosobowej grupy osób z tymi napisami na bluzach? Uważasz, że są tak głupi, że nie podnieśliby rwetesu i kontrolowali każdego w takim stroju? Przecież to banalnie proste - skoro (jak piszą prawicowe źródła, ja widziałem ich tylko z napisami na wierzchu) napisy policja schowali pod bluzami, to co za problem kazać gościom w takich kominiarkach rozpinać bluzy i pokazywać, co mają pod tym?

Swoją drogą padli ofiarą własnych paranoi - po co komu zasłanianie twarzy na takiej manifestacji? Nie byłoby tego, to błyskawicznie byście wyłapali wszystkich, których posądzacie o prowokacje. A tak buba, tworzycie legendy o smoku wawelskim i policyjnych prowokatorach i nie macie możliwości udowodnić swoich racji, bo takie same kominiarki były wśród ONR.

[Hidalgoo]

na marszu lewicy i anarchistów też były bojówki antify, też byli tajniacy w tłumie i też byli policjanci z bronią gładkolufową, gazem pieprzowym i ciężkim sprzętem, ale jakoś cholera tajniacy szybko się zmyli, bo nasze służby porządkowe tak bezczelnie za nimi łaziły i głośno komentowały "uwaga tajniak"... a antifę i czarny blok jakoś udało się przekonać, że robimy demo pokojowe i nie ma zgody na dymienie.

Straż Marszu Niepodległości postępowała podobnie, ale:

1. Na marszu lewicy było pewnie kilka tysięcy osób, a na MN wg różnych źródeł od 20 do ponad 100 tysięcy, także w większej grupie łatwiej znaleźć grupę debili, co łatwo da się sprowokować.

2. Obecnym władzom bliżej na lewo niż na prawo, także myślę, iż w przypadku zadym ze strony antify policja potraktowała by ich łagodniej (co pokazuje choćby przykład zeszłorocznych bojówek z Niemiec, które bezkarnie zniszczyły część Nowego Światu)

 

Gacek - odniosę się tylko do tego, że policja strzelała w niewinnych. Tak rzeczywiście było, gdyż kretyni walili nie w pojedyncze, wojowniczo usposobione jednostki, ale w tłum, w którym były też kobiety, starsi i dzieci.

Owszem, ktoś zauważył dziwnie ubranych policjantów, stąd sryliard filmów na youtubie, a co rozumiesz przez "niepakowanie się"? Nie wiem czy masz świadomość, ale ludzie zjechali się z całej Polski na Marsz. Mieli po zobaczeniu policji w oliwkowych kominiarkach obrócić się na pięcie, pójść na centralny i odjechać?

Taki problem podejść do gościa i kazać pokazywać napis "Policja" pod bluzą, że można w ryj łatwo zarobić, albo pałą w plecy.

[Ustiano]

Mogli strzelac z karabinów snajperskich przynajmniej bylaby pewnosc ze trafia tych co mają.

 

Powiedz mi tylko jedno skad wiesz, ze to prowokatorzy? Jesli policjanci mieliby prowokowac załozyliby kominiarke np.legii i rzucaliby racami.

[Hidalgoo]

Mogli strzelac z karabinów snajperskich przynajmniej bylaby pewnosc ze trafia tych co mają.

 

Powiedz mi tylko jedno skad wiesz, ze to prowokatorzy? Jesli policjanci mieliby prowokowac załozyliby kominiarke np.legii i rzucaliby racami.

nie, nie, dobra, z mojej strony EOT. Zaklinacze rzeczywistości. Na zakończenie tematu "takie tam z zaskoczenia"

 

;)

[Gacek]

Gacek - odniosę się tylko do tego, że policja strzelała w niewinnych. Tak rzeczywiście było, gdyż kretyni walili nie w pojedyncze, wojowniczo usposobione jednostki, ale w tłum, w którym były też kobiety, starsi i dzieci.

Ok, reszta zbyt niewygodna, rozumiem.

Byłeś w ogóle na tym marszu?

Tam były kobiety, dzieci i starsi, i owszem, ale w ilościach szczątkowych - olbrzymia rzesza takich osób była dopiero za plecami narodowców i kiboli.

To wyglądało wręcz jak celowo zorganizowane - takie były odczucia gapiów, bo ludzie to wszystko głośno komentowali - by wpierw puścić jeżdżące szczekaczki i narodowców przemieszanych z kibolami, a dopiero za nimi kluby GP i całą resztę. To wszystko było widać z boku (na trasie od domów centrum do rotundy) jak na dłoni.

A nawet te szczątkowe liczby starszych, kobiet i dzieci są sami sobie winni - kto normalny idzie w takim marszu (gdzie rozwój wydarzeń jest oczywisty, tylko powód zadymy jeszcze nieznany) na czele pochodu za flagami ONR wśród narodowców i kiboli szukających zwady nawet nie od początku, ale nawet jeszcze przed rozpoczęciem marszu?

 

Rok temu "dobrych chłopaków" sprowokowali anarchiści. W tym roku policja (choć kłamliwa wersja prawicowa jeszcze nie jest jednolita, bo taki Warzecha wyskoczył z mitycznymi lewakami). Za rok ufo? Żydzi?

Grupy wam się powoli kończą.

 

Legenda o prowokacjach nie wytrzymuje też starcia z otoczką wokół marszu - wspominałem o rzucaniu racami w policję pod domami centrum, bójki na dworcu i w jego okolicach i wyścigu z policją też nie były niczym sprowokowane.

Musisz się pogodzić z tym, o czym pisał martin - przy takiej rzeszy ludzi nawet niewielki procent przygłupów to jednak na tyle duża liczba, że może wywołać zamieszki, a jadą na marsz zdecydowani na to. Masa kiboli natomiast działa jak legendarne lemingi - biją naszego, to trzeba odbijać, co z tego, że w kogoś brukiem rzucał, to dobry chłopak przecież jest. I wdają się, nieskalani myślą, w bójki ze służbami. Ludzie z policji byliby idiotami prowokując ludzi, którzy i tak są zdecydowani na bójki i jeszcze robiąc to tak nieudolnie, że nawet przeciętny przechodzień może ich zobaczyć na otwartej przestrzeni i rozpuścić wieść o policjantach w oliwkowych kominiarkach.

Dlatego właśnie te wszystkie bujdy o policyjnych prowokacjach wsadzam do katalogu bajek obok czerwonego kapturka, zamachu przy pomocy trotylu/helowej bomby i smoka wawelskiego.

 

Taki problem podejść do gościa i kazać pokazywać napis "Policja" pod bluzą, że można w ryj łatwo zarobić, albo pałą w plecy.

ROTFL.

Na bank taki tajniak byłby niesamowicie odważny stojąc w gronie kilkudziesięciu ONRowców (bo tam widziałem takie zielone kominiarki, nie wiem, czy gdzieś jeszcze były) z najbliższymi posiłkami oddalonymi o kilkaset metrów.

To nie byłby żaden problem, by skontrolować gości w takich kominiarkach, gdyby oczywiście tacy gdzieś wśród uczestników marszu byli.

Antifa jakoś dawała radę z wyłapaniem tajniaków. Wiem doskonale o tym, że na drabinie ewolucji oni stoją wyżej od ONR i reszty, ale jednak te metody nie są tak skomplikowane, by nie można ich było jeszcze na placu Defilad wprowadzić w czyn.

[Czarls]

Śmiać mi się chce, kiedy czytam o zielonych/oliwkowych kominiarkach. Czy naprawdę uważacie, że Policja jest na tyle nierozgarnięta, że za każdym razem tajniaków posyła w zielonych kominiarkach? Przecież gdyby tak było zawsze, to posyłanie w tłum tajniaków nie miałoby żadnego sensu. Zostaliby natychmiast rozgonieni przez manifestujących.

[tinieblador]

Straż Marszu Niepodległości postępowała podobnie, ale:

1. Na marszu lewicy było pewnie kilka tysięcy osób, a na MN wg różnych źródeł od 20 do ponad 100 tysięcy, także w większej grupie łatwiej znaleźć grupę debili, co łatwo da się sprowokować.

2. Obecnym władzom bliżej na lewo niż na prawo, także myślę, iż w przypadku zadym ze strony antify policja potraktowała by ich łagodniej (co pokazuje choćby przykład zeszłorocznych bojówek z Niemiec, które bezkarnie zniszczyły część Nowego Światu)

taa, bardzo podobnie, pewnie dlatego po zadymach na Marszałkowskiej zielone, białe i inne kominiarki tworzyły czoło marszu.

w obydwu marszach było mniej więcej tyle samo potencjalnych zadymiarzy. u nas ok 300 anarchistów, antifowców, czarnoblokowców i jakieś niedobitki sportowców Polonii. na MN max 500 zadymiarzy. z tym, że u nas te 300 osób to była 1/4 marszu, a na MN zadymiarze nie stanowili nawet 1/20 - gdybyście chcieli, nakrylibyście ich czapkami, ale łatwiej pierdolić bajki o policyjnej prowokacji niż wziąć odpowiedzialność za zaproszonych na swoją imprezę gości. gdyby antifa chciała rozkręcić dym u nas to nikt by im nie przeszkodził - ale jakoś udało się z nimi dogadać.

bajki o "lewicowym" PO i Niemcach z antify "niszczących" Nowy Świat to jest dopiero zaklinanie rzeczywistości. Niemcy nawet nie zdążyli wejść do jakiejkolwiek akcji, bo po tym jak dwójka z nich poszarpała się przez chwilę z jakimś rekonstruktorem policja od razu zagoniła ich do KryPola, (

masz całą historię niemieckiej antify z 11.11.11. made by prawicowy nowyekran - pokaż mi w którym miejscu Niemcy coś niszczą) który okazał się tak lewicową knajpą, że nawet nie powiedzieli antifowcom o wyjściu z drugiej strony, nieobstawionym przez policję którędy spokojnie mogli spierdolić między kamienice i na podwórka.

naprawdę lewicowe miejsce, do którego schowali się anarchiści podczas potyczek wieczorem tego dnia odmówiło wpuszczenia policji, a pracownicy wyprowadzili bojówkarzy zapleczem na podwórze z drugiej strony i pokazali którędy się zmyć, żeby nie trafić na psiarnię.

i a propos bezkarności - do dziś żaden z zatrzymanych podczas zamieszek w tamtym roku kiboli i ONRowców nie został skazany. co więcej - większości nie udało się nawet postawić poważnych zarzutów, bo nagle okazało się, że niemal wszyscy z nich mają bardzo dobrych adwokatów. KMWTW ( :P ) kto tych adwokatów opłacał i opłaca. więc jeśli ktoś coś bezkarnie zniszczył to kibolstwo i narodowcy całkiem przyzwoity kawałek pl. Konstytucji i Marszałkowskiej.

 

Gacek - jak to kto prowokował pod domami Centrum: "Jak było? Z przecznic Marszałkowskiej wypadło lewactwo atakując marsz. Wtedy poszły petardy. Policja sobie nie poradziła" - "naoczna" relacja Łukasz Warzechy na Twitterze.

[Pitto]

Śmiać mi się chce, kiedy czytam o zielonych/oliwkowych kominiarkach. Czy naprawdę uważacie, że Policja jest na tyle nierozgarnięta, że za każdym razem tajniaków posyła w zielonych kominiarkach? Przecież gdyby tak było zawsze, to posyłanie w tłum tajniaków nie miałoby żadnego sensu. Zostaliby natychmiast rozgonieni przez manifestujących.

Jakoś są "na tyle nierozgarnięci", że policyjny tajniak zna każdy w Poznaniu :> Zielone Ducato (albo coś mniejszego, nie znam się na Fiatach) na zwykłych blachach :> Więc akurat w to jestem w stanie uwierzyć ;)