Skocz do zawartości

Czwarty dzień mnicha


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Pięć dni później wyszliśmy na murawę trzeciego po Camp Nou i Anfield wielkiego stadionu Zachodniej Europy. Na stadionie Delle Alpi w Turynie rozstrzygnąć się miały losy naszego europejskiego marzenia w tym sezonie. Po porażce w Dzierżyńsku musieliśmy po prostu pokonać Torino — zespół z wielką historią i renomą. Wystawiłem przeciwko Włochom najmocniejszy skład, jakim dysponowałem, powiedziałem chłopakom, by zagrali na 200%, po czym pozostało mi tylko obserwować przebieg meczu z ławki rezerwowych.

 

A mecz bynajmniej nie układał się po naszej myśli, chociaż nie odstawaliśmy za bardzo od renomowanych rywali. W 12. minucie karygodny błąd popełnił Sokołow, odpuszczając pressing Cavazziemu, który natychmiast to wykorzystał, podając w pole karne do Vaz Te, który z najbliższej odległości nie dał szans Poliakowowi. Mogłem jedynie zakląć w duchu, gdyż, tak jak w pierwszym meczu, wcale nie zasłużyliśmy na stratę bramki. Na domiar złego brutalne wejście jednego z Włochów zakończyło się urazem Czarkowskiego i zdecydowałem się zdjąć go z boiska przy pierwszej sposobności. Przed rzutem rożnym dla Liwadii wprowadziłem do gry Osipowicza, Włosi nie zdążyli przekazać krycia, Edwards dośrodkował w pole karne, Osipowicz wyskoczył do piłki... "Заебись!", wrzasnąłem, podrywając się z ławki, a wraz ze mną wrzasnął cały nasz sektor. Jeszcze nie wszystko było stracone.

 

W drugiej połowie kibice gospodarzy, których przyszło na ten mecz niewielu, mieli coraz więcej powodów do zdenerwowania, gdyż ich ulubieńcy prezentowali się coraz słabiej, a ich ataki pewnie zatrzymywali obrońcy i fenomenalny Poliakow, który uszkodził sobie staw skokowy i od 48. minuty grał z blokadą. W 57. minucie Sokołow zagrał piłkę lewym skrzydłem do Gorbuszyna, który wykorzystał pasywność obrońcy Torino, przedostał się pod linię końcową i podał na krótki słupek do Łukina. Władimir przyjął piłkę, przymierzył i strzałem w krótki róg pokonał nie najlepiej interweniującego Rosano! Teraz należało zapomnieć o ofensywie i pilnować wyniku, więc nakazałem przejście do obrony i grę z kontry. Zespół wykonał moje polecenie niczym rasowi Włosi, jeszcze w 80. minucie Giordano próbował szczęścia z dystansu, ale Poliakow popisał się piękną interwencją, dziesięć minut później Rosano efektownie obronił strzał Sorokina z rzutu wolnego, a potem pan Andy D'Urso wskazał na środek boiska. Wbrew wszystkiemu udało się nam dokonać rzeczy niemożliwej i po pierwszym w historii klubu zwycięstwie w konfrontacji z klubem z jednej z trzech najmocniejszych lig Europy awansowaliśmy do fazy grupowej Pucharu UEFA!

 

26.09.2013 Delle Alpi, Turyn: 7.045 widzów
PU 1R/2 Torino [ITA] — Liwadia [BLR] 1:2 (1:1) [D: 2:2w]

12. R.Vaz Te 1:0
33. M.Osipowicz 1:1
57. W.Łukin 1:2

Liwadia: W.Poliakow — D.Sokołow, W.Sorokin ŻK, W.Propyswit, E.Odita — D.Gorbuszyn, O.Czarkowskij (31. M.Osipowicz), D.Czerbiński, Ch.Edwards (58. J.Sedláček) — W.Łukin, A.Ponomariew (83. A.Nosow)

MVP: Walerij Poliakow (GK; Liwadia) — 8

Odnośnik do komentarza
1. Leo Messi (26, AMLC; Argentyna U-21: 12/3) z Realu Madryt do Barcelony za 27.500.000 funtów

 

wariactwo... :]

 

pogratulować udanego sezonu ligowego, i powodzenia w walce o fazę grupową PU.

 

ps. jak Ci się gra systemem wiosna-jesień?

Odnośnik do komentarza

Skoro nie mogłem skorzystać z Poliakowa, w ligowym meczu z Naftanem Nowopołock postanowiłem sprawdzić w spotkaniu o stawkę młodego Wiktora Bondarienkę, najbardziej ukształtowanego piłkarsko spośród naszych rezerwowych bramkarzy. Bondarienko spisał się jak na swój wiek bardzo dobrze, pokazał kilka udanych interwencji i w debiucie zachował czyste konto. Bohaterowie z Turynu byli zmęczeni i w ataku gra nie bardzo im się kleiła, ale w 48. minucie Czerbiński przejął piłkę wybitą przez Stepanienkę i podał ją do Czarkowskiego, który zagrał między obrońców do Łukina, a ten przelobował bramkarza gości. Ten jeden gol wystarczył nam do odniesienia dwudziestego ligowego zwycięstwa w sezonie.

 

29.09.2013 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 1.888 widzów
WL (21/26) Liwadia [1.] — Naftan [9.] 1:0 (0:0) TV

22. O.Mandziuk (N) knt.
48. W.Łukin 1:0

Liwadia: W.Bondarienko — D.Sokołow, W.Sorokin ŻK, W.Propyswit, E.Odita (62. J>Rathouz) — D.Gorbuszyn (76. W.Dawydow), O.Czarkowskij, D.Czerbiński, J.Sedláček — W.Łukin, A.Ponomariew (48. A.Nosow)

MVP: Władimir Sorokin (DC; Liwadia) — 8

Odnośnik do komentarza

Na zbliżający się sparing z Bahrajnem wybrałem ten sam skład, z którym pojechaliśmy do Azji. Powołania otrzymali:

 

Bramkarze: Jamal Al-Dardour (24, GK; 22/0; Faysali (JOR)), Bilal Daoud (24, GK; 2/0; Faysali (JOR)), Khaldoun Samara (24, GK; 40/0; Wehdat)

 

Obrońcy: Mua'ed Al-Drouby (32, DL; 24/0; Faysali (JOR)), Sama'an Al-Halasa (31, DC; 59/3; Faysali (JOR)), Ibrahim Al-Khatib (23, DC; 1/0; Faysali (JOR)), Mahmoud Batayneh (23, DRC/DM; 1/0; Baqa'a), Khalid Khalil (23, DC; 5/0; Wehdat)

 

Pomocnicy: Omar Abdullah (24, MC; 20/1; Faysali (JOR)), Mohammed Al-Mutasem (31, MR; 42/0; Faysali (JOR)), Mahmoud Al-Qaisy (22, MC; 1/0; Faysali (JOR)), Hussam Al-Shdeifat (31, WBR; 2/0; Wehdat), Shadi Al-Tarawneh (20, WB/MR; 1/0; Faysali (JOR)), Raed Awad (25, AMRLC/FC; 26/4; Wehdat), Hasan Abdel Fattah (31, MC; 34/2; Wehdat), Wisam Hzein (30, MR; 3/0; Faysali (JOR)), Ahmad Mahmoud (23, MC; 10/0; Faysali (JOR)), Esam Obeidat (26, MC; 27/1; Wehdat), Yousef Obeidat (26, AMLC; 2/0; Baqa'a), Ibrahim Tawalbeh (24, WBL; 2/0; Wehdat)

 

Napastnicy: Abdullah Al-Dardour (25, ST; 37/15; Saturn), Abdelhadi Al-Maharmeh (30, ST; 50/25; Al-Gharrafa), Khalid Azzam (24, AMLC/FC; 10/0; Faysali (JOR)), Bilal Batayneh (25, AM/FC; 34/13; Faysali (JOR)), Ahmad Mahmoud (20, ST; 2/0; Wehdat), Anas Mohammed (24, ST; Wehdat; 14/5)

Odnośnik do komentarza

Awans do fazy grupowej Pucharu UEFA przyniósł nam zysk w wysokości ponad pół miliona funtów. Losowanie nie wypadło dla nas najgorzej, w grupie E zagrać mieliśmy z Marseille, Feyenoordem, FC Basel i Slavią Praga, a trzy tygodnie dzielące nas od pierwszego meczu powinny wystarczyć na wyleczenie kontuzji Poliakowa.

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2013

 

Bilans (Liwadia): 5-0-1, 17:6

Bilans (Jordania): 1-0-0, 3:0

Wyższaja Liga: 1. [—], 61 pkt, 60:11

Puchar Białorusi: 3. runda (z Homlem)

Liga Mistrzów: 3. faza kwal. (3:3, 0:3 z Middlesbrough)

Puchar UEFA: GrE (z Marseille, Feyenoordem, Basel i Slavią Praga)

Finanse: +13.856.543 funtów (+602.638 funtów)

Budżet transferowy: 9.011.105 funtów (100%)

Budżet płac: 43.039 funtów (160.000 funtów)

Nagrody: Władimir Łukin (piłkarz miesiąca — 1.), Anatolij Ponomariew (piłkarz miesiąca — 2.), Profesor (menedżer miesiąca — 1.)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Marcin Siedlarz (25, AML; Polska U-21: 9/0) ze Slavii Praga do Sparty Praga za 600.000 funtów

2. Paweł Krótki (28, DM/ST; Polska) z Blšan do Czeskich Budziejowic za 230.000 funtów

3. Rémy Andreasik (27, AML; Polska U-21: 12/1) z Korony Kielce do Příbramu za 160.000 funtów

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Walentin Tichomirow (21, ST; Rosja U-19) z Dynama Kijów do Sparty Praga za 2.100.000 funtów

2. Issa Traoré (26, DL; Mali: 1/0) z Saint-Etienne do Grasshopperu za 1.000.000 funtów

3. Altin Mema (23, AMLC/FC; Albania: 6/0) z Vllaznii do Sparty Praga za 475.000 funtów

 

Ligi świata:

 

Anglia: Newcastle [+2]

Białoruś: Liwadia [+26] (M)

Czechy: Sparta Praga [+1]

Francja: Saint-Etienne [+2]

Hiszpania: Deportivo [+1]

Niemcy: Schalke [+1]

Polska: Legia [+5]

Rosja: CSKA Moskwa [+10]

Słowacja: Artmedia [+1]

Ukraina: Szachtar [+4]

Włochy: Atalanta [+1]

 

Polskie kluby w pucharach:

 

Puchar UEFA

1. runda: Wisła (1:2, 2:2 z Basel)

 

Reprezentacja Polski:

04.09.2013 EMŚ Szkocja — Polska 1:2

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1405), 2. Anglia (1282), 3. Francja (1211), 46. [+17] Polska (613), 56. [+8] Jordania (578)

Odnośnik do komentarza
Awans do fazy grupowej Pucharu UEFA przyniósł nam zysk w wysokości ponad pół miliona funtów. Losowanie nie wypadło dla nas najgorzej, w grupie E zagrać mieliśmy z Marseille, Feyenoordem, FC Basel i Sławią Praga, a trzy tygodnie dzielące nas od pierwszego meczu powinny wystarczyć na wyleczenie kontuzji Poliakowa.

 

 

To jak jest?

Odnośnik do komentarza

Jako że czekały nas dwa tygodnie przerwy na mecze reprezentacji, w 3. rundzie Pucharu Białorusi przeciwko Homlowi wystawiłem najmocniejszy skład, z wracającym po kontuzji Szestakowem oraz Nosowem w miejsce poobijanego Ponomariewa. W pierwszej połowie gospodarze zagrali bardzo ambitnie, po pół godzinie gry wykorzystując błąd Gorbuszyna w przyjęciu piłki, a strzelcem gola na 1:0 był Osipienko. Trzy minuty później był już z powrotem remis, gdy Gawriłow wygarnął piłkę spod nóg Łukina wprost pod nogi Nosowa, który bez trudu posłał ją do bramki. Dziesięć minut później Łukin wykorzystał dośrodkowanie Edwardsa i na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.

 

Kwadrans po przerwie nadmiar ambicji zgubił Gilmulina, który złapał dwie szybkie żółte kartki i musiał opuścić boisko. Brak jednego zawodnika szybko stał się boleśnie widoczny; po trzech minutach i rozklepaniu obrony Homla swojego debiutanckiego gola zdobył Pokornỳ, dwie minuty później Nosow przelobował Gawriłowa, w 75. minucie centrę Nosowa wykorzystał Zacharow, a po kolejnych pięciu minutach wynik na efektowne 6:1 dla Liwadii ustalił ponownie Pokornỳ, tym razem po dośrodkowaniu Sedláčka.

 

02.10.2013 Centralnyj, Homel: 2.826 widzów
PB 3R Homel [WL] — Liwadia [WL] 1:6 (1:2)

30. A.Osipienko 1:0
33. A.Nosow 1:1
42. W.Łukin 1:2
60. L.Gilmulin (H) cz.k.
63. P.Pokornỳ 1:3
65. A.Nosow 1:4
75. W.Zacharow 1:5
80. P.Pokornỳ 1:6

Liwadia: W.Bondarienko — D.Sokołow, W.Sorokin, W.Propyswit, A.Szestakow — D.Gorbuszyn (68. W.Zacharow), O.Czarkowskij, D.Czerbiński, Ch.Edwards (68. J.Sedláček) — W.Łukin (58. P.Pokornỳ), A.Nosow

MVP: Aleksiej Nosow (ST; Liwadia) — 10

 

Tak odrywając się nieco od tematu. Można wiedzieć ilu na obecną chwilę masz wychowanków w składzie meczowym, a ilu w szerokim składzie?*

 

Zdefiniuj proszę pojęcie "wychowanka".

Odnośnik do komentarza

Mecz z Bahrajnem, jak pozostałe tego roku, służył jedynie lepszemu zapoznaniu się zespołu z preferowaną przeze mnie taktyką, lecz oczywiście zależało mi na wyniku. Tym bardziej się zeźliłem, gdy w 20. minucie Hubail z lewego skrzydła podał do Al-Shemmariego, który obrócił się z piłką i strzałem pod poprzeczkę pokonał Samarę. Osiem minut później Al-Maharmeh stanął przed szansą na wyrównanie, ale Abdulla efektownie obronił jego strzał. Po przerwie na boisku nadal panował chaos, najlepszą okazję do uratowania remisu zmarnował Azzam, którego główkę Abdulla przerzucił nad poprzeczką i w czwartym meczu pod moją wodzą reprezentacja Jordanii doznała pierwszej porażki.

 

05.10.2013 Stadion Narodowy, Isa Town: 21.724 widzów
TOW Bahrajn — Jordania 1:0 (1:0)

20. B.Al-Shemmari 1:0
75. B.Batayneh (J) knt.

Jordania: K.Samara 6 — M.Al-Drouby 7, M.Batayneh 7, Kh.Khalil 7, H.Al-Shdeifat 6 (46. S.Al-Tarawneh 7), Y.Obeidat 6 (46. K.Azzam 7), E.Obeidat 6 (46. M.Al-Qaisy 7), A.Mahmoud 7, W.Hzein 8 (67. M.Al-Mutasem 6) — R.Awad 7 (67. B.Batayneh 6), A.Al-Maharmeh 7 (57. A.Mohammed 6)

MVP: Wisam Hzein (MR; Jordania) — 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...