Skocz do zawartości

Dowcipy


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Głuchoniemy przychodzi do apteki i chce kupić prezerwatywy. Ale w żaden

sposób nie może się porozumieć z aptekarzem. Nawet na półce nie było

wystawionych żadnych opakowań z kondomami. Klient wyciąga więc narzędzie

na ladę i kładzie przy nim 10 zł. Aptekarz patrzy, patrzy, też wyciąga

penisa na ladę i tez kładzie 10 zł. Później chowa przyrodzenie, zabiera

swój banknot i banknot głuchoniemego. Gość się wkurzył. Macha rękoma,

przeklina w języku migowym. A aptekarz na to:

- Jak nie umiesz przegrywać to po co się zakładasz?

Odnośnik do komentarza

Zmarła Farah Fawcett.

Po śmierci trafiła do nieba, gdzie już na bramie zagadnął ją św. Piotr.

- Byłaś dobrym, pięknym i utalentowanym człowiekiem - powiada. - Nie jest to nasza standardowa procedura, ale w Twoim przypadku nagniemy nasze zasady; jeśli jest coś, czego szczególnie pragniesz, tylko powiedz, a postaramy się to załatwić.

- Chciałabym - odpowiada Fawcett, - żeby wszystkie dzieci tego świata były szczęśliwe i bezpieczne.

Następnego dnia zmarł Michael Jackson.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Rozmawiają dwaj przyjaciele:

-Chyba wystąpię o rozwód. Żona nie rozmawia ze mną od pół roku – żali się pierwszy.

 

-Coś ty! Nie rób tego! Gdzie znajdziesz taką drugą?

 

 

Na jednej z bram wiodących do raju widnieje napis:

Dla pantoflarzy,

na drugiej: Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety

Przed pierwszą bramą kłębi się tłum,

przed drugą stoi samotna duszyczka.

Podchodzi do niej święty Piotr i pyta:

A ty co tu robisz? Sam nie wiem, żona kazała mi tu stanąć!

 

Umierająca kobieta mówi do męża:

- Słuchaj, Franiu, ja cię proszę, jak będzie pogrzeb, to ty idź z moją matką, jakbyście byli w najlepszej przyjaźni. Ja wiem, że ty jej nie znosisz, ale na moim pogrzebie choć udawaj.

- No cóż – odpowiada mąż – jak ty tak chcesz, to ja tak zrobię, ale mówię ci, że z tego pogrzebu to ja już żadnej przyjemności mieć nie będę”.

:keke:

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wynaleziono maszynę ukazującą marzenia ludzi.

Gdy naukowcy podłączyli do niej Anglika, ujrzeli dom na obrzeżach miasta, samochód, elegancki

garnitur.

U Francuza ekran ukazał dwie kochanki, apartament w centrum

miasta i kolekcję dzieł sztuki.

Po podłączeniu Rosjanina, ekran pozostał ciemny

Wybitny sowietolog wpadł na pomysł, by dać badanemu Rosjaninowi szklankę

wódki, ale gdy wypił ekran nadal pozostawał ciemny. Dopiero po trzeciej

szklance naukowcy ujrzeli malutką, zieloną plamkę.

Po jej powiększeniu okazało się, że jest to... malutki ogóreczek. :keke:

Odnośnik do komentarza

Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?

 

1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona

14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki

i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić

7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki

1 którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie"

2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"

7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki

5 którzy pojadą tym co wytykali błędy

3 którzy poprawią te błędy

6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka"; czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi

2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"

15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"

19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach

11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje

36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe

7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek

4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe

13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się"

5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek

4 którzy napiszą że "TO JUŻ BYŁO!"

13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki

1 który okazyjnie zapyta się: jak wymienić klakson?

1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.

15 którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w dziedzinie podkręcania żarówek.

 

 

***

 

Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi o pomoc ojca:

-Tato, szpara u kopiety na "p"?

-Poziomo czy pionowo?

-Poziomo

-Poziomo to będzie "pysk"

 

***

 

Kościół przy drodze. Stoi dwóch księży. Piszą na wielkiej tablicy:

"KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"

Właśnie pisali ostatnią literę, kiedy zatrzymał się samochód. Wyszedł z niego kierowca i mówi:

- Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy!

Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżdża, po czym słychać wielki huk... Duchowni patrzą na siebie i jeden mówi:

- Eeee... Może po prostu napisać "Most jest zniszczony", co...?

Odnośnik do komentarza

Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi:

- Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. I kurs żeby był za darmo. Taksówkarz spojrzał i rzecze:

- Oczywiście, proszę pana. Tylko pod jednym warunkiem. Przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach. Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie:

- Zgadzam się!

- To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.

 

 

Egzamin w Wyższej Szkole Policyjnej w Warszawie:

- Jakiego koloru jest biały maluch?

Policjant (kandydat) nie wie.

- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.

Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:

- Biały!

- Bardzo dobrze, widać, że się pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?

Policjan myśli, myśli, myśli, i woła uradowany:

- Biały!

Odnośnik do komentarza

Wiem, że oryginał jest stary, ale potraktujmy to jako cover version :)

 

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:

- To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolegą.

Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:

- Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa "Mieczów ci u nas dostatek"?

W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:

- Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwą pod Grunwaldem, lipiec 1410.

- No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historię Polski zna lepiej niż wy. Więc wysilcie pamięć.

"Polak przed szkodą i po szkodzie głupi" - jaki poeta to napisał?

Cisza.

Znowu wstaje Nguyen.

- Jan Kochanowski w Pieśni o spustoszeniu Podola, w roku 1586.

Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów. W klasie zapada cisza. Nagle słychać czyjś głośny szept:

- Bierz dupę w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.

- Kto to powiedział?! krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i recytuje:

- Józef Piłsudski do generała Michaiła Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpień 1920 roku.

W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:

- Możesz mnie pocałować w dupę.

Nauczycielka, bardzo juz zdenerwowana:

- Kto to powiedział?

Znów wstaje Nguyen.

- Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.

Tego jest już dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzesło, jęcząc:

- Boże, daj mi siłę...

Nguyen, nie czekając na pytanie:

- Papież Jan Paweł II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac św. Piotra w Rzymie, marzec 1994.

Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili otwierają się drzwi i wbiega wkurzony dyrektor.

- Co wy, do diabła, wyprawiacie?! woła. - Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!

Na co Nguyen:

- Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, październik 2008 roku...

Odnośnik do komentarza

Siedzi se syneczek przi kałuży i pije woda.

Na to przichodzi tako starka i pado mu:

- Synek, nie pij tyj wody, bo to je som maras, puć sam ino do mie, dom ci szolka tyju...

 

- Przepraszam? Co pani mówiła?

 

- A nic, nic! Pij, pij goroliku, pij...

 

/

Z pozdrowieniami dla ww.

Odnośnik do komentarza

Para młoda w drodze do kościoła zginęła w wypadku samochodowym. W niebie pytają się św. Piotra:

-Czy moglibyśmy tutaj wziąć ślub?

-Zobaczę co da się zrobić.

Mijają trzy miesiące. W tym czasie para nabrała trochę wątpliwości.

-Możecie wziąć ślub!

-A jeślibyśmy chcieli się rozwieść?...

-Co? Jeśli tyle czasu tu jakiegokolwiek księdza szukałem, to jak ja tu prawnika znajdę?!

Odnośnik do komentarza

Lekarz skacowany po ostrym weekendowym pijaństwie. Nagle wchodzi pacjent, w doskonałym nastroju, i pyta:

- Panie doktorze, jak tam moje wyniki?

Na to opryskliwie lekarz:

- Ma pan raka!

- Jak to raka? A przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!

- Kamienie, kamienie... A pod każdym kamieniem rak!

Odnośnik do komentarza

Francuz, Amerykanin i Rosjanin rozmawiają o tym, jak dowiadują się o tym, że żony ich zdradzają.

Francuz:

- Przychodzę do domu i pytam, czy mnie zdradza, czy nie. Ona oczywiście mówi, że nie. Wtedy ja podaję dowolne męskie imię i ona ze strachu mówi wszystko.

Amerykanin:

- Ja przychodzę, pytam, a jak mówi, że nie, to mówię, że ani centa jej więcej nie dam. Wtedy ona mówi wszystko.

Rosjanin:

- Przychodzę, dzwonię do drzwi sąsiadki i mówię do niej: "Ty k*rwo!", ona do mnie: "Ja k*rwa!? Ja k*rwa!? A twoja to..."

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

- Jaki jest ulubiony film polskich piłkarzy?

- "Pożegnanie z Afryką"

 

- Co robią kibice piłkarscy po meczu swojej drużyny?

- Anglicy idą do pubów

- Hiszpanie zaczynają fiestę

- Brazylijczycy idą na plażę

- Polacy wyciągają kalkulatory i suwaki logarytmiczne, aby wyliczyć

matematyczne szanse wejścia do kolejnego etapu rozgrywek

Odnośnik do komentarza

- Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.

- Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?

Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.

- To jest kura panie generale!

- Gówno tam! Bosacki! Co to jest?

Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.

- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.

- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?

- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.

- To już wiem. Pytałem, co to jest.

- To jest... to jest piii...

- Dobrze, dobrze, pi?

- Pinokio?

- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?

- To jest piłka, panie trenerze!

- Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razem powtarzamy. Głośno! Żebym was słyszał!

- Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa.

- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił?

Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację.

- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.

- Omdlenie? A to czemu?

- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako naturalna konsekwencja.

- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!

- No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana.

Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.

- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?

- Nie dotykać rękami!

- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?

- Ja mogę rękami, trenerze?

- Możesz.

Ktoś nieśmiało zaprotestował.

- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?

- Bo Boruc jest bramkarzem.

- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?

- Bo mam rękawice, złamasie!

- Sam jesteś złamasem, złamasie!

- Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne?

- Ale...

- Jasne?!!!

- Tak, trenerze.

- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski?

- Co to znaczy strzelać gole, trenerze?

- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.

- Ale tylko Boruc może jej dotykać!

- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale... Czemu Gancarczyk znowu leży?

- Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.

- Ups...

- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...

- Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika.

Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek.

- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę...

Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy. Zrobił kilka głębokich wdechów.

- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod Grunwaldem! Zrozumiano?

Brożek nieśmiało podniósł rękę.

- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?

- Tak, do jasnej cholery!

- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?

- Nieważne! A teraz won! Na boisko!

 

_-¯ Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypominał słowa trenera.

- Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło!

- A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie była jeszcze dość bliska.

- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci...

- Ale na boisku nie ma wzgórza!

- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony.

Odnośnik do komentarza

Czasem również, do takich tekstów wypada podać źródło ;)

 

 

 

Siedzi dwóch sąsiadów i sobie zdrowo popijają. Nagle Zdzichu mówi do Janka:

- Czemu u ciebie na ścianie wisi metalowa miska?

- Nie, to zegar z kukułką.

- Zegar z kukułką? Jak to?

- Sam zobacz.

Janek wziął pustą flaszkę po wódce, zamachnął się i rzucił w ścianę, a tu głos zza ściany:

- Ku-k***a! Jest 4 rano!

Odnośnik do komentarza

W knajpie siedzi 3 facetow, wszyscy piją wódkę i płaczą. Przychodzi do nich Bóg:

-Co się stało że tak płaczesz?-pyta pierwszego

-Umarła mi żona!-wyznaje facet

-Nie martw, najdalej za rok bedziesz miał nową! Piękniejszą, mądrzejszą i ogólnie lepszą!

-A tobie co się stało?-pyta drugiego

-Spłonął mi dom!

-Nie martw się, w przyszłości bedziesz miał duużo lepszy, i piękniejszy dom! Ba! nawet willę!

 

-A ty - pyta się trzeciego - dlaczego płaczesz?

- Panie boże! Jestem trenerem reprezentacji polski w piłkę nożną!

 

Bóg się zaczął zastanawiać...

W końcu załamał ręce, usiadł obok faceta i razem z nim zaplakał...

Odnośnik do komentarza

Dziennik Postępowej Europejki (za forum onetu)

 

 

Poniedziałek.

Z rana jadę odwiedzić swoją babcię w szpitalu. Może tym razem uda mi się namówić ją na eutanazję? Po południu idę na wiec przeciwników Kary Śmierci.

 

Wtorek.

Dzisiaj z moim Miśkiem mam zamiar spróbować czegoś nowego. Misiek zaprosił kolegę, chcemy zobaczyć jak będzie nam w trójkącie. Było fajowo!!!

Wieczorem przyszła mama Miśka. Namawiała nas na ślub i dziecko. Długi czas jej tłumaczyliśmy, że małżeństwo jest nie w modzie. Po co się wiązać? Lepiej być wolnym jak ptaszek. A dziecko? To same kłopoty!

 

Środa.

Dzisiaj uczestniczyłam w proteście gejów i lesbijek. Domagaliśmy się zalegalizowania związków małżeńskich homoseksualnych oraz prawa do adopcji dla małżeństw tej samej płci.

 

Czwartek.

Z rana wymiotowałam. Zrobiłam test. Jestem w ciąży. Czym prędzej udałam się do odpowiedniego specjalisty, aby pozbyć się niechcianego ciężaru. Jeszcze tego samego dnia uczestniczyłam w proteście przeciwko budowie obwodnicy na miejscu siedliska bardzo rzadkiego chrząszcza. Szkoda robaczka...

 

Piątek.

Chyba jednak bardziej pociągają mnie kobiety. Dzisiaj umówiłam się z jedną, aby spróbować... było super! Wieczorem wyznałam o tym Miśkowi a on przyznał mi się do kontaktów z innymi mężczyznami...! Zrozumieliśmy, że oboje pragniemy czegoś innego. Zostaliśmy przyjaciółmi.

 

Sobota.

Nagle dostałam przebłysku! Chcę być facetem! Jeszcze tego samego dnia poszperałam w internecie i wiecie co? Zrobię to!

 

Niedziela, lecz kilka miesięcy później.

Powoli uczę się coraz bardziej męskich zachowań, zaczynam podrywać kobiety. Dzisiaj umówiłem się z jedną przez internet. Randka w ciemno. Ona nie wie, że byłem kobietą. Ciekawe, jak zareaguje? Umówiłem się na g.19 pod pręgierzem.

Stoję, czekam i co widzę? Oczom nie wierzę! MISIEK???

Odnośnik do komentarza
Aleja Ofiar Kaczyńskich". Niecodzienna wpadka gazety

 

Niecodzienny błąd wkradł się w publikację "Dziennika Gazety Prawnej" w publikacji poświęconej wczorajszym obchodom 70. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę.

 

Gazeta relacjonuje okolicznościowe przemówienie Lecha Kaczyńskiego wygłoszone podczas głównych uroczystości w Warszawie. Dziennik przywołuje słowa, że Polska stała się ofiarą dwóch agresorów.

 

Dalej w publikacji czytyamy: "Przed południem podobne słowa wypowiedział w Olsztynie podczas uroczystości otwarcia alei Ofiar Kaczyńskich". W istocie chodziło o al. Ofiar Katyńskich"

DW

:kekeke: zapewne długa jest ta aleja.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...