Koko7 Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Europejskie puchary juz w 1. sezonie w ekstraklasie to bylaby ciekawa perspektywa Tylko pewnie trza by bylo byc na pudle jak nie na drugim jego stopniu PS: Dlaczego akurat FM 06? Juz nie pytam czemu nie 08, ale czemu np. nie 07? Odnośnik do komentarza
raulb Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Sklepałeś Dynamo, nono! Przyznaj się Monsigneur Iron Man, ile trzeba skrzynek wódki, by przekonać kopaczy z Mińska do przegranej? <KUTGW> Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Przedstawiciel telewizji białoruskiej poinformował nas, że w rundzie wiosennej cztery mecze z naszym udziałem transmitowane będą na żywo Znajac tamtejsze zwyczeja, nie zdziwilbym sie, jak mecze byly retransmitowane na zywo I trocha malo kibicow na mecz przychodzi.. Odnośnik do komentarza
Vetr Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Prof, ten Białorusin (OP/N Ś) i Azer są naprawdę dobrzy :-) I brawo za zwycięstwo Odnośnik do komentarza
Jamal Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Dobre dobrego początki Na pewno pewności siebie nabierzecie. Odnośnik do komentarza
DiJey Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 "Dumny On, a Jego imię Profesor. I równie dumnie po mistrzostwo kroczyć będzie." - zaginiona przepowiednia Nostradamusa. A tak kontynuując pieśń optymizmu to nawet niezłych grajków masz. Może jeszcze jakiegoś Polaka do tego? Odnośnik do komentarza
stilonowiec123 Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Polak nie, bo będzie większość eliksiru wypijał Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Przecież trzech jest w pierwszym zespole, no, tej Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Dynamo z woza, Psorkowi lżej oby tak dalej się Waści wiodło a za rok będziemy się emocjonować pierwszę rundą eliminacji do LM Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 @Koko7 - bo FM 2006 jest od nich mniej spieprzony @raulb - wystarczyła flaszka na łeb, ale dla naszych zawodników @jasonx - jak znam FMa, za 2-3 kolejki będzie ich więcej @Vul - jakbyś zobaczył zawodników z kadry innych pierwszoligowców, zmieniłbyś zdanie... Odnośnik do komentarza
Vetr Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 @Vul - jakbyś zobaczył zawodników z kadry innych pierwszoligowców, zmieniłbyś zdanie... Zobaczylem w lidze islandzkiej, i dziekuje bardzo Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Do wyjazdowego spotkania w Grodnie z Niemnem przystępowaliśmy bez kontuzjowanych Diaczenki i Czarkowskiego. Tym razem o sensacji nie mogło być mowy, gospodarze jeździli z nami, jak chcieli, pokazując zagrania, jakich w Dzierżyńsku najstarsi górale nie widzieli. W 19. minucie Gorbacz wspaniałym zwodem kompletnie zmylił Propyswita, zagrywając do wchodzącego w pole karne Saraska, który bez trudu pokonał Makarewicza. Pięć minut później było już 2:0 dla Niemna — Sarasek kiwnął jak dziecko Sidkę i podał do niekrytego Kovala. Kontuzja Ponomariewa jeszcze bardziej skomplikowała nasze położenie, a trzecia bramka wisiała w powietrzu. Uratował nas gwizdek na przerwę, a na drugą połowę wyszliśmy już znacznie bardziej skoncentrowani i Kopancow musiał się wysilić, by zatrzymać piłkę po główce Drannikowa. Graliśmy już teraz o wiele lepiej, chociaż do zdobycia bramki nadal sporo nam brakowało. Ale w 85. minucie debiutant Czerbiński zagrał prostopadłą piłkę do Mychailenki, którego faulem zatrzymał Poliakow, i Cewan z jedenastu metrów strzelił honorowego gola dla Liwadii. Masakry nie było, ale i wynik spotkania ani przez moment nie był kwestią otwartą. 26.04.2008 Niemen, Grodno: 9.596 widzów WL (2/26) Niemen Grodno [6.] — Liwadia [4.] 2:1 (2:0) 19. I.Sarasek 1:0 24. A.Koval 2:0 85. A.Cewan 2:1 rz.k. Liwadia: W.Makarewicz — P.Sidko, A.Gonczar ŻK, W.Propyswit ŻK, O.Błochin — I.Witiw, A.Cewan, W.Pietkiewicz (58. D.Czerbiński), M.Daniel (74. W.Mychailenko) — H.Hakopian, A.Ponomariew ŻK (25. I.Drannikow) MVP: Andriej Gonczar (DC; Liwadia) — 8 Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Cztery dni później czekał nas kolejny bezlitosny łomot na papierze, gdyż do Dzierżyńska przyjeżdżał panujący mistrz kraju, borysowskie BATE. Zagraliśmy w tym meczu w niezmienionym składzie, gdyż uważałem, że, po pierwsze, jest za wcześnie na jakieś paniczne zmiany, a, po drugie, na tle rywali z najwyższej półki każdy miał prawo mieć słabszy dzień. Przeciwko BATE słaby dzień mieli nasi boczni obrońcy, Sidko i Błochin. W ataku natomiast było całkiem ciekawie, Daniel mógł nawet pokonać Gerusa po centrze Witiwa, ale zabrakło mu do szczęścia paru centymetrów. W 16. minucie wspomniany już Sidko popełnił fatalny błąd, tracąc piłkę we własnym polu karnym, świetny tego dnia Makarewicz obronił strzał Nikiforienki z trzech metrów, ale dobitka Wiszniakowa znalazła drogę do naszej bramki. Liwadia nie poddała się wszakże i w 39. minucie Winogradow zatrzymał faulem wychodzącego na czystą pozycję Ponomariewa, a Cewan wyrównał z rzutu karnego. Na drugą połowę za Sidkę wyszedł młody Nakonecznyj i rozegrał bardzo udane 45 minut, tak że musiałem się ostro zastanowić, czy aby na niego nie postawić w następnym meczu. Już w pierwszej minucie po wznowieniu gry Daniel wrzucił piłkę na lewe skrzydło z rzutu wolnego, Witiw zagrał w pole bramkowe, a błąd popełnili obrońcy BATE i pozostawiony bez krycia Ponomariew potężnym strzałem niemalże przerwał siatkę w bramce gości. Pojawiła się nadzieja na drugie sensacyjne zwycięstwo, ale po kwadransie nasz kapitan, Oleg Błochin, pozwolił, by Wodowozow uciekł mu z piłką i pokonał Makarewicza, wyrównując na 2:2. W końcówce próbowaliśmy jeszcze powalczyć, ale sędzia szybko przypomniał mi, jakie zasady rządzą białoruską piłką i gdy w 83. minucie brutalny faul wysłał do szpitala z rozwalonym stawem skokowym Kołoceja, arbiter nawet nie odgwizdał faulu Denisiuka. Jeszcze Czerbiński miał dwie szanse na zadanie decydującego ciosu BATE, ale najpierw przegrał pojedynek z Gerusem, potem zaś nie trafił w bramkę. Tak czy owak, podział punktów w starciu z najmocniejszym zespołem klubowym Białorusi był dla nas sporym osiągnięciem. 30.04.2008 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 394 widzów WL (3/26) Liwadia [7.] — BATE [9.] 2:2 (1:1) 16. A.Wiszniakow 0:1 39. A.Cewan 1:1 rz.k. 46. A.Ponomariew 2:1 62. J.Wodowozow 2:2 83. A.Kołocej (L) knt. Liwadia: W.Makarewicz — P.Sidko (46. S.Nakonecznyj), A.Gonczar, W.Propyswit, O.Błochin — I.Witiw ŻK, A.Cewan, W.Pietkiewicz, M.Daniel — H.Hakopian (63. A.Kołocej), A.Ponomariew (75. D.Czerbiński) MVP: Siergiej Nikiforienko (MC; BATE) — 8 Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Kwiecień 2008 Bilans (Liwadia): 1-1-1, 5:4 Wyższaja Liga: 8. [—], 4 pkt, 5:4 Puchar Białorusi: — Finanse: +196.550 funtów (-11.526 funtów) Budżet transferowy: 7.322 funtów (30%) Budżet płac: 4.176 funtów (4.000 funtów) Transfery (Polacy): 1. Tomasz Moskała (31, AML/FC; Polska: 1/0) z Legii do Partizani za 1.000 funtów Transfery (cudzoziemcy): 1. Marco Padalino (24, WB/MR; Szwajcaria U-21: 4/0) z Fiorentiny do Al-Ittihad (ZEA) za 2.200.000 funtów 2. Daniel Gygax (26, AMR; Szwajcaria: 15/2) z Lille do Al-Ain za 1.800.000 funtów 3. Oleksij Tymczenko (22, ST; Ukraina) z Karpat do Arsenału Kijów za 375.000 funtów Ligi świata: Anglia: Arsenal [+2] Białoruś: Dniepr Mohylew [+0] Czechy: Sparta Praga [+11] (M) Francja: Monaco [+6] Hiszpania: Real Madryt [+1] Niemcy: Schalke [+2] Polska: Groclin [+0] Rosja: CSKA Moskwa [+6] Słowacja: Artmedia [+5] Ukraina: Szachtar [+6] Włochy: Inter [+7] (M) Polskie kluby w pucharach: brak Reprezentacja Polski: brak Ranking FIFA: 1. Brazylia (1216), 2. Argentyna (1096), 3. Niemcy (1023), 45. [-4] Polska (606) Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Maj zaczynaliśmy starciem z drugim beniaminkiem w Żodino. Dokonałem jednej zmiany w składzie na ten mecz — za bardzo przeciętnego Witiwa od pierwszej minuty zagrał Chomczyk. Dziwne to było spotkanie, zdominowane przez sędziego. W pierwszej połowie podyktował rzut karny dla Liwadii, pewnie wykorzystany przez Cewana, który zdobywał gola z jedenastu metrów w trzecim kolejnym meczu, wyrzucił także z boiska Gardzijauskasa. Po przerwie Liwadia kontrolowała grę, ale w 59. minucie sędzia dopatrzył się zagrania ręką biednego Czerbińskiego, Procerow z zimną krwią zmylił Makarewicza i tak oto zremisowaliśmy właściwie wygrane spotkanie. 03.05.2008 Torpedo, Żodino: 3.294 widzów WL (4/26) Torpedo Żodino [13.] — Liwadia [8.] 1:1 (0:1) 34. A.Cewan 0:1 rz.k. 39. M.Gardzijauskas (TŻ) cz.k. 62. M.Procerow 1:1 rz.k. Liwadia: W.Makarewicz — P.Sidko ŻK, A.Gonczar, W.Propyswit, O.Błochin — I.Chomczyk, A.Cewan ŻK (59. D.Czerbiński), W.Pietkiewicz, M.Daniel — H.Hakopian (71. I.Witiw), A.Ponomariew (32. I.Drannikow) MVP: Walerij Makarewicz (GK; Liwadia) — 8 Odnośnik do komentarza
sleepwalker Napisano 8 Maja 2008 Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Punkcik do punkcika... Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 To nie wystarczy, by się utrzymać. W piątej kolejce podejmowaliśmy MTZ-Ripo i był to klasyczny mecz bez historii. Najlepszą szansę dla Liwadii zmarnował Ponomariew, dwukrotnie fatalnie przestrzelił Chamitow, kretyn Sidko zmusił nas do panicznego murowania bramki w końcówce i choć mieliśmy w tym meczu przewagę, musieliśmy zadowolić się bezbramkowym remisem. 10.05.2008 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 330 widzów WL (5/26) Liwadia [10.] — MTZ-Ripo [9.] 0:0 (0:0) 80. S.Kozłow (M) knt. 84. P.Sidko (L) cz.k. Liwadia: W.Makarewicz — P.Sidko 2ŻK/CzK, A.Gonczar, W.Propyswit, O.Błochin — I.Chomczyk (65. I.Witiw), A.Cewan, W.Pietkiewicz, M.Daniel (73. W.Mychailenko) — H.Hakopian (46. I.Drannikow), A.Ponomariew MVP: Aleksandr Jurewicz (DC; MTZ-Ripo) — 7 Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 W poważnych kłopotach finansowych znalazła się włoska Parma, stając na krawędzi bankructwa. My również znaleźliśmy się w opałach, gdyż uraz kolana na miesiąc wyłączył z gry Ponomariewa, a Propyswit wraz z młodzieżową reprezentacją Ukrainy wyjechał na Mistrzostwa Europy. W składzie pojawili się więc Doronin i — za zawieszonego Sidkę — Nakonecznyj, a w ataku do wyjściowego składu wskoczył Drannikow. Nie posadziłem też na ławce Hakopiana, chociaż miałem na to sporą ochotę, gdyż Ormianin spisywał się kiepściutko. Pokazał to zresztą w 27. minucie meczu w Solihorsku, gdy po minięciu bramkarza nie trafił do pustej bramki. W tym spotkaniu to my mieliśmy lepsze sytuacje, takie jak choćby strzał Chomczyka z dystansu, świetnie obroniony przez Diakonowa, ale to Szachtior zdobył jedynego gola, gdy w 42. minucie szybki kontratak gospodarzy wykończył Sjugako. Na domiar złego straciliśmy w tym spotkaniu Nakonecznego, któremu rywal rozbił głowę, ale najbardziej niepokoiła mnie kiepska skuteczność i kontuzje naszych napastników — wiele wskazywało na to, że będzie trzeba rozejrzeć się za wzmocnieniami, a Hakopiana pozbyć się po sezonie z Dzierżyńska. 21.05.2008 Stroitiel, Solihorsk: 2.236 widzów WL (6/26) Szachtior Solihorsk [7.] — Liwadia [10.] 1:0 (1:0) 42. W.Sjugako 1:0 Liwadia: W.Makarewicz — S.Nakonecznyj (52. J.Rathouz), A.Gonczar ŻK, J.Doronin, O.Błochin — I.Chomczyk, A.Cewan, W.Pietkiewicz, M.Daniel — H.Hakopian (46. D.Czerbiński), I.Drannikow (70. W.Mychailenko) MVP: Wadim Sjugako (ST; Szachtior Solihorsk) — 8 Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 9 Maja 2008 Udostępnij Napisano 9 Maja 2008 Mała zadyszka Po czym, przecież się nawet nie rozpędził? Remisami Waść daleko nie zajedziesz... Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi