Amen Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Co do 3D to tyle zrobili szumu wokół tego a jednak na mnie osobiście trzeci wymiar przynajmniej w "Avatarze", nie zrobił piorunującego wrażenia. Mógłbym zwalić winę na to że chociaż mam minus 1.3 dioptrii to oglądałem bez okularów korekcyjnych.. no mógłbym tylko że siedziałem w pierwszym rzędzie to też wada wzroku chyba nie robiła wielkiej różnicy. jedyne co mi się spodobało to ten kotek z "Alicji w krainie czarów" który był puszczany w zapowiedzi, no może tam 3D, będzie miało lepszego kopa. Bo jak na razie to za ciemno i zbyt męcząco dla oczu. Rzekłem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Jak siedzisz w pierwszym rzędzie na filmie 3D to się nie dziw, że efekty nie robią wrażenia, a oczy są zmęczone. Cytuj Odnośnik do komentarza
Amen Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 "Opowieść Wigilijna", oglądana ze środkowego rzędu była równie dokuczliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Ja bym polecił wszystkim film który obejrzałem niedawno, całkiem przez przypadek, nie jest to rzecz nowa. Tytuł "Memento" i nie dajcie się zwieść dosyć prostemu początkowi, który wydaje się retrospekcją jak milion innych. Co by tu nie powiedzieć najgenialniejszy jest tu pewien chwyt formalny zastosowany przez reżysera, coś czego przypuszczam nie było w żadnej innej produkcji. Zakończenie to już czysta poezja. Zainspirowałeś mnie do obejrzenia i... wstyd!!! Nie zakumałem do końca Tzn. mam swoją interpretację, ale jakoś nie jestem do niej przekonany. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 No Memento oglądałem trzy razy z rok temu. Zajebisty film Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 22 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Oświećcie mnie. Czy dobrze zakumałem że: akcja dzieje się od końca, a Teddy mówi prawdę w ostatniej scenie? Czy Lenny jest wykorzystywany przez Teddy'ego? A sam główny bohater umyślnie zaciera informację o tym co zrobił, żeby jego życie nie straciło sensu? Bo jeśli tak, to mimo wszystko jestem rozczarowany, bo spodziewałem się czegoś lepszego. W tym wypadku innowacyjność narracji raczej mnie zirytowała, aniżeli zachwyciła. Cytuj Odnośnik do komentarza
Amen Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Ja zakumałem podobnie, chociaż fabularnie jest to rzecz być może nieco miałka, ale tak jak mówię mnie oczarował ten styl narracji i wciągnął jak najnowszy Zelmer. Jakby nie patrzeć te dwa elementy tzn. bohater z zanikiem krótkotrwałej pamięci i wsteczna narracja, pasują do siebie idealnie Cytuj Odnośnik do komentarza
timon Napisano 26 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Dwukrotnie oglądałem już film "Bruno", więc wypadałoby w końcu kilka słów napisać o nim. Po pierwsze - jeśli ktoś lubi Barona Cohena i jego twórczość - ten film jest dla niego. Po drugie - jeśli ktoś oczekuje filmu przez duże F - niech nawet się do tego filmu nie zabiera. Punkt drugi nie oznacza jednak, że jest to totalny chłam, szmira i klops. To jest po prostu film w stylu Cohena. Żarty są niesmaczne, przesycone seksem, obiekty żartów są rozmaite, nie ma chyba żadnego środowiska, które nie zostaje w tym filmie obśmiane. Jeśli chodzi o poziom to jest taki "Borat 2". Film świetny do pośmiania się, ale raczej po jednym, co najmniej po jednym piwie. I co by nie mówić o Cohenie, to należy podziwiać jego swobodę w odgrywaniu totalnie różnych ról - od Borata do Bruna, przez Ali G, to jest kawał dobrego aktora. Film polecam do bezmózgiej rozrywki, gdy człowiek chce się wyluzować zupełnie, nie zastanawiać się nad przesłaniem filmu. W sam raz na piątkowy wieczór z piwem. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 26 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Hmm, dla mnie Bruno to absolutnie nie jest bezmózga rozrywka. Pod płaszczykiem głupich żartów Cohen przemyca sporo ciekawych spostrzeżeń na temat świata gwiazd i szołbiznesu, tolerancji. Ale jeśli się chce to rzeczywiście można tam tylko zauważyć głupie żarty. :| Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 26 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Obejrzałem klasyk - Chłopaki z sąsiedztwa (Boyz N the Hood). Na początku się krzywiłem że coś tam o murzynach. Ale film doskonały. Rewelacja. Wspaniały dramat społeczny. Wielkie brawa! Cytuj Odnośnik do komentarza
Pucek Napisano 23 Marca 2010 Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Zew wolności Przede wszystkim wybierając się do kina należy mieć na względzie, że to film dokumentalno-muzyczny, dlatego nie można oczekiwać efektów, jakiegoś napięcia, czy też nie wiadomo jakiej fabuły. Na pewno warto obejrzeć, ale ci, którzy znają historię PRL nie znajdą w Beats of freedom czegoś super nowego. Muzyka niezła, ale dla tych, którzy interesowali się rockiem w Polsce. Przeciętniak zapewne stwierdzi, że fatalna. 6/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 13 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2010 Oglądał ktoś Wyspę tajemnic z Di Caprio? Ewentualniepotrzebuję jeszcze jakieś opinie o nowej, polskiej produkcji Trick. Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 13 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2010 Wyspa tajemnic - bardzo dobre kino, w czasie filmu trzeba myśleć, analizować wydarzenia, łączyć fakty... sam parę razy zmieniałem swój punkt widzenia i na koniec nie byłem pewien tego co się stało. Dla dziewczyny było jej zdaniem inne zakończenie niż moje przez co z dobre 2 godziny rozmawialiśmy na temat filmu. Nie pamiętam kiedy ostatnio prowadziłem tak zażartą dyskusję po filmie, zwykle wychodziłem z kina i po paru minutach zapominałem. Moim zdaniem jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Aktorzy zagrali świetnie, ich gra potrafiła każdego z widzów wciągnąć w film. Po ostatniej scenie gdy zrobiło się na chwile czarno na ekranie nikt nie ruszył się z foteli do momentu pojawienia się napisów. Każdy w sali kinowej chciał jeszcze oglądać. Szczerze polecam ten film. 9/10 Trick - jak na polskie warunki wyszedł im całkiem fajny film. Nie miałem po nim uczucia, że znowu wyrzuciłem pieniądze na wyjście na polski film. Oczywiście nie jest to Ocean's 11 ale jest to wyróżniający się film jak na nasze podwórko. Nie jest to też jakiś film, na który koniecznie trzeba iść, ale tak żeby się wyluzować lekkim filmem na koniec cieżkiego dnia na pewno będzie ok. Spodziewając się nie wiadomo czego można się rozczarować, ja szedłem do kina z wizją tego, że pewnie to będzie coś marnego, a wyszedłem zadowolony. Nic nadzwyczajnego tutaj nie zobaczysz, jak na polskie kino to jednak krok w dobrym kierunku po produkcjach typu "kochaj i tańcz" "ciacho" czy "nigdy nie mów nigdy". 4,5/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 13 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2010 Wielkie dzięki adamus Chyba zaryzykuje i wezmę żonę na Wyspę tajemnic Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 14 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2010 rowniez ogladalem i potwierdzam wszystko co napisal adamus - Scorsese udowodnil klase, podobnie z reszta jak aktorzy Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 15 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2010 Może zabrzmi to niewiarygodnie, ale dopiero dzisiaj pierwszy raz obejrzałem "Skazanych na Shawshank". Dawno żaden film nie zaangażował mnie tak emocjonalnie, a duet Robbins-Freeman wydaje się być idealny do tych ról. Już teraz rozumiem skąd wszechobecne zachwyty nad tym filmem. Cytuj Odnośnik do komentarza
krystiaan Napisano 21 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2010 "Wyspa tajemnic" czy "Starcie Tytanów", co polecacie obejrzeć? Po obejrzeniu zwiastunów jestem niemal przekonany, że wybiorę to pierwsze, ale chętnie poczytam Wasze opinie (tak, recenzję adamusa też czytałem). Cytuj Odnośnik do komentarza
Cavior Napisano 21 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2010 Jesli ogladales zwiastun Starcia Tytanow, to praktycznie obejrzales caly film... Nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 21 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2010 Wyspa tajemnic zdecydowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 22 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2010 Czy ktoś widział "Co nas kręci, co nas podnieca"? Warto na to się wybrać? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.