Skocz do zawartości

New step in French football


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

Puchar UEFA faza grupowa [4/4] 17.12.2008

(GRE) Panathinaikos-Veendam (NED)

 

Costil- Nft-Alem, Potuyt, Bruinier, Diabis- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Zwycięstwo dawało nam pewny awans, ale już w pierwszych minutach wiedziałem, ze będzie o to bardzo trudno, a po pierwszej połowie, patrząc na naszą grę wiedziałem, że to jest niemożliwe. Rywale oddali na nasza bramkę aż 24 strzały, a my tylko 4. Warto jednak pamiętać, iż w bramce mamy fantastycznego Costila, który słusznie został uznany graczem meczu i nie wpuścił żadnej bramki. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a ja nie wiedziałem co się dzieje w Rennais. Żebyśmy awansowali musiał tam paść koniecznie remis. Rennais prowadziło do 86 minuty 2:1, ale wtedy Adu doprowadził do wyrównania i pogrążył obydwa zespoły. Sprzyja nam więc niesamowite szczęście i udało nam się wyjść z bardzo trudnej grupy.

 

Panathinaikos-Veendam 0:0 (0:0)

 

 

Na wiosnę w kolejnej rundzie pucharowej zagramy z najmocniejszą drużyną w tej edycji, Interem Mediolan. Nie mieliśmy więc szczęścia w losowaniu.

 

| 1. | A  | Sevilla		  | 4  | 2  | 1  | 1  | 6  | 5  | +1 | 7  | 
| 2. | A  | Panathinaikos	| 4  | 2  | 1  | 1  | 5  | 4  | +1 | 7  | 
| 3. | A  | VEENDAM		  | 4  | 1  | 2  | 1  | 4  | 4  | 0  | 5  | 
| 4. |	| Leverkusen	   | 4  | 1  | 1  | 2  | 7  | 8  | -1 | 4  | 
| 5. |	| Stade Rennais FC | 4  | 0  | 3  | 1  | 4  | 5  | -1 | 3  |

 

 

Eredivisie [18/34] 19.12.2009

[2] Veendam-Feyenoord [5]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Bruinier, Diabis- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Już dwa dni później po meczu pucharowym graliśmy bardzo ważne spotkanie w lidze z Feyenoordem. Z najlepszymi drużynami nie potrafimy wygrywać, ale grając na własnym obiekcie musimy się o to postarać. Bardzo szybko objęliśmy prowadzenie, gdyż w siódmej minucie idealnie w tempo do Francisco Fuentesa, zagrał Kloosterman, a nasz napastnik wpadł w pole karny i strzałem w długi róg nie dał żadnych szans na obronę Ekramyemu. Było oczywiste, ze goście teraz zaatakują i już w następnej akcji Hauche o włos minął się z piłką i wyłapał ją Costil. W 33 minucie mieliśmy już remis. Piłkę głowa trącił Denneboom, a potem naszedł na nią Hauche i mocnym strzałem pod poprzeczkę, wyrównał stan gry. W odpowiedzi Francisco Fuentes przerzucił piłkę głową nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry potężnie zza pola karnego uderzał Bruins, ale nas bramkarz końcami palców, przerzucił piłkę nad bramką. Do przerwy mieliśmy więc remis i ładne widowisko. Drugą połowę rozpoczęliśmy z impetem od ataków. Najpierw minimalnie niecenie uderzał Woudenberg, a chwile później jego wyczyn powtórzył Cubilla. W odpowiedzi stuprocentową sytuację zmarnował Pereira, który bez namysłu huknął … ponad bramką. W 76 minucie padła decydująca bramka meczu. Sneijder wypuścił Francisco Fuentesa, a ten uderzył w bramkarza. Piłka spadła jednak pod nogi naszego napastnika, który w dobitce już się nie pomylił. Feyenoord w końcówce atakował, ale kapitalnie bronił Costil. Nareszcie wygraliśmy z mocniejsza drużyną od siebie, chociaż na wyjazdach nadal nie mamy co się z nimi mierzyć.

 

Veendam-Feyenoord 2:1 (1:1)

(Francisco Fuentes 7’, 76’ – Hauche 33’)

 

 

Eredivisie [19/34] 26.12.2009

[2] Veendam-Excelsior [11]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Bruinier, Nft-Alem- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Ostatni mecz w tym roku graliśmy na własnym stadionie z Excelsiorem, który w tym sezonie spisuje się dobrze i trzyma się daleko od strefy spadkowej. Ich dobra dyspozycja została potwierdzona już po upływie trzech minut kiedy to Quekel pokonał naszego bramkarza. Dalej graliśmy wyrównany mecz i zdołaliśmy wyrównać dzięki trafieniu Cubilli. W drugiej połowie czerwoną kartkę dostał Robert i myślałem, ze w przewadze będzie grało nam się łatwiej. Byłem jednak w błędzie, ponieważ goście biegali teraz dwa razy więcej. My nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, który zmarnował Nft-Alem. Na szczęście tuż przed końcowym gwizdkiem ze skrzydła dośrodkował Sneijder, a Francisco Fuentes nie sięgnął futbolówki. Została ona zaatakowana ślizgiem na długim słupku przez Cubille i zatrzepotała w siatce. Po ciężkim meczu wygraliśmy i na kilkudniowy urlop udajemy się w znakomitych nastrojach.

 

Veendam-Excelsior 2:1 (1:1)

(Cubilla 23’, 87’ – Quekel 3’)

Odnośnik do komentarza

Marcos - wiem, ale trafiłem najgorzej jak mogłem. Najpierw trudna grupa, a teraz te pajace. Chciałbym im skopać tyłki, ale nie wierzę w to.

 

 

 

 

W dniu 1.7.2010 z wolnego transferu przyjdzie do nas Siebe Blondelle (23, BEL, DLC).

 

Podobnie będzie z Jonathanem Cristaldo (20, ARG, FC).

 

 

Eredivsie [20/34] 9.1.2009

[2] Veendam-Excelsior [11]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Bruinier, Diabis- Nieuwenburg, Sneijder, Zimmerman, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Pierwsza połowa była kiepska w wykonaniu obydwu drużyn. Dodatkowo doszła nam kontuzja Bruiniera, którego zastąpił Nft-Alem i jak się okazało, miało to kluczowy wpływ na wynik spotkania. Po wznowieniu gry w drugiej połowie, szybko prowadzenie dla nas uzyskał Kloosterman, który nie chce podpisać nowego kontraktu i powtarza się sytuacja jak z Schakenem w poprzednim sezonie. Dziesięć minut później po zdobyciu pierwszego gola, otrzymaliśmy rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił Nft-Alem. Dalej kontrolowaliśmy przebieg gry, ale w doliczonym czasie, błąd popełnił Feindouno i wpakował piłkę do własnej bramki. Ważne jest jednak, ze wygraliśmy kolejny mecz i nie tracimy dystansu do również rozpędzonego Ajaxu.

 

Veendam-Excelsior 2:1 (0:0)

(Kloosterman 48’ Nft-alem karny 58’ – Feindouno OG 90+1’)

 

 

Eredivisie [21/34] 17.1.2009

[15] Vitesse-Veendam [2]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Bruinier, Nft-Alem- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Prawdę mówiąc po tym beniaminku ze świetną infrastrukturą i niezłymi zawodnikami, spodziewałem się o wiele więcej, a nie morderczej walki o utrzymanie. Dzisiejszy mecz jednak potwierdził, że rywale potrafią grać, ale mają problemy ze skutecznością, albo nasz bramkarz jest za dobry. Nie udało im się pokonać świetnie broniącego Costila, a my zdobyliśmy jedna bramkę pod koniec mecz. Cubilla najpierw trafił w bramkarza, ale jego dobitka była już skuteczna i przed szlagierową potyczka z PSV, zanotowaliśmy wygraną. Niestety w spotkaniu z PSV nie zagra para moich środkowych pomocników, która pauzuje za kartki, a bez nich będzie bardzo trudno o wygraną, która jest nam potrzebna!

 

Vitesse-Veendam 0:1 (0:0)

(Cubilla 73’)

 

 

Eredivisie [22/34] 23.1.2009

[2] Veendam-PSV [3]

 

Costil- Nft-Alem, Potuyt, Bruinier, Diabis- Nieuwenburg, Sneijder, Zimmerman, Avril- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. Nie mogliśmy przegrać, ponieważ Ajax by nam odskoczył już na sześć punktów, a ewentualna wygrana da nam samodzielne piastowanie drugiego miejsca. PSV postawiło dzisiaj na atak, ale nie na skuteczność. W pierwszej połowie przeważali goście, jednak my wykorzystaliśmy szybki kontratak, który skutecznie wykończył Francisco Fuentes. Druga połowa rozpoczęła się od atomowego i niestety celnego uderzenia Arshavina, przy którym ans bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Przeciwnik nie nacieszył się długo remisem, gdyż nasz najlepszy strzelec znowu dał się we znaki defensorom rywali. Ominął dwóch obrońców, wpadł w pole karne i uderzeniem w długi róg po raz drugi dzisiaj dał nam prowadzenie. Nie oddaliśmy już go do końca spotkania i w tym bardzo ważnym meczu odnieśliśmy zwycięstwo!

 

Veendam-PSV 2:1 (1:0)

(Francisco Fuentes 35’, 63’ – Arshavin 61’)

 

 

Po tym spotkaniu przyjąłem ofertę prowadzenia reprezentacji Iraku. Mają oni słabych zawodników, ale jak się dowiedziałem, iż są obrońcami Pucharu Azji to przetarłem oczy ze zdumienia. Omal nie spadłem ze stołka, gdy poinformowano mnie, iż jestem tutaj by obronić ten spektakularny tytuł. Jeśli tak się nie stanie to mogę się pożegnać z prowadzeniem tej reprezentacji. Naprawdę nie wierzę, że tymi słabymi zawodnikami da się wygrać ten puchar, ale oczywiście będziemy walczyć.

Odnośnik do komentarza

Teraz już 9

 

 

 

 

Eredivisie [23/34] 30.1.2010

[18] NAC Breda-Veendam [2]

 

Costil- Nft-Alem, Potuyt, Bruinier, Diabis- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Graliśmy dzisiaj z “czerwoną latarnią” ligi NAC Bredą. Ta drużyna jeszcze nie wygrała meczu w tym sezonie i pewnie zmierza do powrotu do drugiej ligi. Oczywiście liczy się dla nas tylko wygrana w takim spotkaniu i nie musiałem zapowiadać tego swoim podopiecznym. Od początku przycisnęliśmy i bardzo szybko uzyskaliśmy prowadzenie. Krótko rzut wolny rozegrał Kloosterman, a Cubilla strzałem z około 16 metrów, pokonał bezradnego Bramera. O dziwo gospodarze odpowiedzieli groźną akcją, ale pojedynek jeden na jeden z Costilem, przegrał Nando Rafael. Do przerwy nie działo się już nic godnego uwagi i do szatni schodziliśmy ze skromnym prowadzeniem. Zadaniem na drugą połowę dla moich podopiecznych było wygranie spotkania nie forsując tempa przed szlagierowym meczem z Ajaxem. Zdołaliśmy zdobyć jedną bramkę, chociaż okazji mieliśmy o wiele więcej. Dobrze się stało, ze ją zdobyliśmy, bowiem w doliczonym czasie gry, NAC Breda otrzymała rzut karny i zmniejszyła rozmiary porażki.

 

NAC Breda-Veendam 1:2 (0:1)

(Rafael karny 90+2’ – Cubilla 7’, Francisco Fuentes 68’)

 

 

Eredivisie [24/34] 6.2.2010

[2] Veendam-Ajax [1]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Bruinier, Diabis- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Na prawym skrzydle postawiłem na Evaristo, bowiem jest on bardziej ofensywnie usposobiony niż Nieuwenburg, który skupia się raczej na zadaniach defensywnych. Już w 57 sekundzie Francisco Fuentes źle złożył się do strzału głowa, a szkoda, bowiem byłą dobra okazja do uzyskania szybkiego prowadzenia. Goście w pierwszych minutach nie istnieli i swój pierwszy strzał oddali w 15 minucie, ale Amauri na nasze szczęście spudłował. W odpowiedzi potężnie z dystansu strzelał Kloosterman,a piłka odbiła się od słupka i wędrowała po linii bramkowej. Niestety interwencja Heitingi zapobiegła utarcie gola. W 24 minucie złe wybicie Stekelenburga, przejął Cubilla i w akcji sam na sam pokonał Duńczyka. Niestety chwile później bezmyślną drugą żółtą kartkę ujrzał Bruinier i Cubilla musiał powędrować do szatni, ponieważ wpuściłem obrońcę by załatać lukę. Goście przycisnęli, jednak do przerwy wynik nie uległ zmianie. Grając jednym napastnikiem nakazałem pressing prawie na całym boisku co groziło wyczerpaniem moich piłkarzy. W 56 minucie piłkę z głębi pola do Francisco Fuentesa, zagrał Kloosterman, a ans napastnik nie zmarnował okazji i podwyższył wynik spotkania! Ajax musiał zaatakować wszystkimi swoimi siłami i tak właśnie zrobili. Nasz bramkarz bronił jednak jak w transie dzięki czemu nie straciliśmy gola, a dodatkowo zdobyliśmy jeszcze bramkę i w osłabieniu pogrążyliśmy Ajax, spychając ich na drugie miejsce w tabeli.

 

Veendam-Ajax 3:0 (1:0)

(Cubilla 24’, Francisco Fuentes 56’, Woudenberg 84’)

 

 

Sprzedałem Zimmermana do D.C United za 250.000 Euro.

Odnośnik do komentarza

Puchar UEFA I runda eliminacyjna [1/2] 11.2.2010

(NED) Veendam-Inter (ITA)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Było oczywiste, że nawet grając na swoim obiekcie nie jesteśmy faworytami, ale po świetnym spotkaniu z Ajaxem, dzisiaj nie okazaliśmy zupełnie nic dobrego. No może poza Costilem, który uratował nas od straty większej ilości goli. Dodatkowo graliśmy już od początku meczu osłabieni, gdyż kontuzji doznał Woudenberg. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 20 minucie, a zdobył ją nasz zawodnik, Feindouno. Rywale mieli jeszcze mnóstwo okazji, ale błyszczeli nieskutecznością i nie potrafili pokonać dobrze spisującego się Costila. Z taką grą nie mamy co liczyć na awans, a na San Siro Inter będzie przecież jeszcze groźniejszy.

 

Veendam-Inter 0:1 (0:1)

(Feindouno OG 20’)

 

 

Eredivisie [25/34] 14.2.2010

[14] FC Utrecht-Veendam [1]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Nft-Alem- Evaristo, Sneijder, Avril, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Spotkanie rozpoczęło się dla nas fatalnie, bowiem gospodarze po dośrodkowaniu za sprawą Alexa wyszli na prowadzenie. Ta szybko stracona bramka nieco podcięła nam skrzydła i pierwszą połowę kompletnie przespaliśmy nie tracąc jednak kolejnych bramek. W drugiej odsłonie konieczne było postawienie na ofensywną piłkę, żeby chociaż powalczyć o korzystny rezultat. W 64 minucie przeprowadziliśmy groźną akcję i natychmiast zdobyliśmy gola. W pole karne wpadł Sneijder i wyłożył piłkę Francisco Fuentesowi, a nasz napastnik posłał ją pod poprzeczkę. Od teraz już praktycznie nie opuszczaliśmy połowy rywala, który został zepchnięty do głębokiej defensywy. Te skomasowane ataki musiały w końcu przynieść korzyść w postaci zwycięskiej bramki, którą zdobył niezawodny tego wieczoru Francisco Fuentes. Utrzymaliśmy się więc na czele tabeli wygrywając już ósme ligowe spotkanie z rzędu!

 

FC Utrecht-Veendam 1:2 (1:0)

(Alex 1’ – Francisco Fuentes 64’, 84’)

 

 

Puchar UEFA I runda eliminacyjna [2/2] 18.2.2010

(ITA) Inter-Veendam (NED)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Nft-Alem- Evaristo, Sneijder, Avril, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

 

Skoro na własnym stadionie byliśmy tłem dla mediolańczyków to na San Siro jechaliśmy praktycznie pożegnać się z i tak udaną przygodą w europejskich pucharach. Traktowałem to jako nowe doznanie dla moich podopiecznych, którzy mam nadzieję jeszcze nie raz wystąpią na tak ogromnym obiekcie jakim jest stadion Interu. Zgodnie z moimi przewidywaniami przeciwnik od pierwszych minut rzucił się do ataków i po nieudanej próbie Martinsa gola zdobył Balotelli. W tym momencie postawiłem na bardziej ofensywną grę by chociaż w tym dwumeczu zdobyć jakąś bramkę. Tymczasem gospodarze nadal atakowali i w 25 minucie, Martins z bliska pokonał dobrze spisującego się Costila. W odpowiedzi mogliśmy zdobyć kontaktowego gola, ale Cubilla trafił prosto w bramkarza. Sztuka ta udała nam się jeszcze przed przerwą. Sneijder przechwycił piłkę i dograł ją do wybiegającego na wolne pole Francisco Fuentesa, a nas napastnik nie miał już problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Niestety jeszcze w doliczonym czasie gry, Martins po raz drugi pokonał naszego bramkarza. Taki wynik do przerwy nie zwiastował tego co pokazaliśmy w drugiej części meczu, stawiając na ultraofensywną piłkę. Już w pierwszej akcji drugiej połowy z dystansu ładnie przymierzył Diabis i zmniejszył nasze straty. Rywale niestety natychmiast odpowiedzieli trafieniem Suazo, a następnie Balotelli dał popis swojej nieskuteczności, marnując kilka doskonałych okazji. My to wykorzystaliśmy i Francisco Fuentes zdobył swoją druga bramkę. W 86 minucie Pandev wykończył szybki kontratak i myślałem, że skończy się na pogromie, ale wtedy błysnął znowu Francisco Fuentes, który w odstępie kilkunastu sekund doprowadził do remisu. W doliczonym czasie gry wyprowadziliśmy kontratak, ale Evaristo wyszedł z piłką … na aut i tyle było z akcji, która jakby przyniosła gola, pozwoliłaby nam wyeliminować wielki Inter, któremu napędziliśmy dzisiaj dużego stracha.

 

Inter-Veendam 5:5 (3:1)

(Balotelli 10’, Martins 25’, 45+2’, Suazo 59’, Pandev 86’ – Francisco Fuentes 41’, 74’, 88’, 90’, Diabis 53’)

 

 

Eredivisie [26/34] 20.2.2010

[1] Veendam-Roda JC [10]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Nft-Alem- Evaristo, Sneijder, Avril, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Mieliśmy tylko jeden dzień na odpoczynek przed kolejnym spotkaniem ligowym z mocną Rodą. Nie odstępowaliśmy jednak kondycyjnie od gości, którzy byli tylko nieznacznie lepsi dzisiaj, ale to nie znaczy oczywiście, ze odebrali nam komplet punktów. Wygraną 2:1 zapewnił nam w doliczonym czasie gry, niezawodny ostatnio Francisco Fuentes, który w końcówce sezonu odzyskał skuteczność i goni Gignaca w klasyfikacji najlepszych strzelców tego sezonu.

 

Veendam-Roda JC 2:1 (1:0)

(Francisco Fuentes 41’, 90+1’ – Cisse 59’)

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [27/34] 28.2.2010

[10] FC Twente-Veendam [1]

 

Costil- Nft-Alem, Potuyt, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Avril- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Czekał nas trudny ligowy mecz z Twente, które w tym sezonie spisuje się o wiele gorzej niż przed rokiem kiedy to byli rewelacją rozgrywek. Rywale zaczęli z impetem, ale brakowało im skuteczności. My pierwszy strzał oddaliśmy dopiero w 22 minucie. W przekroju całego meczu lepsi byli gospodarze, ale to my zmarnowaliśmy dwie stuprocentowe okazje, a było to dzieło Cubilli, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Delgado. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale na szczęście Ajax także zremisował i nadal jesteśmy na czele tabeli.

 

FC Twente-Veendam 0:0 (0:0)

 

 

Eredivisie [28/34] 6.3.2010

[1] Veendam-AZ Alkmaar [5]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Nft-Alem, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Avril, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Z drużyna Alkmaaru nie udało nam się jeszcze nigdy wygrać. Teraz mamy bardzo trudną końcówkę sezonu i gramy z mocnymi drużynami, wiec najwyższa pora by zanotować wygraną. Rywale oddali dzisiaj aż 23 strzały na bramkę Costila, ale nas bramkarz rozegrał kapitalne spotkanie, nie puszczając przy tym żadnej bramki i broniąc w nieprawdopodobnych sytuacjach. My musieliśmy to wykorzystać i oddając o połowę mniej uderzeń na bramkę oponenta, zaaplikowaliśmy im aż cztery gole. Tym samym potwierdziliśmy, że walczymy o mistrzostwo. Mimo, iż mamy ciężką końcówkę sezonu, grając z dobrymi drużynami po takim występie jestem pełen nadziei na końcowy sukces.

 

Veendam-AZ Alkmaar 4:0 (3:0)

(Cubilla 11’, 57’, Francisco Fuentes 16’, Kloosterman 39’)

 

 

Eredivisie [29/34] 14.3.2010

[13] Willem II-Veendam [1]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Kloosterman, Woudenberg- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Przeciwnik z dołu tabeli, ale wiedziałem, że może nam utrudnić życie i pierwsza połowa to potwierdziła. Gospodarze szybko za sprawą niezawodnego Cristiano wyszli na prowadzenie, jednak po kilku minutach Francisco Fuentes, wyrównał stan gry. Tuz przed przerwą ponownie Cristiano nie dał szans Costilowi, strzelając głową. Na całe szczęście tak jak w początkowych minutach spotkania, tak teraz nasz najlepszy napastnik jeszcze przed gwizdkiem doprowadził do remisu. W drugiej połowie nakazałem bardziej zdecydowany atak i już pierwsza sytuacja prawie przyniosła nam bramkę. Z dystansu potężnie huknął Kloosterman, ale piłka trafiła tylko w słupek. To nas nie zniechęciło i Kloosterman dograł prostopadle do Cubilli, a ten zawsze ma problemy z akcjami sam na sam, jednak tym razem się nie pomylił. W końcówce Cubilla podwyższył wynik meczu i byłem praktycznie pewien wygranej. Niestety z pułapką ofsajdową spóźniła się moja defensywa co gracze WIllemu wykorzystali. Szybko ich jednak uciszył Francisco Fuentes, ustalając tym samym wynik spotkania.

 

Willem II-Veendam 3:5 (2:2)

(Cristiano 13’, 38’, Holguin 85’ – Francisco Fuentes 19’, 45+1’, 90’, Cubilla 53’, 80’)

 

 

Eredivisie [30/34] 20.3.2010

[1] Veendam-Heerenveen [6]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Kloosterman, Woudenberg- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Z Heerenveen zawsze nam się ciężko grało i mimo, ze ostatnio znajdujemy się w kapitalnej dyspozycji, a także gramy na własnym obiekcie to mam praw trochę obawiać się tego spotkania. Pierwsza połowa była dosyć wyrównana, ale i tak zakończyliśmy ją golem b]Francisco Fuentesa[/b]. Chciałem zapobiec atakom rywali w drugiej części gry i sam postawiłem na atak co się bardzo opłaciło. W 54 minucie Francisco Fuentes, zdobył swojego drugiego gola, posyłając piłkę w długi róg. Następnie w protokole meczowym zapisali się Cubilla i Kloosterman, czyli po Francisco Fuentesie, największe gwiazdy zespołu. W doliczonym czasie gry Barda zauważył, ze Costil jest mocno wysunięty i ładnym lobem, zdobył honorowego gola dla Heerenveen. To kolejne spotkanie kiedy zdobywamy wiele bramek i oby tak już było do końca sezonu, ponieważ Ajax siedzi nam na ogonie i ciągle walczy o obronę mistrzowskiego tytułu.

 

Veendam-Heerenveen 4:1 (1:0)

(Francisco Fuentes 42’, 54’, Cubilla 78’, Kloosterman 83’ – Barda 90+1’)

Odnośnik do komentarza

Francisco Fuentes nie jest na sprzedaż. Dziwię się, bo Cubilla lepiej od niego wygląda, ale Francisco ma ciąg na bramkę gdzie wali około 40 goli na sezon!

 

 

 

Eredivisie [31/34] 28.3.2010

[10] FC Groningen-Veendam [1]

 

Costil- Feindouno, Fellinga, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Avril, Woudenberg- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Nieco osłabieni gramy dzisiaj z naszym odwiecznym rywalem na wyjeździe. Jesteśmy ostatnio w znakomitej formie, więc mam nadzieję, że sięgniemy po kolejny komplet punktów. Niestety moje oczekiwania się nie sprawdziły i tylko jakimś cudem uniknęliśmy dzisiaj porażki. Oddaliśmy zaledwie cztery strzały przy 23 uderzeniach gospodarzy. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i chyba pozostaje mi tylko dziękować za ten jeden punkcik. Ajax oczywiście wygrał swoje spotkanie i zbliżył się do nas na odległość dwóch punktów. Co więcej o wyższym miejscu w tabeli decyduje stosunek bramkowy, a nie bezpośrednie pojedynki, więc nie możemy już gubić punktów.

 

FC Groningen-Veendam 0:0 (0:0)

 

 

Eredivisie [32/34] 3.4.2010

[1] Veendam-NEC Nijmegen [17]

 

Costil- Feindouno, Fellinga, Diabis, Nft-Alem- Evaristo, Sneijder, Kloosterman, Woudenberg- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Drużyna z Nijmegen walczy o pozostanie na swojej przedostatniej lokacie i grę w barażach, ponieważ na utrzymanie nie ma już szans. Dodatkowo ostatni zespół z Bredy jest na fali i zapowiada się pasjonująca walka o utrzymanie. My musimy dzisiaj wygrać ze słabym rywalem i mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Warto zaznaczyć, ze ekipa NEC nie wygrała aż od 29 spotkań co jest klubowym antyrekordem. Szybko osiągnęliśmy przewagę, ale to goście pierwsi poważnie zagrozili bramce Costila, bowiem Vadocz trafił w słupek. Nasza odpowiedź byłą natychmiastowa i co ważniejsze, skuteczna. Francisco Fuentes na pełnym gazie minął bramkarza i skierował piłkę do pustej siatki. Jeszcze bardziej się zdziwiłem gdy w odpowiedzi goście wyrównali, a tym razem, Vadocz uderzał celnie. Musieliśmy rzucić się do ataków. Najpierw Kloosterman pięknie strzelał z dystansu, ale Pasveer to obronił. Nie miał on jednak nic do powiedzenia po rzucie rożnym i ładnej główce Diabisa, która dała nam prowadzenie. I tym razem NEC Nijmegen szybko wyrównał. Moja defensywa nie nadążyła za kontratakiem i Chinyama pokonał bezradnego Costila. Jeszcze przed przerwą nasi kibice zobaczyli drugą bramkę Francisco Fuentesa. Było jednak pewne, iż po przerwie musimy jeszcze coś strzelić, ponieważ goście dzisiaj grają naprawdę dobrze. Tak się właśnie stało, a gola zdobył niezawodny Francisco Fuentes, któremu już po raz trzeci dzisiaj dogrywał Kloosterman. Myślałem, ze mecz mamy wygrany, a tu znowu się zagapiliśmy i natychmiastowo rywale zdobyli dwie bramki doprowadzając do remisu. Byłem załamany, bowiem Ajax prowadził w Bredzie i w tym momencie spadaliśmy na drugie miejsce w tabeli. Resztkami sił w doliczonym czasie gry, wyprowadziliśmy kontratak, który o dziwo skutecznie wykończył Cubilla i dał nam arcyważne zwycięstwo!

 

Veendam-NEC Nijmegen 5:4 (3:2)

(Francisco Fuentes 10’, 39’, 68’, Diabis 20’, Cubilla 90+2’ – Vadocz 14’, Chinyama 24’, 80’, van Beukering 72’)

 

 

Eredivisie [33/34] 11.4.2010

[10] VVV-Veendam [1]

 

Costil- Feindouno, Fellinga, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Zarate, Avril- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Graliśmy dzisiaj w mocnym osłabianiu, bowiem za kartki pauzuje para moich środkowych pomocników, a przeciwnik nie należy do najłatwiejszych. Nie graliśmy dzisiaj porywająco i prawdę mówiąc byliśmy słabsi od gospodarzy, u których szwankowała jednak skuteczność. My mieliśmy dwie dobre okazje i dwie wykorzystaliśmy, a to dlatego, że miał je Francisco Fuentes. VVV zmniejszyło rozmiary porażki w doliczonym czasie gry. Ajax też wygrał swoje spotkanie, więc zakładając, ze wygra i w ostatniej kolejce to my również musimy zwyciężyć. To nie będzie jednak takie proste, ponieważ gramy na wyjeździe z … Feyenoordem!

 

VVV-Veendam 1:2 (0:1)

(Powel 90+1’ – Francisco Fuentes 26’, 72’)

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [34/34] 18.4.2010

[4] Feyenoord-Veendam [1]

 

Costil- Feindouno, Fellinga, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Kloosterman, Woudenberg- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Mieliśmy dzisiaj grać do upadłego i walczyć o zwycięstwo, ponieważ jest to praktycznie najważniejszy mecz w sezonie. Po serii 16 meczów bez porażki przyszła kryska na matyska i zagraliśmy bezbarwnie i bez pomysłu. Polegliśmy 0:3 z kretesem, ustępując pod każdym względem gospodarzom. Z taką grą nie byliśmy godni mistrzostwa … ale teraz musimy jakoś z tym żyć, ponieważ Twente zremisowało z Ajaxem i jednym punktem wyprzedziliśmy w ostatecznym rozrachunku obrońców tytułu. Teraz to my jesteśmy nowymi mistrzami i obyśmy dostali za ten sukces pokaźny zastrzyk gotówki, ponieważ nasze długi sięgają prawie trzech milionów Euro!

 

Feyenoord-Veendam 3:0 (1:0)

(Hauche 28’, 69’, Buijs 78’)

 

 

| 1. | M  | VEENDAM	  | 34 | 25 | 5  | 4  | 71 | 41 | +30| 80 | 
| 2. |	| Ajax		 | 34 | 24 | 7  | 3  | 70 | 28 | +42| 79 | 
| 3. |	| PSV		  | 34 | 20 | 10 | 4  | 78 | 33 | +45| 70 | 
| 4. |	| Feyenoord	| 34 | 19 | 7  | 8  | 73 | 42 | +31| 64 | 
| 5. |	| AZ		   | 34 | 18 | 10 | 6  | 54 | 41 | +13| 64 | 
| 6. |	| Heerenveen   | 34 | 16 | 7  | 11 | 61 | 47 | +14| 55 | 
| 7. |	| RKC		  | 34 | 16 | 6  | 12 | 63 | 50 | +13| 54 | 
| 8. |	| FC Groningen | 34 | 16 | 5  | 13 | 48 | 47 | +1 | 53 | 
| 9. |	| FC Twente	| 34 | 15 | 8  | 11 | 42 | 41 | +1 | 53 | 
| 10.|	| VVV		  | 34 | 13 | 12 | 9  | 51 | 41 | +10| 51 | 
| 11.|	| Roda JC	  | 34 | 12 | 8  | 14 | 54 | 58 | -4 | 44 | 
| 12.|	| Willem II	| 34 | 8  | 10 | 16 | 45 | 54 | -9 | 34 | 
| 13.|	| FC Utrecht   | 34 | 9  | 7  | 18 | 43 | 68 | -25| 34 | 
| 14.|	| Excelsior	| 34 | 9  | 5  | 20 | 48 | 73 | -25| 32 | 
| 15.|	| Vitesse	  | 34 | 7  | 10 | 17 | 32 | 52 | -20| 31 | 
| 16.| Br | Heracles	 | 34 | 5  | 5  | 24 | 34 | 75 | -41| 20 | 
| 17.| Br | NEC		  | 34 | 3  | 9  | 22 | 27 | 56 | -29| 18 | 
| 18.| S  | NAC Breda	| 34 | 4  | 3  | 27 | 20 | 67 | -47| 15 |

Odnośnik do komentarza

Fart straszny w tej ostatniej kolejce.

 

 

 

Nasza feta nie miała końca. Zarząd jak i kibice byli zachwyceni sukcesem i chociaż na chwilę w dal odsunęły się wielkie problemy finansowe, które grożą bankructwem. Ratunkiem jest Liga Mistrzów, w której zagramy bodajże od III rundy eliminacyjnej. Niestety zapewne nadal nie będziemy w niej rozstawieni i o awans może być ciężko.

 

Ajax był wyraźnie zdenerwowany brakiem obrony tytułu i w barażach najpierw zremisował na wyjeździe z Alkmaarem 0:0 by w rewanżu na Arena A skopać im tyłki aż 8:0! W finale baraży zmierzyli się oni i PSV. W Eindhoven, Ajax wygrał 3:2 by w rewanżu przegrać 1:2 i to PSV zagra w przyszłym roku w Lidze Mistrzów! Ajax przeżywa więc teraz ciężkie chwile. Wydali przed sezonem 60 milionów Euro na wzmocnienia, a od nowego sezonu zagrają zaledwie w Pucharze UEFA.

 

Puchar UEFA finał: PSG-Inter 1:2 (Souza – Pandev 2)

 

Liga Mistrzów finał: Arsenal-Barcelona 1:1 karne 3:1 (Adebayor – Ledesma)

 

O mojego rezerwowego Abdullaeva zapytało Getafe, a ja swojego uzdolnionego obrońcę jestem gotów sprzedać za 2 miliony Euro. To zniechęciło włodarzy hiszpańskiego klubu do zakupu Uzbeka.

 

Gorsza wiadomość czekała mnie w siedzibie klubu, gdzie mój prezes poinformował mnie, ze PSV złożyło ofertę za Feindouno w wysokości 2.5 miliona Euro co w oczach prezesa było kwota, której nie można odrzucić. Po tym zdarzeniu jestem wkurzony, ze mój szef sprzedaje uzdolnioną młodzież po niskich kwotach i to jeszcze do ligowych rywali. Jak mam budować silną drużynę skoro i tak zostanie ona rozprzedana. Uważam, ze za piekielnie uzdolnionego Feindouno mógłbym otrzymać nawet 5 milionów. Druga sprawa jest taka, ze nie mam wartościowego zmiennika na jego pozycję, a pieniędzy na wzmocnienia też nie mamy.

 

Za mistrzostwo dostaliśmy zaledwie 2.9 miliona Euro z czego 875.000 Euro poszło na premie dla zawodników.

 

 

Bramkarze:

 

Benoit Costil (43/ 56/ 13/ 6/ 7.23) – mój genialny transfer! Jeden z liderów drużyny, który nie raz ratował nam tyłek i godnie zastąpił Romero. W dużej mierze dzięki niemu zawdzięczamy mistrzowski tytuł i mam nadzieję, ze nadal będzie tak świetnie grał i się rozwijał. Na całe szczęście mimo dużego zainteresowania ze strony innych klubów nie chce odchodzić.

 

Jon Petur Hafliason (0/ 0/ 0/ 0/ 0.00) – nic nie zagrał w tym sezonie, ponieważ niezniszczalny był Costil. Niestety na treningach nie bardzo chce mu się pracować, ale zostanie w drużynie i mam nadzieję, ze bardziej się przyłoży do swoich obowiązków.

 

 

Obrońcy:

 

Daouda Feindouno (37/ 1/ 8/ 1/ 7.03) – przez ten sezon zrobił ogromny progres i był jednym z kluczowych elementów mojego ustawienia. Niestety zarząd sprzedał go za 2.5 miliona Euro do PSV. Życzę mu powodzenia i szkoda, ze nie stanie się on wielkim piłkarzem pod moim okiem.

 

Sentayehu Nft-Alem (24/ 2/ 0/ 1/ 6.67) – też robi duże postępy i często grał. Lubi występować na środku defensywy, ale zapychałem nim każdą dziurę w obronie, stąd ta niska średnia. I jego chce nam podkupić PSV, ale tym razem zwrócili się do mnie z zapytaniem o tego zawodnika, a ja za niego oczekuję przynajmniej 3 milionów Euro.

 

Kelvin Potuyt (37/ 0/ 2/ 0/ 6.92) – dostał bardzo dużo szans gry na lewej stronie obrony, chociaż woli grać na środku. Zaliczył przyzwoity sezon, ale potrzeba mi lepszego bocznego obrońcy, ponieważ tylko dwie asysty to trochę za mało jak na moje wymagania.

 

Lesley Fellinga (5/ 0/ 0/ 1/ 6.60) – grał mało i to tylko w końcówce kiedy to Potuyt miał kontuzję. Nie mam innego zmiennika, ale jak tylko go pozyskam to Lesley będzie mógł poszukać nowego klubu.

 

Diabis (36/ 2/ 1/ 0/ 7.06) – udany sezon mojego najbrutalniejszego zawodnika i tak jak w tym, tak w przyszłym sezonie będzie podporą mojej defensywy.

 

Jaime Bruinier (34/ 1/ 1/ 1/ 7.03) – mój ulubieniec, ponieważ nie żąda dużych pieniędzy za grę, ładnie się rozwija i gra bardzo przyzwoicie. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń poza bardzo ostrą grą i częstymi absencjami z nadmiaru kartek, ale i tak pod tym względem jest lepiej niż sezon temu.

 

Akmal Abdullaev (5/ 1/ 0/ 1/ 6.40) – grał mało, ale teraz chciałem by ciężko pracował na treningach. Trochę się rozwinął, ale nadal ma mizerne umiejętności, więc nie wiem czemu interesują się nim takie kluby jak Getafe, AS Monaco, Schalke czy Lazio. Skoro takie kluby go chcą to musi w przyszłości być z niego wielki piłkarz, wiec ani mi się śni go sprzedawać.

 

Angelo Cijntje (3/ 0/ 1/ 0/ 7.00) – cały sezon był wystawiony na listę transferową, ale nikt go nie chciał, wiec musiał zostać u nas. Za sezon kończy mu się kontrakt, więc pewnie dopiero wtedy się go pozbędziemy.

 

John Nieuwenburg (26/ 0/ 5/ 0/ 7.04) – grał on raczej w linii pomocy niż w obronie i radził sobie przyzwoicie. Po odejściu Feindouno będzie on grywał już raczej w linii defensywy, ponieważ nie mam nikogo lepszego na tę pozycję.

 

Andre Evaristo (18/ 1/ 5/ 1/ 7.17) – postawiłem na niego w drugiej części sezonu i to w linii pomocy. Nie zawiodłem się na nim, a widzę, że ładnie pracuje na treningach co sobie bardzo cenię. W przyszłości mogę mieć z niego bardzo duży pożytek.

Odnośnik do komentarza

Nie. Nadal milion Euro zadłużenia, które rośnie. Ratunkiem jest Liga Mistrzów, ale musimy się przecież za coś wzmocnić i podwyższyć budżet płacowy, a nie ma za co. Dodatkowo jestem wkurwiony prezesem, który moją młodą gwiazdeczkę sprzedał.

 

 

 

 

Pomocnicy:

 

Maarten Woudenberg (34/ 3/ 5/ 2/ 7.06) – kolejny dobry sezon mojego pomocnika, który jednak mimo przedłużenia umowy nadal chce odejść do większego klubu. Może teraz jak zdobyliśmy mistrzostwo te kaprysy mu przejdą i nie będzie marudził.

 

Ivar van Dinteren (1/ 0/ 0/ 0/ 7.00) – wystawiony na listę transferową nie znalazł nowego klubu dla siebie. Na całe szczęście kończy mu się kontrakt i nie zamierzam go przedłużać.

 

Erwin Buurmeijer (2/ 0/ 0/ 0/ 7.00) – sytuacja podobna co wyżej

 

Rodney Sneijder (40/ 0/ 8/ 0/ 6.95) – grał bardzo dużo spotkań i wyszedł nieźle. Nadal jednak uważa, ze gra za dużo i ciążą na nim wielkie oczekiwania. Gdyby tak się tym nie przejmował, efekt byłby jeszcze lepszy, ale nie mam co narzekać, bo wiem, ze w Rodnemu drzemie wielki potencjał.

 

Matias Zarate (7/ 0/ 0/ 0/ 6.57) – kontuzja w zeszłym sezonie zahamowała jego rozwój. Teraz Matias nie pracował już tak ostro na treningach, więc grał i mniej. Nadal mam jednak nadzieję, iż powróci do dawnej dyspozycji i zacznie się rozwijać. Jeżeli ni stanie się to w nadchodzącym sezonie to będziemy musieli się rozstać.

 

Lassana Avril (10/ 0/ 2/ 0/ 6.86) – ten środkowy pomocnik dostał kilka szans, ale raczej na pozycji pivota, aniżeli ofensywnego pomocnika gdzie nie ma szans na regularną grę. Widać jednak jego pracę na treningach i oczywiście zostanie w klubie jako rezerwowy.

 

Elwin Kloosterman (38/ 11/ 22/ 1/ 7.34) – genialny sezon tego ofensywnego pomocnika, który dodatkowo przedłużył z nami kontrakt i jest jednym z najlepiej zarabiających graczy w drużynie. Mnóstwo asyst tego zawodnika i dużo bramek stawia go w świetle jednego z głównych twórców naszego sukcesu. Chce grać dla nas i ma dopiero 24 lata. Może już się nie rozwija, ale jak ma tak grać to chcę go tutaj mieć do końca kariery!

 

 

Napastnicy:

 

Rodrigo Cubilla (42/ 22/ 3/ 7/ 7.12) – miał być rezerwowym, a tymczasem grał praktycznie w każdym spotkaniu. Dobry sezon tego zawodnika, ale mógł trochę częściej podawać. Jego mankamentem są liczne niewykorzystane sytuacje sam na sam, ale mam nadzieję, że poprawi ten element gry.

 

Francisco Fuentes (42/ 40/ 6/ 14/ 7.55) – nasza największa gwiazda znowu strzeliła mnóstwo bramek. Nie został on jednak królem strzelców, ale i tak jest on wspaniały. Chce u nas zostać i nadal dla nas grać co jest dla mnie najważniejsze. Jego wartość ciągle rośnie i teraz wynosi ponad 5 milionów Euro. Postrach bramkarzy w lidze jak i w europejskich pucharach, gdy na San Siro wbił Interowi cztery gole.

 

Seydou Traore (0/ 0/ 0/ 0/ 0.00) – widać, ze ten zawodnik się rozwija i przykłada do treningów. Oby tak dalej to dostanie jakieś szanse gry.

 

Kassim Bizimana (6/ 0/ 1/ 0/ 6.17) –fatalna gra tego zawodnika, który myślał, że jest wielką gwiazdą i chciał odejść. Nikt go nie chciał i u nas grzał ławę, a jego wartość spadła z prawie 3 milionów Euro do ledwie 140 tysięcy.

 

Ibrahima Diomande (6/ 2/ 1/ 0/ 7.00) – ogromny progres umiejętności u tego zawodnika nastąpił w tym sezonie. Jestem pod jego wrażeniem i z czasem może to być nas podstawowy napastnik, a także wielki piłkarz. Póki co jest to nas pierwszy rezerwowy w ataku.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...