madmax2012 Napisano 29 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 Nie wiem czy było, ale daje : "Siedzi Rumun na stacji benzynowej i smaruje chleb gównem. Nagle podjeżdża autokar z turystami z Ameryki. Ludzie wysiadają,jeden z nich podchodzi do rumuna i pyta: -Rumun! Czemu smarujesz chleb gównem? -A!Bo bieda.. Amerykanowi zrobiło mu się go żal i dał mu 100 dolarów. Lecz Rumun dalej smarował ten chleb gównem,po jakimś czasie przyjechał autokar z turystami z Anglii.Jeden z turystów podszedł do rumuna. -Rumun! Czemu smarujesz chleb gównem? -A!Bo bida... Anglikowi zrobiło się żal rumuna i wręczył mu 200 Funtów. Rumun pomyślał.. "Kurde! To jest dobry biznes" więc zaczął dalej smarować chleb gównem.Podjechał autokar z turystami z Polski. Ludzie wysiedli,jeden z nich podszedł do rumuna. -Rumun! Czemu smarujesz chleb gównem? -A.. Bo Bida! -To na **** tak grubo smarujesz?!" Cytuj Odnośnik do komentarza
Mr_David Napisano 1 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2011 Co zrobilo ONZ zeby dzieci w Afryce nie chodzily glodne? -odcielo im nogi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Syrku Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 -Dlaczego króliki nie hałasują podczas seksu? -Bo mają puchate jądra... Cytuj Odnośnik do komentarza
merol Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Jak zamienić zmywarke na odśnieżarke? Dać żonie łopatę do śniegu Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 16 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 Nowy ksiądz był spięty... miał prowadzić swoją pierwszą mszę w nowej parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropel wódki żeby się rozluźnić. I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list: "Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz czytaj i zapamiętaj: - Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki pod 45minut - Jest 10 przykazań, a nie 12 - Apostołów jest 12, a nie 10 - Krzyż trzeba nazywać po imieniu, a nie "to duże T" - Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara - Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj****li, Żydzi... nie Indianie - Nie wolno mówić na Judasza "ten sk*****yn" - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu - Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca, ale żeby tańczyć makarenę i robić pociąg to już przesada - Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina - Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą - Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla - Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać" - A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao" - Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża się po poręczy - "Ten obok w czerwonej sukni" to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup. Amen" Cytuj Odnośnik do komentarza
Morfi Napisano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Trzech pedałów rozmawiało o ulubionym sporcie. - Wiecie - mówi pierwszy - ja to najbardziej lubię zapasy. Dwaj silni mężczyźni spleceni w śmiertelnym uścisku... I te wspaniałe spocone, naprężone ciała... Napięte pośladki... Echhhhh... Dwaj pozostali pokiwali ze zrozumieniem głowami. - A ja - mówi drugi - to chyba wole pływanie. Wspaniali, prawie nadzy, młodzi mężczyźni. Delikatnie zarysowanie mięśnie, szerokie klatki piersiowe i wąskie biodra... echhhh... i ten moment jak pochylają sie przed samym skokiem, ach ja bym tak wtedy... Ehhhh... Dwaj pozostali pokiwali ze zrozumieniem głowami. A wiecie - mówi trzeci - ja to wole piłkę nożną... (Dwaj pozostali lekko zdziwieni...) No bo wyobraźcie sobie: Mistrzostwa Świata. Decydujący finałowy mecz. Przegrywamy jeden do zera. Ostatnia minuta. Dostaje piłkę na środku boiska. Pięknym zwodem mijam pierwszego obrońcę. Wielotysięczny tłum na trybunach wiwatuje i wrzeszczy z radości! Mijam drugiego obrońcę. Zostaje sam na sam z bramkarzem. Wykonuje doskonały zwód, mijam bramkarza i jestem sam na sam z bramka! Tłum zrywa sie ze swoich miejsc. Strzelam i... piłka przelatuje tuż nad poprzeczką. Na trybunach szał. Wszyscy wrzeszczą: "Ch** ci w dupę! Ch** ci w dupę!" A ja padam na murawę, zamykam oczy i maaaarzęęę... Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia:- Wk...ia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle.Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź!!! Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Amen.Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia.- Ej, k...a, powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No powiedz coś! Ryś! - Ryszard, pedale, Ryszard. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 11 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Dowcip na czasie :] - Jak sie nazywaja Egipcjanie, ktorzy nie maja dostepu do Internetu? - Gipcjanie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 15 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Kto ma największego fiuta na świecie? Putin. Mieszka w Moskwie, obciągają mu w Warszawie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 Ojciec czyta gazetę w salonie. Do salonu wchodzi jego sześcioletnia córeczka i płacze: - Kochanie, coś się stało? - pyta ojciec. - No bo tatusiu, podszedł do nas na placu zabaw taki pan... - O matko córeczko - przestraszył się ojciec i odrzucił gazetę - chodź tutaj i wszystko mi dokladnie opowiedz. - No bo ten pan kazał moim koleżankom pójść sobie...i one poszły... - O matko boska kochanie, to nie jest Twoja wina, tylko opowiedz tatusiowi co się dokładnie stało... - No bo tatusiu on wziął mnie za drzewo żeby nikt nas nie widział... - Chryste, i co dalej córeczko? - No i on pokazał mi swojego sisioka... - Mój Boże, i co dalej? - No i nic, poszedł sobie... - I nic więcej nie zrobił? - spytał ojciec. - Nic tatusiu. A ojciec waląc konia krzyknął: - To k***a coś wymyśl! Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 Nie wiem czy bylo ale ja sie usmialem: Do właścicielu sklepu zoologicznego przyszedł pracodawca wynająć małpkę do 'klepania kodu' ;) - pierwsza małpka przedstawione jako zwykły klepacz - płaca dwie miski bananów na dzień - druga małpka - czysty kod, Java, C++, skrypty - 5$ za dzień plus banany do rozpuku Pracodawca pyta w końcu o trzecią małpke, lekko wyliniałą, trzymającą się z boku: Co ona właściwie umie? Właściciel odpowiada: W zasadzie to nie wiem, ale mówi że jest 'konsultantem/trenerem' i chce 500$ dziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 18 Marca 2011 Udostępnij Napisano 18 Marca 2011 Jak wyrwać dziewczynę w Japonii? Na wędkę. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 19 Marca 2011 Udostępnij Napisano 19 Marca 2011 Murzyn przychodzi do wodza i mówi: - Mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Którą opowiedzieć najpierw? - Złą. - Obok naszej wioski osiedlili się Cyganie. - A dobra? - Smakują jak kurczak. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 Opera. Trwa spektakl. Nagle facet poczuł potworny smród. Nachyla się do gościa siedzącego przed nim: - Przepraszam, czy Pan się aby nie zesrał? - Tak, a o co chodzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza
net Napisano 27 Marca 2011 Udostępnij Napisano 27 Marca 2011 Rozmawiają dwa pączki: -Wiesz, złożyłem ostatnio papiery na SGH. -I co, przyjęli cię? -No co ty, paczka? Rozmawiają dwa pączki: -Wiesz, złożyłem ostatnio papiery na SGH. -I co, przyjęli cię? -No co ty, pączka? Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 31 Marca 2011 Udostępnij Napisano 31 Marca 2011 Jest coś bardziej śmiesznego od psa, który gania za własnym ogonem? niepełnosprawne dzieci goniące marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 2 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2011 Żona do męża: - Mam już dość tych ciągłych nieporozumień i tłumaczeń. Od dziś wprowadzamy kod: jak zobaczysz, że mam bransoletkę na lewej ręce to znaczy, że mam ochotę na seks. A jak na prawej to absolutnie żadnego seksu. - Dobra, może być kod. To jak ja wyjdę z łazienki w bokserkach to znaczy, że może i mam ochotę na seks. A jak wyjdę bez bokserek to znaczy, że gówno mnie obchodzi na której ręce masz bransoletkę. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 Jedzie młoda matka autobusem i wiezie na kolanach niemowlaka. Obok niej siedzi facet. Dziecko popłakuje, więc matka postanawia go nakarmić. Dzieciak jednak odwraca się od piersi. Matka namawia go: - No, weź cycusia, bo mama odda temu panu... Dzieciak znów się odwraca, więc matka znów go namawia... I tak w kółko. W końcu facet nie wytrzymuje: - Decyduj się gówniarzu! Bo ja już trzy przystanki za daleko przejechałem! *** Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maksa. Jagiełło leży obrzygany w namiocie - pierwszy odjechał, bo ma słaby łeb. Obóz Niemców - jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał, rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój! Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za głowę i woła giermka: - Te, słuchaj, gościu: pójdziesz do Jagiełły, tam za ten pagórek, dasz mu te dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierd... i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz, że może jutro się zetrzemy czy jak? Ok.? - Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze. Przyszedł do Władzia i mówi: - Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro! - Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie musiałeś przebijać... Cytuj Odnośnik do komentarza
sefko1 Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 - Czym różni się więzienie od małżeństwa ? - W więzieniu możesz liczyć na anal Cytuj Odnośnik do komentarza
Jahu Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Na katechezie ksiądz pyta, jak wygląda Matka Boska. Dzieci się zgłaszają i mówią: -Matka Boska jest bardzo piękna, ma niebieskie szaty... - mówi jeden uczeń. Na to drugi: -Ma białe szaty! -A ty, Jasiu, jak myślisz? - pyta ksiądz. -Matka Boska ma czarne szaty. -Jasiu, co ty mówisz? - dziwi się katecheta. -Bo kiedyś, jak przechodziłem obok plebani, to z okna wychodziła jakaś pani w czarnej sukience i czarnym habitem na głowie, a ksiądz stał w oknie i krzyczał: Matko Boska, żeby Cię nikt nie widział! Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.