Skocz do zawartości

New step in French football


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

Na życzenie: Francisco Fuentes

 

 

 

W nowym sezonie zagramy tak jak przewidywałem w Pucharze UEFA i moim osobistym celem jest awans do fazy grupowej, a następnie wyjście z tej grupy.

 

Złoty But lig europejskich w tym sezonie trafił do naszego najlepszego strzelca, Francisco Fuentesa, a drugi był jego ligowy konkurent Gignac.

 

Woudenberg podpisał nowy czteroletni kontrakt z klubem co mnie bardzo ucieszyło.

 

Na treningu Bruinier doznał kontuzji i nie zagra przez dwa miesiące, wiec prawdopodobnie opuści początek następnego sezonu.

 

Za 75.000 Euro do Lokeren powędrował van Dalen.

 

Swoje wariactwa znowu rozpoczął Bizimana, który ponownie uznał, iż zasługuje na grę w lepszym klubie i na własne żądanie wylądował na liście transferowej. Jeżeli teraz trafi się Jass oferta to bez wahania go sprzedam.

 

Piłkarzem roku według kibiców został wybrany oczywiście Francisco Fuentes.

 

Zarządowi zapowiedziałem, ze w kolejnym sezonie znajdziemy się w górnej połowie tabeli, a oni odwdzięczyli się 2.2 milionami Euro na na transfery, a także 120.000 Euro tygodniowo na płace. No to transferowe szaleństwo z takimi funduszami czas zacząć!

Odnośnik do komentarza

Kolejnym strajkującym w drużynie został Kloosterman i na własne życzenie wylądował na liście transferowej.

 

Pierwszym naszym wzmocnieniem było zakupienie z ASEC za 9.000 Euro, Ibrahima Diomande (19, WKS, FC).

 

Nadal miałem zamiar jednak poważnie wzmocnić atak by w przypadku odejścia lub kontuzji któregoś z moich podstawowych zawodników mógł wejść dobry zmiennik. Za takiego uważam Rodrigo Cubille (23, URU, AM/FC), który może grać również za napastnikami. Żeby tego zawodnika pozyskać na stół musiałem wyłożyć rekordowe dla nas 500.000 Euro.

 

Wisła Kraków, Mistrz Polski odpadł już w pierwszej rundzie eliminacyjnej do Ligi Mistrzów z Pobedą. Polska piłka stacza się na same dno.

 

Zajęty szukaniem wzmocnień poprosiłem asystenta by prowadził zespół podczas przedsezonowych sparringów.

 

TOW: Veendam-FC Kopenhaga 0:4

 

TOW: Veendam-Anderlecht 2:0 (Bizimana, Francisco Fuentes)

 

 

Z wolnego transferu dołączył do nas Akmal Abdullaev (18, UZB, DC/FC).

 

Dokonaliśmy wielkiego wzmocnienia! Za cały swój pozostały budżet transferowy, czyli 1.700.000 Euro z Caen pozyskałem świetnego bramkarza, Benoita Costila (22, FRA, GK). W przyszłości ma być to świetny bramkarz, a już teraz prezentuje się bardzo dobrze i będzie oczywiście naszym numerem 1 między słupkami. Szkoda, ze już nie mamy za co robić transferów, ale wierzę, iż ta inwestycja będzie dla nas bardzo opłacalna. Przez ten transfer znowu jesteśmy zadłużeni na ponad milion Euro, ale mam nadzieję, iż dobre występy w Pucharze UEFA zniwelują to zadłużenie, które będzie rosło jeszcze szybciej niż w zeszłym sezonie przez większe wydatki na płace. Teraz mamy jednak także spory kłopot, ponieważ zostajemy bez prawego pomocnika, a nie mamy pieniędzy na transfery.

 

TOW: Veendam-RBC 2:2 (Bizimana, Cubilla)

 

TOW: Veendam-Zwolle 1:2 (Francisco Fuentes)

 

TOW: Veendam-Beveren 0:1

 

 

Nieuwenburg tuż przed startem rozgrywek ligowych doznał kontuzji i nie zagra aż przez dwa miesiące.

Odnośnik do komentarza

Na życzenie: Benoit Costil

 

 

 

Eredivisie [1/34] 15.8.2009

[-] Heracles-Veendam [-]

 

Costil- Feindouno, Nft-Alem, Zimmerman, Diabis- Evaristo, Seneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Przed inauguracją sezonu mieliśmy spore problemy kadrowe. Kontuzjowany Bruinier, kontuzjowani lewi defensorzy więc z musu wystawiłem na lewej obronie, środkowego defensora Nft-Alema. Na prawym skrzydle nie miałem w drużynie nikogo, a psioczącego van Dinterena nie chcę tam widzieć, więc z rezerw wyciągnąłem Evaristo. Przez pół roku szkolił się grać z boku obrony, ale teraz mu zmieniłem reżim treningowy i będzie naszym pierwszym i jedynym prawym skrzydłowym! Spotkanie zaczęło się dla nas fantastycznie i już w pierwszej akcji swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał Cubilla rozpędzając się z miejsca i mijając dwóch zawodników gospodarzy by ostatecznie strzelić w długi róg i dać nam prowadzenie. W pierwszej połowie dominowaliśmy na boisku czego efektem byłą jeszcze bramka Francisco Fuentesa. Niestety tuż przed przerwą zasnęliśmy w obronie i straciliśmy bramkę. W drugiej części gry mecz był już bardziej wyrównany i Heracles doprowadził do wyrównania po rzucie karnym. Na całe szczęście Francisco Fuentes pokazał dlaczego został w zeszłym sezonie królem strzelców i ładną główką w długi róg, zapewnił nam pierwszy komplet punktów w tym sezonie.

 

Heracles-Veendam 2:3 (1:2)

(Sieradze 45’, Bosnar karny 48’ – Cubilla 2’, Francisco Fuentes 22’, 76’)

 

 

W pierwszej kolejce wygrał Feyenoord, PSV zremisowało, a Ajax sensacyjnie przegrał aż 2:5 na wyjeździe z VVV.

 

Po tym spotkaniu doczekałem się wreszcie przedłużenia kontraktu przez Francisco Fuentesa, który będzie razem z Costilem najlepiej opłacamy piłkarzem w klubie i zostanie u nas przynajmniej przez najbliższe 4 sezony. Tym samym powiększyliśmy wydatki na płace i przekraczamy budżet płacowy, ale by mieć w składzie takiego zawodnika to warto.

 

 

Eredivisie [2/34] 19.8.2009

[9] Excelsior-Veendam [5]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Zimmerman, Diabis- Evaristo, Seneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Od początku zgodnie z moimi oczekiwania zaatakowaliśmy, a w 17 minucie za sprawą Kloostermana, który w swoim stylu uderzył z dystansu po ziemi, otworzyliśmy wynik spotkania. W odpowiedzi bliski pokonania Costila był Quekel, ale nas bramkarz popisał się efektowną robinsonada i wybił piłkę na rzut rożny. Później kontuzji doznał Cubilla i musiałem wprowadzić Bizimanę. Chwilę po tym zdarzeniu ładnie z rzutu wolnego przymierzył Woudenberg i podwyższył wynik meczy. Już w doliczonym czasie gry Francisco Fuentes po raz trzeci zmusił bramkarza rywali do wyciągnięcia piłki z siatki i mieliśmy duży komfort psychiczny przed drugą częścią spotkania. W drugiej połowie wyraźnie zwolniliśmy tempo i nie byliśmy już tak groźni. To wykorzystali gospodarze, którzy po rykoszecie zdobyli przynajmniej honorowa bramkę, ale to na nas było oczywiście za mało.

 

Excelsior-Veendam 1:3 (0:3)

(Robert 77’ – Kloosterman 17’, Woudenberg 38’, Francisco Fuentes 45+4’)

Odnośnik do komentarza

Mistrza nie będzie, ale chcę być w pierwszej piątce i potem powalczyć w barażach o Ligę Mistrzów.

 

 

 

 

Eredivisie [3/34] 22.8.2009

[2] Veendam-RKC [12]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Nft-Alem, Diabis- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Spotkanie zaczęliśmy fantastycznie od gola Francisco Fuentesa i tyle było dobrego z naszej strony w tym meczu. Później grali już tylko goście, którzy zepchnęli nas do defensywy, ale przez całe spotkanie nie znaleźli sposobu na pokonanie fantastycznie broniącego Costila, który to zapewnił nam kolejny komplet punktów. Nie zasłużyliśmy dzisiaj na wygraną, ale przecież jest takie powiedzenie, że szczęście sprzyja lepszym…

 

Veendam-RKC 1:0 (1:0)

(Francisco Fuentes 5’)

 

 

Odbyło się losowanie rundy eliminacyjnej do fazy grupowej Pucharu UEFA i udało nam się uniknąć najlepszych zespołów. Nie byliśmy rozstawieni, ale trafiliśmy całkiem nieźle i zagramy z tureckim, Besiktasem.

 

 

Eredivisie [4/34] 29.8.2009

[2] Veendam-Vitesse [12]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Nft-Alem, Diabis- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Dzisiaj graliśmy z beniaminkiem, który dwa lata temu sensacyjnie spadł do niższej ligi przegrywając z nami w barażach, które nam otworzyły bramę do Eredivisie. Dzisiaj potwierdziliśmy, ze nadal jesteśmy od nich lepsi i praktycznie przez całe spotkanie dominowaliśmy, pozwalając gościom oddać zaledwie trzy strzały na bramkę Costila z czego żadne nie było celne. My zmarnowaliśmy wiele okazji do zdobycia bramek, ale dwie z nich wykorzystaliśmy i wygraliśmy pewnie i zasłużenie, awansując tym samym na fotel lidera Eredivisie!

 

Veendam-Vitesse 2:0 (1:0)

(Cubilla 26’, 63’)

 

 

Eredivisie [5/34] 12.9.2009

[5] PSV-Veendam [1]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Bruinier, Diabis- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Do składu po kontuzji powrócił Bruinier, który ma spore zaległości treningowe, ponieważ nie brał udziału w przedsezonowych przygotowaniach. Dzisiaj gramy z mocnym PSV, który niedawno kupił obrońcę za aż 24 miliony Euro, a ten zawodnik w moim mniemaniu nie jest warty nawet 1/3 tej sumy. To jest jednak ich problem nie nasz, bo my mamy swoje kłopoty z funduszami, ale dzisiaj te problemy schodzą na boczny plan. Chcemy się odegrać za zeszły sezon kiedy to ekipa PSV wyeliminowała nas z Pucharu Holandii, a następnie pozbawiła w barażach, szansy na występ w Lidze Mistrzów. Chciałem byśmy dzisiaj zagrali ofensywnie, ale moi napastnicy byli kompletnie bez formy i nie stanowili żadnego zagrożenia dla Gomesa. My dzielnie się broniliśmy i uprzykrzaliśmy życie zwłaszcza Gignacowi. niestety moja defensywa składa się z młodych graczy więc Potuyt i Feindouno popełniali masę błędów. Nie mogą oni szybko się rozwijać, ponieważ mamy kiepską bazę treningową, a na jej rozbudowę nie ma pieniędzy. Z sił opadliśmy dopiero w końcówce spotkania co wykorzystali gospodarze i zasłużenie wygrali. Ten sezon może być dla nas bardzo trudny, bowiem zazwyczaj stawialiśmy jakiś opór PSV, dzisiaj oddaliśmy mecz bez pokazania pazura i tylko duże umiejętności Costila, uchroniły nas od wysokiej porażki.

 

PSV-Veendam 2:0 (0:0)

(Koevermans 72’ Gignac 80’)

Odnośnik do komentarza

Puchar UEFA pierwsza runda [1/2] 17.9.2009[/i]

(TUR) Besiktas-Veendam (NED)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

To był nasz pierwszy pojedynek w historii w europejskich pucharach i zamierzaliśmy mieć dłuższa przygodę, aniżeli tylko jedną rundę z walecznymi Turkami. Za dwa dni gramy już w lidze i może być kłopot z siłami moich młodych zawodników, ale damy z siebie wszystko i postaramy się uzyskać taki rezultat, który nas nie skreśli przed spotkaniem rewanżowym u siebie. Wszystko zaczęło się dla nas koszmarnie, bowiem w dużym zamieszaniu pod bramką Costila, Diabis tak niefortunnie interweniował, że wpakował piłkę do własnej bramki. Później musieliśmy zaatakować i udało nam się wyrównać. Po rzucie rożnym, najwyżej w polu karnym wyskoczył Cubilla i pokonał bramkarza gospodarzy. Chwilę później ten napastnik mógł dać nam prowadzenie, ale minimalnie chybił. Co jemu się nie udało, wyszło naszemu drugiemu napastnikowi i Francisco Fuentes, uderzeniem pod poprzeczkę wyprowadził nas na prowadzenie. Z niego nie cieszyliśmy się za długo i ambitnie grający Besiktas wyrównał stan gry. Następnie Turcy przeważali aż do 70 minuty kiedy to po kontrataku Evaristo zdobył swojego pierwszego gola w naszych barwach. Rywale chcieli jeszcze po raz kolejny doprowadzić do remisu, ale ta sztuka im się nie udała i wygraliśmy na trudnym terenie. Gramy jednak źle, ponieważ nasza prawa strona, złożona z dwóch niedoświadczonych nastolatków, popełnia mnóstwo błędów co wykorzystują nasi oponenci.

 

Besiktas-Veendam 2:3 (2:2)

(Diabis OG 2’, Tatan Fahri 31’ – Cubilla 17’, Francisco Fuentes 28’, Evaristo 70’)

 

 

Eredivisie [6/34] 19.9.2009

[3] Veendam-NAC Breda [17]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Evaristo, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Zmęczeni pucharowym pojedynkiem mieliśmy się zmierzyć już dwa dni później z ligowym beniaminkiem. Bałem się o kondycję moich podopiecznych, ale nie dokonałem żadnej roszady w składzie, ponieważ takie przewidziałem na pucharowy pojedynek z Cambuurem. Już w 37 sekundzie mogliśmy prowadzić, ale strzał głową Francisco Fuentesa powędrował tylko w boczną siatkę. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do nas, ale brakowało nam wykończenia akcji. W drugiej połowie już nieco mniej atakowaliśmy, ale nadal dyktowaliśmy tempo gry. Do wygranej wystarczyła nam jedna bramka, którą strzelił nie kto inny jak Francisco Fuentes, zapewniając nam wymęczone trzy punkty.

 

Veendam-NAC Breda 1:0 (0:0)

(Francisco Fuentes 76’)

 

 

Puchar Holandii druga runda 24.9.2009

SC Cambuur-Veendam

 

Costil- Cijntje, Fellinga, Abdullaev, Nft-Alem- van Dinteren, Zarate, Zimmerman, Avril- Diomande, Bizimana

 

W tym sezonie odpuszczamy Puchar Holandii i skupiamy się na europejskich pucharach, a zwłaszcza lidze. Mimo, że gramy z naszym odwiecznym rywalem, a zarząd oczekuje awansu do czwartej rundy to i tak wystawiłem rezerwowe zestawienie pozostawiając tylkoCostila z podstawowej jedenastki. Od początku meczu trwała wymiana ciosów, a najbliższy zdobycia gola był Avril, który z dystansu huknął w poprzeczkę. W pierwszej połowie nie padły bramki, a rywale grali bardzo brutalnie czego efektem były kontuzje Avrila i van Dinterena. Druga część gry rozpoczęła się od koszmarnego kiksu Fellingi, który wykorzystał Juliana i pokonał naszego bramkarza. Chwilę później na noszach boisko opuścił Bizimana i tym samym wykorzystałem już cały limit zmian. Po stracie gola zaatakowaliśmy, ale brakowało nam wykończenia. Cubilla z rzutu wolnego trafił w słupek, a Sneijder w dobrej sytuacji uderzył obok bramki. Ostatecznie przegraliśmy po niezłej grze i zarząd był potwornie niezadowolony z porażki ze swoim największym rywalem i odpadnięciem już w tak wczesnym etapie rozgrywek.

 

SC Cambuur-Veendam 1:0 (0:0)

(Juliana 46’)

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [7/34] 27.9.2009

[2] Ajax-Veendam [3]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Ostatnio nie gramy najlepiej, a dzisiaj przyjdzie nam się zmierzyć z aktualnym mistrzem, Ajaxem. Rok temu na ich stadionie przegraliśmy 0:2 co nie jest wstydliwym wynikiem i dzisiaj również gospodarze są faworytami. Bardzo szybko poobijaliśmy największą gwiazdę rywali, Amauriego, który jednak pozostał na palcu boju. My z początku osiągnęliśmy przewagę, a najaktywniejszy był Cubilla, który dwoił się i troił, ale brakowało mu celności. Rywale z czasem doszli do głosu i przed przerwą wlepili nam dwie bramki co praktycznie pozbawiło nasz szans na zwycięstwo. Po wznowieniu gry bardzo szybko zdobyliśmy kontaktową bramkę. Świetnym ponad 60-metrowym podaniem popisał się Nieuwenburg, a Francisco Fuentes uwolnił się od defensorów przeciwnika i w akcji sam na sam ze Stekelenburgiem zachował zimną krew, zdobywając gola. Graliśmy dzisiaj nieźle, ale Ajax był po prostu lepszy i w dodatkowym czasie gry przypieczętował swoje zwycięstwo. Jestem jednak zadowolony ze swoich zawodników. Nie mamy już tak dobrze funkcjonującej prawej strony i gramy bardzo młodymi zawodnikami, a mimo to dzielnie walczyliśmy.

 

Ajax-Veendam 3:1 (2:0)

(Manucharyan 24’, Thiago Silva 45+1’, Heitinga 90+3’ – Francisco Fuentes 49’)

 

 

Zarate podpisał nowy 4-letni kontrakt, a nasze wydatki na płace przekraczamy już o 14 tysięcy Euro tygodniowo. Niestety budżet klubowy jest fatalny i ciągle pogłębia się zadłużenie, które wynosi już 1.6 miliona Euro.

 

 

Puchar UEFA pierwsza runda [2/2] 1.10.2009

(NED) Veendam-Besiktas (TUR)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Pierwsza połowa była nudna jak flaki z olejem, a przewagę mieli goście. Nie stwarzali sobie oni jednak dobrych okazji, ponieważ mocno poobijany został reżyser ich gry Lucas Lobos. Po przerwie rywale zaczęli grać lepiej i zdobyli gola. To zmusiło nas do zmiany nastawienia na bardziej ofensywne co zaowocowało dwoma bramkami zdobytymi przez Cubille. Rywale nie dawali jednak za wygraną i po faulu Bruiniera, Bobo wykorzystał rzut karny. Teraz wystarczała im tylko jedna bramka by doprowadzić do dogrywki, więc postawili na atak. Świetnie jednak zamiary napastników Turków, stopował Costil, a my ich ofensywną grę wykorzystaliśmy w doliczonym czasie gry, wyprowadzając kontratak iż zapewniając sobie awans do kolejnej rundy. Ten mecz obserwował komplet widzów (6500) i żadne krzesełko nie było puste. Zagramy wiec w upragnionej fazie grupowej i fajnie byłoby z niej awansować, chociaż będziemy losowani z ostatniego koszyka.

 

Veendam-Besiktas 3:2 (3:2)

(Cubilla 64’, 73’, Kloosterman 90+2’ – Santana 56’, Bobo karny 79’)

 

 

Bliski awansu do fazy grupowej był Lech Poznań. U siebie zremisował 0:0, a na wyjeździe długo prowadził 1:0 jednak czerwona kartka pokrzyżowała im zamiary i stracili gola w 90 minucie, ostatecznie przegrywając 1:2.

 

My za awans do fazy grupowej dostaliśmy 650.000 Euro co pozwoliło nam na jakiś czas zredukować klubowe zadłużenie.

 

 

Eredivisie [8/34] 3.10.2009

[10] Roda JC-Veendam [5]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Znowu po meczu pucharowym mieliśmy ledwie dzień odpoczynku, ponieważ graliśmy w lidze. Ten kto układał ten terminarz jest chyba chory, ponieważ grając w pucharach powinniśmy mieć więcej czasu na regenerację siły. Dodatkowo gramy z niezłą Rodą, z którą jeszcze nie przegraliśmy, więc przydałoby się podtrzymać tę dobrą passę. Gospodarze byli dzisiaj od nas lepsi, ale mniej skuteczni co jest głównym powodem ich porażki. Niestety grali oni bardzo ostro przez co kontuzjowali mi dwójkę moich napastników. Na całe szczęście nie są to zbyt poważne urazy, ponieważ wtedy miałbym bardzo poważny kłopot ze skompletowaniem linii ataku. Wynik meczu otworzył Francisco Fuentes, ale jeszcze przed przerwą wyrównali gospodarze. W drugiej połowie rozstrzygające trafienie zdobył, debiutujący w naszych barwach Diomande i zdobyliśmy komplet punktów.

 

Roda JC-Veendam 1:2 (1:1)

(van den Bergh 33’ - Francisco Fuentes 19’, Diomande 65’)

 

 

Po tym spotkaniu odbyło się losowanie grup Pucharu UEFA i tak jak mówiłem jesteśmy losowani z ostatniego koszyka, czyli teoretycznie każdy rywal w grupie jest od nas silniejszy. Niestety nie mieliśmy dużego szczęścia i przyznam, iż trafiliśmy do trudnej grupy gdzie zagramy z: Sevillą, Levekusen, Panathinaikosem i Stade Rennais. Zdobyć nawet upragnione trzecie miejsce będzie bardzo trudno, ale oczywiście powalczymy.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [9/34] 17.10.2009

[2] Veendam-FC Utrecht

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Nft-Alem, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Goście z Utrechtu kiepsko rozpoczęli obecny sezon, ale w ostatnich spotkaniach sprawowali się już lepiej i dzisiaj pewnie będą chcieli podtrzymać dobrą passę. Początek meczu jednak im nie wyszedł, ponieważ już w trzeciej z minucie prostopadle z głębi pola do Francisco Fuentesa, dograł Kloosterman, a nasz napastnik nie zwykł marnować tak wybornych okazji. Rywale jednak się nie załamali i chwile później wyprowadzili skuteczny kontratak, zakończony golem Dagano. W 20 minucie byli już na prowadzeniu. Piłkę w środku pola stracił Woudenberg co zainicjowało atak Utrechtu, ponownie wykończony przez Dagano. My na to odpowiedzieliśmy również natychmiastowo i po krótkim rozegraniu rzutu rożnego swoją bramkę zdobył Nft-Alem, który dzisiaj zastępował pauzującego za kartki Diabisa, na środku obrony. O tym, ze Dagano rozgrywał chyba mecz życia przekonałem się jeszcze przed przerwą kiedy ten napastnik strzałem w długi róg, skompletował klasycznego hat-tricka. W drugiej poowie atakowaliśmy bez wytchnienia, a goście nie oddali już ani jednego strzału na anszą bramkę! Francisco Fuentes trafił nawet w słupek, ale to nie wystarczyło by dzisiaj zwyciężyć. Bramkę na wagę remisu zdobył w ostatnich sekundach Kloosterman. To my dzisiaj byliśmy lepsi i to my powinniśmy byli wygrać, a tak to tylko straciliśmy punkty.

 

Veendam-FC Utrecht 3:3 (2:3)

(Francisco Fuentes 3’, Nft-Alem 24’, Kloosterman 90’ – Dagano 7’, 20’, 33’)

 

 

Puchar UEFA faza grupowa [1/4] 22.10.2009

(NED) Veendam-Sevilla (SPA)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Nft-Alem, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Nasz terminarz naprawdę jest chory, bowiem po każdym meczu pucharowym mamy dzień odpoczynku i potem gramy ważne spotkania ligowe. Moi zawodnicy są wyczerpani, ale jakoś musimy znosić te kłody, które są nam rzucane pod nogi. Pierwszy mecz w grupie Pucharu UEFA gramy z jego dwukrotnym tryumfatorem, Sevillą. Gości zaskoczył śnieg na jakim przyjdzie nam dzisiaj grać i Kanoute wybiegł na murawę w rękawiczkach na co odpowiedziałem „fucking pussy”. Ja mam połowę drużyny z Afryki, a czarnuszki nie narzekają i siedzą grzecznie pod kocykiem. Zaczęliśmy od mocnego uderzenia, bowiem Woudenberg potężnie uderzył z dystansu, a Palop z największym trudem odbił piłkę na bok. W 18 minucie świetną okazję do zdobycia gola miał atletyczny Daniel Alves, bowiem bił rzut wolny z około 17 minut. Strzelił tuż przy słupku, ale nas bramkarz wyciągnął się jak struna i uniemożliwił Brazylijczykowi celebrowanie gola. Duży kłopot w defensywie mieliśmy przy rzutach rożnych kiedy piłki były adresowane do rosłego Kanoute, ale jakoś nie potrafił on ulokować jej w bramce. W 42 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Kloosterman, a Palop znowu nie złapał piłki. Natychmiast ruszył do niej Francisco Fuentes i mocno uderzył pod poprzeczkę, a piłka już znała drogę do siatki! Do przerwy prowadziliśmy i otwierała się przed nami szansa na wygraną. Po przerwie musieli zaatakować goście by nie ponieść kompromitacji z nieznaną holenderską drużyną. W 51 minucie udało im się wyrównać, a uczynił to Kanoute, który wykorzystał podanie od Nocerino i przelobował naszego bramkarza. Widziałem jednak, iż w tych warunkach Andaluzyjczycy są jak najbardziej do ogrania, więc nakazałem bardziej ofensywną grę. Kolejna akcja była jednak autorstwa gości, ale Gomez nie potrafił pokonać Costila w akcji sam na sam. W 83 minucie słynący ze strat w środku pola Woudenberg o dziwo odebrał piłkę Nocerino, rozciągną grę do boku gdzie futbolówkę otrzymał Klosterman, a ten podał piłkę na 25 metr do Cubillo. Urugwajczyk bez zastanowienia uderzył bardzo mocno podkręconą „łaciatą” by po chwili utonąć w ramionach kolegów. Rywale postawili na ataki aż czterema napastnikami, ale mimo dobrej okazji Kone na nic się to zdało. Sensacyjnie wygraliśmy z najlepszą drużyną w grupie i pokazaliśmy, że miejsce gówna jest w kanałach, a nie na naszym stadionie. Do małej i przyjemnej sensacji doszło w Leverkusen gdzie tamtejszy Bayer przegrał z Panathinaikosem 1:2.

 

Veendam-Sevilla 2:1 (1:0)

(Francisco Fuentes 42’, Cubilla 83’ – Kanoute 51’)

Odnośnik do komentarza

Costil sprawuje się dobrze. Póki co nie chcą mnie wywalić, bo osiagamy dobre wyniki, a nie mamy kogo drogo sprzedać by nie było to stratą dla klubu. Zresztą moi zawodnicy nie sa poządani wśród innych klubów.

 

 

 

 

 

Eredivisie [10/34] 24.10.2009

[2] Veendam-FC Twente [8]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Pretendenci do tytułu chcą się na nas odegrać za kompromitacje w zeszłorocznych barażach kiedy to na naszym stadionie polegli aż 0:5. Dzisiaj gramy dwa dni później po pięknej wiktorii nad Sevillą, ale o zmęczeniu musimy zapomnieć. Ostatni mecz w lidze zremisowaliśmy na własne życzenie, wiec dzisiaj mimo, iż gramy z bardzo mocnym rywalem nie dopuszczam do siebie myśli o stracie punktów. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gości, którzy byli o klasę lepsi od ans i stwarzali duże zagrożenie pod bramką Costila. Francuz bronił jednak bezbłędnie i to dzięki niemu nie straciliśmy gola. W przerwie nakazałem bardziej ofensywną grę, przecież graliśmy u siebie i to my powinniśmy być lepszą drużyną. W 55 minucie ze skrzydła dośrodkowywał Feindouno, a Francisco Fuentes minął się z piłką i to zaskoczyło bramkarza Twente, który pogubił się w tej akcji, a piłka wylądowała w siatce. Chwilę później znowu jednym z głównych autorów bramki był Feindouno, ale tym razem dograł on przed pole karne do Cubilli, a nasz napastnik ładnie uderzył z dystansu i podwyższył wynik. Rywale przestali już praktycznie walczyć o piłkę, bo wiedzieli, że teraz są dla nas tylko tłem. W ostatniej akcji spotkania wynik meczu ustalił Francisco Fuentes, który głową pokonał Delgado.

 

Veendam-FC Twente 3:0 (0:0)

(Feindouno 55’, Cubilla 59’, Francisco Fuentes 90+2’)

 

 

Eredivisie [11/34] 31.10.2009

[4] AZ Alkmaar-Veendam [2]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

W tym sezonie jest ogromny ścisk w czołówce, a drużyny aż do dziesiątego miejsca mają między sobą niewielkie różnice punktowe. Z Alkmaarem mamy fatalny bilans trzech spotkań i trzech porażek, a na wyjazdach nie radzimy sobie w tym sezonie z najlepszymi i zapowiada się ciężka przeprawa. Spotkanie było raczej popisem dwóch doskonałych bramkarzy. Z jednej strony Costil, a z drugiej Romero. Mimo, ze dwie drużyny grały ofensywnie to przez długi czas nie padały bramki. W końcówce spotkana kontuzji doznał Francisco Fuentes i na plac gry musiałem wpuścić Diomande. To właśnie ten zawodnik w 84 minucie wykorzystał dośrodkowanie Cubilli i pięknymi nożycami dał nam prowadzenie. Byliśmy bardzo blisko upragnionej wygranej, ale odebrał nam ją sędzia, dyktując w doliczonym czasie gry niezasłużony rzut karny. Ponoć Bruinier faulował, ale w rzeczywistości tak nie było. Nie zamierzałem jednak protestować, ponieważ mógłbym zostać zawieszony na kolejne spotkanie.

 

AZ Alkmaar-Veendam 1:1 (0:0)

(El Hamdaoui karny 90+2’ – Diomande 84’)

 

 

Eredivisie [12/34] 7.11.2009

[3] Veendam-Williem II [14]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Zarate, Zimmerman, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Dzisiaj wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej połowie meczu. Najpierw Poepon uderzył z dystansu, a Costil został zasłonięty przez innych zawodników i nie zauważył jak piłka ukradkiem turla się do jego bramki. Na całe szczęcie jeszcze przed przerwą Cubilla dwukrotnie pokonał bramkarza gości i do szatni schodziliśmy prowadząc. W drugiej połowie za faul bez piłki z boiska wyleciał Poepon. Od tego czasu rządziliśmy na murawie spychając przeciwnika do głębokiej defensywy. Francisco Fuentes prawidłowo zdobył gola, ale sędzia go nie uznał, usprawiedliwiając się spalonym. Nie protestowałem jednak, ponieważ mecz i tak zakończył się naszym zwycięstwem i możemy sobie dopisać kolejne trzy punkty.

 

Veendam-William II 2:1 (2:1)

(Cubilla 40’, 42’ – Poepon 32’)

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [13/34] 11.11.2009

[9] Heerenveen-Veendam [2]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Z Heerenveen zazwyczaj pada dużo bramek jak gramy, więc dzisiaj kibice powinni się szykować na pokaz ofensywnej piłki. W 10 minucie bardzo dobrą okazję miał Ablu Trika jednak nasz bramkarz przerzucił piłkę nad poprzeczką. Pierwsze minuty zdecydowanie należały do gospodarzy, ale my pokusiliśmy się nawet o bramkę jednak nie wiem czemu sędzia jej nie uznał. Gola zdobył Kloosterman, a sędzia go nie uznał, ponieważ sekundy wcześniej, rzekomo faulował Cubilla. Sekundy później nie było już jednak żadnych wątpliwości i po podaniu Diabisa, gola zdobył Francisco Fuentes. Rywale jednak nie dawali za wygraną i kilka minut później po złym wykopie Costila, wyrównał Barda. To było jednak nic w porównaniu z tym co w 31 minucie zrobił bramkarz gospodarzy, Vandenbussche. Wykopał on piłkę wprost pod nogi stojącego na połowie boiska Kloostermana, a nasz zawodnik bez zastanowienia uderzył do pustej bramki i mógł się cieszyć z ponownego prowadzenia swojej drużyny. W odpowiedzi dobrą okazję miał Matusia, ale Polak przegrał pojedynek oko w oko z Costilem. Niestety w doliczonym czasie gry wykorzystał on niezdecydowanie moich defensorów i ładnym wolejem wyrównał stan gry. Przy tej akcji rozpaczliwie próbował interweniować Bruinier i bramka została uznana jako samobójcza. Druga połowa rozpoczęła się od naszych ataków, a mimo to Barda dał Heerenveen prowadzenie i musieliśmy odrabiać straty. Wyrównaliśmy w 84 minucie po rzucie karnym. Tak jak się spodziewałem, padło dzisiaj dużo bramek i kibic nie mogą narzekać na widowisko, a ja cieszę się z jednego punktu zdobytego na trudnym terenie.

 

Heerenveen-Veendam 3:3 (2:2)

(Barda 25’, 66’, Bruinier OG 45+3’ – Francisco Fuentes 18’, Kloosterman 31’, 84’ karny)

 

 

Eredivisie [14/34] 21.11.2009

[4] Veendam-FC Groningen [10]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Diomande

 

Graliśmy dzisiaj ze swoim odwiecznym rywalem i wskazane było zwyciężyć by zadowolić zarząd jak i kibiców, a także utrzymać się w ścisłej czołówce ligi. Pierwsza połowa to wyrównane widowisko z kilkoma ciekawymi akcjami, ale gra naprawdę rozpoczęła się w drugiej odsłonie spotkania. Już po kilku sekundach ładnie z dystansu przymierzył Woudenberg i dał nam prowadzenie. Kilka minut później prowadziliśmy już dwoma bramkami, a swoje trafienie zaliczył Kloosterman. Rywale próbowali pokonać Costila, ale nas bramkarz spisywał się bardzo dobrze i to my wygraliśmy ten prestiżowy pojedynek.

 

Veendam-FC Groningen 2:0 (0:0)

(Woudenberg 46’, Kloosterman 52’)

 

 

Puchar UEFA faza grupowa [2/4] 26.11.2009

(GER) Bayer Leverkusen-Veendam (NED)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Po wyśmienitym starcie w rozgrywkach grupowych, marzył mi się dzisiaj remis na wyjeździe z Leverkusen, które walczy o wygraną, bowiem swój pierwszy mecz przegrali. Niestety wszystko zaczęło się dla nas źle i już w siódmej minucie prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Soto. Musieliśmy zaatakować i bardzo szybko przyniosło to oczekiwane rezultaty. Przeprowadziliśmy dwie dobre akcje i obydwie wykończył niezawodny Francisco Fuentes. Później mecz już się wyrównał by przed przerwą gospodarze znowu przyśpieszyli i pokonali Costila dobrze rozegranym rzutem rożnym. W drugiej połowie obydwie drużyny nie forsowały tempa i czekały raczej na błąd rywala. Niestety to my pierwsi go popełniliśmy i Maximiliano Morale umieścił piłkę w siatce. Nie potrafiliśmy już się podnieść i drugi mecz w fazie grupowej po bardzo wyrównanym pojedynku, przegraliśmy. Zaprezentowaliśmy się jednak dobrze i oczywiście nadal mamy duże szanse na awans.

 

Bayer Leverkusen-Veendam 3:2 (2:2)

(Soto 7’, Friedrich 41’, Maximiliano Moralez 77’ – Francisco Fuentes 10’, 15’)

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [15/34] 29.11.2009

[16] NEC Nijmegen-Veendam [4]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Abdullaev, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Nareszcie po meczu pucharowym dostaliśmy dwa dni odpoczynku co zaowocowało częściową regeneracją sił i gotowością do wyjazdowej potyczki w Nijmegen. Ostatnio spadliśmy w tabeli, ale w czołówce panuje niesamowity ścisk, więc dzisiaj przydałoby się wygrać by nie dać odskoczyć rywalom. Ten mecz to kolejna niesprawiedliwość w futbolu. Gospodarze przeważali cały mecz oddając pięć razy więcej strzałów od nas przy naszych ledwie trzech uderzeniach. Oni jednak nie zdobyli żadnej bramki, a my wygraliśmy 2:0. Najpierw trafił Kloosterman, a tuż przed końcem spotkania, wynik meczu z rzutu karnego ustalił Abdullaev.

 

NEC Nijmegen-Veendam 0:2 (0:1)

(Kloosterman 36’ Abdullaev karny 89’)

 

 

Puchar UEFA faza grupowa [3/4] 3.12.2009

(NED) Veendam-Stade Rennais (FRA)

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Rywale musza dzisiaj wygrać jeżeli chcą jeszcze marzyć o awansie, bo dotychczas zgromadzili na swoim koncie tylko jeden punkt. My zagraliśmy dwukrotnie bardzo dobre spotkania, ale tylko aż wygraliśmy i dzisiaj chciałbym abyśmy zwyciężyli i praktycznie zapewnili sobie awans z grupy. Pierwsza połowa należała wyraźnie do ambitnie grających gości, ale Ekoko marnował doskonałe okazje. My nie stworzyliśmy żadnej groźnej sytuacji co się zmieniło w drugiej połowie gdy przycisnęliśmy zmęczonych Francuzów. Niestety szwankowała u nas skuteczność tak jak i w drużynie gości, więc spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. O awans może być ciężko, bowiem mamy punkt przewagi nad czwartym Leverkusen, które w ostatnim meczu gra właśnie z Rennais, a my gramy na wyjeździe z Panathinaikosem.

 

Veendam-Stade Rennais 0:0 (0:0)

 

 

Po tym spotkaniu menedżer PSV zapragnął mieć w swoim zespole Feindouno, który był zadowolony zainteresowaniem ze strony jednej z najmocniejszych drużyn w kraju, ale ja odpowiedziałem, iż nie zamierzam sprzedawać swojej utalentowanej młodzieży.

 

 

Eredivisie [16/34] 5.12.2009

[3] Veendam-VVV [4]

 

Costil- Feindouno, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Graliśmy dzisiaj zdecydowanie z sensacją tego sezonu, drużyną VVV, która podobnie jak my dotrzymuje kroku najlepszym i lokuje się w ścisłej czołówce ligi. Pierwsze minuty były pokazem naszej ładnej ofensywnej piłki, a gola po rzucie rożnym zdobył Bruinier. To prowadzenie nas zniechęciło do grania nadal do przodu co wykorzystali goście, osiągając bardzo dużą przewagę i aplikując nam dwie bramki przed przerwą. Tak więc po wznowieniu gry nie mogłem nic innego zrobić jak tylko postawić na atak. W 62 minucie Francisco Fuentes wyłożył piłkę Kloostermanowi, a ten rozpędzony huknął, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Ten gol dodał nam skrzydeł i zaczęliśmy atakować z wielkim rozmachem. Zwycięskiego gola w 85 minucie zdobył Francisco Fuentes, który złapał bramkarza rywali na wykroku i ładnym strzałem z dystansu zapewnił nam ważne zwycięstwo.

 

Veendam-VVV 3:2 (1:2)

(Bruinier 8’, Kloosterman 62’, Francisco Fuentes 85’ – Klaassen 15’, Wisse 45+3’)

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [17/34] 13.12.2009

[9] RKC-Veendam [2]

 

Costil- Evaristo, Potuyt, Diabis, Bruinier- Nieuwenburg, Sneijder, Zimmerman, Kloosterman- Francisco Fuentes, Cubilla

 

Dzisiaj czekał nas mecz na trudnym terenie i tak jak się spodziewałem byliśmy dzisiaj tłem dla rywali. Nie ukrywam, iż ważniejszy jest mecz za cztery dni z Panathinaikosem, wiec nie chciałem byśmy marnowali siły. Gładko polegliśmy 1:3, a na pocieszenie pozostaje fakt, iż bramkę zdobył Cubilla, który po paru spotkaniach bez gola, wreszcie się przełamał. Niemniej jednak pierwsza połowa sezonu była dla nas bardzo udana, chociaż z najlepszymi nie potrafiliśmy wygrać, ale i tak zajmujemy bardzo wysoką drugą lokatę. A na wiosnę … spróbujemy powalczyć o mistrza!

 

RKC-Veendam 3:1 (2:1)

(Yebda 8’, Demogue 36’, 79’ – Cubilla 17’)

 

 

| 1. | Ajax		 | 17 | 12 | 3  | 2  | 35 | 16 | +19| 39 | 
| 2. | VEENDAM	  | 17 | 11 | 3  | 3  | 33 | 22 | +11| 36 | 
| 3. | PSV		  | 17 | 10 | 5  | 2  | 33 | 17 | +16| 35 | 
| 4. | VVV		  | 17 | 9  | 6  | 2  | 30 | 17 | +13| 33 | 
| 5. | Feyenoord	| 17 | 9  | 4  | 4  | 28 | 16 | +12| 31 | 
| 6. | AZ		   | 17 | 8  | 7  | 2  | 22 | 16 | +6 | 31 | 
| 7. | RKC		  | 17 | 9  | 3  | 5  | 32 | 20 | +12| 30 | 
| 8. | FC Twente	| 17 | 9  | 3  | 5  | 20 | 18 | +2 | 30 | 
| 9. | Heerenveen   | 17 | 8  | 4  | 5  | 25 | 21 | +4 | 28 | 
| 10.| FC Groningen | 17 | 7  | 4  | 6  | 23 | 21 | +2 | 25 | 
| 11.| Excelsior	| 17 | 6  | 3  | 8  | 23 | 27 | -4 | 21 | 
| 12.| Roda JC	  | 17 | 5  | 4  | 8  | 27 | 29 | -2 | 19 | 
| 13.| FC Utrecht   | 17 | 5  | 2  | 10 | 20 | 34 | -14| 17 | 
| 14.| Heracles	 | 17 | 4  | 2  | 11 | 19 | 34 | -15| 14 | 
| 15.| Willem II	| 17 | 2  | 6  | 9  | 16 | 23 | -7 | 12 | 
| 16.| NEC		  | 17 | 2  | 4  | 11 | 9  | 22 | -13| 10 | 
| 17.| Vitesse	  | 17 | 1  | 6  | 10 | 10 | 27 | -17| 9  | 
| 18.| NAC Breda	| 17 | 0  | 3  | 14 | 8  | 33 | -25| 3  |

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...