Skocz do zawartości

Liverpool FC


Rekomendowane odpowiedzi

Lad - nie rozumiem, ale to źle, że trener cieszy się z tego, że drużyna w ostatnich chwilach spotkania zdobywa gola dającego remis w meczu z, jak by nie było, liderem? Przecież to jest normalne zachowanie :D Klopp powinien spuścić głowę i pójść do szatni? Jak powinien Twoim zdaniem zachować się ten "nieokrzesany hipster"?

Odnośnik do komentarza

jaka groteskowa frustracja... jeszcze ta obelga "hipster". Liga dżentelmenów? dobre sobie. Everton rozumiem, że się pokłada z rozpaczy, że autobusem we własnym polu karnym nie wygrali meczu?

 

aha i kibicowałem Arsenalowi.

Gdyby to byla liga dzentelmenow, to Mourinho nigdy by tam nie trafil.

Odnośnik do komentarza

Lad - nie rozumiem, ale to źle, że trener cieszy się z tego, że drużyna w ostatnich chwilach spotkania zdobywa gola dającego remis w meczu z, jak by nie było, liderem? Przecież to jest normalne zachowanie :D Klopp powinien spuścić głowę i pójść do szatni? Jak powinien Twoim zdaniem zachować się ten "nieokrzesany hipster"?

Po golu z WBA szalał tak samo, więc pozycja w tabeli nie ma tu żadnego znaczenia. To bardzo dziwny typ, który chyba zaczyna całkowicie odlatywac pod presją. No ale tak działa ten klub - Benítez miał obsesję na punkcie Man United, Keegan zglupial (słynne " love it"), Lawrenson w swoim typowaniu nie uwzględnił jeszcze porażki LFC, Rodgers zostawił żonę, a Jon Aldridge straszy kibiców Evertonu na twitterze. Wot, wesoła gromada :)
Odnośnik do komentarza

Jaka frustracja? :laugh: Sugerujesz, że frustrują mnie remisy Liverpoolu? Musiałbym chyba być debilem.

 

Tego drugiego zdania nie rozumiem. Co ma autobus Evertonu w polu karnym (kiedy? gdzie?) w niewygranym meczu do dzikiego zachowania Jurgena Kloppa? Oczadziałeś?

 

W ogóle czuje się zaszczuty. KAŻDY mój komentarz w tym temacie jest odbierany jako "frustracja" i "ból dupy" :D

 

Jakby Ci to powiedzieć... :)

 

Poza tym lad posłuchaj. Mój dziadek zwykł mawiać. Jak Ci trzecia osoba mówi, że jesteś pijany, to połóż się do łóżka, bo jesteś pijany :) Z tego co widzę, większość o ile nie wszyscy widzą, jaki masz bul dópy w temacie o Pool, tylko Ty sam tego nie widzisz. Jakiś wniosek Ci się może nasuwa???

Odnośnik do komentarza

Nie przesadzalbym z tym, że argumenty są idiotyczne, wyniki Kloppa wcale nie są szczególnie dobre. Prawdę powiedziawszy z każdym kolejnym mecze lpoolu coraz bardziej odnoszę wrażenie, że jego styl się tu nie sprawdza. Lubię postać za oryginalność i pewnego rodzaju romantyzm (chociaż ta celebracja po wba faktycznie była bekowa), ale nie da się nie zauważyć, że zarządzanie chaosem, jakkolwiek efektowne by nie było, nie gwarantuje punktów z angielskimi średniakami czy nawet zespołami z dołu tabeli. Może to się zmieni, ale narazie, w zasadzie vangaalowa, upartosc w trwaniu w tym stylu kosztuje lfc punkty.

Odnośnik do komentarza

W takim wypadku "zdajecie się" jest odpowiednim zwrotem bo wcale nie uderzam w te tony. Ba, to że go bronię, nie znaczy że nie zauważam problemu. Owszem, na razie Pool gra niesamowitą sinusoidą, ale to jest problem tego klubu od lat. Ja wcale nie uważam by Klopp był magiem, w każdym klubie potrzebował paru lat na stworzenie (każdym czyli Mainz i BVB) swojej drużyny. I tu też bym mu dał czas. Więc nie widzę powodu by się niepokoić. Momentami piłkarze świetnie grają, momentami nie. Nie znaczy to, że pomysł jest zły, a raczej że uczą się realizacji (w mojej opinii). Tym bardziej, że system Kloppa wydaje się stworzony do BPL.

Odnośnik do komentarza

Ale i tak wszyscy zdajecie się tylko krzyczeć 'ooo lad masz ból dupy bo nie macie Kloppa i lfc wreszcie wstaje z popiołów', kompletnie ignorując to co on pisze, i to, że wyniki faktycznie są nienajlepsze. Wydaje mi się to trochę niesprawiedliwe.

ale Hawk, kto tu napisał coś takiego? Wskaż mi jakąś hurraoptymistyczną ocenę sytuacji. Nawet jeśli jakąś znajdziesz (nie przypominam sobie), to ona raczej ginie w tłumie postów wobec Kloppa sympatycznych, ale... no tylko sympatycznych. No właśnie nikt tu jeszcze chyba nie napisał, że Pool ma wyniki świetne, albo że zaraz zacznie takowe mieć. Pisałem o tym już jakiś czas temu: pisanie lada dlatego wydaje mi się absurdalne, że on tu dyskutuje z nieistniejącymi na cmf ubernierealistami w ocenie liverpoolskiej sytuacji. Nie wiem, naczytał się RAWK (choć już w lajfskorze udowodniłem, że i tam nie dominują absolutni marzyciele) i kontratakuje tu a nie tam (może ma tam bana jako blue shittie ;) ). W dodatku on się teraz przyczepił do ekspresyjności Kloppa, co już w ogóle wydaje mi się kosmiczne. I przy okazji to jest czepialstwo za wszelką cenę.

A, jeszcze jedno. SAF w swoim pierwszym sezonie w ManU wylądował na 11 miejscu. Nie oceniajmy menago po pierwszych miesiącach pracy, chyba, że robi coś kardynalnie źle. A mimo wszystko nie widzę, by Kloppo coś takiego robił.

Odnośnik do komentarza

Tym bardziej, że system Kloppa wydaje się stworzony do BPL.

Poważnie? Jak dla mnie to nie jest absolutnie żadna innowacja. Zrewolucjonizował grę w Bundeslidze grając po wyspiarsku. W Anglii bardzo wysoki pressing i wybieganie bylo grane lata temu. Nawet Psy Wojny Joe Royle'a z lat 90 grały w tym stylu. To już przebrzmiala bajka IMO.

 

No i przy intensywności dzisiejszej angielskiej ligi takie granie jest bardzo ryzykowne dla zdrowia piłkarzy. Ilość kontuzji w LFC to raczej nie przypadek tylko wynik filozofii Kloppa.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem ile w tym pisania na złość ladowi a ile rzeczywistej oceny sytuacji (możliwe, że po prostu się mylę i źle oceniam waszą ocenę sytuacji przez pryzmat tego, że ciągle odpisujecie na zarzuty wobec Kloppa), ale nie mogę nie odnosić wrażenia , że jednak Klopp traktowany jest jak zbawca i swego rodzaju nadmenadżer, a narazie swoją pracą w Liverpoolu zwyczajnie niewiele jest podstaw do tego, by go tak oceniać.

Mało tego, osiąga niemal identyczne wyniki jak Rodgers, który został zwolniony za złe wyniki, co ze statystycznego punktu widzenia może oznaczać, że wcale nie musi być lepszy niż Rodgers. http://www.ft.com/cms/s/2/da100b36-021e-11df-8b56-00144feabdc0.htmlto jest dość ciekawa analiza statystyczna mówiąca, że efekt poprawy wyników po zwolnieniu menadżera niekoniecznie musi mieć coś do czynienia z faktem wyższości nowego menadżera nad starym, tylko może być zwyczajnie efektem tego, że nowy menadżer korzysta na tym, że trend statystycznie rzecz biorąc musi lub prawie musi się w końcu odwrócić (lub unormować jak kto woli).

 

 

Simply put, from a low point you are always likely to improve. The club may have hit that low point owing to bad luck, or injuries, or a tough run of fixtures or – as perhaps in City’s case – the time it takes for a largely new team to gel. Whatever the reason for hitting a low, things will almost inevitably improve afterwards. The new manager rarely causes the pendulum to swing. He’s just the beneficiary of the swing.

Oczywiście nie chodzi o to, żeby na tej podstawie wyciągać tak daleko idących wniosków jak to, że nie trzeba zmieniać menadżerów bo to wszystko i tak bez różnicy i nie przytaczam tego artykułu by dyskutować nad tą tezą. Przytaczam go po to, bo Klopp nie jest beneficjentem swingu, choć , nawet jeżeli niekoniecznie musi być, raczej powinien być (mam nadzieję, że łapiecie o co mi chodzi xd). Statystyka pokazuje, że nowy menadżer ma łatwiej, być może przez czynniki psychologiczne, być może przez to, że piłkarze prędzej czy później muszą wejść na swoje właściwe obroty, mniejsza o to. Jeżeli jednak faktycznie nowy menadżer ma łatwiej to Klopp albo jest wyjątkiem od reguły, albo spisuje się gorzej niż powinno się oczekiwać.

Odnośnik do komentarza

No widzisz, ze statystycznego punktu widzenia masz być może rację. Ale biorąc pod uwagę, że grają kompletnie różnymi składami w kompletnie innych okolicznościach i z zupełnie innym zgraniem już niekoniecznie, ale nie chcę by odpowiedź na tę uszczypliwość rozpętała trzecią dyskusję o tym samym, dodatkowo w złym temacie ;).

Odnośnik do komentarza

Więc napiszę to w punktach:

1. Klopp nie jest zbawcą

2. Klopp może się cieszyć w trakcie meczu, to normalne

3. BPL nie jest ligą gentlemanów

4. Ja pierdolę, żebym musiał w punktach wypisywać

5. Chodzi o dojebywanie się lada, że rzekomo Kloppo to zbawca (nikt tu tak nie twierdzi)

7. To dobry trener

8. Brak punktu szóstego

9. Profit

Odnośnik do komentarza
Klopp traktowany jest jak zbawca i swego rodzaju nadmenadżer, a narazie swoją pracą w Liverpoolu zwyczajnie niewiele jest podstaw do tego, by go tak oceniać.

 

Ale pracą w obu poprzednich klubach pokazał, że może być tak traktowany, dlatego imo ma potężny kredyt zaufania kibiców. Z Mainz ze średniaka drugoligowego zrobił drużynę, która awansowała do BuLi i do ówczesnego Pucharu UEFA. BVB objął po sezonie, w którym zajęła 13 miejsce - potem było 5., 6. i w końcu dwa mistrzostwa + finał LM i zachwyty Europy nad pięknem gry dortmundczyków.

Na minus na pewno mu można zapisać, że po 5-6 latach pracy "spala" ekipy, z którymi pracuje (z Mainz poleciał z BuLi, a ostatni sezon BVB, szczególnie zimę każdy pamięta :)). Ale patrząc na efekty pracy w poprzednich klubach, JK osiąga top po 2-3 sezonach i po takim czasie imo powinien być rozliczony. Dlatego nie dziwi mnie spokój Feanora i jego radość z drobnych rzeczy typu wygibasy Kloppa przy bocznej linii, gole w ostatnich sekundach meczu, bo to jest taki czas dla Liverpoolu - czas przebudowy, gdzie trzeba się cieszyć z małych rzeczy, bo czas na radość z dużych ma przyjść w dalszej perspektywie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...