Polityka wewnętrzna

[Amen]

Ciekawie się zapowiada. Kiedy następny odcinek? To jest chyba na podstawie powieści Grocholi, tak? To że dla PiS-u nie ma żadnych granic to jest oczywiste. Ja chciałbym tylko przypomnieć, że w katastrofie zginął również jeden z ciekawszych polityków PO(Karpiniuk), ale dla PiS-u to i tak nie ma znaczenia, dopóki mają możliwość grania na ludzkich emocjach. Powiem szczerze, nie podobają mi się rządy PO. Nie zagłosowałbym na nich w najbliższych wyborach(po prostu nie poszedłbym na wybory). Jednak po tym co robi PiS, pójdę i zagłosuję na PO, tylko dlatego, żeby PiS-u było jak najmniej w polityce.

[Johniss]

 

Nie wiem, jak to skomentujecie, ale według mnie dla pamięci o Marii i Lechu Kaczyńskich chyba najgorsze jest to, że brat byłego prezydenta ma tak samo na nazwisko i w kampanii nieustannie będzie "handlował" jego śmiercią, jak w tym spocie. Rok temu na Rynku w Krakowie za podpis poparcia dla kandydata na prezydenta - Jarosława Kaczyńskiego dostawało się zdjęcie pary prezydenckiej, teraz zaś można obejrzeć coś takiego. Chyba nie ma granicy cynizmu, jakiej Prawo i Sprawiedliwość mogłoby nie przekroczyć, czy można to oglądać inaczej?

 

Bardzo ładnie zmontowany, wzruszający spot.

[martin]

http://fakty.interia.pl/polska/news/po-ma-ostrzejsza-wersje-raportu-komisji-naciskowej,1682754

 

Słowem: "Jeśli dowody nie potwierdzają naszej z góry postawionej tezy - tym gorzej dla dowodów". Komisje śledcze w III RP to jak dla mnie parodia. Są wyłącznie miejscem prowadzenia polityki i mają na celu jedynie dokopanie przeciwnikowi. Prawdę pisze ten, kto ma większość. Jak dla mnie jest to instytucja zupełnie zbędna.

[GyzzBurn]

Ciekawie się zapowiada. Kiedy następny odcinek? To jest chyba na podstawie powieści Grocholi, tak? To że dla PiS-u nie ma żadnych granic to jest oczywiste. Ja chciałbym tylko przypomnieć, że w katastrofie zginął również jeden z ciekawszych polityków PO(Karpiniuk), ale dla PiS-u to i tak nie ma znaczenia, dopóki mają możliwość grania na ludzkich emocjach. Powiem szczerze, nie podobają mi się rządy PO. Nie zagłosowałbym na nich w najbliższych wyborach(po prostu nie poszedłbym na wybory). Jednak po tym co robi PiS, pójdę i zagłosuję na PO, tylko dlatego, żeby PiS-u było jak najmniej w polityce.

Więc wybierasz dżumę, żeby nie było cholery. Gratuluję inteligencji. Najwyraźniej jedyny pomysł PO na kampanię czyli straszenie PiSem wciąż daje radę. :]

http://fakty.interia...iskowej,1682754

 

Słowem: "Jeśli dowody nie potwierdzają naszej z góry postawionej tezy - tym gorzej dla dowodów". Komisje śledcze w III RP to jak dla mnie parodia. Są wyłącznie miejscem prowadzenia polityki i mają na celu jedynie dokopanie przeciwnikowi. Prawdę pisze ten, kto ma większość. Jak dla mnie jest to instytucja zupełnie zbędna.

Ja czekam na Ministerstwo Prawdy, które prawdę i historię zacznie ustalać demokratycznie przez głosowanie. Tyle już wzięli z Orwella, że i ten pomysł kiedyś musi być zrealizowany.

Te komisje to faktycznie parodia. Duże wrażenie wywarł na mnie pomysł, żeby cmentarne lody PO zbadać pod czujnym okiem działacza tej partii Sekuły, a także świeży pomysł Kalisza na wybory - dostać się do Sejmu na trumnie Blidy. Szkoda czasu i pieniędzy na te partyjne gierki.

[Gacek]

Słowem: "Jeśli dowody nie potwierdzają naszej z góry postawionej tezy - tym gorzej dla dowodów". Komisje śledcze w III RP to jak dla mnie parodia. Są wyłącznie miejscem prowadzenia polityki i mają na celu jedynie dokopanie przeciwnikowi. Prawdę pisze ten, kto ma większość. Jak dla mnie jest to instytucja zupełnie zbędna.

A wiesz, co jest zabawne? Tych raportów nikt nie bierze na poważnie. O ile Prokuratury wezmą jeszcze pod lupę raport Millera, bo komisja była trochę inaczej zbudowana, o tyle nikt przy śledztwie np. w sprawie Blidy nie bierze pod uwagę tego, co wymyśli Kalisz.

Możemy się spierać co do tego, czy nam osobiście ustalenia tych komisji pasują, ale to jest taka sztuka dla sztuki, to niczemu i nikomu nie służy. Nawet jakby Kalisz twardo udowodnił, że lufę trzymał Ziobro, a cyngiel pociągnął Kaczyński, to prokuratorzy i tak całą sprawę przemielą jeszcze raz. Instytucja totalnie pozbawiona sensu, z gruntu szkodliwa.

[jmk]

Sens to ona ma, ale dla na przykład Kalisza, który wspina się w tej politycznej hierarchii. Uważam, że jest tuż tuż za Napieralskim.

[Lagren]

A taki Ziobro, który teraz jest "ofiarą" KŚ, sam się wypromował w ten sam sposób. Podobnie jak spora część naszych wybitnych politykierów :/

 

@ nie chce mi się wymieniać, ale Arłukowicz to jeden z wielu. Przecież połowa* tych bardziej znanych posłów, w szczególności po/pisu promowała się w tych pierwszy komisjach za czasów sld. Teraz już takiego szału nie ma, wtedy codziennie gazety pisały co tam kto powiedział w komisji Rywina ;)

 

no, likwidacja byłaby najlepszym rozwiązaniem, ale tak to politycy stracili by sporą część kampanii wyborczej ;)

[jmk]

Ano, jeszcze Arłukowicza można dorzucić, z takich najbardziej rozpoznawalnych.

[martin]

Słowem: "Jeśli dowody nie potwierdzają naszej z góry postawionej tezy - tym gorzej dla dowodów". Komisje śledcze w III RP to jak dla mnie parodia. Są wyłącznie miejscem prowadzenia polityki i mają na celu jedynie dokopanie przeciwnikowi. Prawdę pisze ten, kto ma większość. Jak dla mnie jest to instytucja zupełnie zbędna.

A wiesz, co jest zabawne? Tych raportów nikt nie bierze na poważnie. O ile Prokuratury wezmą jeszcze pod lupę raport Millera, bo komisja była trochę inaczej zbudowana, o tyle nikt przy śledztwie np. w sprawie Blidy nie bierze pod uwagę tego, co wymyśli Kalisz.

Możemy się spierać co do tego, czy nam osobiście ustalenia tych komisji pasują, ale to jest taka sztuka dla sztuki, to niczemu i nikomu nie służy. Nawet jakby Kalisz twardo udowodnił, że lufę trzymał Ziobro, a cyngiel pociągnął Kaczyński, to prokuratorzy i tak całą sprawę przemielą jeszcze raz. Instytucja totalnie pozbawiona sensu, z gruntu szkodliwa.

 

Problem jest taki, że niektórzy (nie oszukujmy się - co głupsi) wyborcy biorą to na poważnie.

 

Co do reszty pełna zgoda. Co śmieszne, na przykład prokuratura już jakiś czas temu umorzyła śledztwo w sprawie Blidy ze względu na brak znamion nieprawidłowości. W takim przypadku oczywistym następstwem jest zamknięcie komisji, bo co tu jeszcze badać. A tymczasem Rysiek wysmażył raport, który całkowicie podważa ustalenia prokuratury, jeszcze dla efektu zażądał postawienia rywali politycznych przed trybunałem (nie wiadomo nawet do końca na jakiej podstawie, ale to szczegół). Jaki to ma sens? O komisji hazardowej już nie wspomnę. Czuma jako jedyny zdecydował się nie robić polityki, to został zjechany przez kolegów partyjnych.

 

Zlikwidować to i już. Szkoda pieniędzy.

[Ingenting]

A tymczasem Rysiek wysmażył raport, który całkowicie podważa ustalenia prokuratury, jeszcze dla efektu zażądał postawienia rywali politycznych przed trybunałem (nie wiadomo do końca na jakiej podstawie, ale to szczegół).

 

Na podstawie deliktu konstytucyjnego.

[Gacek]

W takim przypadku oczywistym następstwem jest zamknięcie komisji, bo co tu jeszcze badać.

Z tym bym się nie zgodził, jak uważam, że komisje śledcze mijają się z celem, to jednak skoro już powstała, to niech sobie działa dalej.

 

A tymczasem Rysiek wysmażył raport, który całkowicie podważa ustalenia prokuratury

Prokuratura przy tym śledztwie (konkretnie "odpowiedni" prokuratorzy) działali dość... dziwnie, więc nie dziwię się temu, że decyzja o umorzeniu była kontrolowana, a Kalisz nie dał tej decyzji wiary na słowo, skoro ona już powstała.

(nie wiadomo nawet do końca na jakiej podstawie, ale to szczegół).

Nie czytałeś jak widać raportu, ale to szczegół.

 

Czuma jako jedyny zdecydował się nie robić polityki, to został zjechany przez kolegów partyjnych.

Do ustaleń Czumy jest szereg zarzutów całkiem sensownych, na czele z tym, że masę rzeczy, którymi jego komisja powinna była się zająć, odłożył do szafy "bo tak".

Zlikwidować to i już. Szkoda pieniędzy.

Z tym się zgodzę.

[Pucek]

Na kogo głosujecie w niedzielę i dlaczego?

[Ingenting]

Oddaję głos nieważny, bo nie ma żadnej rozsądnej opcji. Głosowanie na konkretnego kandydata raczej odpada, bo to się równa z oddaniem głosu na listę.

[Kinas]

ja nie mam nic przeciwko głosowaniu "na listę" - wszędzie rządzą partie, a nie jakieś wybitne osobistości

[Johniss]

Nie głosuję, ale zagłosowałbym na SLD lub Palikota. Z prozaicznego powodu. Nie wierzę w zwycięstwo PiS (sam nie wiem, czy chciałbym ich widzieć ponownie w fotelach rządowych), a nie chcę kolejnych 4 lat aroganckiego prowadzenia polityki przez suwerena Platformę. Przy wynikach zbliżonych do ostatniego sondażu dla Faktów TVN (PO 32 proc., PiS 28, SLD, Palikot i PSL po 7 proc.) PO musiałoby dobrać sobie "tego trzeciego", który prędzej czy później rozwaliłby ten śmierdzący układ. Obecnie Platforma jest syfem pokroju AWS, zrzeszającym wszystko i wszystkich. Jest w gruncie rzeczy partią bezideową, czego nie ukrywają szefowie tej formacji (choć oni nazywają to raczej Frontem Zdrowego Rozsądku, khe, khe). Przy dojściu trzeciego gracza do koalicji wieszczę, podobnie jak prof. Dudek w Radiu Wnet, że kolejne wybory zostaną rozpisane wcześniej niż za 4 lata. Liczę na powtórkę z historii. Rozpad AWS przyniósł bardzo silne rządy SLD i powstanie partii z konkretnym przekazem. W 2005 roku naprawdę zarówno Platforma jak i PiS mieli z czym iść do wyborów, a dziś ci pierwsi nawet nie mają programu, a ci drudzy rażą radykalizmem (którego nie było czuć 6 lat temu).

[Ingenting]

ja nie mam nic przeciwko głosowaniu "na listę" - wszędzie rządzą partie, a nie jakieś wybitne osobistości

Tak, ale mi chodzi o to, że żadna ze startujących partii mi nie odpowiada. Głosowałbym na Partię Demokratyczną, ale oni nie startują. Tak samo Stronnictwo Demokratyczne, choć na nich głosowałbym już w ostateczności, bo to głównie aparatczyki.

[Kinas]

a Palikot w czym zły? zbyt radykalny? bo sam się ku niemu skłaniam :-k

[Johniss]

Aparatczyki raczej nie siedzą w partiach, które nie mają szans dostać się do parlamentu, ergo, które nie są subwencjonowane.

[Keith Flint]

Ja głosuję na Ruch Poparcia Palikota, gdyż składa realne do spełnienia obietnice że skończy z dzieleniem na równych i równiejszych (księży). Ponadto z ich list startuje dużo osób z APP Racja, która to partia jest mi najbliżej programowa. No i sama postać lidera partii. Nie jest tak mdły, jak choćby Ziętek czy Napieralski, Janusz to chłop z jajami i niech sie tego trzyma. Niestety, ale boję się zwycięstwa PiS-u, lecz mimo to na PO napewno głosu nie oddam.

[Ingenting]

a Palikot w czym zły? zbyt radykalny? bo sam się ku niemu skłaniam :-k

Palikot się pogubił ze dwa lata temu. Skompromitował totalnie w komisji 'Przyjazne państwo'. Poza tym nie odpowiada mi jego absolutny antyklerykalizm, równie radykalny co ten z Faktów i Mitów.

Głosowałem na niego cztery lata temu i się kompletnie zawiodłem. No i dodatkowo nie zamierzam głosować na partię, która w nazwie ma nazwisko swojego lidera. ;)