Skocz do zawartości

New step in French football


PiotruH

Rekomendowane odpowiedzi

1 Liga [29/38] 3.3.2008

[2] Veendam-Volendam [12]

 

Ditewig- Johansen, Salome, Bruinier, Zimmerman- Schaken, Buurmeijer, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

W 10 minucie potężnie z rzutu wolnego strzelał van Zaanen, ale Ditewig wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na rzut rożny. Po pierwszych minutach widać było, iż moi zawodnicy czują jeszcze w kościach ostatnie oszustwo z Alkmaarem, ale bardziej się bałem o ich psychikę w tym wypadku. Dodatkowo mocno skopany został Bizimana i musiałem go zdjąć. Oby nie doznał długiej kontuzji, ponieważ zbliżają się baraże, a na niego najbardziej liczę. Graliśmy niemrawo, ale w 54 minucie Bruinier po rzucie rożnym, skierował głową piłkę do siatki. Odpowiedz Volendamu była natychmiastowa i sprytnie rozegrali oni rzut wolny, a Tuyp huknął nie do obrony pod poprzeczkę. Bo słabym w naszym wykonaniu meczu nastąpił podział punktów.

 

Veendam-Volendam 1:1 (0:0)

(Bruinier 54’ - Tuyp 56’)

 

 

By poprawić koszmarny stan finansów, chociaż na dwa miesiące to sprzedałem dobrego rezerwowego, Marka Veldmate, który za 200.000 Euro w dniu 1.7.2008 przejdzie do NEC Nijmegen.

 

 

1 Liga [30/38] 8.3.2008

[10] Go Ahead-Veendam [2]

 

Ditewig- Johansen, Salome, Bruinier, Zimmerman- Schaken, Buurmeijer, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Guilherme Afonso

 

Nie przegraliśmy już w lidze aż od 15 spotkań i obyśmy taką passę mieli w barażach. Dzisiaj gramy z niezłym Go Ahead na wyjeździe, które również walczy o awans do baraży, więc dzisiaj musi wygrać. Przez pierwsze 20 minut cały czas atakowaliśmy, ale brakowało wykończenia. Niestety Francisco Fuentes doznał kontuzji i musiałem go zmienić. Bałem się, żeby nie było to nic poważnego. Bizimana ma się kurować tylko tydzień i oby z tym napastnikiem było podobnie. Dzisiaj było mnóstwo niewykorzystanych sytuacji, zarówno po naszej stronie jak i po stronie rywali, a kibice nie zobaczyli bramek.

 

Go Ahead-Veendam 0:0 (0:0)

 

 

1 Liga [31/38] 12.3.2008

[3] Veendam-TOP [6]

 

Ditewig- Johansen, Salome, Potuyt, van Dalen- Schaken, Buurmeijer, Cruz Vicente, Zarate- Francisco Fuentes, Guilherme Afonso

 

Nasza drużyna jest zdziesiątkowana kontuzjami i zawodnikami pauzującymi za kartki, więc dzisiaj postawiłem na nieco zmodyfikowany zestaw zawodników w wyjściowej jedynastce, a roszadom uległa głównie linia defensywy, która w najlepszym zestawieniu i tak jest dosyć przeciętna. W szóstej minucie z narożnika pola karnego uderzał Zarate, a piłka odbiła się od zewnętrznej części słupka i wypadła za boisko. W 25 minucie wyśmienitą okazję miał Francisco Fuentes, jednak jego mocne uderzenie z kilku metrów jakimś cudem wybronił de Vogt. Chwilę później na noszach boisko opuścił Buurmeijer i przyznam nie wyglądało to najlepiej, a ten zawodnik jest mi potrzebny w barażach. Nasza odpowiedź na prymitywne faule gości była natychmiastowa i pięknie piłkę zza pola karnego zakręcił Zarate, a ta znała już drogę do siatki. Kolejne dwie bramki po przerwie zdobył Guilherme Afonso, dwukrotnie strzelając nie do obrony z dystansu. Nie udało nam się jednak dzisiaj zachować czystego konta do czego już się przyzwyczaiłem i w końcówce straciliśmy dwie bramki, zdobywając tylko jedną.

 

Veendam-TOP 4:2 (1:0)

(Zarate 33’ Guilherme Afonso 66’, 68’, Hollingsworth OG 90+1’ – Quekel 74’, 90’)

 

 

Buurmeijer nie zagra przez miesiąc, więc na baraże powinien być w pełni zdrowy.

Odnośnik do komentarza

1 Liga [32/38] 15.3.2008

[2] Veendam-Fortuna Sittard [12]

 

Ditewig- Potuyt, Salome, Bruinier, Zimmerman- Schaken, Zarate, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Dzisiaj przyszło nam grać w potwornej ulewie i to my czuliśmy się lepiej w tych warunkach, konstruując groźniejsze akcje. W 31 minucie Cruz Vicente, wystawił piłkę przed pole karne, a do niej dopadł Kloosterman i mocnym uderzeniem przy słupku dał nam prowadzenie. W kolejnej akcji bliski szczęścia był Francisco Fuentes, ale jakoś nasz napastnik nie może zdobyć bramki. W 63 minucie nas napastnik stanął prze pustą bramką w odległości pięciu metrów, ale dobijając strzał Kloostermana, fatalnie przestrzelił. Bramkę zdobyliśmy po rzucie rożnym, a skutecznie głową strzelał Zimmerman i zwycięstwo było praktycznie zapewnione. Zagraliśmy dzisiaj nieźle, a na dodatek nie straciliśmy żadnej bramki co jest rzadkim obrazkiem.

 

Veendam-Fortuna Sittard 2:0 (1:0)

(Kloosterman 31’, Zimmerman 64’)

 

 

1 Liga [33/38] 19.3.2008

[9] Haarlem-Veendam [2]

 

Ditewig- Potuyt, Salome, Bruinier, Zimmerman- Schaken, Zarate, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Obydwie drużyny postawiły dzisiaj na szybką i ofensywną piłkę, ale to my pierwsi zdobyliśmy gola, chociaż pomógł nam w tym rykoszet, a za autora tego trafienia uznano zawodnika gospodarzy. Odpowiedź Haarlemu była niemalże natychmiastowa i znowu mieliśmy remis. Jeszcze przed przerwą przegrywaliśmy za sprawą fantastycznego Kettinga, który jest jednym z najlepszych zawodników w tej lidze. Nie chciałem byśmy przegrali i nakazałem bardziej ofensywną grę po przerwie, ale moja zmiana miała zupełnie odwrotny skutek niż oczekiwałem. Ketting miał z przodu więcej swobody, a my praktycznie nie atakowaliśmy przez co ostatecznie przegraliśmy 2:3.

 

Haarlem-Veendam 3:2 (2:1)

(Sissing 17’, Ketting 44’, 73’ – Kruijer OG 16’, Schaken karny 90’)

 

 

Za darmo w dniu 1.7.2008 przyjdzie do nas Ivar van Dinteren (28, NED, AM RLC).

 

 

1 Liga [34/38] 23.3.2008

[1] RKC-Veendam [4]

 

Ditewig- Potuyt, Salome, Bruinier, Zimmerman- Schaken, Zarate, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Dzisiaj gramy mecz z RKC, które pewnie zmierza po bezpośredni awans, a także zagra w finale Pucharu Holandii! Mieli oni łatwiejszą drogę do tego finału, ale samo dojście tam świadczy o ich sile. Zagrają w nim z Ajaxem, więc nawet jeśli przegrają to w następnym sezonie wystąpią w Pucharze UEFA. Ten mecz traktuję poważnie i uważam to za wyznacznik naszej formy przed barażami! Rywale podobnie jak Haarlem grają dziwnym ustawieniem z jednym napastnikiem i dwoma bardzo ofensywnym skrzydłowymi. Przyznam, ze z taką taktyką to sobie nie radzimy. Już w szóstej minucie Zimmerman sprokurował rzut karny, który pewnie wykorzystał De Ceulaer. Kolejną skuteczną akcję goście przeprowadzili w 20 minucie i znowu zakończyła się ona bramką. Ostatecznie tę połowę przegraliśmy 0:4 i nie pokazaliśmy nic dobrego. W drugiej części gry musieliśmy zaatakować i może unikniemy blamażu, jaki nas spotkał niegdyś z Helmondem. Miało zacząć się dobrze, ale Francisco Fuentes przestrzelił rzut karny co już zupełnie mnie zdołowało. Więcej bramek kibice nie zobaczyli, ale jak tak ma wyglądać nasza gra z rywalami pokroju RKC w barażach to nie mamy po co próbować swoich sił. Na wyjazdach dajemy sobą pomiatać jak dziwka z AIDS i najgorsze, że nie wiem jak to poprawić. U siebie gramy bardzo dobrze, ale wyjazdy to zupełnie inna bajka. Bajka, która nie może mieć happy endu. Dodatkowo przez kiepską końcówkę tracimy w lidze wysoką pozycję, przez co trafimy do trudniejszej grupy.

 

RKC-Veendam 4:0 (4:0)

(De Ceulaer karny 7’, Vicelich 20’, Berger 38’, 45’)

 

 

1 Liga [35/38] 29.3.2008

[4] veendam-Helmond [5]

 

Ditewig- Cijntje, Salome, Bruinier, van Dalen- Schaken, Zarate, Woudenberg, Kloosterman- Guilherme Afonso, Bizimana

 

Kolejnym naszym przeciwnikiem jest Helmond, od którego w pierwszej części rozgrywek ligowych dostaliśmy tęgie lanie na 7:1! Chcielibyśmy się dzisiaj zrewanżować, ale znowu mam rezerwowych w obronie. Na dodatek możliwe jest, ze za kilkanaście dni znowu zagramy dwukrotnie z Helmondem w grupie barażowej, czego chciałbym jednak uniknąć. Na początku byliśmy tłem dla szalejących gości, ale nieco uspokoiliśmy ich po 15 minutach, kiedy to po rzucie rożnym, van Dalen skierował piłkę głową do siatki. Helmond wyrównał po rzucie rożnym bitym zza pola karnego, który dobrze egzekwował Kawarmala i znowu mieliśmy remis. Na całe szczęście jeszcze przed przerwą, prowadzenie przywrócił nam Kloosterman, który w swoim stylu uderzył z dystansu po ziemi. Druga połowa mogła zacząć się dla nas od kolejnego gola, ale Guilherme Afonso trafił w słupek. Ta niewykorzystana okazja zemściła się chwilę później, kiedy głową wyrównał Mihci. W 67 minucie znowu byliśmy na prowadzeniu kiedy to podanie od niewidocznego od kilku dobrych spotkań Bizimany, dostał Guilherme Afonso i skierował piłkę do siatki. Nie udało nam się utrzymać tej wygranej do końca i w doliczonym czasie gry, Grot z rzutu wolnego pokonał Ditewiga. Nasza forma jest daleka od ideału, a do baraży pozostało naprawdę nie dużo czasu.

 

Veendam-Helmond 3:3 (2:1)

(van Dalen 15’, Kloosterman 38’, Guilherme Afonso 67’ – Kawarmala 28’, Mihci 54’, Guilliano Grot 90+1’)

Odnośnik do komentarza

Nasza ostatnia forma pozostawiała wiele do życzenia, podstawowi napastnicy nic nie strzelali, a defensywa jak zwykle popełniała błędu. Bramkarz puszczał wiele bramek, więc skoro mamy tak przegrywać to wystawię w ostatnich trzech kolejkach całkowicie rezerwowy skład, by moi podstawowi zawodnicy nabrali świeżości. Może to jest klucz do sukcesu w nadchodzących barażach. Z drugiej strony jednak boję się, ze moi zawodnicy wypadną z rytmu meczowego i potem trudno będzie im się rozkręcić. Trudno najwyżej będą grali tak jak w ostatnich spotkaniach i przegramy baraże. W końcu i tak nie jesteśmy faworytami.

 

Veendam-Dordrecht 2:4 (1:1)

(Woudenberg 20’, van Dalen 56’ – Putter 44’, 47’, van der Velden 48’, Maachi 73’)

 

RBC-Veendam 1:1 (1:1)

(van Mourik 40’ – Boersma 32’)

 

Veendam-Stromvogels Telstar 3:0 (1:0)

(Misidjan OG 33’, Boersma 54’, Zarate 74’)

 

 

| 1. | M  | RKC				 | 38 | 27 | 6  | 5  | 93 | 33 | +60   | 87	| 
| 2. | Br | Stormvogels Telstar | 38 | 23 | 6  | 9  | 69 | 44 | +25   | 75	| 
| 3. | Br | SC Cambuur		  | 38 | 23 | 5  | 10 | 93 | 57 | +36   | 74	| 
| 4. | Br | VEENDAM			 | 38 | 19 | 13 | 6  | 85 | 67 | +18   | 70	| 
| 5. | Br | Helmond			 | 38 | 18 | 8  | 12 | 81 | 67 | +14   | 62	| 
| 6. | Br | Haarlem			 | 38 | 17 | 9  | 12 | 68 | 48 | +20   | 60	| 
| 7. | Br | ADO Den Haag		| 38 | 15 | 14 | 9  | 62 | 45 | +17   | 59	| 
| 8. | Br | TOP				 | 38 | 16 | 11 | 11 | 64 | 52 | +12   | 59	| 
| 9. |	| Go Ahead			| 38 | 15 | 11 | 12 | 49 | 51 | -2	| 56	| 
| 10.|	| Dordrecht		   | 38 | 15 | 10 | 13 | 65 | 57 | +8	| 55	| 
| 11.| Br | RBC				 | 38 | 13 | 12 | 13 | 59 | 57 | +2	| 51	| 
| 12.|	| FC Den Bosch		| 38 | 13 | 9  | 16 | 49 | 53 | -4	| 48	| 
| 13.|	| Emmen			   | 38 | 14 | 6  | 18 | 58 | 63 | -5	| 48	| 
| 14.|	| Volendam			| 38 | 12 | 12 | 14 | 57 | 65 | -8	| 48	| 
| 15.|	| Fortuna Sittard	 | 38 | 12 | 9  | 17 | 52 | 68 | -16   | 45	| 
| 16.|	| MVV				 | 38 | 10 | 5  | 23 | 43 | 67 | -24   | 35	| 
| 17.|	| FC Omniworld		| 38 | 9  | 7  | 22 | 51 | 74 | -23   | 34	| 
| 18.|	| Zwolle			  | 38 | 9  | 7  | 22 | 29 | 61 | -32   | 34	| 
| 19.|	| AGOVV			   | 38 | 6  | 9  | 23 | 29 | 79 | -50   | 27	| 
| 20.|	| Eindhoven		   | 38 | 6  | 7  | 25 | 34 | 82 | -48   | 25	|

Odnośnik do komentarza

Jak się okazało system barażowy różni się od tego, który zakładałem. Gramy bowiem nie w grupach, a systemem pucharowym. Nam przyjdzie się zmierzyć z odwiecznym rywalem SC Cambuur, które miało razem z RKC najlepszą ofensywę w lidze. Pozostaje mi wierzyć, że moi podstawowi zawodnicy odpoczęli i nie wypadli za bardzo z rytmu meczowego i dzisiaj u siebie wypracujemy dogodną zaliczkę przed spotkaniem rewanżowy. Praktycznie tylko awans do Eredivisie może nas uratować finansowo, bowiem klub ma już prawie milion Euro zadłużenia i ono wciąż rośnie.

 

Baraże 2 runda [1/2] 10.5.2008

Veendam-SC Cambuur

 

Ditewig- Cijntje, Fellinga, Bruinier, Zimmerman- Schaken, Buurmeijer, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

W mecz weszliśmy kapitalnie, bowiem Francisco Fuentes, zagrał dobrą prostopadłą piłkę, a Bizimana wyszedł sam na sam z van der Vlagiem i go pokonał. Jak się później kazało to był dopiero początek popisów Francisco Fuentesa, który od dawna nie zagrał dobrego spotkania. Chwilę później ten napastnik uderzał bardzo mocno zza pola karnego, a bramkarz gości z trudem wybronił ten strzał. W kolejnej akcji był jednak bezradny i Buurmeier dograł wprost na głowę Salwadorczyka, a ten nie zmarnował tej okazji. To był zabójczy początek w naszym wykonaniu. Dalej spuściliśmy nieco z tonu, ale nadal byliśmy ekipą przeważającą i kontrolującą wydarzenia na murawie. Do przerwy zasłużenie wygrywaliśmy. Wiedziałem jednak, iż dwubramkowa zaliczka, zwłaszcza, ze w rewanżu z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra środkowy defensor Zimmerman, będzie za mała i zdecydowałem się by jeszcze podkręcić tempo. To była wspaniała decyzja, bowiem dzięki niej dołożyliśmy jeszcze dwie bramki, a zdobył je Francisco Fuentes. Faworyzowany Cambuur nie pokazał dzisiaj nic ciekawego, a my zdobyliśmy pokaźną zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym.

 

Veendam-SC Cambuur 4:0 (2:0)

(Bizimana 3’, Francico Fuentes 7’, 52’, 55’)

 

 

Puchar UEFA finał: Roma-HSV 1:0 (Mexes)

 

 

Baraże 2 runda [2/2] 18.5.2008

SC Cambuur-Veendam

 

Ditewig- Cijntje, Fellinga, Bruinier, Potuyt- Schaken, Buurmeijer, Woudenberg, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Rywale dzisiaj musieli zaatakować od samego początku by nawiązać jeszcze walkę o awans, a nasi kibice mimo wysokiej wygranej w pierwszym spotkaniu nadal byli pesymistami i uważali, iż gospodarze odrobią straty i awansują. Jest to możliwe, bowiem na wyjazdach z mocnymi drużynami na ogół się kompromitujemy, ale dzisiaj mam nadzieję będzie inaczej, bowiem moi zawodnicy zdają sobie sprawę o co grają. Tak jak przeczuwałem rywale rzucili się do ataków i już w siódmej minucie Juliana złapał na wykroku naszego bramkarza i go przelobował. Następnie uzyskaliśmy niewielką przewagę, ale starciliśmy Woudenberga co w przypadku kontuzji jego zmiennika, Veldmate jest dla ans bolesnym ciosem mając w perspektywie awans do kolejnej rundy. W 42 minucie doskonałą okazję do wyrównania zmarnował Francisco Fuentes, ale przegrywaliśmy tylko jedną bramką i w drugiej części meczu, Cambuur musiałby się nieźle natrudzić by wydrzeć nam awans. W 57 minucie byłem już przekonany o awansie do kolejnej rundy, bowiem po kilku minutach naszego nacisku, Bizimana zdobył gola z rzutu wolnego i doprowadził do wyrównania. Gospodarzy ta bramka podłamała i nie nawiązali oni już z nami walki, więc spotkanie zakończyło się remisem i to my zagramy w następnej rundzie o awans!

 

SC Cambuur-Veendam 1:1 (1:0)

(Juliana 7’ – Bizimana 57’)

 

 

Niestety Bruinier nie zagra w kolejnym meczu przez nadmiar żółtych kartek, a Woudenberg nie zagra przez 2 tygodnie co znacznie osłabia nasz zespół, bowiem w środku pola będę musiał wystawić słabego Cruza Vicente.

 

Najbardziej mnie jednak zdziwiło to, ze w kolejnej rundzie zagramy jeszcze jeden mecz z … SC Cambuur. Nie wiem jakim cudem, skoro wygraliśmy i zremisowaliśmy. Natomiast zwycięzca tego pojedynku zagra z kimś z pary TOP/Vitesse, a więc zapewne będzie to ekipa Vitesse, która ma bardzo mocny zespół i o awans będzie nam morderczo trudno!

Odnośnik do komentarza

Baraże 2 runda mecz rozstrzygający 19.5.2008

Veendam-SC Cambuur

 

Ditewig- Cijntje, Fellinga, Potuyt, Zimmerman- Schaken, Buurmeijer, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Co tu dużo mówić? Byłem wkurwiony na te przepisy, ż nie przegrywając z Cambuurem o awansie zadecyduje trzeci mecz jeżeli wygrają go goście to oni awansują! Dodatkowo zagramy dwa dni po ostatnim spotkaniu, a więc jesteśmy zmęczeni i brakuje nam dwóch podstawowych zawodników. Mam jednak nadzieję, iż moi podopieczni jeszcze raz się zmobilizują i skopią Cambuurowi tyłki!

 

Od początku graliśmy jakoś powolnie, a na dodatek straciliśmy kolejnego podstawowego zawodnika, Buurmeijera. Kontrolowaliśmy jednak sytuację na boisku i w 19 minucie wynik spotkania otworzył Kloosterman. Do przerwy prowadziliśmy tylko jedną bramką, chociaż prawidłowo gola zdobył Bizimana, ale sędzia dopatrzył się wątpliwego spalonego. W drugiej połowie goście opadli z sił i nie dotrzymali nam tempa co wykorzystaliśmy zdobywając jeszcze trzy gole, a gościom pozwalając strzelić honorowego gola.

 

Veendam-SC Cambuur 4:1 (1:0)

(Kloosterman 19’, Francisco Fuentes 78’, 84’, Schaken 90+5’ – Brack 80’)

 

 

Teraz w kolejnym meczu znowu nie zagra Zimmerman, który dopiero co pauzował za kartki, w tym meczu dostał żółtą kartkę i znowu musi pauzować. Chore te przepisy. Znowu będziemy grać młodzieniaszkami na środku obrony przez durne przepisy.

 

 

Liga Mistrzów finał: Manchester United-Real Madrid 1:2 (Cristiano Ronaldo – van Nisterlooy, Robinho)

 

 

Tak jak myślałem o awans do Ereedivisie będziemy się bili z Vitesse, które ma piekielnie mocny skład.

Odnośnik do komentarza

Baraże 3 runda [1/2] 24.5.2008

Veendam-Vitesse

 

Ditewig- Cijntje, Fellinga, Bruinier, Potuyt- Schaken, Buurmeijer, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Dzisiaj mecz obfitował w bramki, zwłaszcza do19 minuty kiedy każde celne uderzenie kończyło się golem i widniał wynik 2:2. Graliśmy ofensywnie, ale w defensywie popełnialiśmy wiele błędów. Mimo to przed rpzerwa Bizimana zapewnił nam prowadzenie. Mogło się skończyć na remisie, ale Kloosterman zblokował swoim ciałem piłkę zmierzającą do bramki, przez co odniósł kontuzję i zniesiono go na noszach. To nasz kolejny podstawowy zawodnik i znacznie osłabia to nasz zespół, a zwłaszcza środek pola. Po przerwie znaczną przewagę osiągnęli goście, którzy wyszli na prowadzenie 4:3 i wtedy musiałem zaryzykować i zagrać wybitnie ofensywnie. To się opłaciło i po rzucie rożnym Potuyt doprowadził do remisu. Spotkanie zakończyło się hokejowym wynikiem 4:4, a o dziwo ten wynik stawiał nas w lepszej sytuacji przed rewanżem, mimo ze to dla gości powinien być lepszy rezultat. Te przepisy są tak popaprane, że ten remis (dał nam jakieś „z” przy nazwie zespołu), jeżeli wygramy na wyjeździe daje nam awans bez meczu rozstrzygającego!

 

Veendam-Vitesse 4:4 (3:2)

(Francisco Fuentes 7’, Fellinga karny 19’ Bizimana 34’, Potuyt 83’ – Gommans 4’, Junker 11’, van der Schaaf 61’, Kolk 71’)

 

 

Baraże 3 runda [2/2] 27.5.2008

Vitesse-Veendam

 

Ditewig- Cijntje, Fellinga, Bruinier, Potuyt- Schaken, Zarate, Cruz Vicente, Kloosterman- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Dzisiaj nikt w nas nie wierzy, ze wygramy i awansujemy do Eredivisie co by rozwiązało nasze problemy z budżetem. Rywale mają naprawdę mocny skład i byli nieco lepsi na naszym boisku od moich zawodników. Dodatkowo za Vitesse przemawia fakt, iż my nie potrafimy grać na wyjazdach, a z mocnymi drużynami jak RKC czy Helmond dostawialiśmy wielkie lanie. Wszystko zweryfikuje jednak murawa, ale nawet ja nie jestem dzisiaj optymistą.

 

Tak jak przeczuwałem byliśmy tylko tłem dla szalejących gospodarzy, którzy obnażyli nasze bramki i skopali nam tyłki, aplikując nam cztery gole, choć mogło ich być znacznie wiecej. O awansie do Eredivisie zadecyduje trzecie spotkanie, które rozegramy na własnym boisku. Skoro remis nas urządzał w pierwszym meczu to jeżeli zremisujemy kolejne spotkanie to nie wygrywając z Vitesse znajdziemy się w Eredivisie i będzie wielka parodia! Ja zupełnie nie rozumiem tych przepisów dotyczących awansu. Znowu nie zdążymy wypocząć, bowiem najważniejszy mecz sezonu gramy już za dwa dni!

 

Vitesse-Veendam 4:0 (1:0)

(Junker 7’, Janssen 47’, Swerts karny 76’, Sprockel 83’)

Odnośnik do komentarza

Baraże 3 runda mecz rozstrzygający 29.5.2008

Veendam-Vitesse

 

Ditewig- Cijntje, Fellinga, Bruinier, Potuyt- Schaken, Buurmeijer, Cruz Vicente, Zarate- Francisco Fuentes, Bizimana

 

Rozpoczeło się dla nas kapitalnie, bowiem w 14 minucie Francisco Fuentes otrzymał podanie z głębi pola od Zarate, przyjął piłkę i mocnym uderzeniem, posłał ją w długi róg nie dając żadnych szans na obronę Velthuizenowi. Niestety za długo tego prowadzenia nie utrzymaliśmy i złe wybicie Ditewiga przejął Yu Hai i natychmiastowo dośrodkował do nieobstawionego Gommansa, a ten pokonał naszego bramkarza. Chwilę później było już 1:2. Rzut wolny bił Junker, a piłka odbiła się od jednego z moich zawodników i spadła wprost pod nogi Sprockela, który tylko dopełnił formalności. Kolejną akcję przeprowadzili znowu goście i znowu zdobyli bramkę. Jej autorem był Junker, który do te pory nie błyszczał, ponieważ nakazałem pressing swoim zawodnikom gdy Duńczyk jest przy piłce. Teraz jednak na nic to się zdało i byliśmy przyparci do ściany przegrywając do przerwy dwoma bramkami. Musiałem zaryzykować i kosztem wycieńczenia zawodników chciałem byśmy grali bardzo szybko i ofensywnie. W 49 minucie stuprocentową sytuację spaprał Bizimana, który sam na sam z bramkarzem musiał uderzyć mocno i niecelnie, zamiast próbować technicznego rozwiązania tej sytuacji. W kolejnej akcji jego wyczyn powtórzył Schaken co mnie już bardzo rozwścieczyło, ponieważ na własne życzenie nie wykorzystujemy dobrych okazji, a przeciwnik cały czas nie będzie pod naszym naporem. W 80 minucie nastąpił przełom, bowiem Bruinier zdobył bramkę i poderwał moją drużynę do walki. W kolejnej akcji ze skrzydła dośrodkował Buurmeijer, a kapitalnym wolejem popisał się Francisco Fuentes i wyrównał stan meczu. To wciąż jednak było dla nas mało i gości pogrążył Bizimana, zapewniając nam sensacyjny awans do Eredivisie. Vitesse z takim mocnym składem spadło do I ligi, ale nas nie stać na wykupienie nawet średniej klasy zawodników tej drużyny. Niespodziewanie awansowała także drużyna RBC, która przecież w lidze była w środku stawki, ale wygrała jeden „period” i trafiała na łatwych rywali w barażach.

 

Veendam-Vitesse 4:3 (1:3)

(Francisco Fuentes 14’, 84’, Bruinier 80’ Bizimana 90’ – Gommans 22’, Sprockel 35’, Junker 41’)

 

 

Prezes był zadowolony z awansu, a nasi kibice hucznie świętowali ten sukces. Nie stać nas jednak na wzmocnienia, a klub bankrutuje i jeżeli nie dostaniemy pokaźnego zastrzyku gotówki za prawa do transmisji w nadchodzącym sezonie to mogę pożegnać się z posadą. Zarząd mimo awansu jest bowiem tylko usatysfakcjonowany moimi poczynaniami, ponieważ w parze ze świetnymi wynikami idą fatalne wyniki finansowe.

Odnośnik do komentarza

Sponsora mamy marnego dlatego liczę, że za transmisje dostaniemy jakąś sumkę, któa zlikwiduje adłuzenie, bo inaczej mogę pożegnać się z posadą. Już się pogodziłem, iż nie wzmocnimy się, chociaż nowe twarze są potrzebne.

 

 

 

 

Po niezwykle udanym sezonie usiedliśmy wraz z asystentem do biurka i rozpoczęliśmy podsumowanie gry swoich podopiecznych. Wiem jedno, ze bez wzmocnień się nie obędzie, ale kiedy pieniędzy nie ma to jak je czynić? Pozostaje tylko wolny transfer i wypożyczenia.

 

Bramkarze:

Barry Ditewig (45 meczów/ 87 straconych goli/ 8 czyste konto/ 0 Mom/ 6.60)

Jeroen Lambers (3/ 5/1/ 0/ 0.00)

 

Jeżeli takich mam mieć brakarzy w Eredivisie to nie mam co liczyć na utrzymanie. Lambers to zapchajdziura, a Ditewig nie umie bronić. Jest słaby fizycznie i puszcza mnóstwo bramek. Spora wina w tym niedoświadczonej linii obrony, ale znacznie więcej oczekuję od bramkarza niż puszczanie ponad stu goli w sezonie!

 

 

Obrona:

Kelvin Potuyt (35/ 5 goli/ 1 asysta/ 0 / 6.83)

Lesley Fellinga (26/ 4/ 5/ 2/ 6.96)

Timmi Johansen (11/ 1/ 2/ 1/ 7.09)

Gradly Salome (16/ 1/ 1/ 1/ 6.69)

Ewald Koster (1/ 0/ 0/ 0/ 4.00)

John van Dalen (8/ 2/ 0/ 0/ 7.13)

Jaime Bruinier (36/ 4/ 0/ 2/ 6.92)

Angelo Zimmerman (31/ 3/ 3/ 1/ 6.77)

Angelo Cijntje (34/ 0/ 6/ 0/ 6.97)

 

Traciliśmy dużo bramek, ale mam bardzo młodą obronę. Bruinier ładnie się rozwinął i uważam go za bardzo udany transfer. Potuyt nie pracuje za bardzo na treningach, ale ma potencjał. Niestety moi zawodnicy w defensywie są bardzo brutalni co ans kosztowało wiele spotkań w osłabionym składzie. Brakuje nad prawego obrońcy, ponieważ sam Cijntje nie pociągnie cały sezon. Ewidentnie potrzebujemy wzmocnień najlepiej jakiegoś środkowego obrońcę i dwóch bocznych.

 

 

Pomoc:

Alair Cruz Vicente (21/ 0/ 1/ 0/ 6.81)

Maarten Woudenberg (36/ 3/ 13/ 1/ 7.14)

Ruben Schaken (41/ 8/ 18/ 5/ 7.29)

Shutlan Axwijk (4/ 0/ 0/ 0/ 6.75)

Erwin Buurmeijer (40/ 0/ 15/ 1/ 7.28)

Emmerik De Vriese (0/ 0/ 0/ 0/ 0.00)

Matias Zarate (15/ 2/ 2/ 0/ 6.73)

Elwin Kloosterman (40/ 10/ 17/ 2/ 7.38)

Mark Veldmate (12/ 4/ 2/ 0/ 7.25)

 

Z lini pomocy jestem najbardziej zadowolony. Schaken miał być rezerwowym, a tymczasem był wielkim objawieniem zaliczając najwięcej asyst w zespole. Towarzyszyli mu w tym Buurmeijer, Kloosterman i Woudenberg, którego eksperymentalnie wystawiałem w roli defensywnego pomocnika. Niestety nie stać nas na przedłużenie kontraktu Kloostermana, który kończy się za rok, więc mam nadzieję, iż do tego czasu przybędą jakieś fundusze. Więcej spodziewałem się po młodym Axwijku i Zarate, którzy praktycznie nic się nie rozwinęli od czasu kiedy podpisałem z nimi umowy. Szkoda, że Veldmate odchodzi, ponieważ był to dobry zmiennik. Tak czy siak potrzebujemy rezerwowych na pozycje prawego skrzydłowego i pilota i może ofensywnego pomocnika.

 

 

Atak:

Francisco Fuentes (31/ 23/ 4/ 5/ 7.42)

Guilherme Afonso (26/ 15/ 5/ 2/ 7.15)

Kassim Bizimana (40/ 26/ 6/ 5/ 7.32)

Age Hains Boersma (5/ 2/ 1/ 2/ 7.00)

 

Mieliśmy niezły atak, ale Guilherme Afonso i Boesrma byli wypożyczeni, więc musimy dokupić jakiś dwóch zawodników by stanowili jakąś konkurencję. Francisco Fuentes miał kapitalny początek gdy dołączył do zespołu, a następnie kontuzja i długie dochodzenie do formy nie umożliwmy mu progresu umiejętności Wyszedł mu mecz z Alkmaarem, a następnie znowu przestał strzelać. Dopiero w barażach stanowił dla nas oparcie i dzięki jego bramkom awansowaliśmy. Bizzimana to nasz najskuteczniejszy napastnik, ale miałby zapewne mniejszy dorobek od Fuentesa, gdyby Salwadorczyka omijały kontuzje. Jestem z niego bardzo zadowolony, mimo że ostatnio słabiej pracował na treningach. Francisco Fuentes żali się prasie, że go nie chwalę, a przecież po ostatnim spotkaniu z Vitesse to jego pochwaliłem w mediach. Mam nadzieję, ze nie zechce odejść do większego klubu.

Odnośnik do komentarza

Za 2.000 Euro pozyskaliśmy z Hyundal High School, Lim Jong-Euna (17, KOR, DC), który jest reprezentantem młodzieżowej reprezentacji swojego kraju i mam nadzieję, ze pod moimi skrzydłami rozwinie się w dobrego defensora. Ma świetne warunki fizyczne, ale umiejętności jak na razie bardzo mizerne.

 

Ewald Koster za 16.000 Euro przeniósł się do EVV.

 

Euro 2008 finał: Francja-Niemcy 4:1 (Trezeguet 2, Squillaci, Hack OG – Heinrichs)

 

Przez nadchodzącym sezonem prezes zaoferował mi nowy 3-letni kontrakt, który obowiązywałby do 2011 roku. Bez namysłu złożyłem podpisy na dokumentach i związałem swoją przyszłość z Veendamem!

 

Kibice na piłkarza roku wybrali Kassima Bizimanę.

 

W klubie Schaken ogłosił, że chce przejść do większego zespołu, a to nasz jedyny prawy skrzydłowy, wiec nie uśmiecha mi się go stracić.

 

Za prawa do transmisji w nadchodzącym sezonie otrzymaliśmy 2.600.000 Euro. Dodatkowo te pieniądze będą przyznawane w ratach, więc nasze zadłużenie na dzień dzisiejszy nie zniknęło.

 

W mediach zapowiedziałem, ze unikniemy spadku, a nie jak wszyscy oczekiwali, iż będziemy „próbować” bronić się przed spadkiem. Jeżeli więc nie wykonam tego zadania to mogę się pożegnać ze swoją posadą.

 

Z rezerw AZ Alkmaar na ten sezon wypożyczyłem Sergio Romeo (21, ARG, GK)

 

Z wolnego transferu zatrudniłem dobrego obrońcę Beveren, Diabisa (25, WKS 6/0, DC).

 

Kolejnym zawodnikiem, który zapragnął odejść do większego klubu jest nasz najlepszy snajper z ubiegłego sezonu, Kassim Bizimana. Nie zgodziłem się na jego prośbę, więc zawodnik zażądał wystawienia na listę transferową co tez uczyniłem. Pieniądze z jego ewentualnego transferu będziemy musieli przeznaczyć na poszukiwania i zakup jego następcy, który z miejsca będzie grał w pierwszym składzie.

 

Do klubu zacząłem ściągać za darmo utalentowaną młodzież gównie z Afryki (każdy z nich zażyczył sobie 3.700 Euro tygodniowo).:

- Andre Evaristo (17, Gwinea Bissau, DR/MR) 3.1.2009

- Andargachew Jemal (18, Etiopia, ST)

- Kefvalew Tesfaye Berihanu (16, Etiopia, DL) 25.11.2009

- Sentayehu Nft-Alem (19, Etiopia, DRC)

- Edward Schaap (16, NED, GK)

- Mohamed Keita (17, Gwinea, MC) 23.10.2008

- Jon Petur Hafliaason (18, ISL, GK)

- Mario Diakite (18, RWA, GK)

- Lassana Avril (18, CHA, AMC)

- Seydou Traore (18, BFA, AM/FC)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...